-
Postów
2 519 -
Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
-
To ja bolę życie, bo tak chcę:) sam się zaprogramowałem i mi z tym dobrze, a w życiu chodzi o to żeby czuć się dobrze, a jak ktoś to widzi to mi to lata
-
Każdy jest coś wart i coś znaczy, ale gdy szuka wszystkich argumentów i sobie kalkuluje i w wyniku wychodzi mu, że jest byle jaki, to już zaczyna się w tym utwierdzać, a kłamstwo wypowiedziane setki razy staje się poczuciem:) trza się nauczyć wszystkiego od nowa:)
-
Nie wyolbrzymiaj, bo to manipulacja. Mi wystarczy, że kolega napiszę, czy jestem zajęty bo wpadłby na kawę:)
-
A taka renta socjalna? Mój znajomy ma trzecią grupę i z opieki dostaje coś koło 200zł i tylko popiery od lekarza wziął i złożył, dostał trzecią grupę i złożył o zasiłek do opieki i dostał, a z ZUSu mu nie przysługiwało
-
Waszego:) ja się nie utożsamiam z żadną grupą
-
No to jej nie słuchaj, a po co Ci powrót do takiej przyszłości? Lepiej rób coś przyjemnego przy nowej muzyce, wtedy odtwarzając ją będziesz miała poczucie przyjemności:)
-
Wejdź i powiedz jej, że nawet nie wiesz jak się zachować, ale bardzo potrzebujesz pomocy, jest Ci ciężko, nie wiesz co masz ze sobą począć, masz wrażenie, że wariujesz i jesteś zagubiona w tym wszystkim i to będzie prawda, jak się spojrzy na Twoje wpisy
-
Niska samoocena: przyczyny, objawy i metody radzenia sobie z tym problemem
DEPERS odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychologia
1. Wadliwe oprogramowanie które wygraliście do głowy i ciągle je aktualizujecie, skupiając się właśnie na tym. 2. Pewnie ciągle się zastanawiacie co z tym zrobić i przy tym ściągacie aplikacje które pozwalają na jeszcze większy przesył między telefonem, a Waszą głową. Trza powtórzyć tysiąc razy, żeby się utrwaliło, no przecież. Poczucie kompleksu trzeba sobie wypracować, żmudną pracą, prawie tak żmudną jaką wypracowaliście sobie poczucie lęku. Tyle czasu w końcu na to poświęciliście ehhh i leki nie działają. To co wytatuuje dopamina, nie zamarze serotonina, bo ona nie jest utrwalaczem pamięci, za to dopamina jest w tym doskonała. 3. Znaleźć silne argument które za tym przemówią, doprowadzać się do stanu uniesienia i w tym momencie włączyć instalację tych argumentów i robić to do skutku, tyle razy ile sobie wyebywaliście w łeb, że jesteście nikim, tyle razy w przypływie emocji powtórzcie, że jesteście wartościowymi ludźmi, a jak ktoś tego nie widzi to jego problem:) przypływ emocji to podstawa utrwalenia, a słowo ciałem się stanie:) 4. Ode mnie. Ja takimi metodami wypracowałem sobie prawie całkowitą kontrolę nad poczuciami i jest to metoda opracowana na przełomie 13 lat zagłębienia w mentalność ludzi, dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej i znalazłem. Wszystko zależy od oprogramowania:) -
Prosty sposób? Stań się egoistą. Chcesz się podporządkować innym? Ja innych układam pod siebie, a jak komuś nie psuje to nara. Nie jestem w ogóle rodzinny z siostrą niekiedy nie gadam lata. Matka mieszka w domu obok, też z nią nie gadam. Gadam z tymi co chcę, a nie bo wypada, sram na to, sam sobie wypracowałem i zakodowałem poczucia i bardzo mi z nimi dobrze. Czasem wyłączam telefon na tydzień i nie ma ze mną kontaktu, a przyjechać bez zapowiedzi do mnie nie można i każdy o tym wie. Tak więc, po co Ci tak usilnie zainteresowanie Twoją osobą? Mam żonę i dzieci i się na nich skupiam, nie mam fb, bo ja z nikim publicznie nie mam zamiaru się swoim życiem dzielić. Jeśli byłbym sam to sąsiedzi nawet by nie wiedzieli jak się nazywam. Także zastanów się czy chcesz mieć stu ludzi którzy będą dla Ciebie zabijać, czy jednego przyjaciela który odda za Ciebie życie, a takim może być nawet pies:)
-
Prosty sposób? Stań się egoistą. Chcesz się podporządkować innym? Ja innych układam pod siebie, a jak komuś nie pasuje to nara. Nie jestem w ogóle rodzinny z siostrą niekiedy nie gadam lata. Matka mieszka w domu obok, też z nią nie gadam. Gadam z tymi co chcę, a nie bo wypada, sram na to, sam sobie wypracowałem i zakodowałem poczucia i bardzo mi z nimi dobrze. Czasem wyłączam telefon na tydzień i nie ma ze mną kontaktu, a przyjechać bez zapowiedzi do mnie nie można i każdy o tym wie. Tak więc, po co Ci tak usilnie zainteresowanie Twoją osobą? Mam żonę i dzieci i się na nich skupiam. Nie mam fb, bo ja z nikim publicznie nie mam zamiaru się swoim życiem dzielić. Jeśli byłbym sam to sąsiedzi nawet by nie wiedzieli jak się nazywam. Także zastanów się czy chcesz mieć stu przyjaciół którzy będą dla Ciebie zabijać, czy jednego który odda za Ciebie życie, a takim może być nawet pies:)
-
Co Cię najbardziej trapi? nadzieja nie umiera nigdy, bo nie może umrzeć to co nigdy się nie narodziło, a jednak jest:) to jest stan poczucia wywołany argumentami, iskrami. W jakim jesteś stanie poczucia teraz? , przemyśl co Cię do niego doprowadziło, na spokojnie. Nikt Cię nie goni. Chcesz robić to czego pragniesz nie zwracając uwagi na innych? Nie trać nadziei, bo ja byłem dużo niżej niż Ty, a jednak jestem:)
- 2 odpowiedzi
-
- depresja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nigdy z tego nie wyjdę, więc jak z tym żyć?
DEPERS odpowiedział(a) na skakunna temat w Depresja i CHAD
Przeczytałem cyferki. Masz to od zawsze czy nabyłeś? I kogo uwagę chciałbyś zwrócić?:) Miałeś wcześniej avatar papieża, ale wcale nie musisz być wierzący. No, ale zapytam, wierzysz w Boga? -
Sulpiryd to natręctwa blokuje już po godzinie od wzięcia, natręctwa to odtwarzanie danej czynności zazwyczaj w niepokoju co się zapisuje i odtwarza samoistnie bo jest utwalone dopaminą i adrenaliną, a takie są najbardziej dokuczliwe bo nie masz nad tym kontroli, to Cię wręcz zmusza do powtarzania danej czynności. Sulpiryd to blokuje na zasadzie obniżenia poziomu dopaminy i tym samym po prostu ten utwór odtwarzany non stop przestaje istnieć, nawet niekiedy ciężko jest sobie go przypomnieć
-
A jak ma się orotan litu do takiego litu z apteki? W końcu to suplement nawet dziecko może kupić. Ja mam to w domu, ale jakoś mi to nie podchodziło i nie biorę
-
A parę postów wyżej pisałeś, że od lekarza dostajesz co chcesz, a tu takie rzeczy, phi. I co teraz zrobisz? Poczytasz kolejnych wpisów dotyczących cudownych efektów stosowania leków , hmmm? Czy może pójdziesz jeszcze raz do tej lekarki i jej powiesz, że jest słabo Pani doktor, czy tam po imieniu, potrzebuje pomocy bo nie czuję się zdrowy , jest mi ciężko, codzienność jest dla mnie ciężkim wyzwaniem, sam nie jestem w stanie sobie pomóc, cóż ja mam począć?
-
Jest coś co Cię fascynuje? Czy raczej masz problem z odczuwaniem czegokolwiek? Jest Ci to obojętne, nie ważne co by się działo. I czy czujesz niechęć w robieniu jakieś czynności, czy bezsens i wręcz wstręt? Jest Ci źle ogólnie, nawet jak leżysz na łóżku, odczuwasz, że jest Ci nie wygodnie, przekręcasz się z boku na bok i nie możesz ulokować?
-
No wiesz co, tak Go podekscytowałaś, a teraz kubeł zimnej wody na głowę:)
-
Smacznego:) https://www-wnp-pl.cdn.ampproject.org/v/s/www.wnp.pl/hutnictwo/rusza-najwieksza-na-swiecie-kopalnia-litu,648001.amp?amp_gsa=1&_js_v=a9&usqp=mq331AQIUAKwASCAAgM%3D#amp_tf=Od%3A %1%24s&aoh=16813824130097&referrer=https%3A%2F%2Fwww.google.com&share=https%3A%2F%2Fwww.wnp.pl%2Fhutnictwo%2Frusza-najwieksza-na-swiecie-kopalnia-litu%2C648001.html
-
A moze honey week Cię rozpromienił:) oby nie! Korzystaj ile wlezie, zapisuj się na misję na Marsa tylko z powrotem, bo są i w jedną stronę
-
Dystans do wszystkiego trzeba mieć. Jest to jest, nie ma to nie ma. Trza zawsze sobie zostawić asa w rękawie. Zaangażowanie może być wykorzystane. To też jest na pewno zależne od charakteru. Gdyby nie błędy to człowiek by nie mądrzał, a dystans to ja mam nawet do samego siebie, bo mam słabości, ale na razie zwycięsko z nimi walcze. Jak się na kimś bezgranicznie polega to i tak samo można się na nim przejechać, bo ta druga połówka też ma słabość i może uledz wygodzie, a nie trwać w tym co dotychczas zbudowane. Dystans do wszystkiego to klucz do sukcesu, bynajmniej mojego:) im większe zaangażowanie, tym więcej dopaminy, a ona wybitnie wylewa asfalt na szlakach pamięci i teraz dlatego tak cierpisz, gdybyś nie polegała bezgranicznie, spłynęło by po Tobie jak woda po kaczce:) nauczka na przyszłość, a to się z czasem zagoi:)