Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 259
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Terapeuci nie mają pojęcia o lekach albo mają takie jak użytkownicy forum, każdy może powiedzieć co innego. To bzdura że "za wcześnie" na skutki uboczne, na nie niestety nigdy za wcześnie nie jest, mogą być od pierwszej tabletki jak już napisano.
  2. depas

    ot

    monooso, gruba historia, zastanawiam się czy sam postąpiłbym podobnie, niestety to możliwe... Kiedyś lata temu jak rano przychodziłem do klubu to "czyściłem" pozostałości procha, ale do nosowo albo na palec i nie z deski
  3. Nie można tak szybko rezygnować z leku bo to bez sensu, po tygodniu żaden nie daje poprawy i można czuć się gorzej. Na tej zasadzie przerobisz wszystkie leki po kolei w 2 miesiące i powiesz że żaden "nie działa"...
  4. hankmoody, dokładnie masz rację, to cudowny lek jest :) Z czasem jednak traci swoją piękną moc, obecnie biorę już 4 miesiące codziennie dawkę 2mg i praktycznie nie odczuwam jego działania, dlatego stopniowo zaczynam schodzić w dół i za jakiś czas zupełnie odstawię.
  5. Ja brałem przez jakiś czas 30mg na noc żeby zmniejszyć senność za dnia, ale niewiele to zmieniło i wróciłem do brania rano. A senność minęła po paru miesiącach, podobnie jak problemy z załatwianiem potrzeb w toalecie o których wspomniałeś, ale to krócej trwało, kilka tygodni.
  6. A to nie przypuszczałem że tak dobrze będziesz spał, ja jak pisałem miałem z tym ogromne problemy od pierwszej tabletki. Tym lepiej dla Ciebie Tak, zwiększona irytacja to bez wątpienia efekt Wella.
  7. Właściwie to się zdecydowałem już i na następnej wizycie powiem lekarzowi że zmieniam paro na sertrę 100mg, na początek. Nie będzie z tym problemu bo znamy się prawie 10 lat i jeśli jakoś mu to przedstawię logicznie i będzie widział że to nie jakiś zwykły kaprys, zgodzi się bez problemu. Poza tym paro biorę już długo, coś koło roku czasu.
  8. Zastanawiam się czy nie byłoby dobrym pomysłem gdybym zmienił paro na sertralinę, teraz kiedy biorę jeszcze amisulpryd i mianserynę i lęków nie odczuwam, a mam zamiar (i obowiązek...) wrócić do życia zawodowego. Nie muli i nie ściąga w dół paroksetyna, ale wiem z doświadczenia że sertra trochę pobudza i w pracy może się to bardzo przydać, a zwiększony lęk po niej który kiedyś odczuwałem, hmmm, być może ami i miansa skutecznie by przed tym chroniły?
  9. depas

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie że jest weekend i muszę czekać na przesyłkę pewnie do wtorku, mimo że zamówiłem w piątek.
  10. depas

    Skojarzenia

    lubię to - alkohol
  11. W sumie racja, bo to trochę jakby porównywać kofeinę z amfetaminą
  12. Jest na rynku nowa paro - Poroxetine Aurobindo, bierze ktoś? Kosztuje tyle co Paroxinor, zamierzam się przerzucić na nią.
  13. Po prostu lubię brać swoje leki na raz, na początku dnia, pierwsza rzecz jaką robię po przebudzeniu, zaraz po papierosie. W jakiś dziwny sposób drażni mnie czekanie na wieczór żeby wziąć drugą turę leków. Ciekaw też jestem jak brana rano mianseryna/mirta wpływała by na funkcjonowanie i samopoczucie człowieka w ciągu dnia. Zawsze biorąc jakiś lek na noc, jeśli to nie usypiacz typowy, mam wrażenie jakbym przesypiał okres jego największej aktywności w organizmie. Podejrzewam że nie ma to aż tak dużego znaczenia jednak, bo biorąc codziennie utrzymuje się w systemie stały poziom leku prawdopodobnie.
  14. miko84, co myślisz o pomyśle brania miansy rano z resztą leków zamiast wieczorem? Mnie 60mg brane wieczorem w ogóle nie usypia już, bardzo szybko przeszło to u mnie. Wprawdzie kiedy kładę się spać to owszem zasypiam, ale mogę wziąć o 22 i spać kładę się dopiero o 1 w nocy, także wierzę że spokojnie mógłbym brać rano. Czy Twoim zdaniem branie miansy na noc jest istotne i tak powinno się brać, czy tak się bierze tylko z uwagi na potencjalną senność po niej? To samo miałem z mirtą, po 3 tygodniach już żadnej senności nie było.
  15. depas

    ot

    Ja właśnie czekam na pierwszą dostawę etylofenidatu ze sklepu, pentedron zresztą też w drodze razem z MPA, która ma być podobnych prochem do ulicznej amfetaminy. Takie dociąganie i ogólnie czerpanie z tego przyjemności jak piszesz monooso, to ja również stosuję, ogólnie używam właśnie rekreacyjnie stymulantów. Wydaje mi się że A-PVP jest bardzo dobre i bardzo intensywne, po nim miałem silną euforię i radochę, ale kosztem bardzo mocnego wejścia na układ krwionośny, bardzo szybką pracę serca, wzrost ciśnienia i trudności z oddychaniem.
  16. Kat_, ciekawe jak ze spaniem u Ciebie było w nocy mimo brania Trazodonu. Ja początkowo na Well'u prawie wcale nie spałem, później budziłem się o 4 nad ranem wypoczęty i gotowy do działania. W sumie gdyby nie potężne zatwardzenia po tym leku i zwiększony o wiele lęk społeczny byłbym zadowolony z niego, dobry na nastrój i na napęd.
  17. mio85, to tak jak z wenlą, też działa na noradrenalinę co na logikę mogło by powodować pogorszenie lęków i nerwowość, a wiem z doświadczenia że wenla tak na mnie nie działała, w dawkach 75-225mg byłem zwyczajnie spokojny, lęk zmniejszony, zwłaszcza społeczny z którym mam największy problem. Ale już taki metylofenidat czy bupropion powodowały u mnie większe napięcie i stresik społeczny, mimo że zwłaszcza po tym pierwszym samopoczucie było całkiem dobre, nastrój i napęd w porządku, a oba działają i na noradrenalinę, i na dopaminę. Zwłaszcza metylo przypomina klasyczne stymulanty jak amfetamina czy inne wynalazki w prochu, legalne tudzież nie.
  18. depas

    ot

    Jaki stymulant z rc jest według Ciebie najlepszy, którego najczęściej używasz w swoich celach terapeutycznych? -- 07 wrz 2014, 08:31 -- Mnie chyba najbardziej osobiście podchodzi bufedron, pentedron odrobinę może za mocny jeśli miałby mi służyć w celach czysto terapeutycznych, ale jako używka chyba jednak lepszy od bufa. Tylko cholernie nieprzyjemny w drodze podania do nosowej, może oralnie przyjęty ma większy sens, wtedy zresztą stymulanty działają dłużej ale odrobinę łagodniej jak pewnie wiesz. Jest zawsze też droga podania przez palenie na folii aluminiowej jak wiadomo co, ale to kojarzy się najgorzej, z najgorszym ćpaniem najcięższego kalibru, pomijając oczywiście już kompletny hardkor czyli IV. Metoda z folią nawet mi pasuje z jakiegoś powodu. 2FMA również daje radę, może nawet lepiej od bufa choć chyba słabiej. 4FMA ma z kolei być mniej spidujące a bardziej euforyczne. No ale jeśli o euforię to nic nie pobije mefedronu samego, już niestety zdelegalizowanego, ale zanim do tego doszło, sporo go zużyłem w Irlandii.
  19. Dottie, trzymam kciuki żeby Brintellix Ci pomógł. Na pewno jest to ciekawy lek i szerokim profilu działania, i jeśli wcześniejsze nie dały rezultatu, jest szansa że tym razem będzie ok, choć gwarancji oczywiście nie ma dla nikogo. Twoje doświadczenie z Axyvenem jest dość typowe, sporo ludzi opisuje podobne przejścia. Ja miałem nieco podobnie za drugim razem kiedy wchodziłem na ten lek (wenlafaksynę), męczyłem się prawie miesiąc zanim się poprawiło.
  20. depas

    ot

    DXM stosowałem wielokrotnie w przeszłości, w różnych, nawet bardzo wysokich dawkach i jakoś dawałem radę udźwignąć ultra ciężkie tripy, na których osobowość, teraźniejszość, poczucie siebie i obiektów fizycznych jest całkowicie wywrócona do góry nogami. Poza tym mnie większe ilości DXM całkowicie uziemiały, także nie wiem jak na innych dysocjantach, ale na DXM takie przygody wydają mi się niemożliwe do przeżycia. Raczej leżenie/siedzenie, muzyka i daleka podróż. -- 07 wrz 2014, 00:02 -- monooso, dla mnie bufedron i pentedron to praktycznie to samo, być może z przewagą mocy po stronie pente pewną.
  21. depas

    ot

    monooso, a 4 HO MET? Próbowałeś?
  22. madseason, to wszystko "normalne" co opisujesz, zdarza się na początku brania tego leku, też to miałem choć nie tak drastycznie. Z każdym dniem będzie trochę lepiej, tylko nie panikuj, a na efekty uboczne nigdy nie jest za wcześnie...
  23. depas

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Wariat92, miałem ten sam problem jak Twój z alko mieszkając w Irlandii. Jak sobie radziłem? Nie radziłem sobie, nie piłem tylko kiedy nie było za co albo musiałem zwracać długi. Nie wiem, może masz kogoś zaufanego komu mógłbyś oddawać hajs z wypłaty, najlepiej kobietę z głową na karku..? Ja sam nic nie wymyśliłem póki z roboty mnie za pijaństwo nie wywalili, sorry.
  24. Dottie, prawie nikt nie bierze tego leku tutaj, to nowość i nie tania jest, parę osób brało ale zrezygnowały z takich czy innych powodów, ale raczej nie wysypki. No nic, mam nadzieję że znajdzie się ktoś aktualnie biorący i Ci odpisze w temacie
×