Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 274
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. @Artur1983 no to próbuj. Depakine i hydroxyzyna ok, maja uspokoić, ale trochę męczarni Cię czeka niestety. Benzo są naprawdę trudne do odstawienia jak się człowiek uzależni. 1,5 roku to długo...
  2. @Artur1983 no niestety to wygląda na efekty uboczne odstawiania benzo. W przypadku pozostałych leków, jak się odstawia powoli, nie ma zwykle takich jazd. W przypadku clonazepamu jest trochę tak jak z narkotykiem, pojawia się "głód". Jeśli jest tak źle, lepiej przeprowadzić odwyk w szpitalu, albo pod kontrolą psychiatry
  3. To i ja się przywitam i życzę wszystkim dobrego weekendu. Obudziłem się rano i teraz troszkę nadganiam zaległości. Młoda ogląda bajki, ogólnie lekkie rozleniwienie, w miarę ok. Dzięki dniom wolnym trochę spadło ze mnie napięcie, co cieszy, bo już było marnie
  4. @Szczebiotka W takim razie dziwne, że nie słyszałaś o rogalach, bo to jednak blisko. Musisz to nadrobić i sprawdzić za pomocą zmysłów, konkretnie smaku. Ja jestem ze Wschodu, konkretnie z Lublina - to znacznie dalej
  5. Dryagan

    Życie na leżąco

    Ale zdajecie sobie sprawę, że im dłużej będziecie "leżeć w wyrku" i nic z tym nie robić, tym trudniej będzie zmusić się do jakiejkolwiek działalności? Trzeba się zmuszać, żeby nie upodobnić się do rośliny. Aktywność naprawdę pomaga na stany depresyjne. Leżenie je pogłębia a potem już jest coraz gorzej i gorzej, aż wchodzi się na ścieżkę z której nie ma powrotu, albo wymaga on niesamowitej siły
  6. Forum kształci... A z jakiego regionu pochodzisz? Może tam też są jakieś fajne tradycje?
  7. @Szczebiotka to tradycja, która urodziła się pod koniec XIX w. w Poznaniu i świętowana jest głównie w Wielkopolsce. @acherontia styx się obżera, bo tam nie zjeść rogala to źle (coś jak pączek w tłusty czwartek). Św. Marcin jest patronem 11 listopada. Ten święty był żołnierzem i wsławił się pomaganiem biednym - wg podania oddał swój płaszcz żebrakowi, którym okazał się sam Chrystus. A jaki związek z rogalami? Zostały uformowane na kształt podkowy, którą zgubił koń Marcina a znalazł piekarz. No, taka legenda... A rogale są nadziewane białym makiem, mają specjalną recepturę
  8. Wbrew pozorom telefon to wyższa szkoła jazdy. Mimo wszystko łatwiej jest twarzą w twarz, gdzie poza słowami widzi się też normalne reakcje. Ja na przykład mam fobie telefonowe, nie potrafię rozmawiać w ten sposób i nie chcę
  9. U nas też już niby można kupić (oczywiście nie wszędzie), ale tradycji nie ma. To fakt. Więc smacznego Ci życzę świętomarcińsko
  10. @Szczebiotka ale to nie chodziło, że "babcia", tylko że dobre wspomnienie. Każdy chyba ma tak, że zapach, smak, muzyka potrafi wydobyć z podświadomości jakiś dobry lub zły fragment życia. Dla mnie cynamon - zapach i smak = coś dobrego. I tego się trzymajmy... Więc oczywiście WYSYŁAJ. Chociaż fotę... Widok też potrafi przywołać wspomnienia
  11. Dzień dobry, też już nie śpię. Przyzwyczajenie to druga natura... nie daje pospać dłużej nawet w święto. Wszystkim miłego!!!
  12. U nas na wschodzie nie ma takiej tradycji. Może szkoda... Chociaż z dwojga dobrego wolałbym ciasto, które upiekła @Szczebiotka - to z jabłkami, śiwkami i cynamonem. Cynamon mi się dobrze kojarzy, może z jedynymi dobrymi dniami z dzieciństwa - kiedy byłem u Babci. Ona zawsze piekła takie ciasta z cynamonem.
  13. @Niepewny co robisz ze swoimi problemami? Leczysz się? Chodzisz na terapię? Próbujesz poprawić swoje umiejętności?
  14. Powitać wszystkich. Przyjemny wieczór, bo jutro wolne - pozdrawiam wszystkich i życzę miłego świętowania
  15. @Niepewny ja nie twierdzę, że choroby psychiczne nie istnieją. Sam od kilkunastu lat walczę z chorobą afektywną dwubiegunową, kilka razy byłem w szpitalu psychiatrycznym nawet przez wiele miesięcy. Różnie mi to życie rozwalało, czasem trzeba było zaczynać na nowo i na nowo. Też myślałem w pewnym momencie życia, że jestem przegrany. Wbrew pozorom rozumiem takie samopoczucie. Ale się nie poddałem i mimo przeciwności staram się jakoś funkcjonować. Jestem już po czterdziestce i po różnych doświadczeniach. Wiem, że nigdy nie będę zdrowy i w pewnym momencie musiałem to zaakceptować. Wielu ludzi z tego Forum boryka się z różnymi chorobami psychicznymi, nerwowymi i przeciwnościami losu, wielu ma momenty trudne, kiedy chce się poddać. Ale tak naprawdę trzeba walczyć ze sobą i ze swoimi ograniczeniami, albo działać w granicach tych ograniczeń. To jest sens naszej egzystencji. Bo inaczej co pozostaje? Usiąść i narzekać?
  16. Zmęczony... Nawał pracy mnie przywalił, nie mam czasu na życie ale czasem to lepiej, bo nie ma czasu na myślenie
  17. @Jurecki i co? Jakieś konstruktywne wnioski? Dzień dobry wszystkim... Ja znów witam z kawką przed wyjściem do roboty. Nie wiem jak przetrwam do Świąt, bo dużo pracy pod koniec roku. Na szczęście krótszy tydzień, bo w piątek święto. A więc byle do piątku. Pozytywnego dnia wszystkim życzę
  18. W wieku 25 lat nie można jeszcze mówić, że się przegrało życie. To nie koniec a dopiero początek dorosłego życia i wszystko można jeszcze nadrobić. Trzeba tylko chcieć.
  19. Przywracam zagubiony wątek... W związku z tym, że wielu z Nas ma problem z kontaktami z ludźmi, ze zmotywowaniem się do tego, by poszukać pracy, panicznie boi się rozmów kwalifikacyjnych, tego, czy do danej pracy się "nadaje", proponuję spróbować podzielić się doświadczeniami w tym zakresie. Jak wyglądają Wasze początki w pracy? Czy trudno się było zaaklimatyzować i nauczyć nowych obowiązków? Czy praca Was stresuje? Co jest największym problemem?
  20. Przywracam zagubiony wątek dla osób, które są w trakcie separacji, rozwodu bądź rozstania z partnerem i potrzebują wsparcia innych. Możecie tutaj opisywać również to, co się Wam przydarzyło przy rozstaniu, jak radziliście sobie z emocjami, jak sobie poradziliście - może to pomóc innym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.
  21. @Marlenka85 dużo dobrych myśli leci do Ciebie. Dasz radę Dziewczyno!
  22. Dryagan

    Spam

    @PieTio89 @chester powstrzymajcie dyskusję w tym tonie, bo polecą osty. Proszę się nie obrażać nawzajem i nie wrzucać takich słownych przepychanek w wątku o lekach
  23. @Szczebiotka też bym się kimnął, ale niestety trzeba gnać do pracy i zasuwać. Końcówka roku bywa trudna. Witam wszystkich, popijam kawkę i na razie bez odbioru. Pewnie odezwę się dopiero po południu. Miłego dnia towarzyszom niedoli
  24. Ja mam 41, ale czasem czuję się jakbym miał 20, a czasem 60 w zależności od dnia i nastroju.
×