Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 324
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. Trochę tu spamujecie - może taką dyskusję należałoby przenieść gdzie indziej (jakiś nowy wątek?). I chociaż dyskusja ciekawa (dlatego nie chcę wywalać do kosza) - przypominam tytuł tego wątku: PAROXETYNA
  2. Na życzenie @Wirginia Zachodnia wątek dotyczący podsumowania roku - tu można pisać o swoich osobistych doznaniach i doświadczeniach związanych z 2022 rokiem
  3. Witam Towarzystwo Forumowe. Jestem nareszcie w domu, już po tzw. bólu i jest na dodatek piątek. Czyli... pełnia szczęścia
  4. Dryagan

    Państwa - Miasta

    Parnicki Roślina na R
  5. Powrót do domu ze szkolenia! Ufff. Przeżyłem...
  6. Dryagan

    rusz mózg z sudoku...

    Specjalnej różnicy między poziomem łatwym a diabelskim to tu jakoś nie widać
  7. Dobry wieczór, melduję się ze stolicy (zaśnieżonej). Z hotelu... Stres już coraz mniejszy, jutro koniec męczarni i powrót do domu. Ufff... prawie to przeżyłem
  8. Zestresowany... Wyjazd służbowy na szkolenie, dla mnie to jak koniec świata z moimi fobiami, ale nie mogłem odmówić. Jak to przeżyję to nie wiem
  9. @Priscilla_126 niezłe zakupki. ja to sobie kupiłem czapkę, bo starą gdzieś zgubiłem, więc mus był
  10. Dryagan

    Co teraz pijemy

    Ja to bym z kibla przez trzy dni nie wyszedł po takiej mieszance (a w zasadzie sam kefir by starczył, bo jakoś nie trawię przetworów mlecznych)
  11. No niewątpliwie... Ja mam córkę bez starań, można powiedzieć, że tak bardziej z zaskoczenia. Ale to cud prawdziwy
  12. @Yennefer dzidziuś cudowna rzecz - zatem życzę powodzenia w staraniach
  13. Dryagan

    Co teraz pijemy

    To łapię .... <------ a dla Ciebie
  14. @Yennefer a szpital jaki? Taki normalny czy psychiatryczny? Mam nadzieję, że nie na długo... Trzymaj się tam. W sumie najgorzej to było w leżeć w szpitalu w czasie pandemii, jak nikt nie mógł wejść na oddział poza pacjentami. Papier niby był, żarcie szpitalne było (jakie to inna sprawa), ale z domu to paczki mogli kurierem tylko podawać i jeszcze taka paczka dobę czekała w "kwarantannie". Leżałem parę miesięcy, masakra.
  15. Dryagan

    Co teraz pijemy

    @Priscilla_126 możesz się podzielić, lubię poziomki (w przeciwieństwie do malin). Ja piję teraz zwykłą czarną herbatę, na rozgrzewkę.
  16. Powitać Towarzystwo... Ja z kawką i zaraz lecę do pracy. Życzę miłego!!!
  17. Ja już po kawce, samopoczucie nadal marne. To chyba jednak reakcja na stres... Zaraz biegnę do roboty
  18. @Siwkoo kiedyś też tak miałem, że jak stres to od razu żołądek wariował i miałem odruch wymiotny, często nawet wprost rzygałem. Na pocieszenie powiem Ci, że z wiekiem to jakby minęło. W każdym razie nie pojawia się zbyt często. Więc może i u Ciebie tak będzie
  19. @Yennefer nikt nie edytował Twojego postu, natomiast w cytacie we własnej wypowiedzi można dać wybrany jej fragment, do którego się odnosimy. Sama rozumiesz, takie zasady Ale mam nadzieję, że będziesz nadal zaglądać na Forum, mimo wszystko Dzień dobry Towarzystwu w niedzielny poranek. Obudziłem się z bólem głowy, nie wiem co jest grane. Nadal zimno na zewnątrz i ogólnie jakoś tak ... źle mi dzisiaj
  20. Witam wszystkich w zimny sobotni poranek. Co tam porabia Towarzystwo dzisiaj? Ja na razie piję kawę i muszę się brać do roboty. Czeka mnie pracowity dzień, ale chociaż z domu do pracy nie trzeba wychodzić...
  21. @dasdas444 zamienniki w aptece dotyczą jedynie leków o tym samym składzie, a przecież nie o to chodzi. Nikt Ci nie da innego leku bez recepty. Powinieneś się jednak skonsultować z psychiatrą bądź kardiologiem czy możesz brać dany lek, a jeśli to niemożliwe, to chociaż z lekarzem pierwszego kontaktu. I pamiętać na przyszłość o takich sprawach, bo to ważne. Użytkownicy Forum Ci tego nie powiedzą czy możesz brać dany lek w Twoim indywidualnym przypadku, bo tu są pacjenci nie lekarze i każdy ma jedynie osobiste doświadczenia z danym lekiem
  22. @SZNYCEL szczepiłem się trzy razy - jakoś kurna żyję. jakby były śmiertelne to bym nie żył. Wszyscy u mnie w rodzinie się szczepili, znaczy żona i ojciec - różne kategorie wiekowe. Nikt nie umarł
  23. @Melodiaa śnieg jeszcze nie padał, ale zimno jak diabli... Właśnie wróciłem i zmarzłem niemożebnie. Tylko grzaniec mnie chyba uratuje...
×