-
Postów
2 519 -
Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
-
Ja robię porządek z sercem i anafranil powróci:)
-
Żeby skały srały, to leki będą działały i tego się trzymaj. Jesteś zaburzony. Jak jesteś przeziębiony to też bierzesz leki i nie podejmujesz wyzwań tylko czekasz aż Ci przejdzie. I tak samo traktuj zaburzenia i ich nie analizuj , bo to wszystko minie, kwestia leków i czasu. Masz kryzys, ale to minie. Jak już chcesz szukać to nie szukaj objawów tylko motywacji do pozytywnego myślenia i je pogłębiaj:)
-
Narzeczony we więzieniu
DEPERS odpowiedział(a) na Wikunia2311 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jak to pierwsza siedziba, to od dechy do dechy nie będzie siedział, po połowie wyroku niech męczy wychowawcę o wokandę, teraz nie trzymają nie wiadomo ile. Mój koleżka z 11 lat zdjął 2 i 8 miesięcy. Mały wyrok dostał to po połowie go puszczą i zawieszą karę na pięć lat i będzie miał kuratora. No chyba, że recydywa, albo będzie walczył z administracją to po złość będzie blachy dostawał i będą odrzucać wnioski -
Narzeczony we więzieniu
DEPERS odpowiedział(a) na Wikunia2311 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Gdzie siedzi, chodzi o miejscowość? Na karnym, czy śledczym? Jak jest po wyroku to może Cię wpisać na listę widzeń, jeśli jest na śledczaku no to tylko pełnomocnik może jakieś informacje otrzymać, nawet rodzinie nic nie powiedzą ze względu na ryzyko matactwa. Jak wpisze Cię na listę odwiedzających możesz Mu wpłacić na wypiskę i zrobi sobie zakupy w kantynie na miejscu. Jak Cię nie wpisze to przelew nie dojdzie do jego kasy. Teraz już nie ma tzw rakiet, czyli nie zrobisz mu paczki, bo za dużo było przerzutów i to uyebali. Może do Ciebie też zadzwonić, tyle, że musi kogoś poprosić, żeby Mu karty użyczył i poda Ci instrukcje żebyś mogła kartę kupić i On sobie wstuka kod z niej. Jak będziesz miała z nim kontakt telefoniczny to On będzie Cię dalej instruował kobietko:) -
Może wyrzuty histaminy to powodują, teraz jest extaza pyłków. Masz na coś alergię? Robiłeś echo serca? Mnie zatyka nie raz bo mi się zastawka płucna nie domyka i tak jakby pauza mi się robi i duszność łapie. Ja mam migotanie przedsionków, a teraz przez alergię mocno mi się to nasiliło, normalnie trzęsie mi się klatka piersiowa
-
No i ta analiza Cię umęcza. Nie analizuje się w ten sposób, po prostu robi się najlepiej jak się potrafi, jak jest leń, albo wqrw to się później nadrabia. Czynisz dobrze-jesteś dobra i już. Staraj się we wszystkim co robisz. Masz dziecko to o nie dbaj , jesteś wqrwiona to pogadaj o tym z mężem, że nie wiesz dlaczego tak jest. Może masz taki temperament i łatwo zainicjować zgrzyt, ale takie coś jest do przerobienia. Zapytaj męża jak On Cię widzi , co Mu się nie podoba w Tobie i zacznij nad tym pracować, chociażby razem z nim i poczucie wartości wróci i nigdy nie porównuj się do innych, bo każdy jest wyjątkowy i ma jakieś dobre cechy, a dzięki pracy można je odsłonić i sprawić żeby przeważały:)
-
No, zalatuje mi tu szowinizmem i dyskryminacją emancypantki, yyy znaczy płci pięknej
-
Sam to na razie nie próbuj, ustabilizuj się trochę lekami, żeby w gorszym gównie się nie zagrzebać, jak poczujesz się lepiej i tak już będziesz bardziej pewny siebie to dopiero zacznij myśleć co dalej . Nie wiem czy jakiś lekarz, czy terapia, czy może sam sobie zaczniesz radzić. Na razie bądź cierpliwy i jak masz natrętne myśli co Ci się narzucają z automatu to chociaż ich nie analizuj i nie zastanawiaj się nad nimi bo i tak tego nie zrozumiesz w takim stanie jak jesteś teraz, nie podlewa się chwastów w ogródku:)
-
Jak jest bałagan w przekaźnikach i nie wyrobiły sobie szlaków, to masz takie skrzyżowanie w głowie bez sygnalizacji , kto pierwszy ten lepszy, dlatego jak Ci wskoczy takie połączenie, że odczuwasz, że jest dobrze, to może go coś za chwilę z tego toru zepchnąć i poczujesz lęk nie uzasadniony i będziesz się zastanawiał dlaczego tak jest, a odpowiedź jest prosta, masz tam bałagan i wszystko jeździ jak chce. Uporządkujesz to i będzie dobrze:)
-
Ja neuroleptykiem chciałem znieść sedację bo to był taki aktywizujący, no i wyebała mi się anchedonia, byłem pobudzony kosztem tego, że nic poza tym nie czułem. Ciężko jest uzyskać kimbinacje boskiego raju. Tritico brałem i miałem dobry humor mając depresję, chciało mi się śmiać czując jednocześnie wewnętrzny ból. Na wenlafaksynie nie czuje depresji, sedacja też do przetrwania, ale humor leży, a w kombinacji z tritico było by bosko, ale za bardzo mnie boli brzuch bo mam przepuklinę w przeponie, a po tritico nie mogę się wyprostować taki skurcz odczuwam, ale i tak wenla dla mnie jest najlepsza, tyle, że nie wszystkim podchodzi
-
Tak, jej działanie tłumiące emocje, tłumią też te pozytywne, a jak jest skłonność do depresji to kombinacja na nią doskonała. Także lekarz pewnie dostrzega u Ciebie niepokój który też może stany depresyjne powodować, zamartwiając się raczej nie będziesz czuł się w nastroju do czegokolwiek, bo będziesz myślami zawsze gdzie indziej, a to też zaraz może odbić się somatycznie ,zmęczenie, bóle głowy, brak chęci na cokolwiek, trudności w skupieniu iiiiiiiii logicznym myśleniu:)
-
W lękach chwalą, a nie w depresji
-
I by się zgadzało bo ludzie w ciężkim epizodzie np takie co miałem ja to już nawet nie szuka pomocy bo jest to dla niego bezsens, więc może i masz jakąś delikatną depresję, ale więcej jest niepokoju i poczucia lęku. Po Twoich wpisach nie widać depresji, nie ma tu tekstów rozpaczy, ani egzystencjonalnych . I się rozwijasz w pisaniu, a w depresji by Ci się tego nie chciało
-
Skoro Ci podnosi pregabalinę która sama z siebie powoduje depresję, to znak, że u Ciebie lęki przeważają
-
Dlatego ja nie płacę za wizyty które nic nie wnoszą. Ja też wykonuje pracę i mi za zjebaną robotę nikt nie zapłaci, to dlaczego ja miałbym płacić za coś co mi nie pomaga? Bo on próbował? Sram na to. Toć to na logikę można przekminić, że ludzie przystają do idiotyzmów i sami biznes nakręcają. Ja jestem bardzo wymagający od lekarza, ma pomóc, a jak nie to nie dostaje za to kasy i już i jeszcze opinie Mu taką wystawie, że odwiedzie nie jednego od wizyt u niego. I czekam, aż kiedyś się jakiś do mnie o to zesra mmmm:)
-
No to dlaczego nie robisz tego MRI?
- 6 odpowiedzi
-
- skurcze
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Howking z SLA żył 50 lat po diagnozie. Rezonans mózgu i jest jakiś posiew na pewno z PMR i będziesz wiedziała cz to stwardnienie
- 6 odpowiedzi
-
- skurcze
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale jest poczucie które podtrzymujesz analizując np jutrzejszą wizytę i po co Ci to? Sam to karmisz kolego, poczucie jakie kolwiek to wyuczony mechanizm w przypływie emocji, a jak jesteś byle jaki to zawsze będzie wynik negatywny i stąd lęk. Jutro pójdziesz i będziesz wiedział, także się nie domyślaj
-
Tyle, że to Wy najbardziej sami soczewkujecie te objawy, skupiacie się na nich, pogłębiacie nie potrzebną akurat wiedzę i tym samym sami się pogrążacie. 5 tygodni to czas gdy powinno się poprawiać, a nie pogarszać. Mogą być dni na zmianę 6/9 , ale nie cały czas -0. Lekarz jutro powie co o tym sądzi i będzie wiedział na czym stoi:)
-
Nie czekaj, bo i po co. Lepiej przeanalizuj i zastanów się co masz jej powiedzieć żeby nie pominąć niczego co może być istotne
-
No jak masz klapki depresji to nie zobaczysz, a ono świeci zawsze. Jutro masz lekarza, więc powiedz, że jest słabo, nie dość, że depresja to poczucie lęku i bezradności wszystko razem synergizuje i owocem tego jest Twoja rozpacz, nie wiesz co masz począć, codzienne życie jest dla Ciebie ścianą nie do przebicia. Nie wiem co do Twoich leków, ale jak na mają depresję to by nie pomogły
-
Jeszcze zapytam, a jakie brałeś leki we wcześniejszych emisjach choroby i czy ten sam lekarz Cię prowadził co teraz?
-
Wystarczy nauczyć się czytać otoczenie:) to prostę, im skuteczniejszy lek tym więcej się o nim mówi, więc poszukaj na którym leku jest najwięcej stron i wyłoni Ci się pretendent. A co do lekarza to jest ich mnóstwo, szuka się tego który pomoże. I po co Ci światełko w tunelu kiedy wdrapujesz się na górę i widzisz słońce:)