
depas
Użytkownik-
Postów
2 260 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez depas
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
depas odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Czyli nie masz już tak jak kiedyś pisałeś, że każdy LPD po czasie powoduje coś w rodzaju manii? -
agusiaww, ja miałem odwrotnie znowu, pierwsze wejście na wenlę było niełatwe, ale już po dwóch tygodniach zrobiło się normalnie. Kilka lat później męczyłem się o wiele bardziej, wszystko było gorzej i trwało to dobry miesiąc. Ale znów, kiedy puściło było już tylko co raz lepiej. ladywind, masz jakieś pomysły co dalej?
-
Dzięki, jakoś mam zaufanie do tego leku, mimo że pierwsze podejście do niego parę lat temu było tragiczne. Ale tym razem byłem w na tyle dobrej formie psycho że nie bałem się spróbować. Co ważne, ani mnie ten lek nie muli, ani nie zwiększa apetytu, właściwie nie odczuwam już żadnego negatywnego działania. A na czym Ty teraz jesteś?
-
lucy1979, miałem dokładnie tak samo. Na 100mg wszystko było cacy (no prawie), ale kiedy wszedłem na 150mg po poru godzinach ogarniała mnie senność nie do opanowania. Tylko dwa dni próbowałem na tej dawce ale dałem sobie spokój i wróciłem do 100mg. Ale ludzie z powodzeniem biorą 200mg nie narzekają na senność, także to musi minąć po jakimś czasie, tyle że ja nie miałem cierpliwości.
-
ladywind, poczułem po prostu zew farmaceutycznej ciekawości, z wenli byłem zupełnie zadowolony, jednak brałem ją na tyle długo że znów zacząłem rozglądać się za czymś, co mogłoby przynajmniej w teorii zadziałać jeszcze lepiej. A że paro ma najbardziej przeciwlękowy profil ze wszystkich ssri, uznałem że muszę ją wypróbować, choćby tylko żeby przekonać się że wenla jednak lepsza. Ale biorę paro już ok. pół roku i jestem całkiem zadowolony, nie ma wielkiej różnicy jednak wenlę stawiam trochę wyżej niż paro. Tak czy inaczej przyzwyczaiłem się do paro i nie zamierzam prędko zmieniać, jest ok tak jak jest. Aż do chwili gdy znów odezwie się zew farma, i będę czuł nieopanowaną potrzebę zmiany :)
-
ETIZOLAM (Etilaam, Etizola, Sedekopan, Pasaden, Depas) !Niedostępny w PL!
depas odpowiedział(a) na JużTuByłem temat w Leki - Indeks leków
Kalebx3, wow, grubo pojechałeś. Ale wcale Ci się nie dziwię, znam siebie i wiem że gdyby do mnie taka paczka trafiła, jechał bym równo jak ty dzień po dniu, do spodu. A też nie jestem małolatem, 32 lata niedługo skończę. -
Kalebx3, Kimek, brałem prawie wszystkie antydepresanty na rynku, teraz biorę paroksetynę ale uważam że wenla była najlepsza. Potrafi wymęczyć człowieka nawet i miesiąc, ale to zawsze prędzej czy później mija, i przychodzi uspokojenie, ogromne zmniejszenie albo nawet wyeliminowanie lęku. A gdybyś po tym miesiącu przykładowo wciąż czuł się nie najlepiej, to radziłbym Ci wejść na 150mg zamiast zmieniać na inny lek, bo te 75mg to dawka podstawowa, jeśli bierzesz tylko jeden lek, a 150mg to już konkretna, standardowa dawka. Na takiej byłem 2 lata.
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
depas odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
elfrid, jak Tobie na wenlafaksynie? -
ETIZOLAM (Etilaam, Etizola, Sedekopan, Pasaden, Depas) !Niedostępny w PL!
depas odpowiedział(a) na JużTuByłem temat w Leki - Indeks leków
Spoko, dobrze wiedzieć jakby kiedyś alprazolam się skończył. -
ETIZOLAM (Etilaam, Etizola, Sedekopan, Pasaden, Depas) !Niedostępny w PL!
depas odpowiedział(a) na JużTuByłem temat w Leki - Indeks leków
chcezyc, to polskie sklepy są? Moim zdaniem warto, tylko ostrzegam że etizolam uzależnia szybciej niż standardowe benzo jak alprazolam, także wiadomo, ostrożność przede wszystkim. -
Tak się zastanawiam czy spałeś coś Zbychu zeszłej nocy... :) -- 30 lip 2014, 17:50 -- ...Zbigniew?
-
Kimek, początki na wenlafaksynie mogą być ciężkie, brałem ją dwukrotnie i uwierz mi że wiem o czym mówię. Doświadczyłem podobnych stanów jak te które opisujesz, o dziwo mocniej przy drugim wejściu. 13 dni to wciąż krótko, możesz się nie najlepiej czuć jeszcze nawet i kolejny tydzień, ale jeśli zaczyna się poprawiać to nie rezygnuj z leku.
-
depresyjny, amisulpryd ma pobudzać w dawkach minimalnych, czyli 25-50mg. Im wyższa tym bardziej uspokaja i wycisza - schizofrenicy biorą i po 400mg. A sulpiryd owszem kiedyś na mnie działał kapitalnie, zdrowe, super przyjemne pobudzenie i lekka euforia, ale trwało to lekko ponad tydzień chyba i skończyło się tak nagle jak się pojawiło. W dawce zdaje się że 100mg, bo tak to wygląda że przykładowo 100mg sulpirydu ma odpowiadać mocą 50mg ami. Stąd znowu u schizofreników supliryd chodzi w dawkach 800mg.
-
depresyjny, nie, mnie amisulpryd 100 nie zmiażdżył jak początkowo olanzapina, wyższe dawki risperidonu czy starsze neuroleptyki. Tylko ważne jest w jakim momencie zacząłem go brać (na dzień) - silnego pobudzenia psychofizycznego, napięcia, bezsenności itd. Od pierwszej dawki mnie ukoił i pozwolił spać, ale z każdym dniem byłem co raz bardziej senny w dzień i zmęczony. Po 10 dniach ta senność zniknęła, za to ja jestem wciąż opanowany, śpię i mam dobry nastrój. Więc jeśli minusy to właśnie ta senność która dość szybko minęła, i to byłoby na tyle. Nie zwiększył mi się apetyt a na tych lekach wspomnianych wyżej to się zdarzało.
-
Czuję że to może być naprawdę dobra rzecz, ruskie mimo wszystko naukowców to mają dobrych.
-
Do dzieła! :)
-
Popiół, myślę że właśnie o to chodzi, niestety, dłubią i szukają czegoś co pomoże, ale nie będzie na tyle smaczne żeby ludzie sobie za chwilę dawki podnosili. A szkoda, szkoda... boją się myślę. -- 29 lip 2014, 13:20 -- Zbychu 1977, uuu to ciekawa substancja jest, jakiś czas temu założyłem nawet wątek o niej w indeksie leków w nadziei że ktoś opisze wrażenia. Także raportuj proszę, sam bym już dawno to importował gdyby nie pieniądzów niedobór.
-
ladywind, mnie też 100mg nie zaktywizowało, ja go dostałem w tej dawce właśnie żeby się uspokoić, opanować stres, napięcie i wrócić do normalnego spania. Tutaj sprawdził się idealnie. Dawno temu dawano mi dawki 25 - 50mg na aktywizację i nie było żadnego rezultatu.
-
Nie dziwię Ci się, pamiętam Twoje posty z okresu kiedy brałeś mirtę i chyba wtedy faktycznie o niej z wszystkich leków wypowiadałeś się najlepiej, minus jakieś drobne zastrzeżenia co do gojenia się ran jeśli dobrze pamiętam. Czyli kończysz przygodę z neuroleptykami? Pytam o to dlatego że od niedawna biorę amisulpryd i jestem zaskoczony jego pozytywnym działaniem. W niskich, podobno aktywizujących dawkach nigdy nie zaskoczył, ale na setce zrobił co należało prawie idealnie. Być może to jedyny neuro którego nie miałbym oporów brać przez dłuższy okres (przynajmniej do czasu aż nie rzucą do aptek arypiprazolu Krka albo Generics:)
-
Aha, w takim razie na czym teraz jesteś albo na co planujesz wejść?
-
Bierzesz jeszcze wortio miko?
-
Wypróbuj najpierw najniższą dawkę, zobaczysz jak będziesz się czuł. Zacznij od 0,25mg.