Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Najchętniej nie wychodziłabym z domu, ale są też dni, że w czterech ścianach zaczynam się czuć jak w więzieniu i muszę zmienić otoczenie.
-
Ofiara gwałtu, czyli trudny los mężczyzn
Catriona odpowiedział(a) na pieklomezczyzn temat w Socjologia
@Dalja też wtedy zapytałam o to czemu na patrolach nie ma składów mieszanych, ale zabij mnie, a nie przypomnę sobie jaka była odpowiedź może braki w ludziach, może jakaś inna przyczyna. -
No i to w sytuacji gdy nie sa brane z zaskoczenia i mogly użyć broni z pewnymi ograniczeniami. Interwencje powinny być przez składy mieszane, choć pewnie jadą z patrolu też, to czyli dyżury powinny być takim składem. To nawet z psychologicznego punktu widzenia, np grupa agresywnych gości, to zawsze większą szansa że się bardziej wystrasza jak będzie facet z babka niż dwie małe babki. Taki mechanizm sugestii jakby Choć równie dobrze maga się trafić dwie bystre babki i dwie cioty z facetow
-
Ofiara gwałtu, czyli trudny los mężczyzn
Catriona odpowiedział(a) na pieklomezczyzn temat w Socjologia
Tu moja koleżanka by się mogła wypowiedzieć, bo ona wzrostu max 163cm, szczupła i drobna, pracuje w policji już ponad 10 lat. Był czas że pracowała na patrolach razem z koleżanką podobnej postury i czasem opowiadała jak to wygląda. Wezwanie do jakiejś awantury domowej, przyjeżdżają, a facet na nie z siekierą wychodzi cały zakrwawiony tylko ona ma dobrą gadkę i podejście do ludzi także tak go zagadała, że zdążył dojechać drugi patrol z kolegami i dopiero gościa skuli. No i takie sytuacje się zdarzały (nie pracuje już w terenie tylko za biurkiem w innym dziale zupełnie). -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
W sumie ja mogę @Illi ale tak właściwie o niczym się nie da. Zależy jakie tematy lubisz, czym właściwie się intersujesz? Dziś tak w ogóle sobie powracam do filmów, seriali z dzieciństwa, Muzyki słucham, ale to jak codzień, chociaż o to bym Cię zapytała jakiej Muzyki lubisz słuchać? -
Ja mam podobnie, ale dotyczy to nowych sytuacji, załatwiania jakichś formalności w urzędach i bycia w centrum uwagi. Czasem też spotkania kogoś znajomego, boję się, że zaraz będą gadać o mnie. Sama myśl o tym i tylko przewidywanie stresującej sytuacji powoduje uczucie, że zaraz zemdleje, brak mi sił. Nie radzę sobie. Wtedy musi być benzo, bo nie dałabym rady.
-
Ale bieganie z bronią no i do tego masz na sobie z 20 kg amunicji granatów inne przedmioty kamizelka. Nosić to i biegać z tym. Nie żeby coś ale służba na poligonie to jednak nie to samo, tam masz odpoczynek raz na ile. wiem że są silne dziewczyny, jak np moja zmarła koleżanka, i że te małe też mogą być umięśnione. I pewnie z czasem by się wyrobily mięśnie każdej dziewczynie:) A wy macie fizycznie więcej siły i z 2/3 was nie potrzebowaloby tego wyrobienia siły bo macie taki dar od natury że macie większe mięśnie kości i siłę. Dyskutować można ale nie o rzeczach oczywistych jak słońce. Czekaj klasy wojskowe, czy Ty mówisz o zawodowkach i liceach mundurowych? XD wiesz że oni tylko mają taki mundurek szkolny, ciekawe ile razy w roku mają wycieczkę na strzelnicę, jak ktoś wie niech napisze to było dobre Jezu Wczoraj widziałam w Krakowie jakaś uroczystość strażacko policyjna maszerowali sobie. Też dużo małych dziewczyn w policji widziałam. Wyobraźcie sobie sytuację że jakiś chłop powali ją, jak legnie i przygniecie to mięśnie jej wystarcza żeby go zrzucić. Jak myślicie, ja myślę że chyba nie, pewnie musi użyć jakiś technik samoobrony @Przemek_Leniakoni go odwołali czy podał się do dymisji, bo nie pamiętam. A się boję że napiszesz ze stwierdzili że nic się nie stało. Jak to nasz piękny kraj Hahahah
-
Ofiara gwałtu, czyli trudny los mężczyzn
Przemek_Leniak odpowiedział(a) na pieklomezczyzn temat w Socjologia
propos broni - odpalenie granatnika w pomieszczeniu to jednak może przyjść do łba tylko facetowi także kobiety i broń to nie takie najgorsze -
Ofiara gwałtu, czyli trudny los mężczyzn
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na pieklomezczyzn temat w Socjologia
To jest fakt zwykle w szkołach mundurowych są szczupłe dziewczyny i niskie chłopaki, chociaż nie wszyscy, ale tak zauważyłam,że to dominuje. - Dzisiaj
-
Cześć Moje pytanie kieruję głównie do osób z agorafobią, lękami itd. Jak sobie z tym radzicie? Moim największym lękiem jest nie samo wyjście z domu, ale obawa, że coś się wydarzy. Najbardziej obawiam się omdlenia, utraty świadomości i uduszenia. Zmagam się z tym już wiele lat i nigdy mimo wszystko nic złego się nie wydarzyło, ale i tak się martwię. Czy ktoś z was ma podobnie? Czy u kogoś też występował silny lęk przed hiperwentylacją?
-
Hej. Ktoś ma ochotę popisać o niczym? Potrzebuje zająć głowę
-
Ofiara gwałtu, czyli trudny los mężczyzn
Grouchy Smurf odpowiedział(a) na pieklomezczyzn temat w Socjologia
Beryl np. jest bardzo lekki. Gdy byłem na pokazie to strzelałem razem z panią żołnierką. W klasach wojskowych widuję bardzo niskie, drobne dziewczyny a oni przecież mają strzelania nie tylko na symulatorach. Kobieta nada się w wojsku w wielu dziedzinach a strzał oddany przez kobietę zabije tak samo, jak oddany przez mężczyznę Kobieta nie musi być Rambo. -
Hej, czasami mam wrażenie, że tylko ja ze swojego środowiska nie dają sobie z niczym rady. Pewnie nie jest to zbyt oryginalna myśl. Niby mam już 24 lata, a i tak czuję się jak zagubione dziecko. Zawsze zmagam się ze wszystkim sam i po prostu zaczynam już wariować. W końcu się odważyłem i poszedłem do psychologa, z którym spędziłem ostatnie kilka miesięcy, ale nie czułem, żeby szło to w jakąkolwiek stronę. Często czułem się tam ignorowany, jak przez całe życie. Zastanawiam się, czy są tu też osoby, które teoretycznie nie przeżyły jakichś wielkich "typowych tragedii" (nikomu nie umniejszając oczywiście), a i tak jakimś cudem zostały roztrzaskane. Czasami mam wrażenie, że ja sam sobie wymyśliłem te problemy. Mam poczucie winy, że sam się doprowadziłem do takiego stanu. Wieczne umniejszanie moim uczuciom sprawiło, że sam nie potrafię się sobą zaopiekować. Poczucie bezpieczeństwa praktycznie dla mnie nie istnieje. Tylko strach i wstyd. Ciągle sobie wmawiam, że poradzę sobie ze wszystkim sam i jeszcze nie jest tak źle, ale to chyba nie jest prawda. Codziennie budzę się z bijącym sercem i stresem w żyłach, mimo że nic się jeszcze nie wydarzyło. Życie nauczyło mnie być w stanie gotowości i tak chyba funkcjonuję tak od lat. Wieczne stosowanie ucieczki, chowanie się do bezpiecznego kąta, by choć na chwilę zaznać spokoju. To jest ten stan, kiedy po latach uświadamiasz sobie nagle, że jeśli tylko możesz, to unikasz patrzenia w lustro, bo nie możesz na siebie patrzeć i oświeca cię, że to nie jest normalne. Że innym ludziom codzienność i zwykłe czynności nie sprawiają tyle problemów. Gdy inni skupiają się na planach na przyszłość, a ty odkąd tylko pamiętasz żyjesz w trybie przetrwania. Wieczna samotność pewnie też w tym nie pomaga. Jak wy odważacie się zrobić jakiś krok ku lepszemu. Gdzie szukacie nadziei. Nie wiem, czy już naprawdę leki to ostateczne rozwiązanie. Mam świadomość, że nigdy pewnie nie będzie idealnie, ale chcę wierzyć, że może być choć trochę lepiej. To tak słowem pozytywnego i przyjacielskiego wstępu Może ktoś ma podobne doświadczenia i jakieś miłe słowo, których mi tak ostatnio brak.
-
Znajdziesz jeszcze. Cierpliwości.
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Mnie też dziś nie jest wesoło, zresztą stan radości odczuwam zwykle przez chwilę. Stan depresji towarzyszy mi od wielu lat i uważam, że Ci naprawdę chorujący na depresję, nie mogą łatwo i szybko z niej wyjść. Że to napoważniejsza choroba jaka może istnieć i często jest nieuleczalna. Chociaż mnie w jakiś sposób nawet większy można by uleczyć, ale do tego potrzebuje spokoju, miłości, poczucia bezpieczeństwa i móc rozwijać swoje umiejętności. -
Myślę, że to że ktoś się źle zachowuje i np. nie liczy się z kimś nie zależy od żadnej z płci. A co do przemocy psychicznej jaką opisujesz to już świadczy bardziej zwyczajnie o tym, że ktoś kogoś nie lubi bardzo albo nie szanuje. W sprawach rozwodowych, to przyznam tutaj racji, ale warto walczyć o swoje i nie dać się odepchnąć od swoich dzieciaczków, bo niektórym udaje się też wygrać i nie trzeba się od razu poddawać. To akurat świadczy już o facetach xd No ale na pewno każdy może się źle zachować, to jeśli nie jesteś tym trollem, to polecam ci znać właśnie jakąś dobrą koleżankę, która a może coś poradzi albo w stosownym momencie przemówi ci do rozumu kiedy sam bedziesz dawać się wykorzystywać jednej czy drugiej takiej i tego nie zauważając. bo kobiety i mężczyźni myślą inaczej i warto mieć też ten inny punkt widzenia po swojej stronie, zanim będzie za późno i doświadczysz jakiegoś rodzaju krzywdy. Tak żeby nie czuć się bezradny, tylko wiedział że ma wpływ, i życzę żebyś sobie układał zawsze fajne relacje z dziewczynami, a tych innych to się nie słuchał w ogóle. Pozdro
-
Czuje się głupia, jakbym znowu była dzieckiem i nie umiała sobie poradzić, postawić granicy. Mam ochotę uciec i nigdy się nie znaleźć...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
mienta odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja mam rodziców niedojrzałych emocjonalnie. Pogodziłam się z tym, że nigdy mnie nie przeproszą. A nawet jeśli to tylko po to, żeby samemu lepiej się poczuć. Dzisiaj od rana zapierdziel przy remoncie, opieka nad dzieckiem i teraz jeszcze siadam do zadania testowego do nowej pracy. Nie mam czasu jeść, śpię jak córeczka śpi. -
Smutna, zawiedziona, rozczarowana. Myślałam że uda mi sie zmienić prace, ale prawdopodobnie znowu nic z tego.
-
zmęczona i w ogóle jakoś tak meh...
-
Dołączył do społeczności: Rhys
-
Fatalnie... niewyspana. Przebodzcowana. Demony wyszły z piekieł...
-
Bardzo rzadko Masz jakieś metale szlachetne?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane