Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @chester nie chcę dlatego nie zamierzam brać olanzapiny regularnie a po tym jak na mnie działa to nie wiem czy w ogóle będę jej używać. Ostatnio mam w głowie natłok myśli, tych natrętnych, gonitwę myśli, głównie depresyjnych, wspominki przeszłości, błędów, porażek. Myślałem że neuroleptyk wyciszy mi głowę. @MarekWawka01 najlepiej na takie stany o których piszę działają benzodiazepiny, ale staram się brać je tylko sporadycznie. Kiedyś wyobrażałem sobie że będę po prostu brał benzo do końca życia i będzie w końcu normalnie, ale to nie wypaliło, zacząłem nadużywać. Pomyślę o kwetiapinie, twoim zdaniem 25 mg wystarczy? Jaka dawka jest skuteczna na lęk i depresję? @acherontia styx spróbuję brać po 5 mg i zobaczę jak działa na mnie, jak będę czuł się rano wtedy. Ale nie uważam że jest tak jak piszesz że działa dopiero po 5 h, owszem po takim czasie osiąga najwyższe stężenie w organizmie ale to nie znaczy że nie czuje się jej działania wcześniej. Kiedyś wziąłem 5 mg przed pracą i już po godzinie dopadła mnie senność i lęk.
  2. @acherontia styx biorę dość wcześnie, wczoraj o 21ale nie odczułem jej działania, może byłem zbyt zmęczony po pracy, może tylko trochę mniej myśli miałem w głowie. Dzisiaj wziąłem te 2,5 mg rano bo źle spałem i miałem bajzel w głowie ale po jakiejś godzinie pojawił się lęk, naprawdę silny, od dawna takiego nie czułem.
  3. Kiedyś dr przepisał mi olanzapinę do doraźnego brania, nie bardzo już pamiętam dlaczego ale krótko ją brałem. Teraz próbuję brać 2,5 mg nasennie i jako uspokajacz po ciężkim dniu ale wywołuje u mnie lęk niewiadomo czemu, powinna chyba działać przeciwlękowo. Miał ktoś z was podobnie, przejdzie to z czasem czy lepiej sobie olanzapinę odpuścić?
  4. @Heroinka 30 mg duloksetyny to mało, dziwne że lekarz trzyma cię na tej dawce bo według mojej lekarki i chyba nawet ulotki, 30 mg to dawka początkowa, 60 jest dawką właściwą którą potem ewentualnie można podnosić. U mnie 60 mg najlepiej się sprawdzało, wyższe dawki dawały mi tylko więcej skutków ubocznych.
  5. @snilek to nie jest takie proste że jak lek działa na noradrenalinę to musi pobudzać. Zajrzyj do ulotki wenlafaksyny, tam wyraźnie jest napisane że może powodować senność i zmęczenie bo ludzie różnie reagują, jednego będzie pobudzać a drugiego odwrotnie. Przykładowo mnie taka fluwoksamina zajebiście stymulowała chociaż uchodzi za lek wybitnie mulący który trzeba brać na noc, ja brałem rano i byłem jak nakręcony.
  6. @Jurecki długo byłem na 225 mg a od kilku dni biorę 262,5. W tej dawce wyraźnie czuję już noradrenalinę, chociaż jak przechodziłem ze 150 na 225 to też mnie wystrzeliło.
  7. @Cheerful te mdłości w końcu miną, gwarantuję. Też się długo z nimi męczyłem i chciałem odstawić ale po ok. 2 tygodniach przeszło. @duzydzik uważam że sertralina jest trochę lepsza na lęk, na nerwice też może bardziej pomóc bo mnie lekko wyciszała, powodowała że mniej przejmowałem się różnymi rzeczami.
  8. @deppresivwci arypiprazol może potęgować działanie antydepresantów ale i sam działa przeciwdepresyjnie bo różni się od reszty neuroleptyków, ma bardzo szerokie działanie na receptory serotoninowe. Mnie w niskiej dawce szybko aktywizuje i sprawia że staję się bardziej prospołeczny. Kiedy zaczynałem go brać spowodował dziwne wrażenie że coś się we mnie zmienia, że ja się zmieniam, trudno to opisać ale żaden lek nigdy takiego czegoś mi nie dał a brałem wszystko z wszystkim. Według mnie to niezwykły lek i masz szczęście że na ciebie też dobrze działa bo nie z każdym tak jest.
  9. @Lucy32 max 3 dni ale mieszkałem wtedy w Irlandii i błagałem zwykłego dr'a o wenlę, ale na szczęście babka sama mówi że wie o co chodzi, słyszała jaki dramat jest po tym leku, bo teoretycznie nie mogła mi go wypisać, przepisy itd.
  10. @Lucy32 no to współczuję ale i podziwiam że wytrzymałaś aż dwa tygodnie, ja chyba po trzech zawlokłem się do lekarza błagać o receptę. Do dziś pamiętam jaka to była ulga po wzięciu kapsułki, w niecałą godzinę wszystko ustąpiło. Kiedyś czytałem jak to w Stanach mnóstwo ludzi nieświadomie uzależniło się od wenlafaksyny, jeszcze tej o szybkim uwalnianiu, niektórzy lądowali w psychiatrykach, cześć wytoczyła procesy lekarzom i producentowi. Teraz to mój ulubiony lek ale za nic w świecie bym go nie odstawił z dnia na dzień bez innych leków w systemie.
  11. Pamiętam jaki koszmar przechodziłem kiedy z dnia na dzień brakło mi wenlafaksyny, już drugiego dnia się zaczęło, straszny lęk, poty, bezsenność, jadłowstręt, derealizacja, zaburzenia równowagi i widzenia, depresja, uczucie jakby ciało rozpadało się. Nie wiem co było gorsze, to czy uzależnienie od benzodiazepin, ale nikomu nie życzę. Kiedy schodzi się z wenli najprościej jest brać np. fluoksetynę, lekarz mi ją przepisał i wtedy gładko z wenli zszedłem, w sumie tylko brain zapsy były.
  12. @Cheerful myślę że dobrze zrobiłoby ci zjedzenie czegoś na siłę nawet, niewielkich ilości i łatwego do strawienia, jak kaszy, warzyw, gęstej zupy. Jadłowstręt znam aż za dobrze, chociaż nie od leków, wiem jak ciężko się zmusić ale wiem też jaką ulgę to przynosi kiedy uda się zjeść chociaż trochę, żołądek się uspokaja, mijają mdłości itd. Powinnaś też moim zdaniem pić gęste soki (ktoś wspominał o smoothie), np karotka z brzoskwinią. Polecam też owsiankę z miodem, kaszę manną, inne produkty mleczne. Będzie dobrze, to musi w końcu przejść
  13. @Kerstina musisz się troszkę wyluzować:) Pytasz o ciśnienie, wcześniej o kawę, naprawdę za dużo się martwisz. Kiedy za dużo się o leku myśli, człowiek obserwuje się non stop i każdą zmianę, czy to nastroju, czy to czegoś innego u siebie przypisuje działaniu leku. Wiem że trudno się od tego odzwyczaić, też tak miałem kiedy zaczynałem w tej branży, ale dla własnego dobra musisz skupić się na czymś innym, czymkolwiek a najlepiej to zapomnieć że w ogóle coś bierzesz. Wiem, łatwo się mówi ale spróbuj, wyjdzie ci to tylko na dobre
  14. Mi sertralina nie zwiększała ciśnienia, to się chyba rzadko zdarza, ale ja nie brałem więcej niż 100 mg.
  15. @acherontia styxno ich od początku w szpitalu nie przekonywała moja próba, mówili mi że faceci się wieszają a nie żrą leki a ja nie umiałem z nimi dyskutować tylko ryczałem ciągle. W każdym razie, podtrzymali mnie dwa tygodnie, stwierdzili borderline i zalecili intensywną psychoterapię, a z leków dali sertralinę, trazodon i jako stabilizator walproinian w dość niskiej dawce bo tylko 800 mg bodajże. A co do litu, rzeczywiście odczułas jego działanie podbijające antydepresanty?
  16. @gem78 ja brałem 150 mg zawsze tuż przed snem. Początkowo rano byłem strasznie zamulony ale parę mocnych kaw i praca stawiały mnie na nogi, potem to w ogóle minęło i byłem raczej nakręcony w dzień. Mi też pomagał na lęk i fobię społeczną, z tym że nigdy nie brałem go samego, zawsze z jakimś antydepresantem. Tak czy inaczej, za każdym razem szybko i wyraźnie czułem jego działanie.
  17. @acherontia styx dzięki za odpowiedź, nie wiedziałem że lit ma potencjalnie tyle dobrych efektów, zwłaszcza to podbijanie działania antydepresantów jest ciekawe, chociaż w moim wypadku myślę że nic by to nie dało bo wykręciłem już z nich wszystko, tak sądzę. Szkoda że kiedyś nie wiedziałem że usuwa myśli samobójcze, widać lekarze wiedząc o tym nie brali mnie na poważnie. W każdym razie zaraz sobie o locie poczytam, to moje jakby hobby od dobrych 15 lat, pozdrawiam.
  18. Lit to jeden z niewielu leków, których nigdy żaden lekarz mi nie zaproponował i który nigdy mnie nie interesował. Jakoś zawsze miałem w głowie że ten lek to coś w rodzaju ekstremum, na wyjątkowo ciężkie przypadki, ostatnia deska ratunku. Ale z tego co tutaj czytam widzę że nie do końca tak jest, jednak wciąż nie zamierzam nigdy go brać choćby ze względu na ilość możliwych efektów ubocznych. Wpieprzam sporo leków ale badania krwi pokazują że nic mi nie dolega, póki co, a trwa to już wiele lat. Próbowałem chyba wszystkich stabilizatorów nastroju poza litem, nawet tak nietypowe jak topiramat ale w większości goovno mi one dały. Teraz biorę 200 mg lamotryginy od 2 miesięcy i wydaje mi się że działa, ale bardzo subtelnie. Chociaż mogłaby lepiej działać na złość której mnóstwo odczuwam.
  19. @Kerstina całkiem możliwe że ten stan przez który odstawiłem citalopram byłby tylko przejściowy, ale ja nie umiem wytrzymać kiedy dopada mnie taki lęk, wtedy rozsypuję się. Właśnie wahałem się czy wrócić do sertraliny czy do fluoksetyny. Oba te leki brałem już wcześniej, każdy dwa razy, ostatnio na sertralinie było ok, ale prowadzę w telefonie takie mini notatki o każdym leku który biorę i napisałem tam kiedyś że sertralina, tylko na początku, ale jednak trochę powodowała senność. To jest dobry lęk i pomagał mi, ale w takim stanie w jakim obecnie jestem, postanowiłem wrócić do fluoksetyny, która jest ulubionym lekiem mojego psychiatry. Ona od początku raczej stymuluje i stawia na nogi, może pomóc wyrwać się z apatii. Nie jest to najlepszy wybór dla osób z lękiem, ale u mnie o dziwo nie pogarsza lęku.
  20. To spoko, mi w dużym stopniu tylko SNRI i paroksetyna oraz fluwoksamina. Ale w dużym stopniu to dla mnie może 60% max, dlatego z reguły biorę też jakiś neuroleptyk, niekiedy stabilizator ale też więcej niż jeden antydepresant. Do wczoraj tym drugim był właśnie citalopram, ale obudziłem się w takim stanie że tylko dzięki benzo poszedłem i wytrwałem w pracy. Przez chwilę wydawało się że będzie ok na tym leku ale potem gwałtownie się posypał nastrój, wrócił lęk i myśli samobójcze. Także tylko dwa tygodnie ponad go brałem, możliwe że z czasem byłoby lepiej ale tego się nie dowiem.
  21. @Kuiklinaua który lek najbardziej na fobię społeczną ci pomógł? Bierzesz coś jeszcze?
  22. @EwaCkiedy brałem fluoksetynę z innymi lekami to nie powodowała lęku, chociaż jest to na niej możliwe. Ale szczęście w nieszczęściu jest takie, że nigdy do końca nie wiadomo jak dany lek na kogoś zadziała, być może tobie pomoże.
  23. Najwyraźniej nikt tego leku prawie nie bierze, ja również nie brałem ale czytałem o nim trochę bo zastanawiałem się czy byłby skuteczny jako antydepresant. Ale pewnie średnio skoro używa się go tylko w ADHD. Lista skutków ubocznych też nie zachęca.
  24. Dzisiaj ponownie wziąłem citalopram wieczorem i niestety spałem fatalnie mimo zmęczenia pracą. Obudziłem się po 2h w dziwnym stanie, z niepokojem, pobudzeniem i jakiś oszołomiony. Potem budziłem się jeszcze wiele razy, ale generalnie byłem w jakimś półśnie, słyszałem dziwne rzeczy i sny były bardzo realistyczne, co jest normą na antydepach ale takich jeszcze nie miałem. Serio, to była ciężka noc a naprawdę potrzebowałem odpocząć. Dzisiaj chyba w ciągu dnia albo na noc wezmę jakiś neuroleptyk bo po prostu muszę odespać wiele godzin.
  25. @Kerstinawenlafaksyny biorę 225 mg i tyle samo brałem razem ze 100 mg sertraliny. U mnie wenlafaksyna to jest od dawna taki stały lek, do którego coś dokładam, zmieniam, kombinuję ogólnie.
×