Skocz do zawartości
Nerwica.com

eleniq

Znachor
  • Postów

    2 597
  • Dołączył

Treść opublikowana przez eleniq

  1. Ja testowałem zarówno SSRI, SNRI jak i TLPD. Od razu ci mówię, że amitryptylina to strasznie silny lek, bardzo mocno uspokaja, kładzie do snu, ale ma też silne działanie cholinergiczne przez co odstawiłem TLPD bo to powodowało u mnie straszne zaparcia, splątanie myślowe i dziwne tiki nerwowe. Brałem TLPD (klomipraminę) i najfajniejsze co ona robi to MEEEEEGA SPOKOJNY I KOJĄCY SEN!!! Mówię Ci taki nocny relaks, że hej. Żadne inne psychotropy jak TLPD tak nie koją snu. Też cię uprzedzam, że przy stosowaniu TLPD trzeba robić często EKG, bo one zaburzają przewodnictwo. Brałem klomipraminę na początku w szpitalu i ciągle miałem badane serce. Bo naprawdę pierwsze tygodnie na klomipraminie to układ sercowy jest trochę rozregulowany i serce telepie i do tego słabo mi się robiło, jak po schodach wchodziłem, też przy zmianie pozycji zawroty głowy potworne na początku są przy TLPD. Więc uprzedzam... A no i przy amitryptylinie nie wolno się opalać, żeby nie było.
  2. Potwierdzam. Sam biorę duloksetynę raptem parę tygodni a jej działanie jest bardzo szybkie i skuteczne. Już od pierwszych dawek całkowicie zmiata lęki, potem stopniowo poprawia nastrój. Pod względem tej siły i szybkości działania przypomina troszkę moklobemid. Tylko że na początku mogą być zawroty głowy, mdłości i biegunki i to naprawdę ostre i cuchnące, dużo loperamidu trzeba łykać wtedy (8-12mg dziennie), tyle wody w jelitach że masakra. Bo duloksetyna rozpuszcza się w kapsułkach aż w jelitach i czasem boli brzuch na początku brania niestety przez to. Ale spokojnie to trwa 2-3 tygodnie, potem ustępuje i jest naprawdę super. Polecam duloksetynę na silne lęki i aktywizację bo duloksetyna bardzo mocno podbija noradrenalinę - mocniej niż ta, pożal się Boże, wenlafaksyna!!! - wiem bo sam sprawdzałem oba leki. Do tego duloksetyna działa przeciwbólowo, tłumi ból. Miałem na niej coś jakby ból głowy, ale tego bólu nie czułem jakoś. Także jest to naprawdę dobry lek... na pewno dużo lepszy niż SSRI (wiem, bo też miałem okazję te wypłukujące ludzi z emocji gówna niestety testować). Tylko po duloksetynie jakby też dłużej się śpi (nawet 9-12h) i może ona powodować bardzo kolorowe, fabularne i dłuuugie sny przez to (ale w żadnym wypadku nie powoduje koszmarów!!!).
  3. Moja mama bierze paroksetynę od lat, najmniejszą dawkę 20mg do tego Lerivon 10mg i jest strasznie zamulona, bardzo mało mówi, ciągle ogląda TV, ale nie jest płaczliwa przynajmniej, da radę zrobić sobie posiłek, wykąpać się, wysypia się normalnie, nic jej się nie śni, na nic nie narzeka, chociaż jest mega rozleniwiona ogółem bo rzadko po sobie sprząta, koło niej jest taki syf że jeszcze tylko dziada z babą tam brakuje... Bo jak brała sertralinę była chyba nieco aktywniejsza mam wrażenie, ale ponoć coś tam gorzej było, nie wiem dokładnie z czym... No ale i tak najbardziej przykre jest to, że już będzie chyba brać te leki do końca życia, bo moja mama bez leków to jest po prostu taka nieznośna, pesymistyczna, poddenerwowana, wybuchowa itd. Nie chodzi na psychoterapię, bo nie chce. Nie pracuje od wielu lat i mój tata ją utrzymuje, no ale wiem, że żadne leki na to nie pomogą. Szczęście że już jestem dorosły...
  4. Dość intrygująca i jednocześnie niepokojąca sprawa. Nie chcę dramatyzować, ale jeszcze się utopisz przez to... Mam tylko nadzieję, że się odpowiednio leczysz. Tak na marginesie mój znajomy (35 lat) leczył się psychiatrycznie, był nad rzeką, wyszedł na pomost, zaczął pajacować i utopił się na 18 metrach głębokości. Nie żyje oczywiście. Więc wiesz...
  5. Z tym, że ja mam właśnie depresję z brakiem napędu i noradrenalina dobrze na mnie działa a czy wiesz może czy moklobemid działa przeciwlękowo, na lęk uogólniony? Wiesz myślę o nim, bo niestety moje jelita coś ledwo wytrzymują z duloksetyną, bo ta duloksetyna to dojelitowa jest i mam problemy teraz z jelitami
  6. A czy ktoś się orientuje, czy mógłbym bezpiecznie połączyć duloksetynę 60mg z jakimś aminokwasem? Bo chodzę na siłkę i chciałbym wypróbować któryś z 3 aminokwasów: L-tryptofan (tu akurat zdaję sobie sprawę z możliwości wystąpienia zespołu serotoninowego, bo tryptofan jest przekształcany w serotoninę, a duloksetyna jest inhibitorem SERT, tylko nie wiem jak duże jest ryzyko) L-tyrozyna (on podobno wpływa na podniesienie NET i DAT, też nie znam stopnia ryzyka) L-arginina (tu niestety nie wiem nic o wpływie na neuroprzekaźniki, więc doradźcie kto wie) Przypominam, że duloksetyna wyhamowuje SERT, NET i leciutko DAT. Ktoś? Coś?
  7. Hmm no ok... chociaż powiem szczerze że jak patrzę w zaleceniach farmaceutycznych itd nie za dużo o tym jest
  8. Czy można łączyć moklobemid z Ketrelem? Bo Ketrel z tego co czytam to troszkę podkręca noradrenalinę, a moklobemid to już w ogóle bomba SERT-NET-DAT sama w sobie, ale tak z ciekawości pytam...
  9. Ja napady paniki zaleczałem Cloranxenem 20mg, Xanaxem 0,5mg, Ketrelem 25mg. Ewentualnie nawet Lerivonem 10mg ale tego nie radzę stosować, bo to była akurat już ostateczność gdy skończyły mi się benzodiazepiny i Ketrel. A jak nie masz jakiegoś takiego "uspokajacza" to musisz przeczekać to jakoś samemu.
  10. Napad paniki i zespół serotoninowy??? A gdzie tam... wiesz jak się odstawia jeden lek psychotropowy i przechodzi w drugi to wtedy twój mózg ma taki trochę "zjazd w dół" bo skoro jeden lek odstawiasz to maleje jego stężenie w organizmie do 0 i mózg zostaje na lodzie bez odpowiedniej ilości leku i musi się dostosować do drugiego leku aż ten drugi osiągnie stan stacjonarny w organizmie (czyli gdzieś po 2-3 tygodniach). I niestety te 2-3 tygodnie trzeba przetrwać, bo mogą wtedy nawracać objawy depresji, napady lęku panicznego właśnie, ale też działania niepożądane Anafranilu mogą się powolutku ujawniać... nie jest to nic przyjemnego niestety. Ja jak odstawiałem wenlafaksynę i zacząłem brać klomipraminę (Anafranil) to miałem ze dwa razy napad lęku panicznego, ogółem byłem niestabilny uczuciowo, deprecha wracała, do tego bóle głowy, biegunka i zaparcia (skutki uboczne Anafranilu). Zespół serotoninowy to podobno zaczyna się od bardzo dużego pobudzenia (euforii wręcz) do tego ciśnienie niestabilne, temperatura szybuje w górę jak szalona, to dość ciężkie powikłanie i wtedy trzeba na pogotowie dzwonić już...
  11. Witamina D3 nie ma wpływu na stan psychiczny. Bardziej witaminy z grupy B (szczególnie B2, B3, B5, B6), witamina C, cynk, magnez
  12. Ale teraz odstawiasz poprzedni lek, żeby brać Anafranil? Bo to mogą być objawy odstawienne poprzedniego leku...
  13. Mi tak troszkę skacze, chociaż są dni kiedy w ogóle mi się nie chce trzepać, a są i takie że mogę i ze 4-5 razy w ciągu dnia sobie trzepnąć i spermy mi spokojnie starcza. I jeszcze mimo że wytrysk jest to nie zawsze jest orgazm albo jest taki opóźniony i krótszy ten orgazm... ja jestem na dawce 60mg biorę duloksetynę na rano
  14. Hey powiedzcie mi czy dobrym pomysłem będzie zamiana 200mg Ketrelu na 10mg Amitryptyliny. Szukam zamiennika na spokojny sen, bo po tym Ketrelu mam jakieś dziwne i nieprzyjemne sny od jakiegoś czasu. Biorę też 60mg Dulsevii na rano. Jak myślicie? Chodzi mi o to, czy taka malutka daweczka 10mg Amitryptyliny będzie miała działanie uspokajające i usypiające.
  15. Oj mega ciężki, miałem pobyt w szpitalu, problemy z leczeniem i psychoterapią ostatnio... mam nadzieję, że już będzie lepiej w tym roku bo mam nowe leki i terapia powolutku rusza znowu do przodu... też myślę, że będę miał więcej energii i motywacji w tym roku, bo w tamtym osłabienie przez te lęki i niepokój... uhhhh
  16. Tzn co się stało? Ile czasu go stosowałaś?
  17. Choruję od paru lat na ciężką depresję nawracającą z myślami samobójczymi i napadami lęku. Próbowałem SSRI ale one zaburzały mi mocno sen, koszmary senne, nie wybudzałem się normalnie, często miałem lęki. No i obniżone libido. W drugim rzucie spróbowałem wenlafaksyny i w ogóle nie poprawiała nastroju, tylko go pogarszała, spadła na mnie cała lawina lęków przez wenlafaksynę, miałem na niej strasznie dziwne sny, nie wysypiałem się normalnie, byłem bardzo przytłumiony na wenlafaksynie, zero pozytywnego pobudzenia. Wenlafaksyna też całkowicie zabiła mi libido. Później spróbowałem Anafranilu, był to silny lek, ale powodował zaparcia, zaburzenia koncentracji, nie aktywizował mnie zbytnio, chociaż na Anafranilu sen jest niezwykle kojący. Poza tym również libido zablokowane. Teraz już w ostatnim rzucie spróbowałem duloksetyny. Zadziałała już w pierwszym tygodniu i do tej pory przyjemnie czasem pobudza, a jednocześnie uspokaja. Od czasu jej brania mam: ZERO myśli samobójczych ZERO lęków ZERO problemów z libido. Do tego znaczna poprawa myślenia, no może czasem lekkie poddenerwowanie, ale całkowicie znośne. DULOKSETYNA jest zajebista!!!
  18. Powinno po osiągnięciu stanu stacjonarnego leku w organizmie czyli gdzieś po 2-6 tygodniach od rozpoczęcia dawkowania leku... jakby jednak trwało cały czas to niech lekarz zdecyduje czy zmienić lek, bo nie ma co się męczyć. Każdy lek ma skutki uboczne, ale trzeba wybrać taki, który ma ich najmniej i jednocześnie najlepiej pomaga na depresję i lęki
  19. No na terapię lepiej chodzić prywatnie, z reguły w prywatnych ośrodkach mają większe doświadczenie i lepsze podejście do pacjenta. Na NFZ to szczerze nie wiem jak jest bo nie chodzę na NFZ na psychoterapię, ale być może niewiele się to różni, cóż nie wiem... A ten Lamitrin to podobno dobry stabilizator nastroju przy depresji, ale jego nie testowałem na sobie...
×