Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 388
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @Nowy 85 niestety, nie wiem co poradzić na brak libido poza jednym wyjściem - trazodon i w jakimś stopniu mirtazapina mogą temu zaradzić. Tak niektórzy na forum pisali, a z własnego doświadczenia to trazodon faktycznie trochę pomaga, na pewno poprawia erekcję. No ale to musiałbyś omówić z lekarzem, może nie być za tym żeby dokładać ci drugi lek a może mieć też inny pomysł.
  2. Ja wiele razy odstawiałem amisulpryd nagle i nie miałem nigdy problemów, a brałem go zwykle 200 mg i dość długo.
  3. Często lekarze jako dodatek na sen dają do wenlafaksyny (ale nie tylko do niej) mirtazapinę, mianserynę, trazodon. Ja akurat biorę ten ostatni i śpię dobrze mimo 300 mg wenlafaksyny.
  4. U mnie było właśnie takie bum, od pierwszej tabletki, a w ciągu kilku dni był już rozkręcony na dobre, była ogromna różnica na plus. Tak było w moim przypadku, na innych działała różnie, w ogóle nie pobudzała kiedy ja byłem totalnie nakręcony na przykład.
  5. Paro niestety może powodować anhedonię, ale ona powinna minąć z czasem albo chociaż się zmniejszyć.
  6. @Nowy 85 mi też wenlafaksyna bardzo pomogła na lęk, dla mnie to świetny lek przeciwlękowy ale też antydepresant. Obecnie kolejny raz go biorę ale już w dawce 300 mg, zawsze się sprawdza. Moim zdaniem powinieneś spróbować jeszcze raz, a jeśli 75 mg nie zaskoczy, lekarz może przepisać 150 mg, to taka standardowa dawka. Co do nowszych leków to jest jeszcze duloksetyna, podobna do wenlafaksyny ale dużo silniej działa na noradrenalinę, bardzo mnie pobudziła i wykasowała lęk, dała dobry nastrój itd. Z tym że ludzie różnie reagują, niektórzy są po niej zmęczeni i apatyczni. Ale wydaje mi się że jeśli wenla dobrze działała to duloksetyna powinna się sprawdzić.
  7. Ja nic nie używam, zawsze zakładałem że nic na to nie pomoże. Na szczęście na ogół udaje mi się zasnąć zanim to się zacznie a rano jest już normalnie.
  8. @sebastian86mi duloksetyna od razu praktycznie zniszczyła lęk i większość objawów depresji, nie sądziłem żeby coś mogło zadziałać tak szybko i skutecznie. Niestety nie jest to reguła, część ludzi jest po niej senna, apatyczna a lęk większy. A mnie akurat wystrzeliła jak dobry stymulant, chyba mi się po prostu poszczęściło i akurat na mnie zadziałała idealnie, pomijając totalnie zaburzony sen.
  9. @Mufiśka ja przechodziłem z jednego na drugie parę razy i tak, wtedy łatwiej jest wejść na SNRI, zresztą zawsze płynne przejście z jednego leku na drugi jest łagodniejsze niż start z jakimś lekiem na czysto.
  10. @Ophelia jeśli nie brałaś go jakoś bardzo długo, i jak piszesz co 2-3 dni to myślę że jest spora szansa że uda ci się go odstawić bezboleśnie i tylko nawrót bezsenności ci grozi. Bo uzależnienie od tego szajsu to fatalna sprawa, w psychiatryku poznałem osoby uzależnione, zresztą sam jestem od klona uzależniony i pod kontrolą lekarza redukuję dawkę bardzo powoli.
  11. Wow, serio zazdroszczę lekarki która w ogóle bierze takie rzeczy pod uwagę, masz szczęście Jeszcze pozwala samej zrobić research, bez kitu to rzadkość. Ale co właściwie byłoby celem tej ketaminy, radykalna metoda na depresję czy coś innego? Nie ukrywam że zawsze myślałem o niej jako narkotyku wyłącznie, i to takim srogim, choć wiem że ma jak najbardziej efekty lecznicze.
  12. @acherontia styx a jaki to ten pomysł, jeśli mogę spytać?
  13. Sam biorę teraz 300 mg wenlafaksyny i amisulpryd i jest ok, chociaż z czasem efekty amisulprydu osłabły. Niestety nie wiem jak to jest z tymi receptorami, jak je odblokować. Słyszałem że z wenlafaksyną na przykład jest tak, że biorąc przykładowo 375 mg powinno się raz na jakiś czas zjechać do 225 i chwilę pobrać taką dawkę. Podobno taka metoda zapewnia skuteczne działanie leku przez całe lata, a chodzi właśnie o odblokowanie receptorów. Ale trzeba by pogrzebać I poczytać. Wydaje mi się też że lekarze na ogół nie wiedzą za dobrze jak to działa i unikają tematu.
  14. @Samniewiem tak myślę że to dobry mix, u mnie się sprawdza, nie tylko lepiej śpię ale i pewność siebie czuję większą. Z tym że biorę trazodonu 150 mg. @Pola94 cześć, brałem wszystkie te leki, niekoniecznie jednocześnie ale nie miałem takich objawów. Być może masz lekkie uczulenie na któryś z tych leków i stąd takie objawy. To się sprawdzić w badaniu krwi, spróbuj.
  15. Nie wiem, być może to kwestia ciśnienia, a może coś zupełnie innego o czym nawet lekarze nie wiedzą. Jeśli o mnie chodzi to uważam że to zupełnie nieszkodliwe, ot taka tam pierdoła. Coś w stylu jak to że całe życie serce mnie czasem kłuje, kiedyś się martwiłem, od dawna olewam.
  16. Zdaje się że jest ogólnie przyjęte że najbardziej znieczula emocje i zobojętnia paroksetyna, zwłaszcza w wyższych dawkach. Coś w tym jest ale nie powiem, mnie sertralina też konkretnie znieczulała. Z kolei fluwoksamina mnie nietypowo pobudzała ale jest w cholerę opinii że ten lek zabija emocje. Zawsze są też neuroleptyki, choćby olanzapina, ona powinna tłumić emocje serio konkretnie.
  17. To chyba takie połączenie albo sam trazodon ci nie służą, jeśli tak mała dawka powoduje tego typu problemy. Używałem też z duloksetyną 15 mg mirtazapiny nasennie I było to skuteczne połączenie przy braku efektów ubocznych.
  18. @Kanket ja nigdy nie miałem takich objawów biorąc 150 mg trazodonu i duloksetynę. No ale każdy może reagować inaczej.
  19. @Kanketłączyłem oba te leki, trazodon w dawce 150 mg i nie miałem żadnych takich objawów także powiedziałby że nie, ale jednak na każdego te leki mogą zadziałać trochę inaczej. Może jednak to efekty samej duloksetyne?
  20. Chyba 300 mg wenlafaksyny po kilku tygodniach weszło, mam za sobą kilka miesięcy kryzysu ale od niedawna jest co raz lepiej. Biorę też inne leki oczywiście, wszystkie przepisane przez dr'a, choćby paroksetynę i niestety nadal klonazepam z którego będę powolutku schodził. Ale wydaje mi się że to właśnie wenlafaksyna robi największą różnicę. Jeśli za miesiąc dr zgodzi się żebym brał jej 375 mg myślę że mogę w końcu stanąć na nogi:)
  21. Dostałem od dr'a trazodon 150 mg na spanie, wielokrotnie już go brałem ale tym razem nie ten o normalnym uwalnianiu tylko Trittico CR. Nie zauważyłem żadnej różnicy szczerze mówiąc, rano nie byłem zmulony a nawet dość "obudzony". Jedno co się też nie zmienia to niestety straszna suchość w paszczy.
  22. @AnnoDomino34 no dokładnie, zawsze mnie to dziwiło. Pamiętam że na początku czułem pewne napięcie wewnętrzne ale kiedy już odzywałem się do ludzi w pracy, czułem jednak większą pewność siebie i otwartość.
  23. @melon432 powinno tak być. Lek trochę stymuluje i pobudza, przynajmniej większość ludzi, mnie początkowo bardzo wystrzelił. Bardzo pomógł mi na lęk i objawy fobii społecznej.
×