ernest00

No to wyrzuć to do kosza. Jak masz problem z ciśnieniem to łyknij propranolol z 20mg powinno się unormować i nie wrócić jeśli nie będziesz brał ari.

Ty chyba oczekujesz coś a'la podniesienie nastroju, co? Ja zanim wziąłem ten lek miałem afekt żywy, po około 3 miesiącach brania afekt labilny. Masakra jakaś. Lek jako stabilizator nastroju może i ma jakieś wskazania, ale jeśli pacjentowi to nie dolega to ten lek może to wywołać.

Ten lek raczej długo się układa, także lepiej działa z biegiem czasu.

Niekoniecznie się unormuję jeśli dalej będziesz brał czynnik wywołujący to ciśnienie a w tym przypadku wydaję mi się, że to po ari. Długo siedzi w organizmie ten lek, może spróbuj jakoś je czymś zbić. Najłatwiej inną chemią.

Jak w ogóle się od benzo można uzależnić? A od cukru? No od heroiny to rozumiem

To w zastrzykach działa (na mnie działało) silnie stymulująco, pogłębiało lęki i dupa od tego się robiła taka twarda, że spać nie szło. Jakaś masakra. Nie wiem co ten lek ma leczyć ale chyba mało na co pomaga, to chyba pierwszy neuroleptyk

To dziwne powinieneś dać drugą szansę temu leku. Jest naprawdę tupiący.

Nie wyczytałem. Lekarz mi powiedział, że lek owszem może zadziałać po godzinie, ale nie przyniesie senności. Działa trochę podobnie jak melatonina hormon snu. Jak bierzesz lek i jest jeszcze jasno, to jego działanie najlepiej objawia się jak robi się ciemno. Dlatego to faza przejścia jest bardzo ważna. Wiadomo jest lato dzień jest dłuższy, ale lek nie działa tak jak na przykład zolpidem, że po 20 minutach idziemy spać, albo kwetiapina która wali w łeb i jesteśmy senni na maxa. Po około 3 godzinach czuć taką naturalną senność, jakbyśmy zasypiali. Lek się trochę kręci w organizmie ale docelowo lekarz powiedział mi, że jego działanie nie będzie odczuwalne, ale senność przyjdzie po około 2 godzinach, 3 to maksimum. Lek jest bardzo dobry, jeszcze mało o nim się mówi ale w przyszłości pewnie będzie szerzej stosowany.

nobody25 Trzymaj, z ulotki producenta: A tu ulotka: http://celonpharma.com/wp-zawartosc/uploads/2012/06/Ketrel-25-mg_ChPL-090622011.pdf Ten lek to zuoo, wpakujesz się w jeszcze większą bezsenność przy systematycznym stosowaniu Hej, sorki ale pomyliłem leki, ten lek jest bardziej związany z klozapiną. A nie chodziło przypadkiem o olanzapine?

Nie dziwne, że czułaś się źle skoro Cię nim ućpywali w dużych dawkach i nagle odstawili. Ten lek trzeba brać rozważnie i umiejętnie. Czy na L4? Wątpie, esci raczej nie daje takich strasznych wejść jak na przykład sertralina.

A co Wy na to jeśli Wam powiem, że _Victoria to jeszcze młoda dziewczyna, która niedawno skończyła nastoletniość Tak strzelam że jest po 20 roku życia, no może 25 lat A to, że ktoś napisał że jest z policji to już wtopa haha ta na pewno, a czy papież sra w lesie?

To być może ten lek jest dla Ciebie za słaby albo masz już tolerancję i pakowanie się w clonazepam może narobić więcej szkód. Zależy od Twojego stanu i tolerancji na benzo. Te leki pomogą doraźnie, nie muszą Cię wyleczyć albo uodpornić na lęki tak jak mnie. Mnie na przykład clonazepam na tyle zagłuszył lęki, że nie muszę go brać a czuję się lepiej niż jak na nim byłem. Po zejściu stan sprzed brania leku nie powraca w takiej dotkliwej formie i nie potrzeba mi leków na lęki. Co najwyżej na spanie ;p A tak w ogóle najbardziej na lęki popularny jest alprazolam (diazepam jest dużo słabszy w działaniu przeciwlękowym). A jak masz silne lęki to po co brać słabe leki? Wtedy niepotrzebnie tylko zwiększasz dawki. Ale skoro bierzesz już mozarin to powinnaś niedługo poczuć różnicę mam nadzieję na plus. To dobry lek na lęki.

Loxapine, Lolaxa, Adasuve, Loxacon, Loxep Bierzesz na sen? To może spróbuj hydroksyzyny w syropie -- 20 sie 2017, 15:06 -- P.S uważaj z tą kwetą bo sobie w dopaminie popieprzysz, są lepsze leki na spanie

Bierzesz 5mg relanium przy innych lekach typu 600mg kwety czy 800mg solianu i do tego haloperidol i się dziwisz, że nie działa!? Taką dawkę to się daję na spanie osobom które nie zażywają innych leków w takich wysokich dawkach. Skoro tamtym leków masz takie wysokie dawki to odpowiednio wysoką dawkę diazepamu powinnaś wziąć. Jak dla mnie przynajmniej 15mg jednorazowo. Albo 10mg 3x dziennie. Zresztą jeśli już mówimy tu o benzosach to w Twoim przypadku lepiej by sprawdził się clonazepam 1mg - 2mg raz dziennie zamiast tego relanium. Kto Ci takie dawki diazepamu daje bezsensowne to nie wiem. Ale widać, że daję Ci to relanium na zasadzie "masz i odp(*&dol się".

Lek wkręca się około 2 tygodni. Nie działa na zasadzie jak wezmę to mnie zmuli i zachce się spać. Senność przychodzi z czasem o ciemnej porze dnia, tabletkę najlepiej brać przynajmniej 3h przed snem.

Baklofen i pregabalina mają podobny potencjał uzależnienia. Ale raczej jak będziesz stosował te leki w dawkach zalecanych i nie jakoś hardkorowo długo to Ci to nie powinno grozić. Co sądzę o memantynie? Moi dziadkowie to brali na chorobę Alzhaimera, bo poniekąd to jedno z przeznaczeń tego leku. Ten lek długo trzyma, ogólnie możesz spróbować dorzucić te memantynę bo downreguluje receptory NMDA, ale myślę, żę jak już sobie zafundujesz 2 poprzednie leki to powinno wystarczyć w zupełności. Memantyna to taki mało wykorzystywany lek poza chorobą Alzhaimera, opiatowcy i alkoholicy wykorzystują go właśnie w tym celu który podałeś. Ale może też działać otępiająco, wywoływać pseudo Alzhaimera i pogarszać funkcje poznawcze u ZDROWEJ osoby. Możesz jeszcze wziąć pod uwagę tianeptynę albo naltrekson jeśli chodzi o alkohol.

Totalne ogłupienie mija po dłuższym stosowaniu. Ale ten lek może Ci zmienić psychikę nie do poznania i nie wiem czy o to właśnie Ci chodzi

Dobre połączenie aby nie czuć za bardzo skutków odstawiennych i jakoś przejść detoks z zachowaniem w miarę normalnego myślenia. Możesz też w miejsce pregabaliny wstawić baklofen (szczególne zastosowanie przy odstawce alkoholu).

Jeśli Ci ktoś przepisze ten lek, albo go zdobędziesz innym sposobem na takie zaburzenia to gratuluję To stymulant, dowali w dopaminę to poczujesz się lepiej i będziesz szczęśliwszy. Benzo raczej zagłuszy działanie metylo i będzie mijać się to z celem, chyba że chcesz osiągnąć stan pośredni. Skoro odstawiłeś efectin, który też działa w pewnym stopniu na dopaminę i noradrenalinę to ten lek może nie poskutkować dużą poprawą względem wenli. Wenla też jest silna i pobudzająca. Może spróbuj coś z nootropów typu piracetam, noopept.

45 do 60 mg. Owszem jeśli organizm się przyzwyczai to ludzie biorą więcej, była tu osoba na forum która po odstawieniu (lek jej pomagał) wróciła do dawki 45mg ale nie pomagała więc zwiększyła, aż do 90 mg

Brałem agomelatynę solo. Dodatkowo biorę olej CBD ale to nie podchodzi pod leczenie bezsenności, tylko wspomagająco, ziołowo Także mixem bym tego nie nazwał. Dzisiaj prawie w ogóle nie spałem mimo poratowania się 20mg zolpidemu i 7,5 midazolamu. Ogólnie musiałem trochę wrócić do benzodiazepin nasennych jakoś kilka dni temu. Pierwsze 3-4 dni były w miarę pod odstawieniu Valdoxanu. Narastało tylko wewnętrzne napięcie. Teraz jest to już doskwierające, a senność następuję o godzinie 12-13 w ciągu dnia W nocy w ogóle nie mogę spać, oczy same się otwierają i mam cholerne pobudzenie, mimo wzięcia z bezsilności midazolamu dzisiaj o 3 w nocy nie spałem nawet pełnych 2 godzin.

Neuroleptyki jak najbardziej wywołują zależność fizyczną jak i psychiczną. Szczególnie w leczeniu bezsenności. A podawanie w więzieniach czy szpitalach haloperidolu to zwykłe robienie z pacjentów debili, ułomów i chorych na parkinsona. Tak kiedyś robiono w ZSRR i pewnie robią to gdzie indziej do dzisiaj. A najłatwiej wytępić było od środka środowiska ludzkie crackiem, ludzie sami się wykańczali, nawzajem zabijali za to gówno. Benzodiazepiny nie uzależniają na tyle by móc to zdziałać. Ja dostaje od tego samego lekarza już 3 rok benzodiazepiny i nie uważam, że jest niekompetentny.

Ja odstawiłem ten lek po 4 miesiącach brania. Skończył się, a wizyta u Pani doktor została przełożona. Na razie nie biorę 1 tydzień. Sen się pogorszył, występuje senność w ciągu dnia. Pobudki są gorsze. Lek się sprawdził, wracam do niego jak tylko dostanę receptę. Brałem 25mg 2-3 godziny przed snem.

Błyskawicznie działa też sniffem. I zoplpidem również. Musisz mieć sporą tolerkę skoro dobierasz kwetiapinę. A midanium posiada większe dawki midazolamu niż dorm który jest dla normalnych ludzi do domu na spanie.

Tak ważne żeby się położyć szybko spać po zolpidemie. Wtedy na pewno zaśniemy z dobrym skutkiem. Midazolam owszem dożylnie działa najlepiej, dosłownie ścina w momencie podawania, midanium bardzo szybko można wtłoczyć w żyłę a i działanie następuję natychmiastowo. Dormicum w tabletkach też działa porządnie, może nie aż tam jak midanium ale ja po połowie 15 mg zasypiam bardzo szybko i głęboko. Lek działa krótko bo 3-4 godziny i na początku tak się wybudzałem, ale z czasem organizm "załapał" i już po tej 7,5mg spałem pożądane 8 godzin. 15 mg działa o wiele silniej, i w sumie to efekt nasenny jest podobny, efekt rekreacyjny się zwiększa