- 
                Postów1 503
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zburzony
- 
	To spoko, mi w dużym stopniu tylko SNRI i paroksetyna oraz fluwoksamina. Ale w dużym stopniu to dla mnie może 60% max, dlatego z reguły biorę też jakiś neuroleptyk, niekiedy stabilizator ale też więcej niż jeden antydepresant. Do wczoraj tym drugim był właśnie citalopram, ale obudziłem się w takim stanie że tylko dzięki benzo poszedłem i wytrwałem w pracy. Przez chwilę wydawało się że będzie ok na tym leku ale potem gwałtownie się posypał nastrój, wrócił lęk i myśli samobójcze. Także tylko dwa tygodnie ponad go brałem, możliwe że z czasem byłoby lepiej ale tego się nie dowiem.
- 
	  ATOMOKSETYNA (Atofab, Atomoksetyna Medice, Auroxetyn, Konaten, Strattera)zburzony odpowiedział(a) na temat w Stymulanty Najwyraźniej nikt tego leku prawie nie bierze, ja również nie brałem ale czytałem o nim trochę bo zastanawiałem się czy byłby skuteczny jako antydepresant. Ale pewnie średnio skoro używa się go tylko w ADHD. Lista skutków ubocznych też nie zachęca.
- 
	Dzisiaj ponownie wziąłem citalopram wieczorem i niestety spałem fatalnie mimo zmęczenia pracą. Obudziłem się po 2h w dziwnym stanie, z niepokojem, pobudzeniem i jakiś oszołomiony. Potem budziłem się jeszcze wiele razy, ale generalnie byłem w jakimś półśnie, słyszałem dziwne rzeczy i sny były bardzo realistyczne, co jest normą na antydepach ale takich jeszcze nie miałem. Serio, to była ciężka noc a naprawdę potrzebowałem odpocząć. Dzisiaj chyba w ciągu dnia albo na noc wezmę jakiś neuroleptyk bo po prostu muszę odespać wiele godzin.
- 
	@Kerstinaja piję dużo kawy na każdym leku jaki brałem i nie było problemu, chociaż na niektórych kofeina działała mocniej, zwłaszcza na duloksetynie i trochę wenlafaksynie. Na sertralinie było w normie. Ale tak jak kolega u góry napisał, większe ilości kofeiny nie są dobre dla osób z lękiem, chociaż podejrzewam że masz na myśli standardowe typu te uczciwe parę kawek dziennie:)
- 
	@Kerstinabiorę jeszcze wenlafaksynę i lamotryginę a do niedawna też arypiprazol. Zauważyłem dziwną trochę rzecz od kiedy biorę citalopram, tak jakby zwiększyły mi się objawy fobii społecznej. Nie czuję lęku ogólnie i nastrój ok, ale w pracy przy ludziach bardziej się spinam i stresuję. No nic, mam nadzieję że to minie, krótko biorę a 30 mg jeszcze krócej.
- 
	  AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne @bj591842nie wiem czy wystarczy, poczytaj jakie jest dawkowanie albo zapytaj dr'a. Ale ogólnie amisulpryd działał na mnie zawsze szybko.
- 
	@acherontia styxja mam podobnie tylko tak dziwnie, że w środku czuję napięcie, fizycznie też, kiedy siedzę bez ruchu zaczynam się denerwować, ale jednocześnie nic mi się nie chce, choćby posprzątać a mam niezły bajzel . Także w sumie nic nie robię tylko się wkurzam na siebie, naprawdę dziwny stan do opisania. Tyle różnych leków brałem a jest prawie zawsze tak samo, od dziecka to mam.
- 
	  AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)zburzony odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne W wyższych dawkach podobno tak, ja brałem 200 mg i niekoniecznie czułem taki efekt.
- 
	Tak, citalopram od 20 mg a sertralinę zacząłem od 50 mg ale tylko kilka dni tyle brałem i wszedłem na 100. @acherontia styxchyba jest dokładnie jak mówisz, dopiero 150-200 mg stymuluje. Chcę kiedyś tyle spróbować, być może jeśli citalopram nie wypali wrócę do sertraliny, bo póki co po 2 tygodniach jestem co raz bardziej zmęczony i bez chęci na cokolwiek. Na razie zmniejszę dawkę do 20 mg i będę brał na noc, myślę że to powinno trochę pomóc.
- 
	@Kerstinanigdy nie zmieniałem leku na inny na zakładkę, zawsze z dnia na dzień tylko ten nowy w małej dawce na starcie. Nigdy nie miałem problemów poza typowymi efektami ubocznymi dla tego nowego leku, na przykład przy paroksetynie trochę zwiększony lęk i senność. Ostatnio tak zmieniłem sertralinę na citalopram i też bez problemów, chociaż po paru tygodniach czuję że na sertralinie było jednak lepiej, miałem więcej energii i byłem bardziej otwarty na ludzi. Jeszcze zaczekam, może citalopram się rozkręci po miesiącu. Co do dawek citalopramu, kiedyś maksymalna dawka według ulotki leku to było 60 mg ale według jakichś badań w tej dawce citalopram źle wpływał na serce i zmniejszono max dawkę do 40 mg. Ja zwiększyłem z 20 na 30 dlatego że niestety jakiś czas piłem alkohol, a wtedy zawsze psuje się efekt terapeutyczny leków i trochę to trwa zanim wrócę do formy. Co do sertraliny to dobrze ją oceniam, chociaż w dawce 100 mg nie działała na objawy fobii społecznej tak dobrze jak na przykład paroksetyna czy wenlafaksyna. Więcej niż 100 nie brałem. Ale dobrze wpływała na ogólny nastrój i dawała mi coś czego nie czułem na żadnym antydepresancie, to znaczy taki luz, mniejsze napięcie, taką pozytywną wyjebkę na wszystko, spokój. Nie miałem żadnych negatywnych efektów ubocznych. Ale nie odczułem też żadnej stymulacji na którą trochę liczyłem, bo podobno sertralina to po fluoksetynie najbardziej stymulujący SSRI. No nic, biorę dalej citalopram i czekam na efekty, pozdrawiam.
- 
	@Lucy32no dokładnie, taka stymulacja nawet może i za mocna czasem jest lepsza od muła. Chociaż duloksetyna od razu kompletnie rozwaliła mi sen, spałem z przerwami po 4 godziny na dobę ale o dziwo czułem się dobrze, normalnie pracowałem itd. Nawet polubiłem picie kawy w kuchni o 4 nad ranem i palenie jednego za drugim, czytanie całego internetu;)
- 
	  WENLAFAKSYNA + MIRTAZAPINA (California Rocket Fuel)zburzony odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki przeciwdepresyjne @Lucy32ale powiem ci że takie nocne parcie na cukier miałem i mam też na innych lekach, choćby duloksetynie, czy teraz kiedy biorę parę różnych antydepresantów. Zdarza mi się o 3 w nocy wziąć po drodze z kibla tabliczkę czekolady i zjeść półprzytomny w łóżku:)
- 
	@Lucy32tak, duloksetynę brałem około roku i większość czasu byłem na 60 mg. Efekty czułem już na 30 i w sumie chyba za wcześnie wszedłem na 60 bo tak lekarka kazała. Ale na 60 było długo świetnie. Na 90 mg wlazłem kiedy efekty zaczęły słabnąć ale jedyne co mi to dało to więcej efektów ubocznych, żadnych pozytywów, dlatego 120 mg nawet nie próbowałem. Także 60 mg było optymalne dla mnie.
- 
	Na mnie duloksetyna była kapitalna na lęk i fobię społeczną, lepsza od paro i wenli i zadziałała od razu. Powodowała silną stymulację ale o dziwo tłumiła lęk, dawała takie dziwne napięcie, może pewien niepokój, ale kiedy musiałem gdzieś iść albo z kimś gadać, o dziwo byłem bardzo pewny siebie. Na pewno do niej wrócę kiedyś. Acha, duloksetyna działa też trochę na dopaminę i myślę że to czuć.
- 
	W moim przypadku duloksetyna ewidentnie miała niedobry wpływ na serce, a brałem wtedy tylko ją. Po kilku miesiącach brania zacząłem mieć objawy jak przy niewydolności serca, robiłem różne badania i były niejednoznaczne ale coś nie grało. Po odstawieniu dulo wszystko wróciło do normy, no tak na 80% powiedzmy, bo jakiegoś rodzaju zaburzenia kardiologiczne mam chyba na stałe.
- 
	Najwięcej wenlafaksyny brałem 300 mg ale krótko, pierwsze parę dni czułem się kapitalnie, potem zaczęło się ciągle zmęczenie. Na pewno byłoby inaczej gdybym nie brał wtedy jakiegoś innego antydepresanta, nie pamiętam jakiego już. Kiedyś chcę jeszcze spróbować 300 mg a nawet więcej, ale to raczej tylko wtedy jeśli będzie to jedyny antydepresant który będę brał.
 
            
        