Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @EwaCodstawiałem wenlafaksynę bo chciałem spróbować czegoś innego, dużo czytałem o lekach i zawsze było coś czego jeszcze nie brałem itd. Także nie było tak że przestawała działać. Inna rzecz że kiedyś miałem opory przed braniem dawek wyższych niż 150 mg, a skoro chciałem czegoś innego/nowego zawsze mogłem po prostu zwiększyć dawkę. Teraz biorę 225 mg i jestem zadowolony, kiedyś pewnie dojdę do 300 mg lub więcej ale nie za szybko, oby, zwłaszcza że nie biorę już samej wenlafaksyny ale też tianeptynę i neuroleptyk. Do tej pory bardzo mi też na lęki i stres pomagał amisulpryd, zwłaszcza dawka 200 mg którą kiedyś brałem z paroksetyną.
  2. Ja obecnie biorę wenlafaksynę trzeci raz i działa bardzo dobrze, przede wszystkim na lęk i fobię społeczną. Dla mnie to jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy lek a brałem prawie wszystko. Szkoda że duloksetyna ci nie pomogła, na mnie działała chwilami jeszcze lepiej niż wenlafaksyna ale musiałem odstawić przez skutki uboczne. Powodzenia, wierzę że wenla cię nie zawiedzie.
  3. @chester biorę na razie tylko 7,5 mg, wczoraj kupiłem Abilify które mam na 100% przepisane i przyznam że za tą cenę ten lek musiałby mnie pozytywnie zaskoczyć żebym kupował go co miesiąc. Tym na co liczę jest aktywizacja i poprawa nastroju.
  4. Dostałem to od lekarza, mam brać 7,5 mg rano, zawsze mnie ten lek interesował zwłaszcza jego działanie aktywizujące. Dr stwierdził że sam jest ciekawy jak na mnie zadziała bo biorę różne leki od wielu lat, trochę piłem i mnóstwo ćpałem kiedyś. A teraz już biorę wenlafaksynę i tianeptynę, do niedawna też amisulpryd. Chyba jutro wezmę pierwszy raz i spodziewam się wszystkiego, od akatyzji po senność.
  5. @marcinzenbrałem fluwoksaminę około pół roku i potem zmieniłem na wenlafaksynę bo niestety działanie leku zaczęło słabnąć a lekarz twierdził że branie wyższej dawki niż 200 mg raczej nie ma sensu. Ogólnie ja biorę jakiś antydepresant albo parę cały czas od kilkunastu lat, nie robię tak że odstawiam leki całkowicie. Jeśli działanie słabnie albo chcę spróbować czegoś innego to po prostu zmieniam lek albo dokładam inny i tak w kółko. Do fluwoksaminy chcę kiedyś wrócić ogólnie.
  6. Brałem fluwoksaminę w dawce 200 mg i czułem się świetnie, biorę leki wiele lat i prawie wszystkie próbowałem ale fluwoksamina zdecydowanie najlepszy nastrój mi dawała, potrafiłem śmiać się bez powodu, nucić pod nosem itp. Bardzo dobrze działała też na lęki i fobię społeczną. Jedyny skutek uboczny był taki że zaburzała sen, spałem max 5h na dobę ale w sumie i tak dobrze się czułem, nie byłem senny w dzień.
  7. Mi Fluoksetyna dała więcej pewności siebie i takiego pozytywnego wyjebania, ale to brana razem z wenlafaksyną, sama pewnie byłaby za słaba na lęk a może by go nawet potęgowała. Tak apropos niczego to z wszystkich SSRI/SNRI zdecydowanie najlepszy nastrój dała mi fluwoksamina, do tego stopnia że jakiś czas śmiałem się bez powodu, gwizdałem, nuciłem pod nosem itd.
  8. @Lilithfaktycznie ostatnio co raz częściej biorę pregę, skromnie bo tylko 75 mg i jest ok, nie wywala mi już tak lęków, lepiej śpię.
  9. Nie wiem co jest ze mną nie tak ale pregabalinę działa na mnie fatalnie, wystarczyły dwa dni czyli 2 x 75 mg i czuję się okropnie, mam silne lęki, beznadziejny nastrój, czuję się rozbity, w głowie bajzel jakbym się czegoś naćpał. Drugi raz próbuje pregi i znowu to samo, wygląda to tak jakbym odczuwał wszystkie najgorsze efekty uboczne z ulotki i żadnego pozytywnego działania. Nie wiem czy z czasem byłoby lepiej ale nawet nie będę próbował brać dalej, w takim stanie w ogóle nie mogę funkcjonować.
  10. Z takich połączeń jeszcze fluoksetyna z olanzapiną jest stosowana, kiedyś się zabiorę sam za ten mix. Flupentiksol oceniam bardzo pozytywnie, chociaż po jakichś 3-4 miesiącach aktywizacja skończyła się. Nie wiem za bardzo jak jest z jego działaniem przeciwlękowym bo kiedy go brałem nie miałem z tym problemu i tak, ale widziałem sporo opinii że faktycznie pomaga.
  11. @snilek żaden antydepresant fobii społecznej całkowicie nie usunie to potrafią tylko benzodiazepiny, alprazolam najlepiej chyba. A z antedepów mi na FS najbardziej pomagały oprócz wenlafaksyny duloksetyna, paro i fluwoksamina.
  12. @snilek mi na fobię społeczną najbardziej pomaga wenlafaksyna, brałem prawie wszystkie antydepresanty.
  13. Od paru dni biorę 25 mg fluwoksaminy razem ze 150 mg wenlafaksyny i nie odczuwam żadnych negatywnych efektów, wydaje mi się że jestem trochę spokojniejszy i mniej się martwię problemami które obecnie mam.
  14. Ja stosowałem paracetamol albo ibuprofen w standardowych dawkach. Ten ból po tianeptynie rzeczywiście jest uciążliwy ale w końcu minie.
  15. Też miałem ból głowy po tianeptynie ale to minęło po jakimś tygodniu, podobnie jak mdłości.
  16. To nie był pomysł lekarza, sam sobie dołożyłem tą fluoksetynę, nie zachęcam do takiej samowolki ale tak było.
  17. Od paru dni biorę 50 mg kwetiapiny XR i muszę przyznać że ta wersja rzeczywiście działa inaczej niż zwykła, nie ścina mnie tak jak kiedyś i nie daje tych nieprzyjemnych efektów ubocznych jak zatkany nos czy zawroty głowy spowodowane obniżonym ciśnieniem, a po przebudzeniu rano jestem tylko lekko spowolniony i dość szybko to mija po kawie. Docelowo chcę brać 100 mg w celu osiągnięcia działania antydepresyjnego, choć już teraz mam wrażenie że jest pewna poprawa.
  18. @MarekWawka01u mnie tianeptyna nie wpływa już chyba wcale na sen jedynie na początku powodowała te pokręcone sny. Od kiedy ja biorę wzrosła u mnie w pewnym stopniu odporność na stres, wydaje mi się też że jest pewne działanie przeciwlękowe.
  19. @reebok91teraz biorę inne leki, po około pół roku działanie zaczęło słabnąć i dr stwierdził że nie ma sensu podwyższać dawki (brałem wtedy 200 mg). Ale i tak bardzo dobrze ten lek wspominam, przez pewien czas miałem na nim stabilny, świetny nastrój i zero lęków, tak dobrego nastroju nie miałem po żadnym innym antydepresancie. Właściwie już na dawce 50 mg czułem się ok, zwiększałem stopniowo chyba trochę niepotrzebnie bo chciałem żeby było jeszcze lepiej. Z efektów ubocznych to chyba tylko lęk na początku i przy zwiększaniu dawki i zaburzenia snu, spałem bardzo krótko ale w sumie dobrze się z tym czułem. Myślę że paroksetyna może mieć większe uboki, chociaż czytałem opinie ludzi którzy źle tolerowali fluwoksaminę, byli ciągle senni i zmęczeni, mnie to ominęło.
  20. @Bilshon tak, biorę leki od wielu lat i potwierdzam że o dziwo ta sama substancja pod inną nazwą może działać inaczej, w teorii nie powinno tak być a jednak jest.
  21. Już jakiś czas temu zwiększyłem fluoksetynę do 20 mg i jednocześnie zjechałem z 225 do 150 mg wenlafaksyny i jest poprawa, lepszy nastrój, przeszła mi nerwowość i taka bezsensowna złość, a efekt przeciwlękowy nadal utrzymuje się.
  22. @Bilshonjeśli chcesz możesz odstawić natychmiast, bierzesz krótko także nie będzie z tym problemu. Po leku powinno nie być śladu już po 2 dniach około.
  23. Jak kwetiapina radzi sobie z depresją i lękiem w niskich dawkach 100-150 mg? Interesuje mnie zwłaszcza wersja XR bo wolałbym brać w ciągu dnia a nie na noc.
×