-
Postów
2 665 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Dryagan
-
-
@Pan Pafnucy pisałem już wyżej, że teraz biorę tylko clopixol depot raz na miesiąc i pregabalinę 150x2. Tak mi przepisali w szpitalu. O dziwo taka kombinacja działa, bo od momentu wyjścia ze szpitala jestem w takim stabilnym stanie w jakim od lat nie byłem. A starać się będę, bo mam wiele do stracenia - a właściwie to co najważniejsze: moją rodzinę. Imprezy nigdy nie sprawiały mi przyjemności, więc za tym nie tęsknię. Ostatnio zasypiam wcześniej niż moja 4-letnia córka, więc nie ma niebezpieczeństwa manii. Mam już swoje lata - w tym momencie życia w jakim jestem, nie tęskni się już tak bardzo za szaleństwami.
-
@acherontia styxno cóż , to są moje piękne założenia i nierealne plany, taka utopia - niestety rzadko udaje się utrzymać ową stabilizację, a jak wchodzi mania, to wcale nudno nie jest - wręcz przeciwnie, jazda bez trzymanki. Ja chwilowo się pilnuję, pewnie póki nie zapomnę o konsekwencjach
-
Jednym słowem - Siostry i Bracia w Chadzie - podstawa to nudne życie, bez uniesień, wzlotów i upadków; pilnowanie godzin snu i uporządkowane życie od do. Pełna stabilizacja. Wiadomo, że nie do końca to możliwe, ale tam gdzie można stresy (te pozytywne też - mnie pozytywne wydarzenia czasem nawet bardziej nakręcają niż negatywne) wyeliminować, choćby w jakimś stopniu - starajmy się to robić!
-
W sumie to nie wiem. Chyba jednak nie, te moje wzloty i upadki jakby wcale nie są zależne od pory roku, bo miałem już zwyżkę w zimie i latem i raz wiosną. Raczej coś innego na mnie działa - jakieś wydarzenie, w sensie jak się na coś nakręcę, przestaję spać a potem to już idzie - górka na pełnym gazie (z urojeniami psychotycznymi, manią prześladowczą i innymi takimi).
-
Ja to zwykle walczę z tym drugim biegunem niestety. Pełny odjazd i potem całe życie się sypie, bo narobię sobie problemów. Więc staram się nie poprawiać sobie bardzo nastroju, lepiej żeby nie było za dobrze, bo zaraz katastrofa. Ale na razie jest w porządku - osiągnąłem tzw. punkt zerowy, nie za dobrze, nie jest też źle. Oby utrzymać taką równowagę jak najdłużej...
-
aligator Roślina na h
-
-
No to witaj po latach. Pozdrawiam
-
Odpoczywam po ciężkim dniu i tygodniu
-
Marto chyba oczekujesz od użytkowników Forum niemożliwego - czyli, że ktoś, kto nie jest w dodatku lekarzem, po kilku Twoich zdaniach wystawi Ci diagnozę. Sprawa dolegliwości z żołądkiem wymaga odpowiedniej diagnostyki - mogą to być przecież zarówno objawy somatyczne, jak i psychiczne - no to chyba najpierw wypadałoby zrobić odpowiednie badania - chociażby gastroskopię. Nie piszesz w dodatku kto Ci owe leki zapisywał - rozumiem, że chodziłaś po poradę do psychiatry - czy on zatem nie postawił jakiejś diagnozy?
-
Psychosomatyczny – soma, somatyczny, psychotyczny, chaotyczny, zapocony, oczytany, sympatycy, potomny, spychacz, poszyt, msza, czysty, ochoczy, spych, poczta, postny, smoczyca, ochoczy, syty, nosacz, typ, ospa, sztos, szanty, szpan, poncz, hymn, chaty, ochota, sznyt, opas, opos, maczo, szosa, mchy, pachy, pas, mocz, napy, cyna, mysz, snop, nos, pan Makroekonomista
-
No bym wolał nie mieć tego "daru", jak to nazywasz, ale nie mój wybór, los zadecydował. Jestem otwarty na rozmowy, zresztą jest nas tu więcej z tym problemem
-
@Pan Pafnucy witaj na Forum, mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Ja też ChAD (od 16 lat) - tak więc tym bardziej pozdrawiam
-
Wyselekcjonowany – selekcja, cynk, elokwencja, konsolacja, klawesyn, klon, sekwencja, cel, kolej, elewacja, cyklon, neoklasycy, klasycy, wycelowany, ocynkowany, kalesony, elekcja, sankcja, akcesja, jon, klej, olej, nawyk, nylon, scena, sekwoja, aloes, aneks, lekcyjny, selekcja, jelonek, kloc, koc, jankes, wojenny, lokaj, wysocy, salon, kawon, lek, sok, synowa, anons, owca, kasyno, owal, Wawel, wonny, cykl, kwas, okno, nos, sowa, kloc antropomorfizacja