Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 028
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. @Lilith w kwestii przygotowania do chrztu najlepiej zwrócić się do swojej parafii - tam możesz przygotować się do chrztu. Natomiast chrztu dorosłych udziela tylko i wyłącznie biskup - jest to związane z tym, że jednocześnie otrzymujesz trzy sakramenty - chrzest, Eucharystię i bierzmowanie - a tego ostatniego może udzielić tylko biskup
  2. Może to dziwne, ale dziś największą radość sprawił mi deszcz - na dodatek taki "spokojny", bez burzy.
  3. @Lilith rodzice chrzestni są konieczni
  4. @Lilith ciekawa decyzja w obliczu tego, że teraz wielu ludzi odchodzi od Kościoła. Niemniej szanuję bardzo. Wszystko zaczyna się od katechumenatu czyli poznania wiary - nie musi to trwać aż dwa lata, wystarczy rok (ale oczywiście może być też dłużej). Tu jest opisane całkiem przyzwoicie: https://kancelariawojdala.pl/chrzest-doroslych-w-kosciele-katolickim/ Osobiście przyznaję, że kiedyś byłem bardzo wierzący - znam dobrze zasady, chociaż aktualnie jestem niepraktykujący. Znam też historię Kościoła. Jakby co, mogę coś poopowiadać
  5. @Merl ja Ci proponuję, żebyś już przestał myśleć, bo Ci to nie służy
  6. Wyobraźmy sobie, że mózg to taki komputer osobisty, ma niby dużą pamięć, ale.... jeśli za bardzo będziemy skupiać się na nieważnych rzeczach i na przeszłości, zrobi się śmietnik. Niepotrzebne "pliki" należy usunąć, bo "dysk" się po prostu zatka. W tych śmieciach będzie nam trudno się połapać, wybrać to co ważne. Mogę to sobie wyobrazić, bo w stanie manii miewam gonitwę myśli i inne takie dziwne rzeczy - kończy się zwykle psychozą. To tak jakby zaczął błędnie przetwarzać dostarczone dane, albo wręcz się zawiesił. Aby znowu mózg zaczął poprawnie funkcjonować, trzeba go zresetować lekami - no to takie moje myśli, które się nasunęły przy okazji w/w postów
  7. Dryagan

    zakochanie a hormony

    Myślę, że jakby ktoś wymyślił lekarstwo na nieszczęśliwą miłość dostałby Nobla. To by było coś
  8. Dryagan

    zakochanie a hormony

    Oj chyba nie ma lekarstwa na miłość
  9. Przecież lorafen ma substancję czynną lorazepam a to też lek z grupy benzodiazepin
  10. @Parramirtia trudno cokolwiek radzić komuś kogo się nie zna. Nasuwa się masa pytań, które należałoby zadać zanim się na coś zdecydujesz: jakie masz predyspozycje? co lubisz robić? Co Cię interesuje? Jaki zawód chcesz potem wykonywać? Czy studia mają być jedynie drogą do rozwoju czy przygotowaniem do konkretnej pracy? czy odnajdziesz się za granicą - jeśli na taka opcję byś się zdecydowała? Przyznaję, że ta ostatnia opcja mnie osobiście się najbardziej podoba (gdybym nie miał fobii społecznych zapewne mógłbym się na takie coś zdecydować, oczywiście nie teraz, bom już stary). Filozofia jest ciekawym kierunkiem dla poznania świata, studia zagraniczne super w ogóle, podszkolenie języka jeszcze lepiej.
  11. @tatra90 już starożytni mówili "errare humanum est" (błądzić jest rzeczą ludzką). Każdy popełnia błędy. Ważne, żeby w tym nie trwać, tylko się wyzwolić, upadać i podnosić się a nie pozostać na ziemi. Zdajesz sobie sprawę ze swojego problemu, zatem ważne, żeby teraz pójść w dobrą stronę. Jeśli sam nie dajesz rady ze swoim uzależnieniem, to może za radą Dalji skorzystaj z terapii. Dobrze, że wspierasz się pomocą psychiatry. Jeszcze nie spadłeś na dno, jest nadzieja
  12. @michalska witaj na Forum. Niestety na Forum nie ma w tej chwili żadnego eksperta - psychologa, więc opinię możesz uzyskać tylko od takich samych zaburzonych jak Ty. Ona na pewno miarodajna nie będzie. Zresztą piszesz, że u psychiatrów byłaś, jak również w szpitalu - więc chyba jakąś diagnozę posiadasz. Natomiast wszystko cokolwiek Ci ktoś napisze będzie jedynie oceną tych kilku zdań, które napisałaś o sobie. Wiadomo, że to kim się stajemy w dużej mierze zależy od naszego dzieciństwa, od relacji w rodzinie. Niemniej jeśli wiesz, że coś źle robisz, to jest to już jakieś światełko w tunelu, żeby móc pracować nad sobą. Jesteś jeszcze bardzo młoda, Twoja osobowość nadal się kształtuje. Życzę powodzenia, żebyś ją skierowała we właściwą stronę
  13. @Merl przede wszystkim trudno zrozumieć o co Ci chodzi. Nic istotnego nie da się z tego wywnioskować
  14. @Merl myślę, że te Twoje rozkminy nie wiadomo o czym to objaw chorobowy. Nic więcej
  15. @tennamaxa antydepresanty przy ChAD, gdzie przewagę ma mania, zwykle nie rokują. Ja raz tylko brałem jak za mocno zjechałem w dół... wenlafaksynę. Skończyło się jak zawsze, czyli odjebką. Od tego czasu nikt mi nie zapisywał antydepresantów. Obecnie jako stabilizatora używam olanzapinę (brałem trochę pregabalinę) i jako lek przeciwpsychotyczny clopixol depot. Jestem aktualnie stabilny, bez objawów chorobowych
  16. @tennamaxaChoruję na ChAD od 15 lat, wszystko zaczęło się od ostrej psychozy w czasie której trafiłem po dobrych kilku miesiącach niespania i pełnej psychozy do szpitala psychiatrycznego, gdzie przebywałem chyba z pół roku. Pierwsza diagnoza jaką mi dali to była psychoza schizoafektywna, po latach zmienili na ChAD. Z lekami się nie lubiłem - swego czasu usiłowałem nawet zwalczyć chorobę siłą woli. Zwykle po wyjściu ze szpitala lub "zagaszeniu pożaru" lekami, ostawiałem je. Mam to szczęście, że pomiędzy atakami mam dłuższe remisje i to mnie ratowało. A więc nie brałem leków i po pewnym czasie problemy wracały i tak w kółko. W żaden sposób wystąpienie objawów psychotycznych nie było u mnie nigdy (podkreślam NIGDY) związane z zażywaniem jakichkolwiek leków, było naturalne i niestety związane z chorobą. Zdarzyło mi się nawet ze trzy razy wyjść ze stanu manii bez leków, ale niestety było to po dłuższym czasie wariactwa (a więc jak już swoje narozrabiałem). Teraz ze względu na rodzinę i pogodzenie się w końcu z losem biorę leki (właściwie zastrzyki z klozapolu). Co do drugiej części - intensywne widzenie barw, odczuwanie muzyki (wręcz rozmawianie z piosenkarkami), wszystko na maxa - tak jest w psychozie właśnie. plus pobudzenie seksualne na maxa. Miałem swego czasu rozważania czy kolory mogą zabijać. Dosłownie. Tak to mocno czułem Nie ma czegoś takiego jak psychotyczna psychoza
  17. co to znaczy psychotyczna psychoza? Trochę jak "masło maślane". Coś kręcisz kolego. U mnie każdy atak manii to psychoza, a miałem ich... hmmm chyba nie zliczę, na pewno kilkanaście, na pełnym gazie. Nigdy nie brałem klomipraminy. Chyba w tej chwili jesteś na jakiejś fazie, przynajmniej hipomanii, bo piszesz od rzeczy
  18. Dryagan

    Brak pracy

    Nie denerwuj się, ludzie chyba próbują jakoś pomóc na miarę swojej wiedzy. Na początek proponuję złapać jakąkolwiek pracę, poniżej swoich kwalifikacji. Może się doszkolić, przekwalifikować - są różne kursy, studia podyplomowe. Pewnie, że nie jest łatwo jak się ma lat 40+ i nigdy nie pracowało. Niestety... Co do tego chorowania... no cóż, większość ludzi na tym Forum na coś choruje. Jest jakiś procent takich co nie są w stanie pracować i wtedy idą na rentę, ale ... przyznaję, że w Twoim przypadku to nie będzie łatwe, bo musiałabyś wykazać, że byłaś chora przed ukończeniem 18 roku życia. Renta pracownicza należy się bowiem dopiero po 15 latach pracy . Ja powiem tak - sam skończyłem historię (też obecnie nie bardzo chwytliwy kierunek, nawet jak się ma doktorat, a uczenie w szkole w moim przypadku nie wchodzi w rachubę ze względu na chorobę właśnie). Przekwalifikowałem się, skończyłem studia podyplomowe. Jestem w stanie czasem nawet coś dorobić poza pracą. Pracowałem w różnych miejscach, zdarzyło mi się stracić pracę ze względu na chorobę (tak, niewielu pracodawców przymyka oczy na to, że ktoś jest chory psychicznie - ja choruję na ChAD i raz na jakiś czas mam zupełny odlot, ale na szczęście potem remisja i tak to się kręci. W ubiegłym roku byłem kilka miesięcy w szpitalu). Pół roku spędziłem na bezrobociu, ale ciągle pracy szukałem i znalazłem. Na razie nie zamierzam iść na rentę, póki będę mógł, zamierzam pracować.
  19. Dryagan

    Czekam na...

    @Illi to nie koniec tylko początek
  20. No i tak trzymaj wrzesień niedaleko, ważne żeby działać
  21. @User7374 wielu ludzi tak ma i nie mają nerwicy. Typowy "efekt białego fartucha" - nie masz się co niepokoić. Żeby sprawdzić jakie masz ciśnienie naprawdę po prostu kup ciśnieniomierz
  22. Myślenie, że wszystko samo do nas przyjdzie jest błędne. Żeby coś się zmieniło trzeba samemu coś zadziałać. Niestety...
×