depas

Chciałbym żeby było jednak tak jak mówisz miko84...

Uboki generalnie prędzej czy później przechodzą, choćby miało to trwać nawet parę miesięcy. Jeśli najlepiej działa esci może dasz radę się przemęczyć i poczekać aż ta potliwość ustąpi, bo jestem pewien że nie może tak być wiecznie.

Muszę zrobić kilkudniową przerwę, wtedy spróbuję znowu i zobaczę czy taka reakcja się powtórzy. Oby nie bo trochę mi tego jeszcze zostało i na samym początku było naprawdę nieźle.

Niestety, ale tak w dużym stopniu właśnie jest. To wielki biznes, nie organizacja charytatywna, bez wątpienia kierują się trochę cynizmem. Podobno w ogromnym stopniu dotyczy to leczenia nowotworów, celem nie jest pełne wyleczenie pacjenta, tylko utrzymywanie go jak najdłużej przy życiu, bo pacjent to po prostu klient. Na takim świecie przyszło nam żyć

Rozumiem, w takim razie powodzenia i niech Ci służy

Po paru dniach używania A-PVP nawala mi układ krążenia, boli serce i trudno oddychać. Nie wiem czy to coś ze mną nie tak czy ta substancja tak na mnie wpłynęła fatalnie, ale wcześniej przy tego typu używkach nie miałem takich akcji.

Popieram stanowisko w sprawie TVN w całej rozciągłości.

Zbychu 1977, to znaczy jak czujesz to działanie po południu, pobudzenie, motywacja, takie rzeczy?

Dokładnie, NFZ potrafi zostawić na lodzie ludzi niezbędnie potrzebujących leczenia dla podtrzymania życia, patrząc z tej perspektywy chorzy na depresję i tak mają "dobrze". Co nie znaczy że tak jak jest, jest normalnie. Bynajmniej, powinni w pierwszej kolejności zatroszczyć się o najpoważniej chorych, ale także refundować nietypowe i potencjalnie pomocne leki dla pacjentów psychiatrycznych. A PiS popieram oczywiście z wielu innych powodów niż tylko ich stosunek do Serviera, który jednak nie ukrywam że mnie cieszy

Adela, powinnaś brać lek w stałej dawce, według mnie 20mg, przez dłuższy czas. Na razie bierzesz jeszcze bardzo krótko a dawkę zmieniałaś parokrotnie. Daj sobie czas na jednej, przynajmniej miesiąc żeby były trwałe efekty. To pobudzenie o którym piszesz zdarza się na początku ale przechodzi po pewnym czasie, nie przejmuj się tym. Asentra o której wspomniałaś spowodowałaby pewnie jeszcze większe pobudzenie i niepokój na początku niż paroksetyna, poza tym tych leków nie powinnaś łączyć. Ale Pramolan doraźnie kiedy potrzebujesz możesz spokojnie brać.

Zbychu 1977, popieram. Zawsze to jest jakaś szansa dla ludzi niereagujących na standardowe leczenie, powinniśmy mieć możliwość spróbowania innej opcji za rozsądne pieniądze.

Myślę że byłoby lepiej jakbyś do 100mg sertraliny dołożył najpierw tylko 5mg escitalopramu dla bezpieczeństwa, i dopiero po dwóch tygodniach dorzucił drugie 5mg.

Wziąłem przed snem i spałem jak zabity do późnego popołudnia, czyli działa

Tak, niepokoje jak najbardziej, także poddenerwowanie, jakby stresik.

No to elegancko, sam zamierzam na nich głosować.

Adela, a ile paro brałaś do tej pory, zanim wzięłaś 10mg? Pramolan na pewno może pomóc. Generalnie też nie ma raczej sensu brać paro mniej niż 10mg, 20 to dawka podstawowa.

No cóż, może w takim razie kiedyś gdy samopoczucie nie będzie już tak dobre pomyślę o braniu ago solo, ale musi do tego czasu być refundowana bo inaczej nie da rady.

lucy1979, daj sobie jeszcze trochę czasu, 15 dni to bardzo krótko. Poczekaj przynajmniej do miesiąca ze zmianami.

Niestety, 100 to za drogo, paczka Solianu już kosztuje mnie 60zł. Zacząłem brać ago kiedy jeszcze mieszkałem w Irlandii i tam było mnie na nią stać bez problemu. Po przeprowadzce do Polski pobrałem jeszcze ile mi zostało i z uwagi na cenę właśnie zmieniłem na coś innego. Poza tym obecnie czuję się całkiem dobrze na paro i amisulprydzie (i od wczoraj miansie) i nie ma powodu zmieniać. Zresztą, najchęniej brałbym ago jako dodatek do SSRI, ale to zdaje się nie ma sensu, prawda?

Możliwe, poza tym po wzięciu na noc nie czułem się wcale jakoś szczególnie senny i zmęczony, także w gruncie rzeczy mógłbym brać ją z rana. A nastrój poprawił się w okresie brania, lęki nie uległy zmianie, czyli były wtedy niewielkie. Ogólnie czułem się jakiś taki rześki i lekki, ale może to dlatego że Valdoxan zacząłem brać po nieudanej przygodzie z Wellbutrinem. Po odstawece wella i wejściu na ago od początku czułem się znacznie lepiej.

Brałem solo 25mg na noc. Kiedy doczytałem w necie jak to jest z tym spaniem po ago, wyszło że ona reguluje zaburzony cykl snu u osób z bezsennością, pozwala spać tyle ile i kiedy trzeba. Natomiast u osób które ze snem problemów nie mają, może go zaburzać, bardzo wiele czytałem opinii właśnie takich. U mnie wyglądało to tak, że kiedy już udało się zasnąć, sen był płytki i przerywany, i z tego powodu byłem co raz bardziej zmęczony w ciągu dnia.

refren, bez wątpienia minie, spokojnie.

Już to pisałem w tym wątku parokrotnie, ale co tam, powtórzę się. Ja mam z Valdoxanem dobre doświadczenie i gdyby był refundowany na pewno myślał bym o braniu go. A tak przy okazji, mój jedyny problem a ago to trudność w zasypianiu i ogólnie zaburzony sen. Ty nie masz z tym problemu?

pantherka, i o to chodzi. Ja najlepiej czułem się na 100mg, bardzo stabilnie i spokojnie. Dobry lek.

A to niespodzianka, 30mg miansy wzięte przed snem uśpiło mnie całkiem konkretnie i spałem do 15tej, nie sądziłem że jestem jeszcze tak podatny na jej działanie.