Skocz do zawartości
Nerwica.com

DEPERS

Znachor
  • Postów

    2 519
  • Dołączył

Treść opublikowana przez DEPERS

  1. Wydaje mi się, że depresja powoduje u Ciebie tą nienawiść, bo łatwo w depresji zainicjować taką skłonność
  2. Na to jest to jedyną radą na tych ludzi mieć wyyebane. Myślisz, że ja akceptuje to, że zayebuje non stop by coś mieć, a ktoś se dzieci nayebał, bierze 500+, zasiłki, zapomogi i jeszcze rentę pijacką, a no i alimenty za pięcioro dzieci i ma 10 klocków miesięcznie siedząc w domu i chlając. Pluje im w ryj i patrzę z pogardą. Otocz się ludźmi którzy będą bez interesu, po prostu będą chcieli być i nie oczekuj w przyjaźni bo taka prawdziwa nie ma oczekiwań. Daj rodzinie wszystko, czasami może zaboleć, nie zawsze układa się tak kolorowo. Do ludzi dystans, jak są próżni to izolacja od nich. Musisz się pogodzić z tym, że ludzie są huyowi. Ja biorę sobie do kompletu leki które trzymają mój temperament w ryzach. Czasem nie ma wyjścia i trzeba z tym żyć. Ja się do tego przyzwyczaiłem bo nie każdy musi myśleć tak jak ja, bo każdy ma swoją wolę
  3. Ja też, zawsze polegam na sobie, a jeśli ktoś się dołączy bez oczekiwania to go akceptuję jako fajnie, że jest, ale jakby go nie było to i tak bym dał radę:) ludzie są za słabi i ulegli żeby na nich polegać. Chociaż żonę mam bardzo oddaną, jest ze mną zawsze, trochę błądzi jak wszyscy strzela gafy, ale ja ją wyprowadzam z błędów argumentacją i logiką i to ją też uczy. Żyjemy razem już 17 lat i dobrze nam ze sobą cały czas mamy do siebie szacunek, nigdy się nie pokłuciliśmy, bo ja zawsze wychodzę z założenia, że rozbieżności trzeba zespoić w całość, choćby jakimś kompromisach i negocjacjami. Nie dał bym rady żyć w toksynach, wszystko musi pracować jak szwajcarski zegarek, stąd też mój avatar. Wszystko ma swój mechanizm. Ja zbudowałem swój i wpoiłem sobie nienaruszalne zasady i mi z tym dobrze, a to, że kolidują one z nastawieniem społeczeństwa to mnie to nie interesuje, bo te społeczeństwo jest słabe i ma zainstalowane oprogramowanie tłuczone na sztukę, ale są wyjątki więc nie tuzinkuje wszystkich, bo są ludzie charakterni którzy oddają życie za swoją idę. Ludzi z poczuciem oddania dla bliskich jest coraz mniej, większość pcha do siebie, a reszta jest potrzebna tylko do osiągnięcia celu. A ja osiągam cel z myślą o bliskich i nie dam sobie w kaszę dmuchać i nic zarzucić. Od 13 lat zagłębiam mentalność i zachowania ludzkie i powiem Ci, że dzisiejsze społeczeństwo jest bierne na manipulację. Łatwo nimi kręcić, wodzić za nosa i odpowiadając im na pytanie, podprogowo ,nie wprost, zadać im swoje, a oni nawet nie wiedzą kiedy na nie odpowiadają:)
  4. Mam tak samo jak Ty i tak samo dla mnie najważniejsza jest intencja drugiej osoby, ja mam ciężką depresję lekooporną i endogenną w pakiecie urodzinowym. Jak ja sobie z tym radzę? Stworzyłem swój świat i otoczyłem go barierą która uchylana jest za pomocą, albo dobrej intencji, albo całkowitą bezinteresownością. Mam paru kolegów których wybrałem dla tego, że oni nic nie oczekują, po prostu są , zaspokająją się już samą rozmową ze mną, a jak potrzebują pomocy to jak mam możliwość to im pomagam nie chcąc nic w zamian. Ja rzadko potrzebuje pomocy bo wychodzę z założenia, że jednostka, a nie jedność jest najsilniejszą, ale nie kiedy zapytam czy mają chwilę żeby mi coś tam pomóc, ale tego nie oczekuję i nie strzelam focha jak powiedzą, że nie bo np z żoną gdzieś jedzie, jest to dla mnie całkiem zrozumiałe, że nie przedłoży mnie przed tak bliską osobę. Jestem osobą bardzo odizolowaną, bo mi jest tak dobrze. Stworzyłem swój świat już w wieku 19 lat, teraz mam 36 , dom, własną rodzinę , własny biznes, ciężko na to charowałem bedąc w ciężkiej depresji, a jednak się udało i utwierdza mnie w tym, że wszystko można w życiu osiągnąć, barierę stwarza tylko poziom determinacji i poświęcenia, a jak ja już się za coś biorę to podchodzę do tego jak do mistrzostwa świata, daje z siebie wszystko i pozbywam się jednocześnie wyrzutów sumienia, że mogłem więcej, bo na tamten czas nie mogłem:)
  5. A może masz depresję która radości Cię pozbawia? Ja bym się udał do lekarza i mu to opowiedział, bo jeśli depresja ogołaca Cię z poczucia szczęścia to jej wyleczenie sprawi, że ta radość i sens Boskiej gry powróci jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki:) ja żyję dla siebie, ale z myślą o kimś:)
  6. No to musisz sobie samemu stawiać zadania, wykonywać je i znajdź sobie nagrodę za osiągnięcie czegokolwiek, żebyś czuł satysfakcję, że to jest dobre. Ja samemu się tresuje od małego nikt mnie nie wychowywał i nie brnąłem do towarzystwa, czuję się dobrze w swoim towarzystwie, mam czas do przemyślenia strategii co dalej kombinować żeby było ciekawie. I nie piszę tu jako singiel, bo mam żonę i trójkę dzieci które na mnie liczą, więc i na nich się skupiam żeby im było dobrze, a ja czerpię satysfakcję z tego, że coś dla nich znaczę, a reszta jakiś tam znajomych to po prostu jest, nie przywiązuje do nich zbytnio uwagi. Jesteś ojcem i mężem więc zadanie masz o nich dbać, jesteś samcem alfa w swoim świecie więc o niego dbaj, dawaj z siebie wszystko i czerp z tego satysfakcję żeby Twe dzieci nie czuły piętna które czujesz Ty:)
  7. DEPERS

    SSRI-temat ogólny

    Depers na neuralgiczne bóle głowy zajadał tegretol i to od lekarza było przepisane:) libido to poczucie które trzeba samemu wypracować i w jego stan wprowadzić. A co do tego czy faceci mają lżej to chyba nie do końca, bo żeby stanął musi się najpierw chcieć i możesz się obżerać wiagrą i Ci nie stanie bo nie będzie inicjacji mózgu do tego, wiagra może jedynie pomóc, ale jak już się chce, a kobietka to się może wypiąć nawet jak jej się nie chce, tyle, że przyjemności nie będzie
  8. DEPERS

    Wątek Betixy

    Dzień dobry, nie radzę sobie ze samą sobą, jestem zagubiona i nie mogę znaleźć punktu zaczepienia, czuję, że wariuję, na to Ona zapyta, a co się dzieje? I wtedy zaczniesz jej nawijać:)
  9. Na mnie lepiej działa mirta, biorę ja ciągiem już 7lat i nie osłabło jej działanie nasenne, tylko z kawą po południu ostrożnie
  10. Ja mam swój widelec i swoją łyżkę, także bez obaw:)
  11. Siwe gołębie wybierają sobie spokojne miejsca do gniazdowania. Są bardzo wierne i z gołębi one najbardziej troszczą się o swoje młode:) hodowałem kiedyś gołębie:)
  12. Ooooo, ja z Zakroczymia:) dzień dobry sąsiadko:)
  13. Oh Ty, błogosławieństwo uzyskane podstępem:)
  14. DEPERS

    Nerwica lękowa

    Zdjęła byś mi kamień z retainera?:) najpierw przeanalizuj od czego się zaczęło, czyli skąd się wzięło poczucie lęku, bo raczej nie odpadający osad go wywołał, a coś poważniejszego, a teraz wystarczy mały impuls np ten kawałek kamienia , który to pogłębia i inicjuje lęk
  15. No, ale to co bierze Konrad to nie jest beta bloker. Może po prostu tylko utożsamia włączenie leku z nasileniem objaw
  16. No ja brałem meto, propra i b-blokc i wszystkie pogłębiały depresję. Jakby nie było , adrenalina to największy motywator:)
  17. Po b-blockach nie mogłem normalnie funkcjonować. Zresztą depresja już sama w sobie jest przeciwwskazaniem do tej grupy leków
  18. Beta blokery pogłębiają depresję, dlatego między innymi ich nie biorę. Ja biorę polpril i on mi pasuje bo nie blokuje wydzielania adrenaliny tylko usprawnienia przepływ krwi przez tętnice
  19. DEPERS

    Wątek Betixy

    No to musisz znaleźć sposób, aby takie poczucie zniknęło. Ono ma swój początek, a to znaczy, że może mieć i koniec. Coś robiłaś, rozmyślałaś, że takie poczucie się zrodziło i myśli stały się ciałem i zaczęłaś je wewnętrznie czuć. Musisz sobie wyrobić inne poczucie myśląc racjonalnie i sobie to utrwalać i wtedy to co teraz czujesz, to wrażenie obserwowania zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i nawet nie będziesz w stanie sobie tego uczucia przypomnieć bo będziesz utwierdzona w innym stanie świadomości:)
  20. No jak myśli rozchulane i rozproszone to najpierw trzeba je wyciszyć, a dopiero później skoncentrować. Masz bałagan wszystko lata Ci w tej głowie na opak i o nic nie może się zaczepić, a więc znajdź metodę na ich spowolnienie i zaczniesz je wtedy wyłapywać i ewentualnie posegregować, niepotrzebne odrzucić, a pozytywne przyswoić. Im więcej przyswoisz pozytywów, tym bardziej zmieni się Twoje poczucie na plus. I tak w kółko , aż wywalisz wszystko co nie potrzebne i zostanie poczucie z satysfakcji panowania nad swoimi myślami:)
  21. DEPERS

    Wątek Betixy

    Z zwiększonej analizy otoczenia. Masz bujną wyobraźnie i zaraz układasz sobie scenariusze, a, że masz zapewne zbyt niski poziom serotoniny to z początkowo może nawet erotycznych owianych intrygą przeradzają się powoli w destrukcyjne i zaczynasz szukać w sobie czegoś co robisz źle skoro przykuwasz czyjąś uwagę. Ja mam tak samo tyle, że we mnie nie rodzi się poczucie lęku, a wręcz siły, od razu mam ochotę zapytać, czego się tak gapi. Ten sam bodziec, a inne poczucie. U mnie takie stany niweluje sulpiryd, nie pozwala by zainicjowało się myślenie o likwidacji takiego obiektu który mnie drażni. Biorę doraźnie jak nazbiera się we mnie zbyt wiele ładunku emocjonalnego którego nie mogę rozładować fizycznie
  22. Jesteś pod okiem jakiegoś lekarza? Leczysz zaburzenia lękowe?
  23. DEPERS

    Spam

    Aaaaa:)
×