gosia17

A czytałaś powody, dla których był wykreślony? Bo z tego, co ja czytałam do tej pory nie ma rzetelnych badań świadczących o tym, że nie jest zaburzeniem.

Serio? Gdzie i kiedy?

Ład, gładko, lufa, luka, lak, foka, fałda, ludowa, lud, gadka, gad, fala, kowal, woda, kod, głowa, gala, ul, wokal, owal, owad, wada, ława, Wołga, gafa Emidemiologiczny

Nie radzę sobie. Depresja mnie przygniata. Chciałabym, żeby ktoś był i bym mogła płakać i płakać. Leki nie pomagają, koszmary co noc a w dzień jeszcze większy koszmar. Mam już problem z czynnościami dnia codziennego. Nie wiem, co będzie dalej. Nie boje się tego. Już to przechodziłam. Chciałabym zwymiotować te wszystkie trudne emocje, które są we mnie, które mnie zalewają i sprawiaja, że nie mam siły żyć.

Brak wody Depresja czy schizofrenia

Olejek

Magnolia-kolia Meduza

Interna, realizacja, nacja, racja, czar, tercja, czat, car, cena, lira, teza, litera, lina, era, lata, tren, tran, analiza, tan, ten, ta, na, naraz, narazie, raz Retrospekcja

Kąpiel Nie jednak dzisiaj to będą miesięczne zwłoki kobiety

Nie Masz misia

Tak Czy umiesz szybko liczyć

Na karku oraz tu, gdzie już mam Czy uważasz, że homoseksualizm to zaburzenie

Hit Gąbka do nakładania fluidu

Masz nerwicę, czyli zaburzenie lękowe. Mówiąc inaczej patologicznie utrzymujesz swój lęk. Twój lęk nie jest za duży i irracjonalny, jest on normalny adekwatny do Twoich myśli i przekonań. Najpierw musisz zrozumieć czym jest zaburzenie lękowe. A jak już to pojmiesz to potem czeka Cię praca nad sobą i wyjście z tego. To wymaga czasu, ale jest możliwe. Ogólnie dużo rozjaśnia kanał na YouTube "divovic" (czy jakoś tak) i grupa na FB stowarzyszenie zaburzeni.pl gdzie są moduły i bardzo dużo informacji na temat zaburzeń lękowych a także świadectwa ludzi, ktorzy się z tego odburzyli. Leki możesz brac, to nie są wielkie dawki. Miejmy nadzieję, że Ci pomogą trochę się uspokoić wziąć większy oddech i zacząć pracę nad sobą.

A na co go bierzesz? Bo u mnie ma on zastąpić kwetiapinę, po której trochę przytyłam. Obecnie nie czuję, że karbamazepina działała dobrze na mój sen i napięcie. Czuje się spięta, wyczerpana i mam szczękościsk.

A czy jest jeszcze grupa na mg, bo chętnie bym dołączyła?

Ogólnie pierwszy tydzień na dawce 2x200 za mną. Czułam senność i mdłości, wyskoczyły mi też mniejsze i większe krostki. Zobaczymy, jak będzie dalej? Bierze ktoś aktualnie ten lek?

Napisałam 4 strony magisterki i po raz pierwszy poczułam, że mogę skończyć te studia.

Hej, myślę, że to nerwica i że kolejne badania uspokoją Cię tylko na chwilę, bo potem będą kolejne wątpliwości. Myślisz, że są podstawy by sądzić że to nerwica? Jakieś trudne przejścia, stres, sposób myślenia i podejścia do świata? W nerwicy pomaga akceptacja tego, że te objawy i lęk nic mi nie zrobią i że są nielogiczne. Uznanie, że one są ale nie życie nimi i robienie tego co ma się robić. Danie sobie czasu itp itd. Da się z tego wyjść. Jest fajna grupa na FB stowarzyszenie zaburzeni pl tam jest dużo wiedzy i dużo ludzi, którzy z tego wychodzą bądź już wyszli.

Wkurza mnie to, że najwięcej mówią Ci, którzy najmniej wiedzą i jeszcze nie są świadomi, że inni wiedzą znacznie więcej. I wkurza mnie to, że nie mam odwagi się przebić, gdy jestem wśród takich ludzi albo jak widzę, że ktoś inny nie moze się przebić. Wkurza mnie moja bierność, chce się nauczyć być soba i bardziej mówić co myślę bez względu na to kto słucha.

Wycieczka z bratem do Kazimierza i Nałęczowa. Jednak nie męczyłam się tak bardzo, jak podczas majówki. I to, że smakował mu mój obiad.

Jeśli lekarz i psycholog odpada to pozostaja inne sposoby. Trudno jednak cokolwiek doradzić, bo nie znam przyczyn tego stanu. Czy on już wcześniej byl? Jak sobie wtedy radziłeś? Wydaje mi sie, że dużo też zależy od stopnia zaawansowania Twojego stanu. Ja mogę robić wiele, ale zazwyczaj to leki na początku mnie podnoszą a jak jest już trochę lepiej to wysiłek fizyczny, gotowanie, czytanie, rozmowy z ludźmi i terapia. Terapia CBT mnie przekonuje. A póki co to masz dwa wyjścia: zmuszac się do robienia czegoś na co nie masz siły, ale tego chcesz lub zaakceptowac, że tej siły nie ma i tak może być niewiadomo jak często i na jak długo.

Rozumiem, mam nadzieję, że nie przytyjesz dużo, to pewnie zależy też od dawki, jaką bierzesz? U mnie chyba ta kwetiapina sprawiała, że nic mi się nie chciało, bo teraz jestem na karbamazepinie od 2 dni i ku mojemu zdziwieniu jest trochę lepiej a i śpię, gdzie u mnie od zawsze to problem, ale trzeba jeszcze poczekać, żebym coś więcej mogła powiedzieć.

Radość to może zbyt dużo powiedziane, ale ćwiczenia i rozmowy.

Czekam na tą esketamine. Mam ciężka depresje od 7 lat. Mimo różnych leków, mieszanek, terapii mój układ nerwowy wcale się nie zregenerował. Jak ten lek będzie dostępny w Pl to pierwsza Polsce do psychiatry. Bylabym nawet sklonna wziąć udział w badaniach klinicznych. Niby jest ogłoszenie na stronie jednej z placówek, ale nie wolno mieć innych zaburzeń typu lękowe czy osobowości, co jest dla mnie dziwne. Depresji często towarzyszy lęk. Poza tym jedna osoba była na tych badaniach i kazali jej najpierw odstawić wszystkie leki, nie mogła spać więc ostatecznie jej tej esketaminy nie podali. A na angielskich stronach piszą że jak najbardziej trzeba i w trakcie i po przyjmować leki normalnie. Prędzej czy później ale kiedyś wejdzie na polski rynek. Jak to zajebiście byłoby znowu żyć. Póki co leki, terapia, praca własna i na pohybel życiu.