ernest00

Czy jest droga? Hmm, 45zł za 4 tygodnie kuracji to raczej nie wygórowana kwota Jest na depresję ale najważniejsze w jej działaniu jest ustabilizowanie snu. Owszem działa "przeciwdepresyjnie" ale dość subtelnie. Raczej działa na zasadzie poprawienia myślenia, funkcji poznawczych.

Tak lorazepam silnie uzależnia jak i alpra. Chlordiazepoksyd to stara benzodiazepina, raczej rzadko przepisywana. Jeśli chodzi o długo działające to dobry jest clonazepam, ale też potrafi silnie uzależnić dla osób z taką tendencją. Chociaż bez porównania z alprą.

A no właśnie, sam używam fajki elektronicznej z nikotyną. Ale to już przeszło 2 lata i nie sądzę, żeby tu tkwił problem. Chociaż wpływa to na nerwowość w ciągu dnia jak sobie nie pyknę. A pregabalinę biorę w śmiesznej dawce 1x75mg na noc. I trudno mi uwierzyć, że ten lek wywiera w takiej dawce takie silne działanie, które przebija się przez wszystkie pozostałe leki które biorę, czyt. klon 0,5, agomelatyna 25mg i sulpiryd 50mg.

Jeżeli się z tego nie wyczyści i nie wytrzeźwieje to niestety ale nie ma sensu wchodzić w żadne układy z takim człowiekiem. Będzie zakłamany do samego końca. Dopóki sam nie zrozumie, nie przetłumaczysz. A czy zrozumie? Tego nie wiem. Musi oczyścić organizm i umysł a to może potrwać jeżeli jest "nasączony". Jedynym wyjściem jest odstawienie i leczenie czy to szpitalne czy ambulatoryjne.

Tutaj działa Twoja podświadomość,no i sory że to powiem ale głupota. Tego leku nie odstawia się tak "o" bo uzależnia. Twoje objawy są typowymi objawami z odbicia, które nasila Twoja podświadomość. Nakierowałeś ją na uzależnienie i właśnie teraz się Tobą bawi a Ty źle się czujesz. Po coś ten lek brałeś, nie sądzę że kupiłeś na bazarze i sam się leczysz. Skutki uboczne trwają indywidualnie dla każdej osoby. Powinieneś pogadać o tym z lekarzem który ten lek Ci zapisał, że sobie odstawiłeś i ogólnie to nie będzie zadowolony. Znam sporo osób które brały xanax po kilka miesięcy nawet lat i ich skutki uboczne są naprawdę przykre, typowe to myślenie że jest się chorym, ale nie wiadomo na co i ogólne rozbicie, niemoc.

Hmm, sny potrafią doprowadzić do schiz. Sam to przeżywam. Pobudki są ciężkie, sny jeszcze gorsze. Ale 40mg baklofenu na sen? To duża dawka. 20mg oksazepamu za dnia to średnia dawka. Ja brałem 40mg oksazepamu żeby mnie cokolwiek uspokoił. A baklofenu starczało spokojnie 25mg dla wyciszenia. Ale jak to mówią na każdego co innego i działa inaczej Ja do baklofenu już się nie zbliżam, jego działanie przypominało mi trochę takie tramalowe uwalenie z dodatkiem alkoholu.

Czy Wy też tak ekspresowo chudniecie na tej pregabalinie? Ja po 2 i pół tygodnia brania zjechałem już ponad 3 kilo. No jakaś masakracja, ubrania są na mnie za duże a ja czuję się taki lekki, że dosłownie każdemu bym prz*&^$dolił. Skąd taka agresja po tej predze to nie wiem. Ale nad tym panuję, gorzej z tym że masa leci w dół a co najciekawsze to sama tkanka tłuszczowa. Zawsze lubiłem swój tłuszcz, może nie było go dużo ale był. A teraz jak na siebie patrzę to nie poznaję samego siebie.

Ale w Twoim przypadku to bezsens jest brać ten lek. Po co skoro nie działa? Jakby mi ktoś wódkę polewał a to byłaby woda to bym nie pił, bo i po co Jak tak spać nie możesz to lepiej sobie walnij 200 i piwko Bo jeść 5 zopiklonów nie ma sensu. A do odcinki to midazolam sobie zastosuj. Tylko będzie tak samo bo będziesz się budził w stanie super-trzeźwości, a dalej spać nie idzie.

Akurat ten klorazepan wykazuje słabe uzależnienie psychiczne. Także wątpię, że takowe w ogóle może przy tym leku wystąpić. Bardziej obawiałbym się baklofenu.

Nie wiem, jak dla mnie prega działa i nie występuje tolerancja. Właśnie od przesadzonych dawek branych niesystematycznie nie objawia się pełne działanie leku i jego potencjał. Potencjał rekreacyjny tego leku raczej nie jest fajny nie wiem, nie próbowałem więcej nigdy jak 150mg jednorazowo.

Jak na razie nie ma ten lek żadnego wpływu na libido. Tyle że wszystko dzieje się szybciej.... niestety. Ale ten lek ostro nakręca. Myślę że to bardziej na tle psychicznym niż fakt wpływania na sam fakt szybkiego dojścia.

Pląsawica to jeden ze skutków które mogą wystąpić podczas brania tego leku. Ale i tak w znacznie mniejszym stopniu niż przy silniejszych neuroleptykach. neuroticking sulpiryd 50mg powinien Cię pobudzać. Może warto zastanowić się nad dawką 100mg wtedy działanie się nasili. Będzie bardziej aktywiziował.

Ja to was podziwiam, walicie takie dawki jak 300mg i jeszcze chodzicie. Ja przy 1x75mg czuję już spore działanie. Przy 2x75mg czułem mocne działanie, przy 300 chyba bym nie ogarniał kim jestem i gdzie się znajduję. Ten lek jest naprawdę silny i jego działanie może nie jest takie widoczne ale działa i to silnie, szczególnie ta euforia. Mi już towarzyszy ponad 2 tygodnie jak biorę pregę. Ani mi się śni zwiększać. Deficyt lęku mam już i tak ogromny, ten lek robi ze mnie psychopatę ale przynajmniej jestem butny, a nie lękowy -- 07 lut 2018, 11:59 -- P.S Najgorsze jest jednak to, że po tej predze straszliwie chudnę. Jem jak słoń, ćwiczę 2x w tygodniu a tracę tkankę tłuszczową jak szalony. Mam nadzieje że nie mięśnie, bo tutaj są przyrosty siły, ale masa leci w dół. To jest po prostu masakra, stymulant w aptece.

Najwyżej moje drobne się zmarnują które na to wydaję. Mój ulubiony pokarm to jadło w postaci steka, którego jeszcze nie umiem tak zgrillować, żeby wyszedł tak samo dobry jak poprzednio, ehh A komu to poczebne? A dlaczego? A żebyś wiedział, no na pewno nie wszystkie, ale jak olejek mi to zastąpi to i wszystkie, chętnie bym to nagrał i wrzucił do sieci co by niektórzy się najedli oczami haha

Ja tam rekordów nie biję, nie moja wina, że mnie klon nie uzależnia i właściwie nie ma potrzeb zwiększania dawek a wręcz odwrotnie. Przy predze wiele się zmienia, kloniacz tutaj nie jest istotny. A wręcz niepotrzebny. Nie dam rady tego zjeść w takim tempie jak mam przepisywane to zostaje, no może jak będę miał ponad 500mg to uznam że czas się tego wyzbyć i wrzucić do czerwonej skrzynki w aptece

Wow bijesz rekordy, pewnie każdy następny będzie większy Zolpic jest świetny, zawsze go mam w apteczce ale nie zjem więcej jak 2 i jest super. Ale to trzeba sposobem Przy moim zaopatrzeniu w 180mg klona mógłbym pozwolić sobie na takie ostre loty. Ale się cieszę że nie mam do tego takich wielkich potrzeb i tylko chomikuję hehe Nie odleciałem, ale lot trwa i jest dość płynny jeżeli chodzi o działanie. Czekam na olejek może się wyrówna trajektoria :)

Ja od 2 tygodni może dłużej jak biorę pregabalinę to już w tym momencie czuję mega powera i deficyt lęku. Ogólnie działa jak dobry koks z dodatkiem amfetaminy. Co najważniejsze biorę tylko 75mg tego gówna na noc. No ale efekty są zdumiewające. A to już drugie podejście. Po zwiększeniu pewnie wyskoczyłbym z kapci Łącze z valdoxanem i 0,5mg klona. Ale to prega gra tutaj pierwsze skrzypce. A pani doktor jeszcze chce dorzucić 50mg sulpirydu no nie wiem, nie widzi mi się zwiększanie dawek klona czy valdoxanu...

Przecież każdy psychiatra lekką ręką Ci wypisze receptę na 50tab. 40mg. Nawet lekarz 1 kontaktu. Zresztą jak już zaczęłaś go brać ciągiem to nie odstawiaj go tak na hop siup. Ja go biorę tylko doraźnie ale już b. rzadko bo nie mam takiej potrzeby. Pozdrawiam

Kalebx3 Gorliwy Witaj Mam do Ciebie pytanie. Ten olejek Cibiday jest dostępny tylko w w nl. ? Nie widzę strony która pośredniczy w sprzedaży tych olejków w Polsce. A czy evohemp 8% zdałby test? Miałem gorsze chwile ostatnio i noszę się z zamiarem kupna olejku tylko zastanawiam się w który zainwestować. Miałem przerwę prawie 5 miesięcy od ostatniego zastosowania. Pozdrawiam

Haloperidol występuję w najwyższej dawce w formie zastrzyku 50mg uwalnianego stopniowo. Jego największa dawka jest dobierana indywidualnie. W formie tabletek 30mg na dobę to już duża dawka. Oczywiście podzielona. O klozapolu się nie wypowiem bo nie brałem go osobiście długotrwale, ale ta pierwsza i ostatnia tabletka 25mg rozłożyła mnie na łopatki. Ogólnie przy klozapolu dawki się zwiększa w miarę jego stosowania. Życzę zdrowia Lusesita, i czym mniej wiesz tym lepiej śpisz

Ja dostałem ostatnio olanzapinę na sen. Jest to morderczy lek. 10mg jest dla mnie ewidentnie za dużo. W końcu się jednak wyspałem ale chodzę ciężki jak młot. Zmniejszę dawkę do 5mg może będzie lepiej. Lusesita Dolores, na pewno brałaś olanzapinę na sen. Może warto spróbwać zamiast tisercinu.

Jak najbardziej. Często uboki olanzapiny jak napięcie mięśni czy akatyzja powodują, że lekarz może dopisać dawkę doraźną benzodiazepin. Ale warto sprawdzić czy musisz brać xanax do olci. Nie zawsze uboki wystąpią i może wcale nie będzie potrzeba używać bezno.

Alternatywą dla kweitapiny może być też mała średnia dawka olanzapiny, a olanzapina działa silniej nasennie i ma mocną sedację.

Na rynku jest też wersja XR alprazolamu. Odpowidnio większa dawka, +/- 1mg powinno Cię uspokoić na znacznie dłużej bo lek uwalnia się stopniowo. Chociaż jego działanie jest słabsze.

No to poranne zdenerwowanie, takie upodlenie nie wiem też to doświadczam. Już dzisiejszego ranka jest słabsze o wiele. Mam nadzieje że z każdym dniem będzie można się rano budzić w miarę normalnie. Pozdrawiam i życzę zdrowia