Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @DEPERStak, przyszedł ten czas że eksperymenty nie wypaliły, nie mam wyjścia jak zdać się na doktorostwo. Nie ufam im do końca ale poddaję się, sam nic lepszego nie wymyślę.
  2. @DEPERS moje eksperymenty na własną rękę prz z lata przynosiły raczej dobry skutek. Tym razem od wielu miesięcy jest naprawdę słabo dlatego nie chcę już kombinować po swojemu tylko zdać się na lekarza. Od miesięcy jest kicha i chcę dla odmiany posłuchać dr'a. Dlatego od dawna nie mieszam nic i nie ruszam, czekam co dr powie.
  3. Biorę paroksetynę około miesiąca (bodajże trzeci raz w ciągu 10 lat) I niestety nie czuję żadnej różnicy jeszcze, lęk jak był tak jest, chociaż z drugiej strony nie pogorszył się na początku a to już plus przy tym leku. Kiedyś brałem go maksymalnie 50 mg, teraz na wizycie poproszę dr'a o zwiększenie do 30.
  4. Obecnie 90 mg, z tym że to co zacytowałeś dotyczyło pierwszego razu kiedy ją brałem. Po paru latach do niej wróciłem i niestety nie działa już tak dobrze. Zaskoczyła wprawdzie po kilku tygodniach ale na pewno nie tak spektakularnie jak za pierwszym razem. Minęło kilka miesięcy, może coś koło roku i chyba już nie działa. Nie tylko nie czuję się dobrze ale biorąc ją spałem bardzo krótko a teraz potrafię i po kilkanaście godzin, nie spałem tak dużo od wielu lat. Być może przyczyną tego jest po prostu nawrót silnej depresji, w każdym razie będę gadał z lekarzem żeby wrócić na wenlafaksynę.
  5. @dominiczkaja zacząłem od dawki 150 mg i szybko i wyraźnie odczułem poprawę. Przyjmuje się że noradrenalina wjeżdża przy 225 mg ale ja byłem przy 150 mg też trochę pobudzony i sporo ludzi też jest.
  6. @Saraoja wprawdzie mam też depresję ale przede wszystkim zmagam się z lękiem i fobią społeczną. Duloksetyna okazała się dla mnie bardzo skuteczna, bardzo szybko usunęła lęk i cholernie dodała mi pewności siebie przy ludziach. Ciekawe było to że byłem na początku też bardzo pobudzony i czułem w środku napięcie, ale mimo to kiedy musiałem gadać z klientem szło mi to dużo łatwiej, mówiłem spokojniej i więcej niż zwykle.
  7. Jak ze snem? Pobudza cię czy uspokaja? Jest wpływ na nastrój, pewność siebie?
  8. Mnie lekarz od razu wrzucił na 100 mg, obecnie biorę 300. Nie miałem żadnych efektów ubocznych. Biorę ją już około dwóch lat, nie zauważyłem wpływu na nastrój ale wydaje mi się że wahania nastroju są trochę mniejsze, mniej głębokie i trwają krócej. Prawdę mówiąc dużo bardziej czułem działanie karbamazepiny i chętnie bym ją brał znowu, niestety ona ma za dużo interakcji z innymi lekami.
  9. zburzony

    SSRI-temat ogólny

    @Ju467nie ma problemu, chętnie pomogę tyle ile potrafię. W razie pytań pisz na priv, pozdrawiam.
  10. Czasami jak czytam opisy ludzi na temat tego jak strasznie czuli się na początku brania jakiegoś leku, z jednej strony trudno mi pojąć jak można w ogóle funkcjonować, choćby iść do pracy w takim stanie, przebywać w otoczeniu ludzi. Z drugiej strony czuję podziw dla ich wewnętrznej siły, woli walki i wiary w to że w końcu będzie dobrze. Nie ukrywam, zazdroszczę niektórym z was takiej wytrwałości i tego czegoś czego nie bardzo umiem nazwać. Tyle chciałem napisać.
  11. zburzony

    SSRI-temat ogólny

    @Ju467 tak, po miesiącu brania antydepresanta można być jeszcze niestabilnym, to kwestia bardzo indywidualna. Dobrze że czujesz momentami chwile poprawy, myślę że to dobry znak. Pytałeś też o zaparcia. Tak, to częsty efekt uboczny tych leków, choć powiem ci że po sertralinie miałem odwrotny problem;) Jest duża szansa że to minie z czasem, tylko trudno powiedzieć kiedy.
  12. @DEPERS ja zakładam że na mnie świetnie działa noradrenalina bo na żadnych antydepresantach (oprócz fluwoksaminy) nie czułem się tak dobrze jak na wenlafaksynie i duloksetynie. Nawet na reboksetynie było nienajgorzej. Tylko mirtazapina mi nigdy nie leżała, choć przy 45 mg przez chwilę było świetnie, później dramat. Nie muszę brać neuroleptyków ale czasem mi je przepisują w niskich dawkach na aktywizację. Ostatnio flupentiksol, kiedyś często amisulpryd. No a arypiprazol to był strzał w dziesiątkę, dał mi parę kapitalnych miesięcy. Teraz wywalę flupentiksol i dam sobie na dłużej spokój z neuroleptykami. Zaczekam jeszcze chwilę i zobaczę czy jest sens brać więcej niż 15 mg mirtazapiny.
  13. Fakt że biorę też od jakiegoś czasu (3 miesiące) flupentiksol, może powinienem dać sobie z nim spokój. Inna sprawa, biorę dużo leków, ale u mnie zmiany nastroju z dobrego na taki następują często samoistnie, nawet kiedy w lekach nic nie grzebię. Sądzę że wenla jeszcze się rozkręci. Być może problem jest częściowo w mirtazapinie która ja pisałem zawsze na mnie źle działała. Ale odkąd dr przepisał mi 15 mg i wszystko było ok zachciało mi się brać dwa razy więcej. To mógł być średni pomysł.
  14. Wywaliłem sertralinę przez zwarzywienie i brak libido, od kilku dni biorę wenlafaksynę, wcześniej 150 mg od dzisiaj 225 mg. Niestety nic się nie zmienia, wciąż nie mam na nic ochoty, totalna apatia i anhedonia. Nie wiem czemu nie odczuwam tej cholernej noradrenaliny a biorę też mirtazapinę.
  15. @MałyMiśszkoda że ci nie pomógł, dla mnie to był świetny lek (7,5 mg), pobudzał, zwiększał motywację, otwierał na ludzi. Żadnej akatyzji, żadnej senności.
  16. Ja w szczytowym okresie działania duloksetyny czułem właśnie aż za dużo pewności siebie, do tego stopnia że idąc po ulicy miałem ochotę żeby mnie ktoś zaczepił i sprowokował bójkę hehe.
  17. A jak długo czekałeś na pozytywne efekty agomelatyny? Ja biorę jakoś półtorej miesiąca, od 3 tygodni 50 mg. Poki co wpływu na anhedonię nie zauważyłem ale podobno ten lek potrzebuje czasu żeby zadziałać. Ciekaw też jestem czy duloksetyna jakoś nie wpływa na jej działanie. Bo że jednen i drugi lek może ryć wątrobę to wiadomo ale u mnie póki co jest ok.
  18. @MałyMiśile bierzesz agomelatyny, standardowe 25 mg? Ja też ją biorę teraz z duloksetyną ale w podwójnej dawce 50 mg.
  19. @MałyMiśale ja też jestem typem lękowca i to bardzo ale wenlafaksyna jest właśnie świetna na lęki i fobię, zawsze szybko mi pomaga. Jeśli dobrze na ciebie działała duloksetyna to wenlafaksyna też zdecydowanie powinna.
  20. @Jureckipowodzenia, niech ci służy. Sporo jest tutaj pozytywnych opinii na jej temat, podobno subtelnie działa też antydepresyjnie. U mnie może nie być taka skuteczna z tego względu że mam zaburzenia osobowości i wachnięcia nastroju są jakby wpisane w to schorzenie. Tak czy inaczej, są one mniejsze, mniej głębokie i długotrwałe.
  21. Duloksetyna niestety rzeczywiście może ryć wątrobę, jest to napisane w ulotce, a w szególnosci jeśli pije się alkohol. W moim wypadku kiedy zbadałem wątrobę po pół roku brania duloksetyny i sporadycznym piciu wszystko było ok. Teraz biorę ją znowu ale z innymi lekami, w tym agomelatyną którą także może podnosić parametry wątrobowe, badanie wykazało że wątroba mieści się w normie, ale aspat albo alat był w górnej granicy już. Muszę za jakieś pół roku powtórzyć morfologię żeby sprawdzić czy agomelatyna mi jednak nie szkodzi, a biorę ją w podwójnej dawce 50 mg. A że niekiedy piję alkohol... @MałyMiś a próbowałeś wenlafaksyny? To dość podobny do duloksetyny lek, też działa na noradrenalinę w wyższej dawce (225 mg), jest obok dulo najlepszym lekiem na lęki i depresję, w każdym razie dla mnie akurat.
  22. Ciesz się tym co masz, to znaczy brakiem skutków ubocznych, sporo ludzi źle ten lek toleruje. Nawet ja tak zachwalam chociaż sen mi zniszczył.
×