Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 027
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. To co opisujesz jest objawem hipomanii, jednak jeśli takie objawy pojawiły się po antydepresancie, to z diagnozą ChAD bym się jednak wstrzymał. Może tylko antydepresant był nietrafiony (jak to się mówi - zbyt dobry). W ogóle byłbym nieufny wobec lekarzy, którzy tak szafują diagnozą choroby afektywnej, którą sami pośrednio wywołują. Trzeba się obserwować oczywiście, zmienić w pierwszej kolejności lek na depresję (zdarza się na przykład, że wenlafaksyna prowadzi do hipomanii). Znam osoby, które po jednym epizodzie hipomanijnym z powodu leków na depresję, potem nigdy już tego nie miały, jeśli już to zwykłą depresję. Moim zdaniem (a jestem już starym chadowcem z doświadczeniem) ta diagnoza wcale nie musi być prawdziwa.
  2. @Merl to pominięcie dawki nie miało znaczenia, raczej się nakręcasz negatywnie. Chyba, że przestałeś brać w ogóle lek - wtedy to inna sprawa
  3. Tak jak wspomniała @Kocanka można wyprzeć z pamięci jakieś traumatyczne wydarzenia. To jest faktycznie mechanizm obronny organizmu, żeby móc dalej żyć. Natomiast nigdy nie spotkałem się z czymś takim, że jak spojrzę o określonej godzinie na żółty kwiatek to zapomnę jak się nazywam. teoretycznie byłoby to chyba jednak możliwe np. w hipnozie, gdyby hipnotyzer nakazał danej osobie, żeby cos tam zapomniała jak zobaczy coś tam, ale to chyba dywagacje z zakresu science fiction.
  4. Najprostsza sprawa to przeczytać ulotkę tego leku. Jest tam napisane m.in. to: Pominięcie zastosowania leku Anafranil W przypadku pominięcia jednej dawki leku Anafranil należy przyjąć opuszczoną dawkę tak szybko, jak tylko jest to możliwe i powrócić do schematu regularnego dawkowania. Jeżeli do przyjęcia następnej dawki pozostało niewiele czasu, nie należy przyjmować pominiętej dawki, tylko przyjąć następną, zgodnie ze schematem dawkowania. W razie wątpliwości, należy zwrócić się o poradę do lekarza prowadzącego. Nie należy stosować dawki podwójnej w celu uzupełnienia pominiętej dawki. Jak widać - producent przewidział taki przypadek - komu się nie zdarzyło zapomnieć wziąć lek! Zwykła ludzka sprawa. Pominięcie jednej dawki to zresztą zupełnie co innego niż zaprzestanie brania leku.
  5. Dryagan

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi drogę do nieba
  6. Zależy co na kogo jak działa. Na mnie olanzapina zdecydowanie lepiej niż rispolept - tego ostatniego w życiu nie zamierzam brać, za dużo uboków i myśleć nie daje.
  7. I co jeszcze? Chcesz komuś wmówić, że ChAD to choroba zakaźna???? No błagam, większego idiotyzmu w życiu nie słyszałem. Co innego choroba dziedziczna - chociaż nie jest do końca udokumentowane, czy akurat dwubiegunówka może być dziedziczona, ale ma to przynajmniej jakieś podstawy. Jestem chory na ChAD, zapewniam, że nikt z mojej rodziny jak na razie się nie zaraził
  8. Co komu przeznaczone... czasem spotyka się tę drugą połówkę w tak dziwnych okolicznościach, że to prawie nie do uwierzenia. Więc jeśli coś ma być, to będzie
  9. No nie da się, oczywiście. Jednak Autorka oczekuje porady - a ocenić tę relację można tylko na podstawie tego, co sama napisała.
  10. No niby nie trzeba, ale to nie jest związek który trwa pół roku, tyko 10 lat! To bardzo długo. Jak coś nie gra, to raczej się już nie naprawi. A dużo gorzej brać rozwód zaraz po ślubie niż rozstać się na etapie narzeczeństwa. Autorka wątku sama napisała, że to jest "chory związek"
  11. Ja brałem 150 + 150. Ale mi zmienili ostatnio w szpitalu na olanzapinę, więc pożegnałem się z pregabaliną (chociaż dobrze ją wspominam)
  12. Jeśli ktoś po 10 latach znajomości nie wie co jest ważne dla drugiej osoby (myślę, że wy oboje nie wiecie) i nie jest w stanie wspólnie ustalić planów na dany dzień, tak żeby obydwie strony były zadowolone, to owszem nie pasujecie do siebie. Każde ciągnie w swoją stronę. A jak już dochodzi do rękoczynów (obustronnych zresztą), to związek ten nie ma racji bytu. Żadna terapia tu nie pomoże i skończycie jak Depp i Heard. Zastanów się czy w takich okolicznościach ślub naprawdę ma sens, bo z Twojej wypowiedzi jakoś tak nie wyczułem, żebyś bardzo go kochała. Lepiej skończyć związek na tym etapie niż się męczyć.
  13. Zgadza się. Siedzenie w domu i myślenie to najgorsze co można zrobić, byłem pół roku bezrobotny swego czasu. Masakra... Ważne, żeby praca nie była zbyt stresująca. Ja z tego powodu musiałem zrezygnować z jednej roboty, bo nie dawałem rady. Teraz mam spokojniejszą, chociaż oczywiście nie da się stresu wyeliminować zupełnie. Tak więc popieram - a lepsze momenty możesz wykorzystać na podwyższenie kwalifikacji
  14. @MarekWawka01 nie, bo się nie starałem i przynajmniej na razie nie zamierzam. Póki będę mógł pracować - będę to robić. W momencie ataków psychozy zwykle idę na zwolnienie (albo do szpitala), przynajmniej w ostatnich latach. Poza atakami staram się żyć zupełnie normalnie, pracuję, mam rodzinę
  15. @Tańczący z lękami masz rację - z tego nie da się wyleczyć, ChAD jest chorobą nieuleczalną, można tylko niwelować objawy. Ja miewam remisje i wtedy jestem zupełnie "normalny", jednak niestety wracają też psychozy. Ta choroba to jak miecz Damoklesa nad głową
  16. Sądzę, że on się po prostu boi i tak reaguje. Tym bardziej, że ciąża była nieplanowana - więc sytuacja nowa. Wiem jak sam się czułem. Niby człowiek się cieszył, ale w środku panika. Odreagowuje na Tobie, jednak oczywiście nie powinien, bo to słaby sposób na własny stres. Oczywiście pytanie jest inne: czy takie zachowania kiedykolwiek pojawiały się wcześniej, czy dopiero jak się dowiedział o dziecku. Bo jeśli symptomy były wcześniej, to już gorzej
  17. @Wiśniówka psychoterapia nie pomoże jeśli człowiek nie jest na nią gotowy. Wiem to z autopsji.
  18. @ezojaa zgadzam się z przedmówcami - koniecznie skonsultuj się ze specjalistą. Źle się kończy samodzielne kombinowanie z lekami i samopoczuciem. Pamiętaj, że sama nie jesteś w stanie obiektywnie ocenić swojego stanu.
  19. @zielona-welonka udane i dobre życie można przeżyć nie tylko w rodzinie i nie tylko będąc zdrowym i bogatym. Wszystko zależy od własnego nastawienia. Można też przeżyć kiepskie życie mając wszystko. Tak naprawdę szczęście jest w nas, głęboko w środku, trzeba je tylko wydobyć. Nikt inny nam go nie da oprócz nas samych
  20. @Betixa zapewne wiele osób borykających się z depresją ma podobny problem. Jednak czasem po prostu trzeba się zmusić, bo to zamknięte koło a takie zaniedbania tylko nasilają stan depresyjny. Zwłaszcza sprawa uzębienia - po prostu marsz do dentysty!!! W tej chwili są takie możliwości, że można ząb odbudować nawet na korzeniu, a co mówić wyleczyć. Ostatnio czytałem, że próchnica może być jedną z przyczyn choroby Alzhaimera - warto i o tym wiedzieć. To że się nie umyjesz ogólnie wiele twojemu zdrowiu nie zaszkodzi raczej (ludzie przez wieki żyli w brudzie), ale zęby to inna rzecz...
  21. @xkalax ból jest raczej bliżej pępka niż pachwiny, natomiast prosta próba, jak masz zapalenie wyrostka i się położysz na plecach za nic nie zegniesz prawej nogi - tak boli. Generalnie to nawet schylić się nie można. Chyba sobie wmawiasz jakieś rzekome przewlekłe zapalenie wyrostka - takiej choroby jednak po prostu nie ma. Nie dałabyś rady chodzić tyle dni z zapaleniem wyrostka po prostu. A tak serio to wystarczy zrobić morfologię, żeby wiedzieć czy jest stan zapalny, nie trzeba nawet usg. Wmawiasz sobie wyrostek a diagnozę przecież otrzymałaś.
  22. @Ophelia dostałaś pewnie pregabalinę jako lek poprawiający jakość snu w zaburzeniach lękowych i zamierzony efekt uzyskałaś, skoro sen Ci się poprawił.
×