-
Postów
510 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Psychciu
-
Urodziłeś się kotkiem, głaskany, pieszczony i karmiony nawet nie wiedząc że przygarnęła Cię powalona stara panna. Język stał się z czasem szorstki a w.w panna urobiła sobie Ciebie od małego tak że widząc gdzieś masełko orzechowe wyrobiony miałeś już odruch bezwarunkowego lizania go. A że babka kochała minety to sobie smarowała tym wargi i codziennie ładowała twoją głowę pod swoje fałdy na brzuchu żebyś lizał. Po paru tygodniach w końcu dałeś radę zwiać z tego powalonego domu przez otwarte okno. Idziesz sobie parkiem w Szczecinie i zostajesz przygarnięty przez nasza forumową Victorię. Chcę mieć paralotnię
-
Temat ciekawy ale jako nadzieja dla przeciętnych ludzi a tm bardziej tych wykolejonych/wycofanych społecznie nieosiągalny. No chyba że będzie legalną konkurencją dla nielegalnego sex biznesu. Albo przyszłą fanaberią tych najbardziej nadzianych co zamiast błyszczeć najlepiej podrasowanymi furami i panienkami ze sponsoringu zaczną się w końcu prześcigać najnowszymi i najlepszymi modelami tego typu wynalazków.
-
ISTP Wirtuoz. Jak się to czyta to zdecydowana większość się zgadza. Ale słyszałem z niejednego źródła już że MBTI ma niewielką wartość jeśli chodzi o rzetelne poradnictwo zawodowe, natomiast coachowie uwielbiają tym ludzi prześwietlać i się wymądrzać na podstawie założeń tego systemu i sugerowanych zawodów w literaturze zagranicznej. Że jest to bardziej narzędzie samoszkolące dla "doradcy" niż faktyczna porada znawcy rynku pracy, tym bardziej że w każdym kraju one inaczej wyglądają. Reasumując - jak trafisz na doradce robiącego ten test to szkoda kasy i czasu. Kiedyś nawet poznawałem ukradzioną ruską jej wersję tzw. Socjonikę ale to był już totalny hardkor z tym "modelem A" osobowości.
-
Miałem w otoczeniu takich i interakcje z nimi tzn. nie czułem jakoś tego ich wampiryzmu ale inni twierdzili że oni są wampirami. Jakoś nie zauważyłem różnicy specjalnej. Może poza tym że zdawali się być wiecznie niezadowoleni i narzekający. Ale nie czułem żadnego ssania wysysania ani odpływów
-
Najpierw to miało wydźwięk humorystyczny a teraz jest tak jak mówisz
-
One jak były tak będą więc legalizować. Opodatkować kurwiątka, bo to byłby ogromny dochód dla państwa. Można by też je zmusić do tego żeby się okresowo badały i pozaszczepiały na wszelkie możliwe świństwa co by nie sprzedawać tego klientom potem. Tak, każdy kto naogląda się pornoli potem idzie i w nieokiełznanym szale gwałci pierwszego lepszego przedstawiciela płci przeciwnej co nie?
-
Ze 4 do 5 klocków na rękę
-
Dzisiaj możesz sobie pooglądać śmierć ludzi na internecie, jest masa stron, wikileaks, heavy.com, do niedawna filmiki ISIS które gdzieś tam do dzisiaj krążą. Nie uważasz że paradoksem jest to że postęp techniczny i np. możliwość identyfikacji na postawie DNA sprawcy dają niemal 100 szansy na jego znalezienie i że takie możliwości jednocześnie idą w parze z wycofaniem się z eliminacji tego typu jednostek kiedy szansa na zidentyfikowanie sprawcy jest zdecydowanie wyższa jak nie stuprocentowa?
-
Dlaczego kobiety wolą sku******** niż "normalnych" facetów ?
Psychciu odpowiedział(a) na ultrasone temat w Depresja i CHAD
Oka odpowiedzi mi pasują, czyli główny problem to: Matka ma swoje problemy na głowie a Ty jesteś dorosłym facetem więc ogarniaj się w swoim zakresie, rola matki w Twoim życiu już się skończyła. Moim zdaniem to poczucie na skutek tego że się dostosowałeś do tej baby całkowicie i podporządkowałeś związkowi z nią swoje życie. W tle też jest jakaś potrzeba bycia kimś innym, spróbowania czegoś innego. Na moje oko potrzebujesz 2 rzeczy teraz: 1. Poznawania babek. Po prostu wyjdź do ludzi a jak jesteś "introwertyczny" powyciągaj jakieś pojedyncze babki przez internet. Choćby z tych głupich portali randkowych. Nawet nie po to żeby się wkręcać z nimi w bliższe znajomości czy bzykania ich od razu, po prostu poznawaj je. Wszystko co Ciebie interesuje. Jak będzie jakaś robiła problemy czy chore emocjonalnie jazdy - won i następna. Bez zobowiązań. Ich seksualność też poznawaj gadając z nimi o tym. Najlepiej zacząć tą rozmowę jakimś śmiesznym wtrąceniem czy historyjką, a potem przejściem bardziej na serio - przykładowo możesz zapytać "co uważa na temat zamiany ról - w życiu przyzwoitka/nieśmiała dziewczyna a w łóżku wyuzdana dzika kocica". W swoim wieku i scenariuszu życiowym wiedzę masz praktycznie żadną, teraz powinieneś to nadrobić. Potraktuj to po prostu jak zabawę, eksperymentowanie. Dadaj na luzie o pierdołach ale też zadawaj pytania które Ciebie interesują, obserwuj. Im bardziej się przekonasz jak one są różnorodne, że każda z nich jest niepodobna do poprzedniej i jak banalnie łatwo jest je poznawać, tym mniejsza szansa że wpieprzysz się jak jakiś desperat w tego typu niedopasowaną idiotyczną znajomość w jakiej się ostatnio kisiłeś. Może też trafisz jakąś babkę z którą się naprawdę dobrze dogadacie? Prędzej czy później na pewno się taka trafi 2. Ogarnąć się na gruncie "męskim" A tego nie da się zrobić przez związek z kobietą czy nawet znajomość z nią bo każda ma swój "ideał" i to nie ma sensu - skończysz tak samo jak ostatnim razem. W takim przypadku zawsze będziesz lądować jako nierozgarnięty chłopaczek-plastuś a ona będzie tą co zacznie dyktować warunki. Kobieta nie ma takiej mocy żeby z Ciebie zrobić faceta. Zawsze jest tarcie jednej i drugiej strony, jak się wcześniej sam nie ogarniesz nie licz na to, będziesz nic nie wartą plasteliną bez jaj do dowolnego formowania. Nikt na dłuższą metę nie chce czegoś takiego bo to jest jednostronne i nudne do obrzygania po prostu. Możesz się w pewien sposób ogarnąć przez przyjaźń z jakimś mądrzejszym od siebie, starszym wiekowo i bardziej doświadczonym gościem którego uznasz za wzór i którego podejście do życia, do kobiet i może nawet rzeczy którymi się pasjonuje okażą się tym które sam uznasz/odczujesz za właściwie. A co to będzie to nie mam pojęcia. Na pewno nie polecam komuś takiemu jak Ty prób stawania się zimnym skurwielem. To tak samo bezsensowne jak np. w moim przypadku próba bycia romantykiem na każde babskie zawołanie - i tak jak Monster ładnie zauważył - potrzebujesz wyśrodkowania tych dwóch skrajności. Próby wbicia się w skrajność z drugiej strony nie uda się, to Ci z własnego doświadczenia mogę powiedzieć. I z doświadczenia paru wieloletnich dobrych kumpli. Zgadza się. I to więcej niż byś przypuszczał. Ale dopóki sam się o tym nie przekonasz nie zaczniesz w to naprawdę wierzyć. -
Chcę mieć spluwę. Najlepiej półautomatyczną snajperkę
-
Strasznie wymagające masz waść życzenia. Ale że nie padła odpowiedź to odpowiem na to: No to stało się jesteś robotem, wstajesz chodzisz wypróbowujesz nowe ciało zataczając się nieco. Po przyzwyczajeniu się do chodzenia pdjarany postanawiasz pochodzić jeszcze trochę, nawet pobiegać ale po jakimś czasie dochodzisz do wniosku że byś sobie trochę poleżał. Kładziesz się w nowej pościeli ale poza tym że rozwaliłeś totalnie łóżko bo ważysz teraz prawie pół tony nic nie czujesz - ani jej zapachu ani jej tekstury kompletnie nic. Razem z workiem na gówno wyrzucili też miliony zakończeń nerwowych które miała w skórze. Zgłodniałeś - czas na obiad. Zamiast pachnącego smacznego dania przynoszą ci jakąś dziwną papkę którą podłączają do rurki na wysokości brzucha. Głód zniknął ale gdzie smak i zapach. Trochę podkurwiony i rozczarowany tym wszystkim postanawiasz wyjść trochę na zewnątrz i uciec z tego porąbanego miejsca. Wychodzisz, patrzysz na swiat korzystając z podczerwieni, termowizji - nie zauważasz przed sobą dziury - wpadasz, lecisz kilkanaście metrów i lądujesz. Wstajesz rozglądasz się - widzisz schody. No to idziesz, stawiasz pierwsze kroki i spadasz bo ktoś najwyraźniej nie przystosował i nie zaprogramował twoich nóg do chodzenia po nich (zwiałeś ze szpitala nielegalnie) Próbujesz krzyknąć o pomoc ale dźwięku nie wydajesz żadnego - struny głosowe to następna rzecz którą wywalili razem z workiem na gówno. Uruchamiasz interfejs zdalnego połączenia ale okazuje się że nie ma on w tej dziurze zasięgu.
-
Dlaczego kobiety wolą sku******** niż "normalnych" facetów ?
Psychciu odpowiedział(a) na ultrasone temat w Depresja i CHAD
Hahahah idealne podsumowanie Monster -
Dlaczego kobiety wolą sku******** niż "normalnych" facetów ?
Psychciu odpowiedział(a) na ultrasone temat w Depresja i CHAD
Przede wszystkim to weź zapomnij o tej pannie i niech idzie w piździec. Zaakceptuj to i pogódź się z tym. Nie przeżywaj jak panienka pierwszego razu po którym Książę wytarł lachę i poszedł sobie, w każdym razie nie podejmuj decyzji pod wpływem emocji, one są i będą najgorszym doradcą w sytuacji w której jesteś teraz. I nie rób akcyjek jak Ted Bundy o powrotach po metamorfozie czy innych pomysłach z psychiatryka na jakikolwiek dalszy kontakt z tą laską bo to o kant d..y potłuc i takie rzeczy nigdy nikomu na dobre nie wyszły. NI-GDY. A miałem okazję obserwować to dziesiątki jak nie setkę razy. Gadała tak bo było jej głupio powiedzieć ci żebyś się od niej w końcu odwalił bo taki dobry chłopak dla niej jesteś. Nie łudź się, ona ma cię dość po same czubki włosów a twoja pomoc i jakakolwiek pomoc tego typu ją tyle obchodzi co szczyny na zeszłorocznym śniegu. Dla niej ten problem nie istnieje, to dla ciebie problem w niej żeby ją mieć - i dla nikogo więcej. Wy po prostu nie możecie się pogodzić z tym że ktoś was nie chce. Takie samobójcze skłonności a obok tyle normalnych babek którym byście o wiele bardziej pasowali. Nie, trzeba klepać zdrowaśki do tych które mają was gdzieś, bo macie dzięki temu jakiś emocjonalny haj, z tego też wynika to: Czyli uganianie się za kimś zgoła odmiennym niż to kim jesteś. Lubisz być zlewany, czy masz nadzieję że znajomość z taką kobietą nauczy ciebie być typem faceta innym niż jesteś? Może to chodzi bardziej o niechęć do siebie samego? Taka postawa? Chęć dorośnięcia z chłopca w meżczyznę, lekcja której z oczywistych powodów od ojca nigdy nie dostałeś? Czyli poza tym że pierdolnięta to i była beznadziejna w łóżku tak? Zdziwiłbyś się jakie ciche i nieśmiałe damulki potrafią być jak się nagrzeją. -
A może ktoś chciałby swój wkurw na którymś polityku wyładować? Mogę zmienić awatar i go popajacować nieco a reszta niech wywala wiadra pomyj, ze swoimi brakami emocjonalnymi nie będę się czuł urażony Bonus dobrze myślał w swoim pierwszym poście, raz gadając z kumplem o zmianach jakie PIS proponuję tym wycofaniem pigułek po stosunku zakpiłem, że jak tak dalej pójdzie to ludzie przygodowo będą głównie analny seks uprawiać, zresztą kurde zarzucanie kontrowersyjnego tematu może wywolać kontrowersyjne wypowiedzi
-
Gotowałeś czy amulet założyłeś? Ja fajkami i kawą jeżeli można nazwać to zapachem. No i kremem dla dziecka
-
Tzn. że nieboszczu tam wykładał zanim się całkiem załamał? Fajna nazwa tego tematu. Dzięki niemu określenie "wchodzić komuś w d...ę" nabiera całkiem innego znaczenia
-
To już kwestia wykolejonego systemu dochodzenia sprawiedliwości, który można usprawnić nie samego faktu że kara śmierci istnieje. To już zupełnie inny temat, mógłby ten pusty łeb wreszcie wykitować, podobnie jak Macierewicz zresztą. Wiejski nie ma sensu wymiana poglądów jak argumentami są jakieś wypociny z gazetki jakiejś nie wiadomo jakiej osoby. To ona tu uczestniczy w dyskusji czy ty? Dziesiątki razy widziałem jak policji nie chce się interweniować nawet jak przestępstwo jest poważne. Przykładowo, 90% pożarów domów i budynków to podpalenia a nie wypadki. Uważasz e przestępczość w tym kraju jest niska? A osoby zaginione? Zobacz ile ich jest. Na stronach policji czy w fundacjach zajmujących się poszukiwaniami zaginionych. 70% z nich to już zwłoki. To wiem od znajomego psa.Zamiata się to pod dywan już na etapie dochodzenia, nawet nie na etapie wydawania wyroków.
-
Lęk przed zagadaniem do obcego człowieka
Psychciu odpowiedział(a) na Mateusz96 temat w Pozostałe zaburzenia
Kolejny skutek uboczny googlowania i spędzania czasu przed komputerami zamiast zadawania pytań ludziom/rozmawiania z ludźmi? Powiem tak, zagadywanie tak po prostu bo sobie wymyśliłem że pójdę poćwiczyć brak tremy tak po prostu może być mało efektywne. Polecałbym bardziej np. pracę w jakimś call center albo gdzieś z ludźmi gdzie codzienny kontakt z nimi po prostu wymusiłby na was nabycie tych umiejętności i gdzie mielibyście też wsparcie od personelu. Jąkanie się nie jest jakąś straszną wadą żeby się jej wstydzić. No i zmiana nawyków - szukasz jakiegoś sklepu przykładowo, ale to jest w tym momencie ważne to nie googluj - przejdź się po sąsiadach czy nawet na ulicy i popytaj innych najpierw. Odwróć uwagę od tego jak wypadniesz i od swojej gadki na to czego potrzebujesz. Kiedyś ludzie tak robili. Gadanie sam do siebie a do kogoś innego to całkowicie inna rzecz bo jest interakcja zwrotna. Może być to też lęk z braku umiejętności poprowadzenia rozmowy. Kumpel się kiedyś jąkał tragicznie, potrafił nawet kilkanaście razy w jednym zdaniu powtarzać "a że że że że że żeeby", nie śmiali się inni ludzie z niego za to strasznie męczący był taką gadką. Poza tym normalne żyjace wśród innych ludzi jednostki widzieli takie zachowania na tyle często że ich to nie śmieszy, wam jak macie jakieś fobie społeczne i unikacie innych może się wydawać że jest to śmieszne bo może być tak że nie spotkaliście w swoim życiu dostatecznie wielu osób żeby dostrzec że to nie jest takie znowu rzadkie i straszne. -
Może kup trochę syntetycznych i podrzucaj w domu. Np na fotel, kanapę, do przedpokoju na parapet, na początek po jednym. Niech się pomału przyzwyczaja. Zawsze możesz powiedzieć ze nie masz pojęcia skąd się to tu wzięło Nie lubię dredów ale wygląda na to że one mnie lubią.
-
Ja też nienawidzę swojej pracy. W marcu zmieniłem dział z bardziej fizycznego na bardziej umysłowy w urzędzie a konkretniej w Starostwie Powiatowym w zarządzaniu nieruchomościami i kurwa wpadłem z deszczu pod rynnę. No ale jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Robota wygląda tak że na przykład pisze się decyzje w której trzeba wyliczyć 300 osobom co do grosza odszkodowanie z jakichś tam udziałów i problemem dnia w tej pracy jest np. to że w takim piśmie akapit i margines jest nie w tym miejscu co powinien. Pomijam już że jak się tą robotę robi to po prostu można zasnąć. I te przypierdalanki o tego typu pierdoły w pracy. Siedzenie na dupie cały boży dzień. Masakra. Zresztą na szczęście i tak jestem od zadań zewnętrznych - tu pojechać coś dostarczyć, tu pójść i obfotografować jakieś miejsca, ale wyczerpałem już ilość zadym z naczelniczką, zresztą dla tej rozpromienionej i wymuskanej laski z pomalowanymi paznokciami, zawsze pięknie elegancko ubranej z zasłoną i kilometrowym ogonem z perfum jak idzie korytarzem i hasłem w komputerze w rodzaju "kotek123" to po prostu jestem zbyt ciężkim typem człowieka. Miałem z nią kilka niemiłych wymian zdań i żeby sobie ulżyć po prostu przeniosła mnie dalej do wydziału przyjmowania ludzi zachowując też dotychczasowy zakres obowiązków. Zajebiście że w praktyce to wyjdę sobie średnio 2 razy na tydzień i mam średnio 2 osoby dziennie do przyjęcia. Tak to właściwie bezrobocie. Jak w jakimś pierdlu. Reasumując - to przejście (na mój wniosek zresztą) było największym błędem zawodowym ostatnich kilku lat. Myślę o pracy fizycznej. O jakiejś specjalizacji też. Pracuje tutaj ktoś w taki sposób żeby mi coś wstępnie doradzić? Na przykład jako ekipa remontowa wnętrz mieszkań? Próbowałem u doradców zawodowych się dowiadywać ale oni się specjalizują głównie w pracy umysłowej, radząc mi udanie się do doradców zawodowych z urzędu pracy. Ale może tutaj ktoś coś poradzi? Na_lesnik wspominałeś coś o pracy fizycznej?
-
Lilith jak masz już chętnego i resztę fantów mogę Ci smyczke na wyjście na ogródek pożyczyć, u mnie na razie brak chętnych
-
Mam załatwioną D i mam całe to ich wojo i jego powinność do umierania w imię kretyńskich decyzji kretyńskich rządów głęboko w jelitach.
-
Dokładnie. Trzymasz to w klatce do końca życia, tylko zajmuje to miejsce ludziom skazanym za lżejsze przestępstwa, których trzeba przez to upychać jak sardynki (budowa nowych tego typu zakładów kosztuje) i masz potem przepełnione więzienia, a pożytku z tego gówna i tak nie będzie żadnego, a oni sami się męczą w takich warunkach i karmisz faszerując prochami - i jeszcze wszystko na koszt podatnika. Pomijam już jednostki niereformowalne w stosunku do których resocjalizacja nie ma sensu.
-
Spróbuj mu powiedzieć cokolwiek o Allahu albo jeszcze lepiej zażartuj/zakpij otwarcie z niego, potem pokaż mu podeszwy swoich butów, a potem zadaj mu to samo pytanie. Tzn. pytanie o miękkich obrażalskich muzułmanów
-
[videoyoutube=https://www.youtube.com/watch?v=B_gs4gCyGKs]Don't Turn Around[/videoyoutube]