Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 388
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. Tak, citalopram od 20 mg a sertralinę zacząłem od 50 mg ale tylko kilka dni tyle brałem i wszedłem na 100. @acherontia styxchyba jest dokładnie jak mówisz, dopiero 150-200 mg stymuluje. Chcę kiedyś tyle spróbować, być może jeśli citalopram nie wypali wrócę do sertraliny, bo póki co po 2 tygodniach jestem co raz bardziej zmęczony i bez chęci na cokolwiek. Na razie zmniejszę dawkę do 20 mg i będę brał na noc, myślę że to powinno trochę pomóc.
  2. @Kerstinanigdy nie zmieniałem leku na inny na zakładkę, zawsze z dnia na dzień tylko ten nowy w małej dawce na starcie. Nigdy nie miałem problemów poza typowymi efektami ubocznymi dla tego nowego leku, na przykład przy paroksetynie trochę zwiększony lęk i senność. Ostatnio tak zmieniłem sertralinę na citalopram i też bez problemów, chociaż po paru tygodniach czuję że na sertralinie było jednak lepiej, miałem więcej energii i byłem bardziej otwarty na ludzi. Jeszcze zaczekam, może citalopram się rozkręci po miesiącu. Co do dawek citalopramu, kiedyś maksymalna dawka według ulotki leku to było 60 mg ale według jakichś badań w tej dawce citalopram źle wpływał na serce i zmniejszono max dawkę do 40 mg. Ja zwiększyłem z 20 na 30 dlatego że niestety jakiś czas piłem alkohol, a wtedy zawsze psuje się efekt terapeutyczny leków i trochę to trwa zanim wrócę do formy. Co do sertraliny to dobrze ją oceniam, chociaż w dawce 100 mg nie działała na objawy fobii społecznej tak dobrze jak na przykład paroksetyna czy wenlafaksyna. Więcej niż 100 nie brałem. Ale dobrze wpływała na ogólny nastrój i dawała mi coś czego nie czułem na żadnym antydepresancie, to znaczy taki luz, mniejsze napięcie, taką pozytywną wyjebkę na wszystko, spokój. Nie miałem żadnych negatywnych efektów ubocznych. Ale nie odczułem też żadnej stymulacji na którą trochę liczyłem, bo podobno sertralina to po fluoksetynie najbardziej stymulujący SSRI. No nic, biorę dalej citalopram i czekam na efekty, pozdrawiam.
  3. Czy was też citalopram na początku trochę zamulał? Niedawno zwiększyłem z 20 na 30 mg i trochę brakuje mi energii. Ogólnie biorę go krótko to na pewno jeszcze będę brał tak czy inaczej, ale mam nadzieję że to minie, jak sądzicie?
  4. @Lucy32no dokładnie, taka stymulacja nawet może i za mocna czasem jest lepsza od muła. Chociaż duloksetyna od razu kompletnie rozwaliła mi sen, spałem z przerwami po 4 godziny na dobę ale o dziwo czułem się dobrze, normalnie pracowałem itd. Nawet polubiłem picie kawy w kuchni o 4 nad ranem i palenie jednego za drugim, czytanie całego internetu;)
  5. @Lucy32ale powiem ci że takie nocne parcie na cukier miałem i mam też na innych lekach, choćby duloksetynie, czy teraz kiedy biorę parę różnych antydepresantów. Zdarza mi się o 3 w nocy wziąć po drodze z kibla tabliczkę czekolady i zjeść półprzytomny w łóżku:)
  6. @Lucy32tak, duloksetynę brałem około roku i większość czasu byłem na 60 mg. Efekty czułem już na 30 i w sumie chyba za wcześnie wszedłem na 60 bo tak lekarka kazała. Ale na 60 było długo świetnie. Na 90 mg wlazłem kiedy efekty zaczęły słabnąć ale jedyne co mi to dało to więcej efektów ubocznych, żadnych pozytywów, dlatego 120 mg nawet nie próbowałem. Także 60 mg było optymalne dla mnie.
  7. Na mnie duloksetyna była kapitalna na lęk i fobię społeczną, lepsza od paro i wenli i zadziałała od razu. Powodowała silną stymulację ale o dziwo tłumiła lęk, dawała takie dziwne napięcie, może pewien niepokój, ale kiedy musiałem gdzieś iść albo z kimś gadać, o dziwo byłem bardzo pewny siebie. Na pewno do niej wrócę kiedyś. Acha, duloksetyna działa też trochę na dopaminę i myślę że to czuć.
  8. W moim przypadku duloksetyna ewidentnie miała niedobry wpływ na serce, a brałem wtedy tylko ją. Po kilku miesiącach brania zacząłem mieć objawy jak przy niewydolności serca, robiłem różne badania i były niejednoznaczne ale coś nie grało. Po odstawieniu dulo wszystko wróciło do normy, no tak na 80% powiedzmy, bo jakiegoś rodzaju zaburzenia kardiologiczne mam chyba na stałe.
  9. Najwięcej wenlafaksyny brałem 300 mg ale krótko, pierwsze parę dni czułem się kapitalnie, potem zaczęło się ciągle zmęczenie. Na pewno byłoby inaczej gdybym nie brał wtedy jakiegoś innego antydepresanta, nie pamiętam jakiego już. Kiedyś chcę jeszcze spróbować 300 mg a nawet więcej, ale to raczej tylko wtedy jeśli będzie to jedyny antydepresant który będę brał.
  10. To prawda, ale skoro chcesz mniej serotoniny to taka duloksetyna, według mnie też świetny lek, w znacznie większym stopniu działa na noradrenalinę niż wenlafaksyna i to od najniższej dawki.
  11. @lukasz82nie oczekuj cudów a na pewno nie tak szybko, poza tym 75 mg wenlafaksyny to bardzo niska dawka, mi 150 mg wydaje się optymalne, chociaż sam biorę 225 i kiedyś krótko brałem 300, ale w przyszłości chciałabym spróbować dawki maksymalnej 450 mg. Myślę że po pierwsze musisz jeszcze trochę zaczekać zanim ocenisz ten lek, a po drugie prędzej czy później dr zaleci branie 150 mg. Z tym że w tej dawce wenlafaksyna wciąż działa raczej jak typowy SSRI, dopiero przy 225 zaczyna działać też na noradrenalinę i bardziej stymuluje. Ja osobiście wenlę uważam za jeden z najlepszych leków jakie brałem, zwłaszcza jeśli chodzi o lęk i fobię społeczną.
  12. @deppresivwcia próbowałeś wcześniej mniejszych dawek klomipraminy, również z innymi lekami? Bo w opisie masz ich kilka, ja również biorę ich sporo, w tym paroksetynę, ale niestety na objawy ZOK one w ogóle nie działają, nie panuję wcale nad swoimi obsesjami, popędami. Ogólnie czuję się całkiem dobrze, ale ZOK są wciąż fatalne. Nigdy nie brałem klomipraminy, zastanawiam się czy w przyszłości nie odstawić któregoś z leków i nie spróbować, na początek małych dawek klomipraminy, typu 2x25 mg czy 1x75 mg SR.
  13. Ja zaczynam właśnie brać citalopram, ostatni SSRI którego nigdy nie brałem jakimś cudem. Zastąpiłem nim w swoim zestawie sertralinę, chociaż uczciwie przyznam że tak naprawdę to nie było powodu żeby to robić, czułem się wystarczająco dobrze, chwilami nawet bardzo. No ale jednak ciekawość zwyciężyła i za 100 mg sertraliny wjechało 20 mg citalopramu. Biorę go kilka dni i na razie nie ma zauważalnych efektów ubocznych, może trochę częściej wybudzany się w nocy. Całe szczęście nie mam mdłości a przy tym leku to standard. Postaram się ten citalopram brać parę miesięcy zanim zdecyduję czy nie wrócić do sertraliny.
  14. @Andzikto prawda, takie napięcie mięśniowe to norma przy duloksetynie. Ja dodatkowo odczuwałem także pewne napięcie wewnętrzne i na początku lekki niepokój, ale to drugie minęło a z pierwszym nauczyłem się żyć. W ogóle jest tak z tymi lekami że to prawie zawsze trochę takie coś za coś, między innymi dlatego ja tak kombinuję z lekami, szukając "złotego środka" którego pewnie nigdy nie znajdę, a jak znajdę to w jakiś sposób zepsuję;)
  15. @Andzikja biorę leki na stałe od 20 lat, mam zaburzenia osobowości i tego nie da się całkiem wyleczyć lekami ale biorę je bo zmniejszają objawy tych zaburzeń. Obecnie biorę kilka różnych leków i trochę sam się leczę. Tak na stałe to biorę zawsze wenlafaksynę, ten lek jest dla mnie najlepszy na lęki i fobię społeczną i nie powoduje u mnie żadnych skutków ubocznych. Jeśli nie próbowałaś to moim zdaniem bardzo warto. Uważam też że jeśli duloksetyna tak źle na ciebie działa to powinnaś pogadać z dr'em o zmianie leku, czasem tak jest że dany lek za cholerę nie pomaga a wręcz szkodzi.
  16. @Andzikja brałem duloksetynę około roku i bardzo dobrze ją wspominam mimo że niektóre uboki dały mi w kość. Bardzo pomogła mi na lęk i fobię społeczną i to od razu prawie, dodała pewności siebie, energii itd. Już 30 mg dało jakieś efekty a na 60 było już naprawdę dobrze. Zwiększenie do 90 mg później nic nie dało tylko więcej uboków.
  17. @acherontia styxno nie wiem, wydaje mi się że to jednak zawartość kapsułki jest zrobiona tak że wolniej się uwalnia ale mogę się mylić;) Co do tego Velafaxu to w dwóch aptekach go wczoraj szukałem ale brak w magazynach. Intryguje mnie ta zwykła wersja, nie powiem, będę jeszcze próbował ją zdobyć. Chociaż podejrzewam że ona może też powodować że efekty uboczne będą silniejsze.
  18. zburzony

    SSRI-temat ogólny

    Też tak macie że od kiedy bierzecie antydepresanty dużo mniej śpicie? Ja kiedyś spałem po 10-12 h, jak zacząłem brać leki, a brałem wszystkie i na każdym tak jest, wystarcza mi nawet 6, a bywa że i po 4 czuję się normalnie.
  19. @Andzikto dość dziwne że masz 5akie objawy teraz a za pierwszym razem nie miałaś, ale wydaje mi się że to jednak minie z czasem. Bierzesz 60 mg? Jeśli tak możesz spróbować zmniejszyć do 30 mg na jakiś czas wtedy to raczej na pewno się uspokoi.
  20. @skakunnadobrze napisałaś, w tych kapsułkach wenlafaksyny chodzi o wolniejsze uwalnianie leku, ale wydaje mi się że sama kapsułka nie ma tu nic do rzeczy, to te kuleczki albo tabsy w środku wolniej się uwalniają. Wspomniałaś o fluoksetynie w kapsułkach ale tam w środku jest zwykły proszek, po prostu tak to sobie wymyślił producent. Zmodyfikowane uwalnianie mają leki z ER, CR albo XR w nazwie.
  21. Naprawdę, przez jakiś czas prawie jak na amfie się czułem, zwłaszcza po mocnej kawie, do tego stopnia że twarz mi wyginało, szczęka chodziła na wszystkie strony itd. Ale są ludzie których duloksetyna usypia o dziwo, naprawdę, te leki to jest masakra.
  22. @DEPERSa czułeś jakąś różnicę w działaniu między wenlą w granulkach a tą w tabsach? Tabsy ponoć szybciej się wczytują i mają dużo krótszy czas działania, tak że trzeba brać dwa razy dziennie.
  23. @Lucy32ja też byłem wyraźnie bardziej prospołeczny i miałem wyjebane na różne rzeczy, mniej się stresowałem pierdołami. Sny też miałem pokręcone ale to u mnie standard na antydepach. Acha i jeszcze libido mi poszybowało w górę, strasznie miałem ochotę na seks i cały czas o nim myślałem
×