Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Będę wkrótce odstawiał baclofen, a że biorę sporą dawkę (60mg) mam lekkie obawy. Mój doktor dalej upiera się że baklo nie uzależnia, ale nawet na anglojęzycznej wiki pisze jak byk że jest inaczej, a objawy odstawienne są podobne do tych od benzo. Zresztą, miesiąc temu zabrakło mi tego leku i przez parę tygodni czułem się fatalnie, bezsenność, lęki, dół, wahania nastroju, jadłowstręt. Fakt że z czasem samo wszystko przeszło zanim dostałem świeżą receptę na baklo, więc na pewno nie było tak tragicznie jak wspominam uzależnienie od benzo (etizolamu konkretnie). No ale w tym samym czasie będę wchodził na małe dawki gabapentyny, plus okazjonalnie alprazolam, także jakoś to będzie mam nadzieję.
  2. Za niedługo mam powoli wchodzić na gabapentynę, ale na razie mowa jest o dawce 300mg przeciwlękowo. W zależności od reakcji i uboków będzie ewentualnie podnoszona, ale raczej niewiele, doc mówił że wysokie dawki rzędu 1800mg stosuje się p.padaczkowo, na kwestie lękowe znacznie niższe. Mam jednocześnie odstawić topiramat i trochę się tego obawiam, bo mimo że na co dzień nie odczuwam jego działania, uważam że wciąż pomaga mi utrzymać stabilniejszy nastrój niż kiedyś (chociaż nie lepszy). Nie wiem czy małe dawki gabapentyny są w stanie skutecznie go zastąpić.
  3. Przeglądam ten dział i nie bardzo znajduję opinię o Alpragenie, najtańszym z generycznych alprazolamów. Co o nim sądzicie, jeśli braliście? Jest tańszy nawet od Alproxu, a dodam że nie przepadam za produktami od Oriona. Niezbyt przypasował mi też Zomiren, natomiast Afobam to jak dla mnie prawie wierna kopia oryginału, tylko cokolwiek nietania.
  4. johny24, jeśli wróciłeś do pracy i nie było lęków i niepokoju (bez benzo), to znaczy że lek zaczyna działać, takie właśnie ma dawać efekty. Brałem go parę lat na lęki/fobie i pomógł w ogromnym stopniu. Nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc o jakiejś euforii, po tym i w ogóle lekach tego typu takich doznań nie ma, chyba że trafią się nielicznym, 1 na 1000.
  5. Nie wiem czy da radę baklo zastąpic akurat clona, ale działa dość podobnie do benzo więc moim zdaniem może coś z tego wyjść. Na mnie zdecydowanie działa uspokajająco i przeciwlękowo porównywalnie do benzo, chociaż nie aż tak dobrze na pewno. Czy psych przepisze, to wie tylko on, ale jeśli można łączyć haloperidol z clonami to moim zdaniem nie ma przeciwwskazań żeby łączyć z baklo.
  6. Z mojego doświadczenia wychodzi na to samo, chociaż nie miałem przyjemności spróbować clonazepamu. Poza tym większość benzo testowałem, przynajmniej tych stosowanych w leczeniu lęku, nie mówię o nasennych siekierach typu flunitrazepam czy midazolam. Całkiem przyjemnie działa też lorazepam, nie daje tyle "radości" co alprazolam, ale za to działa dłużej; podobnie jest z bromazepamem. Ogólnie rzecz biorąc, tak mnie więcej rozumiałbym działanie "prawdziwych" antydepresantów. Gdyby tylko to dziadostwo tak nie uzależniało, wiadomo...
  7. Marian_Paździoch, no to faktycznie, gra nie warta świeczki raczej. No chyba że ktoś jest naprawdę zdesperowany i wszystkie leki zawiodły, ale na takie moje na przykład xperymentowanie to wielokrotnie zbyt droga zabawka.
  8. Hmmm, gdybym nie był w 100% zadowolony obecnie z paroksetyny, no i gdyby Ludiomil był refundowany, z chęcią wypróbowałbym ten specyfik, czemu nie. Wyznaję zasadę że każdy lek którego jeszcze nie brałem, potencjalnie niesie szansę na choćby minimalną poprawę mojego samopoczucia. Z tego samego powodu wypróbowałbym również Anafranil, tutaj jednak odstraszają mnie potencjalne skutki uboczne i zdecydowana niechęć mojego doktóra do tego leku.
  9. EvilAngel22, a w jakiej dawce Doxepin tak Cię nieziemsko mulił?
  10. kokon20, byłem ogólnie wtedy na innym antydepresancie i jak wspomniałem dr przepisał mi Doxepin do brania doraźnego na lęki i napięcie w dawce 10mg 3 razy na dobę, w razie potrzeby miałem brać więcej, typu 2 tab. na raz. Jednak nie zauważyłem żadnego efekty przeciwlękowego i szybko lek wylądował gdzieś z tyłu szuflady. Z tego co później czytałem Doxepin w ogóle nie nadaje się do brania doraźnego, za to w wyższych dawkach może się sprawdzać brany długoterminowo. Na Twoim miejscu dałbym mu szansę, nie wiem tylko czy 75mg to odpowiednia dawka dla kogoś kto brał aż 40mg paro. Tak czy inaczej, daj mu może te dwa tygodnie i zobaczysz jak będziesz się czuł. A nuż doktor ma nosa i trafił akurat na dobry lek dla Ciebie.
  11. Od zawsze moje ulubione, bezkonkurencyjne benzo, które znów nieoczekiwanie wpadło mi w ręce. Stara miłość nie rdzewieje, jak mówią - wystarczy połówka 1mg tabletki żebym poczuł się wprost wspaniale, bezstresowo chodził po ulicach i urzędach, zapomniał u lękach, a do tego natychmiastowa elewacja nastroju. Gdyby nie potencjał uzależniający i rosnąca tolerka - lek idealny, dożywotni towarzysz. A tak pozostaje obejść się smakiem. Wielka szkoda.
  12. kokon20, a w jakiej dawce brałeś paroksetynę i ile masz teraz brać Doxepinu? Ja Doxepin brałem bardzo krótko, tylko doraźnie przeciwlękowo i wydawał mi się to słaby lek, w przeciwieństwie do paroksetyny.
  13. depas

    BUFEDRON !Niedostępny w PL!

    A ja z wielką chęcią wypróbuję bufedron, podobnie zresztą jak etylofenidat. Jedno i drugie w celach czysto rekreacyjnych, bez walenia ściemy jak to pokładam w tych środkach wielkie nadzieje na wyzdrowienie, bo DA, bo coś tam innego. Liczę co najwyżej na kilka godzin świetnego samopoczucia, "wyzdrowienie" z kompleksów, lęków i fobii społecznej, nieśmiałości i wiecznego nic-mi-się-nie-chcenia. A potem wracam do starego siebie. Proste i uczciwe.
  14. wisnia80, sertra i paro to bardzo różne leki, można powiedzieć że prawie na przeciwległych biegunach. Sertra generalnie raczej aktywizuje, zwiększa napęd, mobilizuje do działania. Biorąc 100mg więcej mi się chciało, miałem więcej energii i lepszy nastrój. Niestety, moim największym problemem zawsze był lęk, i tu sertra była nie tylko nieskuteczna, ale jeszcze pogorszyła sprawę. Obecnie biorę paroksetynę i problemu z lękiem praktycznie już nie mam, nastrój też może być, choć na pewno był lepszy na sertralinie. Natomiast wyraźnie jestem jakby ospały i spowolniony, mniej rzeczy mnie cieszy niż wcześniej. Ma to jednak i dobre strony, bo przez to jestem też spokojniejszy i łatwiej zapanować mi nad stresem, zwłaszcza w miejscach publicznych itd.
  15. Czytałem że w Stanach coraz częściej lekarze zaczynają łączyć różne SSRI, często z bardzo dobrym skutkiem. To tylko kwestia czasu aż ten trend dotrze do nas, i bardzo słusznie. Ja akurat bardzo chętnie wypróbowuję na sobie różne kombinacje leków, mam zaburzenia osobowości i nie dla mnie monoterapia.
  16. Bardzo ciekawe połączenie. Przyznaję że sam o takim myślałem, tylko jak zawsze u mnie w wyższych dawkach. Kto wie może coś z tego będzie, mój lekarz jest tolerancyjny na różne moje nietypowe pomysły, może i na ten przystanie. Swego czasu zgodził się żebym stosował jednocześnie wenlafaksynę i citalopram, także fluo-paro kiedyś, czemu nie.
  17. swistak2112, zauważyłem u Ciebie w podpisie gabapentynę. Co myślisz o tym leku, jak oceniasz jego działanie?
  18. Chodziłem przez niecałe pół roku na terapię psychodynamiczną. Nie wydaje mi się żeby mi pomogła, ale też to było o wiele za krótko, poza tym nie przepadałem za swoim terapeutą, a i ona za mną chyba też nie. Z perspektywy czasu być może jednak na coś się przydała, kto wie.
  19. Nie sądzę żeby wpływało w jakikolwiek sposób na działanie citalopramu, ale ciągłe spożywanie kofeiny jednak robi swoje.
  20. grzesiek85xxx, nic z Tobą nie jest, 3 dni to dopiero początek drogi, jeszcze dużo przed Tobą, ale z czasem będzie co raz lepiej, grunt to nie rezygnować.
  21. Nie będę próbował stawiać forumowej diagnozy, ale po tym co napisałeś uważam że wenlafaksyna była by zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla Ciebie niż paroksetyna, która z czasem tylko zwiększy tą ospałość, brak zainteresowań itp. Metylo zostawił bym na razie w spokoju.
  22. W przypadku fluo 3 tygodnie to jeszcze mało, akurat ten ssri rozkręca się wyjątkowo długo, także jeszcze trochę cierpliwości, daj jej przynajmniej 2 tygodnie jeszcze.
  23. Kitex120, nie zwala z nóg aż tak jak początkowo np. mirta/miansa, ale zasypia się po nim łatwo i przyjemnie, śpi co najmniej 8 godzin. Rano zdarza się lekki kacyk ale szybko mija.
  24. Kiedy byłem na wenli 150mg i spróbowałem metylofenidatu, zrobiłem się cholernie nerwowy i bardzo skoczył mi lęk społeczny, wyjście do sklepu okazało się prawdziwą męką. Ale już kiedy byłem w domu było całkiem przyjemnie.
×