Skocz do zawartości
Nerwica.com

Majster

Użytkownik
  • Postów

    1 859
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Majster

  1. Gdy ja tam bylem (2005), dominowaly jednak nerwice, manie i deprechy, ogolnie afekty. Bylo kilka zespołów otepiennych, pacjentów ze zdiagnozowaną schizą 5-10 osob. Ja trafilem na sali na chlopaka w wieku kolo 20-25 lat, sam dokladnie nie wiedzial ile ma. Byl, wg mnie, w dosc ciezkim ciezkim stanie: ogolnie bardzo slabo zorientowany czasoprzestrzennie, nieco ociezaly ruchowo, ale za to w ogole nie spal. W nocy błąkał sie po korytarzach, stawal czesto za drzwiami, palil w ciemnosciach papierosy, ale nie stwarzal zadnego zagrozenia. O innych pacjentach tez moglbym sporo opowiadac, dosc duzo pamietam. Ale ogolnie stwierdzam, ze na ulicy jest wiecej "dziwolągów" niz za murami szpitala. A Ty kiedy byłaś na Srebrze? Wzajemnie :)
  2. Majster

    Depresja objawy

    Nie bylo moją intencją doprowadzanie Cie do łez. Nie bylo równiez moją intencją wystawianie Ci diagnozy, co zreszta widac w moim poscie. Nie czuje sie przyczyna ani sprawcą Twojego smutku, ale jesli w czyms Cie urazilem - przepraszam.
  3. Alez zrozumialem, calkiem niezle zrozumialem Kwestie nazewnictwa to pojemny temat, ale nie o tym szla debata - mowa byla raczej o kontekscie i zabarwieniu uzywanych okreslen. Odpuscmy w takim razie fachowe nazwy typu: schizofrenik, depresant (faktycznie brzmi cholernie sztywno i przedmiotowo), socjopata, psychotyk.. Co do najwazniejszej kwestii zgadzamy sie: oboje potrafimy postrzegac dziwne okreslenia jako calkowicie niegrozne, nawet sympatyczne. Tu na forum (zreszta nie tylko, bo ja nie ukrywam swojej przypadlosci) prawie kazdy moze mnie nazwać świrem, o ile wyczuję, ze on sam nie obrazi sie o to. Bardzo mozliwe, ze i Ty tak na to patrzysz, wiec, jak widzisz, dyskutujemy bez zbednego podnoszenia temperatury Inna sprawa, gdy takich "cieplych" okreslen uzywa ktos dystansujący sie, odrzucający chorych jako innych, odmienców. Wtedy moze to byc przykre, bo staje sie okresleniem intencjonalnie pejoratywnym. Zadam pytanie: jak zareagujesz, gdy nagle ktos, kogo niespecjalnie lubisz z wzajemnoscią, kto juz pokazal swoje wobec Ciebie emocje, kto wyraznie zdeterminowal i okreslil negatywne do Ciebie podejscie, nagle publicznie, przy wiekszym, sztywnym, zespole w pracy nazwie Cie czubkiem? Uznasz, ze to niegrozny zart? Przemilczysz z politowaniem? Zignorujesz? Odbierzesz jako probę "pieszczotliwego" zblizenia? Przyznaj, ze intencje wnosza duzo w tresc wypowiedzi, same slowa, chocby nawet napisane bez bledów, to jednak tylko polowa przekazu .. Pozdrawiam :)
  4. Ja również. Podobnie na palarni przesiadywalem ze schizofrenikami, z jednym z nich notorycznie gralem w szachy, w brydza i w kierki, razem chodzilismy na fajki, TV, wspolnie ulepilismy kiedys ogromniastego bałwana ze sniegu... Ogolnie znalazla sie tam ekipa ludzi w jednym wieku, w ktorej byly ze dwa zespoły urojeniowe, dwie schizy, bordery, mania przesladowcza, pare nerwic, no i ja z moją deprechą, która przy nich wyglądała jak odciski ... Guzik prawda. Schizofrenia nie jest na Srebrze niczym wyjątkowym i nikt swiadomy sie jej nie wypieral. Otóż rowniez bylem na Srebrze, kilka miesiecy, i jakos nie zauwazylem, aby pacjenci mówili o sobie per "czubki". Owszem, zdarzaly sie kolokwialne porownania, w obiegu funkcjonowalo glownie "wariat", "świr", nie powiem, ze nie, w koncu sam siebie uwazam nadal za "chorego świra", mimo, ze ostatnie objawy mialem kilka lat temu. Ale dostrzegam subtelna różnicę w uzywaniu takich okreslen wobec wlasnej o soby, znajomych, kolegów z oddziału o podobnym podejsciu do sprawy, a używaniu ich wobec osób chorych z wyraznym zdystansowaniem od nich, izolacją, jakie powyzej wlasnie zaprezentowal nasz "kolega". Jesli zas mówimy o grubianstwie, to jest to termin calkiem obcy i nieznany koledze Vasquez'owi. Czy chciał być grubianski? Pewnie nie, ale raczej nie z przyczyn, o ktorych mówisz. Tak sie bowiem niestety sklada, ze nawet na tym forum funkcjonuje wyrazny podzial na chorych, ktorzy swoją chorobe zaakceptowali, i tych, którzy chowają glowe w piasek zaslaniając sie terminem "jedynie zaburzenie"... Pozdrawiam :)
  5. Majster

    Depresja objawy

    W tym co napisales, nie ma ani jednego objawu osiowego depresji. Podajesz wlasne odczucia oparte na somatyzacji i lękach, a to jest typowe wlasnie w nerwicy. Deprecha, w jakis sposob, pojawia sie dopiero w ostatnim zdaniu. W dodatku podejrzewam, ze zdanie to mialo jednak brzmieć: "Jeśli tak to ja już dłużej nie chce tak żyć". Mysle, ze celowe beda dalsze wizyty u psychiatry, zez wzgledu na diagnoze, ktora tutaj ma mniejsze znaczenie, bo obie przypadlosci leczy sie podobnie. Zdaje sie rowniez, ze niedlugo poznasz pewnie kilku psychologów i podejmiesz terapie - w tym widze swiatelko w tunelu. Powodzenia :)
  6. Rozwijaj, pomysl jest ciekawy. Masz na forum pare osob szczegolnie aktywnych - mysle, ze bedziesz mial wsparcie
  7. hmm a kto Ci bedzie placil:D Grzesiu, skad Ci do glowy przyszly teraz pieniadze? Uwierzysz, ze pewne rzeczy robi sie za total free?
  8. No wlasnie - w czym zauwazymy różnicę miedzy forum a obiektem pomyslu?
  9. Chyba najlepiej bedzie dac jej to do przeczytania. Niewazne co pomysli, czy sie zdenerwuje. Po jakims czasie przemysli to moze i zaczniecie szczerze rozmawiac. Powodzenia
  10. Temat chyba do zamkniecia. Smutne jest to co sie stalo, i smutne jest to co sie dzieje tutaj. Tak to niestety jest, ze nawet wobec ewidentnej tragedii nadal pozostajemy podzieleni. Jesli ktos widzi tylko to, ze Lech Kaczyński nie był popularnym prezydentem i na tej bazie buduje wywody o hipokryzji i zaklamaniu, to błądzi. To, co stało sie na lotnisku w Smolensku jest ogromnym dramatem wielu rodzin, ich znajomych, przyjaciół, wspołpracowników, kolegów, sąsiadów.. Ludzie z nimi związani zostali w nagły sposób postawieni w zupelnie dla nich nowej sytuacji, pod ogromną presją tego wydarzenia, opinii publicznej, społeczności miedzynarodowej. Nie pora wywlekać błędy, niewazne czy mialy miejsce, czy nie. Nie pora na snucie teorii spiskowych i szukanie winnych tej tragedii gdy świeczki na placu pod pałacem nadal płoną. To przecież przede wszystkim byli ludzie, wielu ludzi. Uszanujmy ich pamięć i zamilknijmy już .. Niech to milczenie bedzie wyrazem naszego zrozumienia i wspolodczuwania z innymi, tej szlachetnej cechy danej naszemu gatunkowi...
  11. Czy szczerze to nie wiem, w koncu w sieci pojawia sie masa bytów stricte wirtualnych, tworzonych przez ludzi z kompleksami. Pozorna anonimowosc to swietne boisko do "gry w pilke". Ale ogolnie to jest faktycznie lepiej. Prawda. Aktualnie wyzwisk jest tylko polowa. reszte da sie przelknąć Przede wszystkim otwarcie na swiat, szczegolnie dla kogos, kto w zwiazku ze swoja przypadloscia nie wie jak wyglada podwórko. Nieoceniona pomoc przy poszerzaniu kregu znajomych. A jeszcze popatrzcie na media - one wszystkie, niestety z reklamami, przenikają do sieci wypierając tradycyjne. Ja nie pamietam kiedy kupilem "wyborczą", nawet nie wiem, czy jest jeszcze wydawana. Dalej: sklepy w sieci, portale spolecznosciowe, bazy danych, wiki, kontakt z bankami, urzedami, poszukiwania pracy, handel wielkoskalowy, ale niestety tez pornografia, pedofilia, terroryzm. To nie "nóż" jest winien, tylko złe intencje.
  12. Majster

    Witam wszystkich!!!

    Efekty moga pojawic sie nawet po dwoch miesiacach. Warto o jakiejs terapii pomyslec - nerwica raczej nie idzie na samych tabletkach.
  13. Odstawialem i nie zauwazylem zadnych ubocznych. Bezsennosc nie powrocila, ale bylem wtedy juz po terapii, po szpitalu i po niemalej zyciowej rewolucji. Jesli chodzi o dawkowanie to nalezy odroznic 2 terminy: maksymalna dawka, ktora mowi o najwiekszej dawce w jednej tabletce, kapsulce itd., i maksymalna dawka dobowa, ktora opisuje maksymalna dawke wprowadzona do ustroju, bez wzgledu na to w jakich porcjach zostala przyjeta. MD dla Lerivonu wynosi faktycznie 60mg, ale MDD to, o ile sie nie myle, 90mg. Pozdrawiam:)
  14. Majster

    Witam wszystkich!!!

    Hejka :) Opowiedz w kilku slowach: co to za choroba? Jak dlugo bierzesz leki i jakie? Tylko leki czy cos jeszcze? Pozdrawiam :)
  15. No więc z innej beczki: czego oczekujesz po ludziach z forum?
  16. Nie wiem o co chodzi, uwazam poprzednia wymiane zdan za zakonczoną, ale jesli ktoś ma jeszcze jakies pytania, to moze odpowiem. Pozdrawiam wszystkich :)
  17. Majster

    Pomóżcie mi!

    Co w takim razie jest agresją? Zdefiniuj mi ten termin bo chyba mówimy różnymi językami. Ironia nie jest agresją, podobnie nie jest nią satyra czy kabaret. Nie chce. Klasyfikuje wątki jako podchodzące mi, lub nie. Jesli nie czuję tematu - nie wdaje sie w dyskusję. Jest tu masa wątków, w ktorych sie nei udzialm i nie bede udzielal. Brutalnie? Co to slowo znaczy? Zaliczylas kiedys terapie? Ale mam na mysli prawdziwa terapie, a nie pogaduchy z kolezankami przy kawie. A moze ktos obszedl sie z Tobą brutalnie? Moze zwrocil Ci uwage na porzucony papierek? A moze zapytał o godzinę na nienastawionym zegarku? Wskazał rozwiązany bucik? Dosc... Musze wstrzymac wodze fantazji, bo wyjdzie, ze jestem ... "brutalny" A co Ty robisz teraz? Drwina to paskudne slowo, nie lubie go Kiedy drwilem? Wskaz mi prosze post z drwinami, ironii nie szukaj, nie wypieram sie jej Czlowiek ten okazal sie gosciem z poczuciem humoru, nie poczul sie dotkniety. I slusznie, bo nie mial o co Pamietam. Wymiana zdan objela kilka postow, w ktorych uniosl sie po moim pierwszym lub drugim. W sumie to ja moglbym poczuc sie urazony, to on mnie zaatakowal. Ale mniejsza z nim, ja tez jestem tylko (a moze aż) czlowiekiem i powtarzam: nie mam i nie bede mial szacunku dla nikogo, kto wyzywa sie na slabszych. Moge to nawet napisac Capsem ;P To nie on mial problem, bo nawet o tym problemie nie zechcial dluzej pogadac, nawet mu do glowy nie przyszlo, aby go przemyslec, nie zadal sobie najmniejszego trudu przeanalizowania tego co przeczytal. Problem mialy natomiast jego dzieciaki. Wobec nich był OK? Tu nie jest i nie byla wazna wymiana zdan, tu jest wazne co on z tym sygnalem zrobi: jesli obrazil sie i uciekl, jesli nadal naskakuje na swoch synów - jest tylko tchórzem chowającym glowe w piasek i leniem oczekującym rozgrzeszenia w wirtualnym swiecie, bo realny go ocenil predzej, ot co! Pozdrawiam Wiole
  18. Majster

    Pomóżcie mi!

    Do mnie pijesz, do mnie? Nie do Ciebie Ciebie lubie czytac, bo potrafisz duzo lepiej ode mnie ważyć slowa, no i widać, ze niegłupi z Ciebie gosc i masz COŚ do powiedzenia. Pare razy mi zaimponowałeś i chwała Ci za to. Ale bez lukru: Nie piję do nikogo, ale uważam, ze pusty żołądek nie jest dobrym doradcą, podobnie nieopanowane emocje własne nie pozwalają wyfiltrować obiektywnego przekazu. To cos jak reguła nieoznaczoności Heisenberga. Widzisz - zaimponowałes kolejny raz. A bez lukru: Mimo wszystko lepiej chcieć i robić troche za dużo niż chcieć i nie robić nic. Ale to nie jest picie do kogokolwiek tylko luźna sugestia. Swoją opinie nt tego wątku juz podałem i ją podtrzymuje, a wymiana zdań przechodzi raczej w offtop. Wrodzona uczciwość nie pozwala mi zaprzeczyć, ale nazwałbym to raczej indukowaniem asertywności. No i nie jestem złośliwy, co najwyżej ironiczny. Nie uwazam, aby glaskanie po glowie mialo jakies wiekszy sens, duzo skuteczniej wskazac inne ścieżki poprzez zadawanie pytan, choćby (a moze wlasnie dlatego) nawet niewygodnych. Owszem, są, z zastrzeżeniem, ze złośliwość nie jest właściwym slowem - prosze mi nie zarzucać, ze kopie leżących lub bije poniżej pasa, bo takimi formami "dialogu" sie brzydze i nie praktykuje ich Raczej: "ktoś inny mógłby je tak odebrać", to nie do konca to samo. I słusznie Poszkodowany to zbyt wielkie słowo, nikomu żadna krzywda sie nie stała, raczej ktoś, komu nagle otwarto przed oczami okno, z którego zawiało wiosennym powietrzem. Ostrzej to tez złe słowo, raczej: ciekawiej, treściwiej, ale tylko wtedy, gdy ktoś ewidentnie potrzebuje wiaderka zimnej wody na głowę.Pozdrawiam i dziekuje za możliwość wzięcia udziału w pouczającej wymianie zdan
  19. Majster

    Pomóżcie mi!

    Lukier niepotrzebny. Wskaż mi prosze moj post, z którego wycieka agresja. Poza tym nie zauwazylem, aby Supernowy poczuł sie mocno dotkniety, wymiana zdań, do jakiej doszlo, nie doprowadziła do zadnej kłótni. Pozdrawiam :)
  20. Jednak ma. Czyli dajesz nam delikatnie do zrozumienia, zebyśmy sie nie wtrącali? Nie lubisz podyskutować? A moze uwazasz ze tracisz z nami czas? Poirytowalismy Cie? Czym? To jest forum, na którym kazdy ma prawo zabrac glos, a zwlaszcza ktoś ciekawy świata Nie lubisz osób ciekawych świata? Ale sama siebie nie uważasz za kogoś zamknietego poznawczo? Pozdrawiam serdecznie
  21. Majster

    Pomóżcie mi!

    Po czym wnosisz? Czyli kazdy, kto ma do Ciebie jakies uwagi, potencjalnie moglby sie poklocic z Tobą? Przyznasz sam, ze to dosc niedorzeczny wniosek, typowy postawie ksobnej Ale spoko, wlasnie na tym forum takie wnioski sa chlebem powszednim To dobrze, ze nie do konca akceptujesz takie cechy. Świadomosc wady jest pierwszym i najwazniejszym krokiem do jej ograniczenia :) Upór natomiast jest z jednej strony bardzo powaznym, pozytywnym czynnikiem stanowiącym o afekcie, ale z drugiej ogranicza wymiane informacji z otoczeniem, cokolwiek byś przez to rozumiał. Dobranoc :) Popatrz tak: Narwana zwyczajnie nie jest do konca szczera ze swoim mężem. Zwykla rozmowa i otwarcie sie na partnera moze sporo zmienić, a wpisanie takich postaw w praktyke dnia codziennego to niemal jak panaceum na problemy małżeńskie. Żeby zaś nikt nie pomyślal, że to jakieś poświecenie: ja widze w takim otwarciu bardziej cos jak inwestycję - mąż przecież może odwdzięczyć się tym samym, a to oznacza że popatrzą na siebie zupełnie inaczej oboje. Po co te tabletki? One nie załatwią żadnego problemu a jedynie zepchną go pod dywan. A teraz popatrz tak: sam masz sporo za uszami: odstawiłeś leki, przerwałeś leczenie, kontakty z lekarzem, nie dokonczyłeś psychoterapii. Przeczytaj teraz sobie swoje dobre rady. Zauważyłeś coś? A teraz z innej beczki: moje wlasne, osobiste problemy rozwiazałem (z pomocą zawodowców) dobrych kilka lat temu, ale to nie jest dla mnie zakazem wstepu na to forum, ani na zadne inne. Slyszałes kiedys o wolontariacie? btw Używasz takiego zlepku: ":]". Nie wiem jak inni, ale o ile ja sie dobrze orientuje, to oznacza to mniej wiecej tyle co "krzywy uśmiech". Mi osobiście zwisa, bo, jak juz mówiłem, urazić mnie nie jesteś w stanie, ale innym może sie nie spodobać Pozdrawiam
  22. Majster

    Pomóżcie mi!

    Po czym wnosisz? Ja tez nie Jak wpadłeś na pomysł o kłótni? Wiem Niby po co? Wcale mi nie przeszkadzają, ale opierasz je na błędnych założeniach. Ja tylko staram sie naprowadzić Cie na właściwe tory I nie urazisz. Przynajmniej mnie Pozdrawiam :)
  23. Majster

    Pomóżcie mi!

    Po czym wnosisz?
  24. Faktycznie trudno wygooglac cokolwiek. Znalazlem tylko jakis Floxyfral, ale chyba nie jest zarejestrowany w Polsce.
  25. Fajnie jak sie ktos w Freuda bawi, czemu nie? Czyli zakladasz (teoretycznie), ze nerwice wystepując w kontinuum (cokolwiek by ten kontekst nie oznaczał ) są pochodnymi zaburzeń typu BPD? Jaki widzisz związek między ludzmi z diagnozą w widełkach F60-69 a F40-48? Wpływy środowiskowe? Dziedziczenie? A co z somatyzacją, raczej nieobecną w obrazie klinicznym BPD? A co z innymi typami? Z czego wywodzą sie wg tego pomysłu zaburzenia w widełkach F30-39? Albo jeszcze ciekawiej: F20-29? A co jest nad BPD? O jakich teoriach psychologicznych mówisz? Mi to wygląda bardziej na teorie psychiatryczne - stricte medyczne. Poza wypelnieniem ankiety Twoja praca bedzie miała jakąś treść?
×