Skocz do zawartości
Nerwica.com

eurydyka1

Użytkownik
  • Postów

    656
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez eurydyka1

  1. eurydyka1

    Cześć

    Witam Cię To dobrze, że już niedługo terapia (tzn chyba dobrze, nie wiem, bo ja ciągle zwlekam z tą decyzją). Zawsze to już jakiś krok w stronę zdrowia. A co do Elicei to zażywałam przez 2 m-ce na trochę inne objawy, niż Ty, ale nie mam dobrych wspomnień po niej. Po prostu nic nie zmieniła.
  2. socorro Mogę, ale mi się nie chcę Cześć Wam
  3. A jakie są te mechanizmy? Może coś zdradzisz i pomożesz innym ;D Też bardzo chętnie się dowiem, bo nie mam pojęcia jak sobie z tym dawać radę. Dopiero niedawno nazwałam moje dolegliwości jako dd, bo nawet o tym nie wiedziałam..
  4. Witajcie. Calineczka1990, jeej jak fajnie, konie :) parę lat temu robiłam tygodniowy kurs wakacyjny. krótko, ale było świetnie. Teraz to już pewnie na konia bym nawet nie wsiadła, nie mam na to siły. I niestety to dosyć drogi sport :/ Od dawna jeździsz?
  5. 20 Luk_digno wlasnie, zrobilabym to samo ;p najczesciej wygrywa lenistwo
  6. Coraz bardziej uświadamiam sobie że jestem odmienny Nie cierpie kawy :) Nie jestes sam, ja tez nie piję (a jak juz to bardzo rzadko). Ale lubię jej zapach. Bardziej ze wzgledow zdrowotnych wole nie pic. I w sumie nic mi nie daje, wiec po co. Czesc luk_dig :)
  7. Siedzę na plantach z plecakiem i siatką wypelnionymi po brzegi ppdrecznikami, ktorych nikt mi nie chcial kupic. Nowa podstawa programowa, co za szajs, ja chcialam sobie dorobic! A tak poza tym to weszłam się pochwalić, że umówiłam się do psychiatry huhu.. (gdyby nie dobra dusza z forum, pewnie przez moja prokrastynacje odkladalabym to do konca roku lub dluzej)
  8. Cześć Wam :) jak spędzacie to słoneczne wczesne popołudnie? Hm no tak, rozmowy o chorobach są najlepsze.. ;p
  9. eurydyka1

    Co teraz robisz?

    Siedzę nad talerzem z kaszą i od pół godziny nie mogę nic wcisnąć (a jestem bardzo głodna). Czyli jak co noc.
  10. A jaka to różnica czy w domu czy 500km od niego? Mi to np. nic nie daje, w domu też potrafi mnie dopadać derealka więc to nie ma znaczenia gdzie jestem. Tak samo nie dociera do mnie, że to od stresu. Dam przykład, od 2 tyg jestem na urlopie, totalna laba zero stresów, słońce, działka, siłownia, rower itd same przyjemności a i tak w ciągu takiego by się wydawało relaksującego dnia potrafię mieć chwilami DD i te dziwne uczucie obcości otoczenia albo chwilowe stany depresyjne. Również mam to samo, też tak się czuję w domu, a od maja nie mam żadnych obowiązków i nie wydaje mi się, żeby to było ze stresu. Ciągle nie znam przyczyny i to jest jeszcze gorsze. I nie jest to związane z odległością od domu, chociaż oczywiście gdzieś w mieście, wśród tłumów to jest bardziej uciążliwe, z racji tego, że otoczenie wymaga jakiejś reakcji z naszej strony.
  11. 1234qwerty, niezła taktyka. Ja już przestałam gonić, siedzę sobie w jednym miejscu od kilku lat i nie mam ochoty się ruszyć. Czasem wychylę głowę, ale zaraz wracam.
  12. Czy napadowe drapanie się do krwi po łydkach można uznać za odmianę samookaleczania się? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, dopiero niedawno zainteresowałam się śladami na nogach. Nie robię tego bardzo często, ale czasem tak, szczególnie wieczorem, przynosi mi to ulgę (chwilową oczywiście).
  13. Ja przez dd już w ogóle nie prowadzę auta, nie wiem co się dzieje na drodze, mam wrażenie kompletnego "zaćmienia", więc wolę nie ryzykować. Ale tak, są lepsze dni na samochód, czasem jak jestem zmuszona do np odwiezienia kogoś, to wyostrzają mi się zmysły i nie jest źle, ale i tak nie działa to zawsze. Staram się unikać takich sytuacji, mamie odmawiam zmuszam ją do jazdy autobusem, bo boję się, że zasnę za kierownicą, albo będę tak nieogarnięta, że w kogoś/ w coś wjadę..
  14. Poznanie gustu muzycznego mojego brata.. (co wiązało się ze sporym zaskoczeniem) Kurde, jak ja mało o nim wiem.
  15. eurydyka1

    Czy masz?

    Nie Czy masz wszystko w dupie?
  16. eurydyka1

    Co teraz robisz?

    Siedzę na ławce i czekam na spóźnioną (jak zwykle) koleżankę. Jezu jak ja tego nie lubię! Zawsze to ja czekam, jak sierota, desperatka, którą można sterować. Bo wiadomo, że i tak nie mam lepszego zajęcia. Yyh..
  17. 2 godziny z bratem na Rynku. Przy nim się wyłączam, nie myślę ani o dd, ani o depresji, przynajmniej na chwilę :) dobrze, że przyjechał. a tak się tego bałam.. [Nie wiedziałam, że ma fobię na gołębie]
  18. Ja miałam zamiar spędzic ten dzień w łóżku, niestety widzę, że nie będzie mi to dane, bo brat prosi/karze jechać do miasta załatwic sprawy, których nie udało się zrobić wczoraj..a już myslałam, że będę mogła zanurzyc sie w moim nicnierobieniu na dłużej..no nic, to miłego dnia wszystkim! Mimo beznadziejnej pogody.. Aranjani, spoko :) wykończony, nie strasz ludzi ;p
  19. Już sam avatar działa na mnie dyscyplinująco! ;d
×