-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Nie mam, ale też nie mam wyboru, bo tak żyć się nie da. Czy masz ulubiony gatunek herbaty?
-
Pierwszy maleńki kroczek - ZACZĘŁAM BIEGAĆ
monk.2000 odpowiedział(a) na Sonka_85 temat w Kroki do wolności
Gratulacje. Zacząć to dobry krok. Teraz tylko wytrwać w tym. Ja próbowałem kulturystyki trochę, ale odechciewało mi się szybko. Może dlatego, że nigdy nie przepadałem za spotem. -
panacotta, cześć. Wielu się boryka, ale jakoś sobie dają radę. Spotkałem spore grono z tego forum na ostatnim zlocie i byłem pod wrażeniem tego, że jakoś się trzymają i potrafią się bawić na spotkaniu.
-
Też się zgadzam, że nie zawsze to działa. Ale potem można powiedzieć, że się chociaż chciało, próbowało. To jest usprawiedliwienie na ewentualną porażkę.
-
(Z)Lot Ogólnopolski Arturówek 14-17 sierpnia 2014 LISTA
monk.2000 odpowiedział(a) na slow motion temat w Zloty
buka, możemy przez internet zagrać. Mam jeszcze konto na kurniku. Ale lepiej zainstaluj gg i tam zagramy. Wiem, że to nie to samo. Ale tak mogę używać programu wspierającego. -
(Z)Lot Ogólnopolski Arturówek 14-17 sierpnia 2014 LISTA
monk.2000 odpowiedział(a) na slow motion temat w Zloty
Ja zdecydowałem, że na ten zlot nie jadę. Starczy mi jeden w roku. Ważne jest dla mnie, żeby nie zapomnieć jak się mówi, ale chyba jak nie pojadę to mi nie zaszkodzi. Może jak się przeprowadzę kiedyś do większego miasta to będę wpadał na jakieś regionalne. Także proszę mnie wypisać, mam nadzieję, że mogę liczyć na jakieś fotki ze zlotu. :-) -
Cześć, było fajnie. Najbardziej podobało mi się miasto Toruń. No i ludzie też sympatyczni. Za każdym razem na tym forum wyobrażam sobie wszystkich jako smutasów, a jak jeżdżę na zloty to się okazuje, że jest wręcz przeciwnie. No i była okazja jechać autobusem PKS czterokrotnie co jest moim małym "hobby".
-
O 11:45 z dworca autobusowego. Wyjeżdżam o 9.
-
Harry Haller, ja może bym wpadł. Bardziej mi pasuje jechać wcześniejszym autobusem.
-
Midori, a mnie szalona myśl naszła, żeby wrócić do Kościoła, po 6 latach przerwy. Pewnie na zasadzie jaka panuje w polityce, jedna partia się nie sprawdziła, to się głosuje na opozycje. Tylko ze swoimi psychotycznymi skłonnościami już widzę jak walę czołem w ławkę kościelną i głośno pokutuje za swoje pełne grzechu życie. A radość mi sprawiła myśl o zlocie, jedne z nielicznych wydarzeń w moim aktualnym życiu.
-
Cześć. Dzisiaj porządki, a jutro wyjazd. Chyba się połapię co i gdzie.
-
sylwia80, witaj wśród swoich. Fajnie posmęcić, ale jednak przychodzi czas kiedy trzeba ruszyć w drogę. Ja już długo smęcę i powoli tracę do tego talent.
-
30-latkowie mieszkający z rodzicami-wstyd czy normalna sytua
monk.2000 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
Ja mam 24 i mieszkam w domu rodziców. Chciałbym się wyprowadzić kiedyś, zacząć życie na własną rękę. Jednak tutaj czuję się na razie bezpieczny. Marzę, że kiedyś stanę na nogi i będę mógł sprostać takim rzeczom jak samodzielna egzystencja. W rodzinie o pomoc materialną właściwie mogę liczyć tylko od mamy. Ale wiadomo, głos rozsądku podpowiada: co będzie jak jej zabraknie? Z moimi zaburzeniami może być trudno, bardziej mnie to jednak martwi niż mobilizuje. carlosbueno, dobrze cie rozumiem. Zawsze jednak sobie zadaje pytanie, co by było gdyby wszyscy nie chcieli pracować, ludzie by wyginęli czy co by się stało? -
carlosbueno, też czekam aż kraj się bardziej zlaicyzuje. Pociesza mnie jak zmniejsza się fanatyzm wśród ludzi. To człowiek powinien szukać Boga, a nie jest on wciskany na siłę przez ludzi u góry. Czasem myślę, że moje życie byłoby prostsze gdyby nie przygoda z Kościołem. A odnośnie deklaracji. Rzecz która mnie boli to podziały, znowu będą jedni i drudzy. Oglądam jak się kłócą ludzie w telewizji i marzę o jakimś świecie gdzie jest zgoda. Wszechświat jest duży więc gdzieś tam pewnie jest taki, chciałbym się tam udać.
-
Bonus, cześć. Należysz do tych legendarnych użytkowników forum, których poznałem na początku pisania. Teraz już się całkowicie pogubiłem kto jest kto.
-
Cześć Magda. Spróbuj się wygadać. Co jest twoim problemem największym, że weszłaś na to forum? Jest coś co lubisz robić i n prawdę ci sprawia przyjemność? Jak życie w społeczeństwie? Odnajdujesz się?
-
Cześć. Witam was odnowiony po obejrzeniu serwisu informatycznego. Chyba mi brakuje kontaktu ze światem. Trochę mi się nie chce mówić, bo nie wiem o czym.
-
Cześć. Tradycyjnie: piję herbatę, tym razem grzaniec. Sam siedzę w domu i może pójdę do babci na Wiadomości. Ach ta rutyna, choć na swój sposób jest mi z tym dobrze.
-
Pustka, ledwo myślę. Boję się pomyśleć, że robię się coraz głupszy. Już mam wizję siebie jako śliniące się warzywko.
-
Od której można być na miejscu? Od której zaczyna się zabawa?
-
Przyszła mi do głowy taka myśl. Człowiek poznaje przez kontrast. Każdy kolor, albo liczba ma swoje przeciwieństwo. Kiedy jesteśmy uwarunkowani swoim nawykami do człowieka przychodzi habituacja. Patrząc długo w jeden punkt wzrok traci ostrość. Dlatego ptaki ruszają głową, żeby cały czas widzieć. Poznajemy naszą miejscowość poprzez dostrzeżenie innych miejsc. Kiedyś gdy wyjechałem do podobnej miejscowości do mojej 4,5 tysięcznej Goliny, wróciłem ze świeżym spojrzeniem. Miasto było inne, czułem się jak turysta, dziwiąc się światem wkoło. Do czego zmierzam. Jakie macie sposoby, by wydobyć się z rutyny i znowu "poczuć się młodo". Ja mam tak z tym forum. Wyrobiło mi się wiele zwyczajów i nie potrafię czerpać radości z ponownego odkrywania tego miejsca. Po prostu fizycznie jestem tu obecny, piszę posty, ale jednocześnie duchem jestem nieobecny. Żeby zakończyć pozytywnie, biorę się właśnie za przemeblowanie na komputerze. Mam zamiar odświeżyć jego wygląd, zmienić funkcjonalność. Na nowo dostrzec w nim to co praktycznie jest przeze mnie nie zauważane. Pamiętam swój pierwszy komputer i tą fascynację. Jak pojawił się jakiś błąd to potrafiłem rozmawiać o tym z kolegami w szkole.
-
We mnie muzyka od dawna wzbudza przeróżne uczucia. Jest to jedno z ciekawszych rzeczy jakich można doświadczać. Nic dziwnego, że jak ktoś był głuchy przez całe życie, a potem usłyszał dźwięk to często płacze. Ostatnio słucham muzyki z lat 80 i podoba mi się ta muzyka. Brak mi tylko jakiś odpowiednich słów, jak by opisać to.
-
Cześć. Dzisiaj mam wyłożone i mogę gadać we wronach. Może to wpływ alkoholu. Mam ochotę na jakąś grę logiczno-platformową w starym stylu. Np. coś jak Bulder Dash albo Supaplex.
-
Ja zwlekam z zapisaniem się. Myślałem o schronisku dla zwierząt. Ale mój nihilizm by przekładał się na materialistyczne traktowanie zwierzaków. Zwierzęta traktuję jako prymitywniejsze od człowieka formy życia, w czasie psychozy jednym z lęków było zniknięcie w niebyt, a innym właśnie cofnięcie się w rozwoju i zostanie zwierzęciem, rośliną. Może jednak takie chodzenie tam pomogłoby mi nabrać nowego spojrzenia i przełamać pogląd na zwierzęta jako biologiczne zabawki z kilkoma funkcjami, a dostrzegłbym nie wiem co, ale może by to było pozytywne.