Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 908
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. Dryagan nie dobijaj mnie A tak swoją drogą to hej. Ja zrobiłam pizzę bo obiecałam dzieciom, więc od rana miałam zajęcie. Zazdroszczę
  2. Szczebiotka

    Idioci

    Utrzymywałam kontakt bardzo długo z kobietami które uważałam za przyjaciółki. Poznałyśmy się przez net. A później wszystko zaczęło się sypać. Każda z nas miała problemy ale zrobiło się tak toksycznie że z 6 zostałam ja i jeszcze jedna. Mieliśmy fajny czat, pisaliśmy razem opowiadania, wymienialiśmy się swoimi problemami itp. Później ta jedna co została ciągle potrzebowała wsparcia, pomocy. Na początku dawałam jej cały swój czas kosztem tak naprawdę siebie i mojej rodziny czy snu. Gdy ja zachorowałam ta wielka przyjaźń okazała się farsą. Gdy potrzebowałam słowa wsparcia nigdy nie miała czasu do tego jeszcze krytykowała mój stan. Odcięłam się niedawno od niej, przepłakałam nie jedną noc z tego powodu. Ale odkąd przestałam myśleć o niej to czuje się lepiej. Czasami mój mózg jeszcze wraca do tego wszystkiego bo jednak to była znajomość kilkuletnia, ale wtedy sobie mówię " dobrze zrobiłaś, nie oglądaj się za siebie, teraz jesteś dla siebie i rodziny" i to mi jakoś pomaga. Staram się też już nie nawiązywać znajomości bo zawsze źle na tym wychodzę.
  3. Ja tak miałam przy nerwicy przez kilka miesięcy. Wtedy nawet tego nie łączyłam z tym. Dopiero jak przyszła na maksa się okazało że to to. A już miałam różne myśli na ten temat. Odkąd zaczęłam się leczyć minęło to, czasami tylko tak mam ale tylko w stresowych sytuacjach i nie zawsze.
  4. A ja w sumie nie wiem spać mi się chce bo jest zimno i pochmurno. Wróciłam z najmłodszą z podwórka, zbieraliśmy orzechy włoskie, i robiliśmy w sumie ja porządek w warzywniaku z pomidorami. Więc z sumie chyba nie najgorzej jest, zawsze mogło być dużo gorzej
  5. Ja też tak chcę Ja też lubię, ale mam alergię na trawy więc płacze nad ich losem przy koszeniu
  6. Bardzo. Tak spalił się starszy pan, jeden z jego synów został poparzony i zmarł w szpitalu a drugi wyskoczył przez okno gdy się obudził z drugiego piętra ( ogólnie go widziałam jak leżał na chodniku, jak przeżył nie mam pojęcia, ale wszyscy byli tam pijani więc może dlatego przeżył). Przeżył ale chyba skończył na wózku nie jestem teraz pewna. Wiem że budzili nas w nocy i ewakuowali ludzi z bloku. Też bardzo lubię zapach ciętego drewna, przypomina mi to mojego tatę ( zmarł bardzo młodo 47 lat miał) i większość życia pracował na stolarniach i tartakach. A na tartaku pachnie inaczej niż w lesie, bo wtedy czuć lepiej zapach tych olejków eterycznych w drewnie. Ja właśnie wróciłam ze spaceru. No i uwielbiam zapach grzybów teraz też mam kilka
  7. Chyba jest opcja czatu grupowego na GG. Można by założyć nawet wątek tutaj czy było by więcej osób chętnych do czegoś takiego. Taka wiecie grupa wsparcia. Wiadomo że nie każdy siedzi cały czas na necie ale zawsze by było miło.
  8. Będzie zobaczysz. Teraz sporo wirusów w powietrzu, taki okres niestety. Byłaś u lekarza? Tak, też byłam w szoku bo na innym forum ludzie dają swoje numery GG a ja w szoku " a to jeszcze GG istnieje? " Szkoda tylko że teraz GG to chyba głównie tam służy do seksu bo odkąd założyłam to ciągle piszą do mnie jacyś faceci w tej sprawie
  9. O dokładnie miód i cytryna. Mi pomaga. Ja jak kiepsko się czuje i widzę pierwsze objawy przeziębienia to od razu po to sięgam, jeszcze imbir jest dobry ale ja już mam odruch wymiotny na niego. Pomaga też lipa i czarny bez, często zbieram sama i przerabiam
  10. No hej. Ja w miarę ok, chyba stres z pójściem do przygodni spadł bo już wczoraj po powrocie było ok wiem dziwna jestem Ja już wczoraj wrzuciłam szynkę w marynacie z ziół i dzisiaj będę piekła ją. Co do czatu fajna sprawa w sumie. Ja ostatnio nawet na nowo założyłam sobie GG i nowy numer by pisać z niektórymi osobami z netu więc jak coś to ja chętnie. Chociaż ja ostatnio staram się raczej sobie nie wkręcać chorób.
  11. Chyba w sumie ok. Gardło mnie trochę zaczyna boleć ale to pewnie przez to że reszta jest chora. Ja jeszcze leżę lenia mam mega
  12. U mnie teraz niby jest 4. Brat wychodził z domu po 5 to mi napisał teraz niedawno że było minus półtora.
  13. Wiecie co? Paro jest dziwne. Niby w końcu lepiej mi się śpi, jeszcze budzę się często w nocy ale nie mam już problemu by zasnąć i spać. Za to sny jakie mi funduje to już inna bajka. Ja wszystko rozumiem mogę być na tej drugiej wojnie światowej i biegać z karabinem, strzelać czy uciekać, spoko. Mogę mieć też fajne sny z kategorii erotycznej te mi wcale nie przeszkadzają mogą mnie gryźć wampiry spoko fajnie jest. Ale dlaczego do cholery tak często wrzuca mi sny o moich lękach? Często śnią mi się osoby które już nie żyją a za którymi strasznie tęsknię i nie do końca pogodziłam się z ich odejściem do tego często jest tak że te osoby w pewnym momencie stają się agresywne albo złe w stosunku do mnie za życia nigdy takie nie były i wiem że nigdy by tak nie zrobiły. Albo tak jak dzisiaj znowu śnił mi się rodzinny dom gdzie mieszka moja mama, to jest stary drewniany dom koło lasu. Zaczęła się burza, ja panicznie boje się burzy bo miałam straszne przeżycia w czasie burzy, no i ostatnimi laty przechodzą przez mój region nawałnice niszczące hektary lasów, domy itp. I jak zwykle nie mogłam się obudzić z tego snu. Pioruny strzelały wszędzie a ja zobaczyłam mojego psa, w sumie syna psa który nie może się ruszyć a pioruny uderzają koło niego, chciałam iść go ratować ale tak bardzo się bałam. I ogólnie był to straszny sen w którym też była moja babcia, oczywiście zła na mnie ona nigdy się na mnie nie gniewała, była mi jak matka. Czy po paro zawsze są takie głupie sny? Czy wywołuje w nas to czego się boimy? Nie chce aby tak często śniły mi się rzeczy których się boje. Nie chce też brać leków nasennych bo boje się że będzie jeszcze gorzej, po za tym muszę być w stanie wstać w nocy (dzieci).
  14. Coo? Umarła bym chociaż w sumie za jednym razem przeszłaś wszystkie negatywne skutki. Mi jak kilka lat temu pierwszy raz dali parogen to też od razu bez zabawy, dlatego byłam zdziwiona jak ten lekarz kazał mi stopniowo to robić ale pamiętam że wtedy to miałam jazdy bez trzymanki leżałam i wyłam czekając na śmierć.
  15. Tak od infekcji. Organizm walczy i tak jest. Jeśli cię to pocieszy to moje dzieci już od tygodnia są chore i też się pocą strasznie w nocy. Zdrowia życzę i głowa do góry.
  16. Widzę że słonik też fajną cenę ma tak szybko nie obadam. Bo żeby kupić to musiała bym niuchać czy mi się spodoba i nie będzie zbyt ostry. A do miasta trochę mam, no i ostatnio moje lęki czy fobia trochę mi to ograniczają. Ale czytałam już opis w sumie nie wygląda źle i na zimne dni byłby może przyjemny
  17. Trzymam. Powiedzenia wszystko będzie dobrze. O a kawy to ja bym się napiła ale nie chce mi się z łóżka jeszcze wstać . Zimno jest brr chyba był przymrozek.
  18. Tutaj się nie zgodzę. Ja dzięki temu forum i ludziom stąd czuję się zrozumiana i dzięki nim mam siłę do walki.
  19. Ja zaczynałam przez 5 dni chyba 10, później 20 mg przez dwa albo trzy tyg, nie pamiętam teraz i weszłam na 30 mg. Na 30 było mi dziwnie, wcześniej miałam więcej energii itp a później jakby zniknęła i senna się czułam. Z czasem weszłam na 40 i już nie odczuwam senności. Fakt wieczorem często szybko mnie ścina, ale często budzę się w nocy. Ja biorę 20mg rano około 7, i 20mg około 13-14.
  20. Nie wiem. Jak tydzień temu się dowiedziałam że mam jechać z córką na bilans tak ciągle czułam się kiepsko. Ale wróciłam z przychodni i jest już super. Byłam też w Biedronce tam się nie bałam, a przychodnia jeszcze jakoś wywołuje u mnie lęki.
  21. Szczebiotka

    Zaśmiecanie wątku

    No co ty. W życiu Kryształ miał na imię. Cały bialutki był z niebieskimi oczami, och Kurde tęsknię za nimi tzn za moimi zwierzakami.
  22. Szczebiotka

    Zaśmiecanie wątku

    Ha ha, niby nie. Ale ja mimo wszystko wolała bym coś innego nawet psa nazwałam gandzia fajna była.
  23. Szczebiotka

    Zaśmiecanie wątku

    Mówisz że stare dobre ecsta to już nie te czasy zresztą teraz to pewnie bym się nawet bała to brać
×