-
Postów
1 859 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Majster
-
Widac, ze fotka jest kompilatem: ktos zdjął postac w jednym obrazie, a ktos inny "poprawiał" to potem obrabiając w kompie i totalnie spaprał obcinając nogi, gubiąc proporcje w kadrze i jadąc po tle jakby to byla posadzka dworcowa.. Chyba taki mały ruch w strone Saudka, ciekawe, poza sloncem w lufe i artefaktem w PG, co zreszta niekoniecznie jest slaba stroną
-
- jesli dostrzegam, ze ten ktos tez potrafi szanować innych - widze jego zaangazowanie w jakies dzialanie, poswiecenie - sztywny kregoslup moralny, trzymanie sie zasad - konsekwencja w dzialaniu i postanowieniach, nawet jesli to droga pod prąd - wiedza i doswiadczenie, ktorych zdobywanie ja utożsamiam z ambicjami - umiejetność zjednywania sobie przyjaciol, tworzenia pozytywnych wibracji - umiejetność dochowania tajemnicy, dyskrecja, zaufanie - brak cech typu: parcie na szklo, stawanie przed szereg, deptanie innych na drodze kariery, robienie dobrze, ale rekami innych ludzi itd.
-
Nie ma co Gringo, zaimponowac potrafisz Te slowa to jak mantra..
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Majster odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Jak widac jest sporo ludzi bez podstawowej, elementarnej swiadomosci kuracji.. Smutne -
Fajnie jest poczytac opinie innych, calkiem obcych ludzi nt wlasnych prac, zwlaszcza, jesli to tez pasjonaci i wiedza o czym mówią. Dzieki temu mozna sobie niezle podszkolić warsztat. Po drugie to nie aparat robi zdjecia tylko czlowiek; widzialem mase fotek robionych extra sprzetem, lustrzankami, teleobiektywami, bajerami i rakietą kosmiczną i ... spartolonych.. Widzialem tez sporo bardzo dobrych zdjęć zrobionych zwykłą kieszonkową cyfrówką lub wręcz komórką. Wlasnie - trzeba pamietac o umiarze - robimy to dla siebie i dla sportu, a nie dla innych ani zeby komus zaimponowac, czy podążać za trendem. Fotografia to sztuka i wyraza nas samych, i absolutnie nie jest potwierdzeniem podrecznikowej wiedzy
-
Depresja -ile trwa wychodzenie z depresji?
Majster odpowiedział(a) na montechristo temat w Depresja i CHAD
Brałeś coś? Jak to sie nazywało? Żeby nie było, ze Majster zasypuje definicjami z wiki czy jakiegos onetu: deprecha jest chorobą polegającą na tym, ze nasz odbior rzeczywistosci jest skrzywiony przez urojenia ksobne. Postrzegamy wtedy innych jako jednostki nam nieprzychylne, czasem wrogie, nie nawiazujemy blizszych relacji bo podejrzewamy, ze nasze otwarcie do kogos przyniesie nam wiecej szkód niż pozytku. Deprecha zaniza nam odbior wlasnej wartosci, zaczynamy w sobie widziec kogos niepotrzebnego, zbednego, niewartego czyjejs uwagi. Nasze odejscie z tego swiata zaczyna byc celem i srodkiem rozwiazania wszelkich problemow: naszych z sobą i innych ludzi z nami. W skrajnych przypadkach deprecha przyjmuje postać psychozy, w ktorej widzimy tylko wrogów, a kazda aktywnosc innych ludzi zaczynamy interpretowac jako próby odsuniecia nas na boczne tory. Z czasem takie myslenie wypiera zdrowy rozsadek, ktorego w depresji i tak szukać jak ze świeczką. Gdzie tu jest uczucie? O jakim doswiadczeniu mówimy? -
Eh te socjalizmy, i to patrzcie siedzi tak głęboko w świadomości młodych ludzi, że już chyba przepadli z kretesem. To wlasnie martwi - ze mlodych... Brawo! O to wlasnie chodzi. W takim wlasnie swiecie kazdy, komu zwroci sie uwage, przeprosi i odejdzie, zamiast rzucac miesem Niestety - nie jest az tak kolorowo: na ich wszelkie kuracje bowiem (raki, serca, zawały, miazdzyce etc.) NFZ wyklada kase, niestety wyssaną z naszych, niepalacych kieszeni..
-
Pozwole sobie zignorowac ten i nastepne Twoje "wywody". Twoja wypowiedz jaskrawo obrazuje co jest czarne a co białe i dalsza dyskusja jest zbyteczna :) Pozwole sobie wysilic sie na kolejne "pozdrawiam". Nie cierpię od tego i wlos nie spada mi z głowy (łysy nie jestem), moja duma nie ulega urazeniu, ani tez nie czuję sie absolutnie dotkniety (wycieczki jak powyzsza to przecie prawdziwe komplementy ) A wiec: Pozdrawiam serdecznie z zyczeniami spuszczenia powietrza i ... nabrania czystego
-
Czyli jaki? No i? Nastapiłby koniec świata? Upadłby rząd? To Ty tak uwazasz. Oczywiście - ziemia jest płaska .. Przystanek nie jest dla palaczy. Przystanek jest dla oczekujących na autobus. Z jakiej racji mają przed smrodem uchodzić? Oni są w prawie A kto Ci zabrania? To wolny kraj, próbuj Bluzgając chociaż w połowie tak jak tutaj i tak na nią wychodzisz Ja umiem Umiem nawet więcej - potrafie względnie bezblednie pisac i wiem np., że piszemy kąt a nie kont Przepis Cie nie dyskryminuje, tylko broni interesów i praw ludzi niepalących i ich dzieci na przystanku jaki postawiono dla nich, a nie dla palaczy. Kiedyś sie zastanawiałem, dla kogo te wszystkie zakazy, zeby nie deptac trawników, nie palić na przystanku, nie pozwolić psu narobić do piaskownicy albo na chodnik, nie rzygać i nie pluć na ulicy, nie rzucać butelkami, nie śmiecić, nie psuć niczego w parku itd. Teraz wiem przynajmniej, ze zakazywanie palenia na przystanku ma jednak sens Pozdrawiam z najlepszymi zyczeniami, bez brzydkich słów na "q"
-
Żadnej nagonki nie ma. I bdb. Odejdz od przystanku 10m i juz nie jestes na przystanku. Autobus przez te 10m Ci nie ucieknie. Rowniez niepalacy ludzie czekaja na ten cholerny autobus albo tramwaj, wiec daj im spokojnie czekac. Być moze oni również nie są dobrze wychowani i mówią "Qrwa", ale przynajmniej nie dmuchają innym dymem w twarz. Też rozumiem. I wlasnie dlatego odejdz sobie te 10m skoro przestrzen nie robi Ci różnicy. Uzaleznienia czynią z ludzi małych w wierze.. Nie ma zadnej dyskryminacji. Mimo oficjalnego zakazu (slusznego w 100%) nikt nikogo nie lapie, nie zamyka i nie wlepia mandatu. A szkoda - fajnie byloby aby te mandaty wlepiano wszelkiej maści palaczom, pijaczkom spod budki z piwskiem itd. Może poprawilby sie wizerunek naszych ulic Zarządź!! To wolny kraj
-
Ja sie zastanawiam, czy branie czegokolwiek dluzej niz 2 lata ma sens? Przeciez chodzi o to, aby leki pomogly choremu nauczyc sie zyc bez nich, to tylko wspomaganie terapii a nie jej glowna tresc. Wg mnie juz od 2 lat moglbys funkcjonowac bez chemii; podejrzewam, ze psychoterapia gdzies sie zapodziala, albo para poszla w gwizdek..
-
Moze czas pomyslec o drugim? Czasem trafia sie za 10tym razem, ale warto, naprawde warto Chyba? Na pewno? Ten psychiatra tez pierwszy? Miansec poprawia jakosc snu, natomiast moclobemid powinien zadzialac antydepresyjnie juz po 2-3 tygodniach. Jesli tak nie jest - czas pomyslec o zmianie leków. Po czym wnosisz? A co zrobiles w kierunku poszukania kogos do rozmowy? Jaka jest Twoja sytuacja w kontekscie otoczenia? Pozdrawiam
-
mam 18 lat i matke wariatke
Majster odpowiedział(a) na Mdrol temat w Problemy w związkach i w rodzinie
W pierwszej chwili myslalem, ze post napisala dziewczynka w wieku 14-16 lat, ale moze sie mylilem. Czy aby na pewno? Do siebie samej dzwoni? -
Tak na chlopski rozum, to psycholog jest zobligowany do tego aby osobie wystepujacej w roli Twojego prawnego opiekuna zdac dokladna relacje z takiego badania. Chodzi o to, ze nie moze ukryc faktow istotnych dla Twojego zdrowia, natomiast sposob w jaki to im powie zalezy od niego. Wydaje mi sie, ze bedzie to raczej delikatna forma. Zle moze byc, jesli Twoi opiekunowie nie zrozumieja o co chodzi i zareagują nerwowo, ale tu juz Ty wiesz wiecej. Powodzenia
-
Ja mysle chyba dalej: boisz sie, ze diagnoza sie nie powtorzy. Myslisz, ze cos jeszcze Ci wykryją, nawet przeczuwasz, co to takiego, ale nie chcesz dowiedziec sie, wolisz niepewną nieswiadomosc..
-
A niby w jaki sposób? No i czy chodzi o włosy spod pachy? Z tyłka? Z pleców? Z uda? Łonowe? Bo na głowie wszelkich pierwiastków dostatek skutkiem środowiska zanieczyszczenia i deszczów kwaśnych
-
zagubiona w swoim życiu dziewczyna
Majster odpowiedział(a) na **onaa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Odebrałem to jako wysublimowany komplement -
Mam taki pomysl, moze podziała: przestan w ogóle grać na kompie Zrób sobie taką półroczną odwykówke.
-
zagubiona w swoim życiu dziewczyna
Majster odpowiedział(a) na **onaa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Cokolwiek by to nie znaczylo Rozumiem to tak: chcialabym, ale nie moge, nie mialam okazji, nie zdarzylo mi sie itd. Drogie Dziecko - zasady nie sa jakims wirtualnym obiektem, ktory mozna zassac z neta i zastosowac do przeskanowania komputera. To nie jest gazeta z ogloszeniami. Nie jest to tez kodeks prawny zapisany, opieczetowany i podparty ustawą.. Zasady to cos znacznie wiekszego, to taki Dekalog, o ile rozumiesz co to slowo oznacza. Nie jest przy tym w ogole istotne, czy cos komuś wyszlo przypadkiem, trafilo sie jak kurze ziarenko - tu chodzi o intencje i rozumienie moralnosci nie jako straszaka przed pieklem, tylko sposobu na zycie. Nie jest tez w ogole wazne, czy ktos weryfikowal jakies swoje zasady na Tobie czy kimkolwiek, jak to mowisz, życie - prawdziwe Zasady takich prób sie nie boją, a czlowiek moralny nie skrzywi sobie kregosłupa z powodu niepowodzenia. Ciekawe tez jest, ze poruszyłem w Tobie jakis wrażliwy nerw, skoro zadałaś sobie trud wywlekania mi moich wypowiedzi z innych postów, wyrwane z kontekstu, pozbawione związku z tym, o czym tu sie rozprawia. Zachowanie takie swiadczy o tym, ze nie jestes do konca pewna swoich racji - potrzebujesz je udowadniac, podeprzec jakimis argumentami, chocby nawet nietrafionymi, a wypowiedzi zgodne z Twoim "tokiem rozumowania" traktujesz jako dowod swojej racji i widzenie ich sprawia Ci satysfakcje. Tak to juz jest, ze prawdziwe gwiazdy widzimy na bezchmurnym niebie, a nie w lustrze kałuży, gdzie widać je najblizej. W sumie to dobrze, bo moze zaczniesz myslec, moze popatrzysz kiedys na swoją osobe jak na wolne istnienie, ktore kieruje swoim postepowaniem wg wlasnych dróg, nie bacząc na przeszkody stawiane przez innych, ale z ich poszanowaniem i zrozumieniem. Powodzenia i pozdrowienia :) -
Ktoś Cie ukarał? Kiedy? Gdzie? Ciekawe skąd Ty to możesz wiedzieć. Chłop dużo pije to fakt, ale to wcale nie oznacza, że jest uzależniony. Kazdy alkoholik wypiera sie choroby. Jeszcze nie widzialem pijczka (a widzialem ich naprawde wielu), ktoryby sie do uzaleznienia przyznal.
-
zagubiona w swoim życiu dziewczyna
Majster odpowiedział(a) na **onaa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie zgadzam się z tą tezą. Na przykład Ty "z poglądów" nie jesteś jak kryształ. Przepraszam za osobistą uwagę. Teza, że wolne osoby nie odpowiadają za to, że przyczyniają się do rozbijania cudzych rodzin jest wstrząsająca. To może ja okradnę sąsiada i będę miał spokojne sumienie, bo to jego wina? W końcu to on zostawił otwarte mieszkanie i to jest jego mieszkanie, za które on odpowiada i on go nie zabezpieczył... Podoba Ci się taka moralność? Czekałem na taką właśnie reakcje. Podoba mi sie, ze nie ja jeden widze skrzywienia w rozumowaniu Shadowmere. Osobiście kojarzy mi sie to z logiką Kalego: Jak Kali ukraść krowa - to dobrze, ale jak Kalemu ukraść krowa - to bardzo źle.. Droga kolezanko, zasady wlasnie na tym polegaja, ze zaden Kali ich nie przekręci: kradzież krowy zawsze bedzie zła, bez względu na to kto i komu ją podwędził -
Tak po mojemu, jak sie po świecie rozglądam, to widze, że świat jest płaski niczym od kotła dekiel i nijakiej krzywizny jego wzrokiem swojem nie ogarniam. I wszedzie, gdzie bym nie pojechal, jest takze samo: świat płaski niczym patelnia, lubo stolnica od ciasta wałkowania. Ale w książkach mądrych, albo w internecie, w czasopismach tez, idzie wyczytać, ze podobno wcale tak nie jest. Stoi tam wyraznie, ze okrągły, w kształcie piłki lekko klapnietej od góry i od dołu. Nijak ogarnąć tego nie idzie, na wiarę trza to przyjąć. A teoria pośrednia bylaby po mojemu taka, że w miejscu gdzie świat widać okiem gołem, to jest onże płaski, a jakby od tego miejsca sie oddalac to i krzywizny nabiera - ot i cała pośrednia teoria godząca jedno z drugiem. Onegdaj też pytano mnie jak ja teorie względności rozkminiam. Tu jest sprawa duzo prostsza: od Wielkiejnocy do Bożego Ciała jeno 2 miesiące, a od Bożego Ciała do Wielkiejnocy to czasem 9 albo i 10 miesięcy sie zdarzy, skad wniosek idzie prosty, ze to wszystko wzgledem liczenia sposobu się odmienia. Tak właśnie wykładowca by ode mnie usłyszał. Nade wszystko zaś nauk wszelkich szczędzić sobie nie należy i na wykłady uczęszczać tak często jak to jest możliwe, głów mądrych wysłuchując, tamże bowiem źródło wiedzy prawdziwej znachodzi się i nijakie internetowe pisanie jego nie zastąpi
-
A dlaczego nie? A czy palacz, jesli pomysli o rzucaniu palenia, to przestaje byc palaczem? Pokretne myslenie, ale w sumie to wlasciwe uzaleznieniom Coś śmiesznego było? Uciekło mi? Przeoczyłem? Skąd wiesz? A co warzywa mają do alkoholizmu? Dal mnie sprawa jasna: alkoholik na 100% i tyle. Im predzej sie z tym pogodzisz tym latwiej bedzie Ci na wszelkich terapiach, ktorych teraz potrzebujesz. Powodzenia :)