Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Zbychu 1977, dla mnie te 3,75mg to optymalna dawka, pół dnia byłem dziś od rana nakręcony pozytywnie. Ciekaw jestem tylko jak długo takie wyraźne pozytywne działanie może się utrzymać. Doświadczałem już podobnego efektu na 3 różnych neuroleptykach, ale w każdym przypadku ten efekt kończył się dość szybko. Podejrzewam że nie ma powodu żeby z arypiprazolem było inaczej, nie wiem za bardzo jak to fachowo określić, ale powiedzmy że po prostu mózg przyzwyczaja się do leku i traci on swoją moc. W końcu tak samo jest z każdą substancją, od alkoholu po dragi, rośnie tolerancja, choć może to akurat nieco inny mechanizm.
  2. Antylękowo i przeciwdepresyjnie owszem, ale niekoniecznie aktywizująco, bo to dość wysoka dawka a aktywizować mają niby te niższe. Ale najlepiej samemu się przekonać, pobierz dłużej i zobaczysz czy i jak na Ciebie zadziała.
  3. Hmm, rozumiem, przynajmniej w części , dzięki. W takim razie być może niepotrzebnie napalam się na dorzucanie miansy do pieca, jeśli mirta jest właśnie od niej 'bardziej', a na mnie zupełnie nie zrobiła dobrego wrażenia. No ale nic, tak sobie wymyśliłem i tego będę się póki co trzymał, no chyba że do czwartkowej wizyty wymyślę coś innego. Buspiron jaki albo co... :)
  4. miko84, a czy Twoim zdaniem ten efekt wrażenia większej siły mięśni po mirtazapinie, może pojawić się także przy stosowaniu miansy, czy jednak zbyt różnią się te dwa leki?
  5. Kiedy pierwszy raz przepisali mi mirtę i czytałem o niej na hamerykańskich stronach, bardzo dużo było głosów że ten lek po jakimś czasie przestaje działać, tzw. poop-out. Pewnie dlatego powroty nie przynosiły rezultatu. Ale jak przywaliłeś 90mg to może zaskoczy ponownie. W każdym razie - powodzenia.
  6. A jednak po wrzuceniu 3,75mg jest całkiem przyjemnie. Być może jest to taka mini-akatyzja, ale z rodzaju tych przyjaznych człowiekowi. Przyjemne, nie za mocne pobudzenie, podwyższony odrobinę nastrój; bez napięcia i zdenerwowania. Gdyby tak miało wyglądać działanie tego leku w tej dawce, i co najważniejsze - utrzymywałoby się ono dłużej, to byłby to całkiem fajny specyfik. Gdyby nie cena...
  7. Moje dzieciństwo było szczęśliwe pod względem materialnym, od zawsze miałem dużo fajnych zabawek, dzieciaki mi zazdrościły; potem komputer, rower, to wszystko było. Ale byłem często i mocno bity przez ojca, poniżany i wyśmiewany. Czułem się mu niepotrzebny, beznadziejny. Mama starała się mi to wynagrodzić właśnie materialnie, czyli prezentami i ogólnie rozpieszczaniem mnie. Cieszyłem się też dużą wolnością i swobodą jako dziecko, ale to raczej dlatego że ojciec miał mnie gdzieś, a mama rozpuszczała i pozwalała prawie na wszystko.
  8. depas

    zabawa po angielsku

    transparency - przejrzystość
  9. elfrid, a Depakine próbowałeś? -- 21 sie 2014, 19:10 -- Od dzisiaj dołożone 60mg mianseryny do zestawu.
  10. pantherka, również brałem topiramat 100mg ładnych kilka miesięcy. Początkowo też odrzucało mnie od żarcia, ale stopniowo ten efekt zanikał, zdaje się że już po jakichś 2 miesiącach na tej dawce jadłem już normalnie.
  11. No zobaczymy jak to u mnie podziała, jeśli oczywiście doktor na to pójdzie, ale jestem dobrej myśli. Naprawdę jestem ciekaw czy odczuję jakiekolwiek działanie stymulujące, mimo wszystko jestem sceptyczny, wydaje mi się że nie na wszystkich tak miansa/mirta działają. Brałem dość długo 30mg mirty i zupełnie nie odczuwałem tej noradrenaliny, w ogóle nie wydaje mi się żeby ten lek działał na mnie inaczej niż usypiająco przez te bodajże 2 albo 3 miesiące kiedy go brałem. Ale nic, trzeba samemu stestować.
  12. Tańczący z lękami, nie czułem noradrenaliny biorąc dawki 20-30mg, dlatego mam zamiar namówić doktora na wskoczenie od razu na 60mg. Jeśli czujesz ją już na 7,5mg, to co by się z Tobą działo gdybyś dowalił takie 60 ?
  13. Tańczący z lękami, tak, ze spaniem nie mam kłopotu. A jeśli uda mi się zgodnie z planem namówić lekarza na dodanie miansy, to dopiero będę spał jak złoto :) Ale tak serio to w miansie szukałbym działania na noradrenalinę, nie usypiającego.
  14. Głównie lęk społeczny, ale nierzadko także odczuwany w domu, bez wyraźnej przyczyny. Na wenli i paro społeczny wyraźnie mniejszy, a ten drugi co opisałem zupełnie nie występował.
  15. U mnie właśnie tak było, nasilone lęki na sertralinie, choć ogólnie byłem z niej zadowolony, zmusiły mnie do zmiany na paroksetynę. A dokładniej to po sertralinie brałem dość długo wenlafaksynę, którą zamieniłem na paro i jestem na niej już ponad pół roku. Jeśli chodzi o lęk, jet lepiej niż na sertralinie.
  16. Jak napisałem - wzięte jednorazowo, nie zamierzam na stałe dokładać drugiego neuroleptyka. Jedynie eksperymentalnie, w celach badawczych, aby przekonać się jak działa ten osławiony Abilify.
  17. depas

    Czy masz?

    Już nie, kiedy byłem młodszy trochę tak. Czy lubisz siebie?
  18. depas

    Czy masz?

    Tak, chciałbym to kiedyś zrobić. Czy masz kompleksy na punkcie swojego wyglądu, konkretnie twarzy?
  19. Kat_, lepiej na paro jeśli chodzi o lęk, tutaj zadziałała bardzo dobrze. Byłem wykastrowany po paro przez ponad miesiąc, ale potem stopniowo wszystko wróciło do normy, teraz nie mam żadnych problemów, a biorę ponad pół roku.
  20. depas

    Czy masz?

    Jeszcze nie, ale liczę na to Czy czujesz skrępowanie kiedy podrywa Cię atrakcyjny mężczyzna/kobieta?
×