Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Może powinieneś zejść na 5mg na jakiś czas, i wtedy znowu spróbować 10? Dać organizmowi czas na oswojenie się z lekiem, bo teraz ewidentnie Ci nie służy.
  2. Racja, trzy razy się zabijać - kto to widział takie rzeczy! Powinno być, jak się mówi, raz a dobrze. Jak Robin...
  3. ponuryżniwiarz, a co piszą w ulotce tego leku na temat dawkowania, jest mowa o dawce początkowej albo sugestia zwiększenia do 20mg po jakimś czasie? Pamiętam że coś takiego było w ulotce Valdoxanu, żeby po miesiącu albo 2 tygodniach wejść na 2 tabletki dziennie.
  4. Ja próbowałem dwa razy. Wychodzi na to że nie jestem w tym dobry Ale jak to mówią, do trzech razy sztuka
  5. Będę miał okazję niebawem wypróbować ten słynny lek w końcu Zobaczymy jak podziała w dawce 3,75mg, no i razem z 200mg amisulprydu. Podejrzewam że akatyzja gwarantowana. Ale jeśli miałoby to być to zdrowe i pozytywne pobudzenie jakiego kiedyś doświadczyłem na sulpirydzie albo mikro dawkach risperidonu, czemu nie.
  6. Brałem kiedyś escitalopram, bodajże przez miesiąc albo dwa. Wszedłem na niego płynnie z fluoksetyny, nie pamiętam żeby mnie w ogóle mulił czy usypiał, musiałem odstawić go z innych powodów, nietypowych uboków które nasilały się z czasem.
  7. depas

    zadajesz pytanie

    już widziałem, po dragach chciał/a byś móc zwiedzać inne planety?
  8. elfrid, albo tak jak piszesz, albo niestety potrzebne są większe dawki wortioksetyny. Zdaje mi się że 10mg to taki w przybliżeniu odpowiednik 50mg sertraliny czy 20mg fluo. A wiadomo że często są to dawki tylko startowe.
  9. Z tego co czytałem, zmagał się z depresją i innymi problemami emocjonalnymi od wczesnej młodości. Niestety, ale komicy bardzo często żartami i śmiechem maskują to co siedzi u nich w środku. Stąd tylu z nich zmaga się z dragami i alkoholem, jak Robin zresztą.
  10. depas

    ot

    A jak nie mef, to w sklepach z RC nie brakuje substytutów.
  11. depas

    Wkurza mnie:

    Ano właśnie. Zupełnie go nie winię, każdy ma prawo decydować o swoim losie, jednak wielu ludzi pomyśli właśnie tak teraz i nie pomoże im to w walce ze swoimi demonami.
  12. Popiół, współczuję Ci, mam nadzieję że się z tego wygrzebiesz. Nie wiem tylko czy paroksetyna jest najlepszym lekiem dla Ciebie w takiej sytuacji, ten lek raczej nie aktywizuje za bardzo i nie "dodaje skrzydeł". W każdym razie taka jest ogólna opinia na temat tego leku, przyjmuje się że bardziej stymuluje pozytywnie sertralina czy fluoksetyna, albo z innej beczki - moklobemid. Chociaż pewnie próbowałeś już tych leków..?
  13. depas

    Wkurza mnie:

    Że nawet tacy wspaniali ludzie, artyści i geniusze jak Robin Williams niekiedy nie potrafią sobie poradzić z tym cholernym życiem i decydują się je zakończyć przedwcześnie...
  14. jetodik, najważniejsze to znaleźć optymalną dawkę dla siebie. Dla mnie to jeden z lepszych leków jakie brałem, do tego całkiem niedrogi. Bezpieczniejszy od benzodiazepin, a to ważne, poza tym tolerancja rośnie bardzo powoli, dlatego śmiało można go brać długo w jednej dawce.
  15. Robin Williams popełnił samobójstwo... Świat to zdecydowanie przerażające miejsce. ['] Robin, powodzenia po drugiej stronie.
  16. Papierosów, kawy, leków, alkoholu, pornografii, projekcji samobójczych.
  17. Miałem niewątpliwą przyjemność niedawno zakosztować metylo kolejny raz. Świetna sprawa jeśli idzie o nastrój i motywację, trochę nakręca u mnie lęki, ale jeśli jest w zanadrzu alprazolam, pięknie się te dwa leki komponują i samopoczucie naprawdę kapitalne. -- 12 sie 2014, 01:44 -- Myślałem o tym niedawno żeby spróbować na własną rękę dziurawca (jest teraz niedrogi preparat Apatinac), z ciekawości czy podkręci działanie SSRI. Doczytałem jednak że niestety, ale powoduje on sporo interakcji, między innymi osłabia działanie alprazolamu. Póki biorę alprę (a nie będzie to wieczne) odpada. Potem - zobaczymy. http://bazalekow.mp.pl/leki/item.html?id=21099
  18. depas

    ot

    Pepsicola, a z bufedronem miałaś też może styczność?
  19. Zbychu 1977, zapewniam Cię że arypiprazol bardzo mnie nęci i interesuje. Tylko kogo stać na to cudeńko..? A w ryczałcie nie dostanę, nie ma takiej opcji.
  20. Rozumiem, obawiałem się bromantyna okazała się kompletnym niewypałem, ale jeśli nadaje się jednak do brania okazyjnego, to nie jest źle. Ami sam podniosłem sobie do 200, kiedy na 100 zacząłem odczuwać narastające pobudzenie i kłopoty ze spaniem. Teraz znów się uspokoiłem i spałem ostatnio aż za dużo, ale dzisiaj jest jakby lepiej, mniej senności w dzień i nastrój znośny. Doktor sam mówił że na następnej wizycie zobaczymy czy będziemy zwiększać do 200mg. Po 3 tygodniach przyspieszyłem proces i sam zwiększyłem. Zaczekam z decyzjami do wizyty za niecałe 2 tygodnie. Może będzie można ami całkowicie odstawić, a da się doktora namówić na 60mg miansy jak planuję.
  21. Zbychu 1977, nie bierzesz już bromantyny, lipa była? A co do paro to pewnie masz rację, ale kiedyś dali mi amisulpryd do aktywizacji i nie brałem wtedy paro, mirtazapinę zdaje się. Co innego kiedyś dawniej jeszcze sulpiryd, ten zadziałał pięknie aktywizująco, tylko nie był to trwały efekt. Natomiast teraz dostałem ami w wyższej dawce w przeciwnym celu, żeby właśnie uspokoić się w okresie wzmożonego napięcia, stresu i bezsenności. I tutaj ami sprawił się doskonale, podziałał jak należy od pierwszej dawki 100mg.
×