Psychciu

Całkiem niechcący, to miał być jednorazowy numerek tylko

No własnie. Lepiej sie nie wychylać za bardzo. Trzeba pisac na tyle ogólnikowo, żeby mogli Ci ewentualnie kutacha opier..ć Heheheh :) A jak tam sytuacja? Naprostowało się coś czy po staremu czekasz ciągle? A to duży błąd. Błąd? Pytanie kogoś kto wie więcej niż Ty sam na jakiś interesujący Ciebie temat to błąd? Starych stetryczałych chujów z początkami alzheimera to może i tak bo oni żyli w totalnie innym świecie od naszego ale starszy nie musi oznaczać czegoś takiego od razu.

A niby jak? Chyba nie tak jak Szymon Słupnik czy ten drugi szajbus co pod schodami się całe życie chował Te bzdety moim zdaniem, te "ideały" promowali ci spaczeni debile z władz Kościoła po to żeby gnębić podległych im ludzi i wpędzać w poczucie beznadziei - jak typowy psychopata gnoi swoje ofiary mając nad nimi władzę. To ja już wolałbym Islam w tamtych czasach. Swoją drogą ciekawe na co oni cierpieli. Ewidentnie syndrom kogoś kto potrzebuje dostać wpierdol. No co Ciebie niby czeka? Przez wyspowiadanie się przecież ponoć się oczyszcza, kto tego nie zrobi nie będzie miał odpuszczone. Chcesz czekać na namaszczenie chorych? A jak Ciebie rypnie nagle jakiś samochód i nie zdążysz dotrwać do tego? "Sumienie" będziesz miał wtedy obciążone przecież. Bóg, Allah, Jachwe, Krisna, Siwa itp... to wszystko jest wymyślone. Chociaż ci dwaj pierwsi to chyba największy szajs na świecie wywołali. No ale przecież nie musisz im otwierać. Może jestem dziwna, ale w zasadzie nikomu obcemu nie otwieram drzwi, więc mnie wszystko jedno, czy to ŚJ czy nie, wszystkich ignoruję Problem z tymi nudziarzami jest taki że oni jak przyłażą to nigdy przez drzwi nie powiedzą że przysłał ich Jachwe (czy jak tam) Na szczęście konfrontując ich poglądy z zimnym racjonalizmem szybko dają sobie siana i idą pieprzyć sąsiadom.

Żonka

Masz tam u siebie jakiegoś pedofila? Kurde nieboszczyk gdzie Ty wogóle jesteś "posadzony"? Nie chodzi mi o adres tylko jaki to rodzaj ośrodka. Osobiście to otworzyłbym prawnie osobom trwale upośledzonym albo niezdolnym do zmiany swojego stanu możliwość zejścia z tego świata na własne życzenie.

[videoyoutube=Nh68_CPzcCo][/videoyoutube] Ciekawe spostrzeżenia ma facet, ciekawe na ile są one prawdziwe. Nie miałem okazji w życiu mieć sytuacji bycia na granicy ubóstwa ale sądzę że wielu tutaj się z tym osobiście zetknęło. Ciekaw jestem opinii i spostrzeżeń.

Co takiego w tym strasznego? Jak zaczynałem cholernie mnie ciekawiło na ile prawdziwa będzie ta osoba z którą się pisało i jak się z nią pisało a ja się będzie z nią potem gadać. Metoda jak każda inna, z tym że łatwiej się gada niż z całkiem nowymi osobami bo już wcześniej się kontaktowaliście ze sobą i pewne tematy zostały przerobione a teraz można dopowiedzieć to czego się nie zdążyło dopisać alb przeskoczyć do podobnego tematu dalej. Wyjątkowo rzadko zdarzało się jakichś przypałów trafiać. Z początku najbardziej bo doświadczenia w pisaniu miało się mniej i ciężej było wyczuć różne dziwadła. Plusem tego typu poznawania się jest to, że osoba wstępnie ma ochotę Ciebie poznać jak się umawia i nie zdarzyło mi się żeby ktoś nie przyszedł. Co w innych okolicznościach poznawania ludzi nie jest takie pewne. Ale hahahah raz miałem akcję że fajnie się pisało z taką jedną jeszcze na naszej klasie. Tak przypadkowo nie w celach zapoznawczych bo była z forum. A i foty miała fajne więc myślę sobie - a co tam, może by się poznać. W końcu się z nią ustawiłem. Nie dość że laska okazała się tłusta i brzydka to jeszcze jakaś jebnięta nimfomanka, która mnie zabrała na pooglądanie widoków lotniska na Bemowie nocą. Fakt widok był fajny. Potem coś tam zaczęła sie łasić i próbowała się przytulać, a że było już ciemno to chuj - złapałem ją i zrobiłem jej mała tresurkę z głębokim gardłem na koniec. I to był ten raz kiedy później miałem jakiś rodzaj niechęci, takiego jakby kaca moralnego. Dziwne uczucie to było. A jeszcze potem jej odjebało i zaczęła mi jakieś dziwne smsy wysyłać o motylkach w brzuchu i innych bredniach. Bleeeech A ten mój niby moralniak wynikał też chyba z tego że normalnie się z nią gadało ale jak przeszliśmy na tematy seksualne to zaczynała gadać rzeczy w stylu "mój ex to miał zajebistego wielkiego kutasa. Najlepiej się do czuło jak się z tyłu wbijał, jak rżnął mnie w dupę do łez. Niestety go zamknęli za jazdę pod wpływem narkotyków" Czy inny tekst w rodzaju "bardzo lubię głębokie gardło, no wiesz. Takie ze strzałem do środka, jak wpakujesz /cenzura/ do środka i się spuścisz - jak to połykam czuję się wtedy jak twoja dziwka" Z jednej strony słysząc coś takiego czujesz się cholernie podkręcony (tu zareagowałem pod wpływem impulsu), ale z drugiej mega prostactwo tej gadki (to była jedna z najbardziej prymitywnych rozmów jaką miałem z kobietą o seksie) plus jej gabaryty spowodowały że nie wiesz właściwie co pieprzysz. Taki mix prymitywa, grubej odpychającej baby (czego do końca nie widać bo ciemno) a jednocześnie osoby z którą poza tym całkiem się fajnie gadało. Dziwna mieszanka, nie miałem czegoś takiego ani wcześniej ani później. Ale jeden temat więcej do pośmiania się przy piwku. PS proszę połączyć bo nie zdążyłem dopisać

Pomijając kwestie religijne tu masz rację i dodam że dotyczy to w sumie wszystkich krajów bloku postkomunistycznego. Z tym że u nas schemat się zmienił, bo w tych krajach co było wartościowe było wyciągane z tych krajów za bezcen do ZSRR a dzisiaj do Rosji (na Ukrainie przeciętny dochód jest ponad dwukrotnie niższy niż u nas) i trwa to nadal w najlepsze. Polski kapitał z kolei nadal wypływa ale na Zachód teraz. Za litościwe jebane dotacje unijne, które się nam należą jak powietrze w tej sytuacji. Przerypane mają ci którzy zostali wychowani głównie przez matki i niedostatecznie nauczeni samodzielności w stosunku do tego pojebanego parcia na jak największą niezależność i propagowany perfekconizm. Przekłamywany wielokrotnie obraz rzeczywistości przez środki masowego przekazu. "Ty masz nie mieć dołków, wszystko jest takie super - i niewypowiedziane podświadomie działająca druga strona medalu - jak coś nie jest super to dlatego bo ty jesteś nienormalny/nieogarnięty" Ale jeszcze bardziej przejebane będą mieli ci co są dzisiaj młodzi - pokolenie wychowane na internecie, gdzie co druga osoba wychowywana się głownie przez samotną matkę, która ma wsparcie albo tylko alimentowe po mężu albo z 500+ albo od swoich rodziców. Potem wraca do pracy a dzieciak albo do rodziców albo do żłobka/przedszkola. A potem szkoła i prezent na wolne chwile i żeby nie być gorszy od kolegów - smartfonik. I to będzie jego świat. Dojdą dysfunkcje społeczne i zerowe wzorce jak ma wyglądać życie z partnerem i identyfikacja w roli w nim pełnionej. Zjebane przekłamane obrazy rzeczywistości wirtualnej przy znikomym kontakcie ze światem realnym. Plus czynnik frustracji ekonomicznej, który nie za bardzo wiadomo jak będzie miał rozwiązać bo nie bardzo zna świat. Tu się dopiero zaczną jazdy.

Dostaje ksiądz klatkę z dwiema identycznymi papugami. No ale ciekawi go bardzo który to jest samiec. Idzie wiec do znajomego. -"Słuchaj wiesz który to samiec?" -"Nie wiem, zostaw mi je a jak zaczną się gździć to ogolę mu czubek głowy i tak go poznasz" OK to ksiądz zostawił papugi, dwa dni później przychodzi i odbiera klatkę. Zagląda do środka i widzi że jedna z papug ma ogolony czubek głowy. "Super" - komentuje. A papuga patrzy i nagle odzywa się do niego: "Hej ciebie też przyczaili jak bzykałeś?"

A jakie choroby/chorych na co masz na myśli?

Nieświadomy tego szedł dalej aż doszedł do sklepu. Płacąc za zakup okazało się że albo zapomniał karty albo mu po drodze gdzieś wypadła. Wściekły już na dobre wrócił do domu i przyspieszonym krokiem nie zdejmując butów wszedł do domu rozejrzeć się za portfelem. Nagle poślizgnął się na płytkowej podłodze, ledwie trzymając równowagę wylądował na dywanie. Spojrzał na podłogę i na dywan i zobaczył rozsmarowane kupsko - jedną z przyczyn swojego poślizgu.

Bo sobie wymyślili chemiczną kastrację zamiast wykastrować i unieszkodliwić permanentnie. Absurd praw człowieka.

Nie. Spotkałem chłopaka, który to miał i non stop opowiadał, że inni ludzie znają jego myśli. Z tego typu urojeniami nie trafia do człowieka żadna argumentacja (brak krytycyzmu), zostaje więc nafaszerować go lekami. Po lekach, uczucie, że inni ludzie mają dostęp do jego głowy znika. Stan człowieka z urojeniami nie jest ciekawy, a jeśli do tego dodamy, że chory sam dobiera sobie dawki leków, wspomaga się przy tym alkoholem albo amfetaminą, to mogą wystąpić komplikacje. A gdyby jakieś placebo wynaleźć? Dać mu jakiś przykładowo naszyjnik z dziwacznie wyglądającą elektroniką i przekonać go że to hamuje możliwość innych do wniknięcia w jego umysł kiedy to nosi? (debilne wiem) Albo zapytać go czy on jest w stanie czytać myśli innych a jeżeli nie jest to dlaczego inni to potrafią a on nie? Albo niech pójdzie i popyta obce osoby o to co on myśli na dany temat? (chyba że to obaliłby teoryjką że jak wiedzą to i tak mu nie powiedzą bo ) Ciekawy przypadek, chętnie bym z takim pogadał :) Heheh dokładnie :) Poza tym ciężko by było udowodnić ze jak coś pokazuje obrazy czyichś wspomnień że są to jego myśli a nie puszczony filmik. Sądzę że wiele osób i tak nie uwierzyłoby w to.

Ciekawią, o ile nie są typowymi ludźmi z typowymi nudnymi osobowościami bez żadnych odpałów. Przestawianie zegarków - jesteś za czy przeciw?

Ach i z tego co doczytałem to koledze zależało na sformowaniu niewielkiej grupy najlepiej z okolic Stolicy, przy której mógłby się w miarę bezpiecznie wprowadzić w stan hipnotyczny. Dobrze zrozumiałem? :)

Potwierdzam, nie ma to jak porządnie pogadać sobie z kimś realnie, szczególnie z kimś inteligentnym :) Kto miał być a nie był niech żałuje, masę fajnych i życiowych tematów poruszyliśmy.

Nie wiersz ale tekst piosenki która mi mocno wpadła w ucho Wróciłem wcześniej niż zwykle Dobrze, że miałem klucz Szef przywiózł mnie motocyklem, Do ciebie, aż pod Łódź To miała być niespodzianka W plecaku kilka win Cicho wchodzę do mieszkanka A ty tam w łóżku z nim Okrutna, zła i podła Jak zrobić mi to mogłaś Rzuciłbym cię natychmiast By moment wykorzystać Lecz się opamiętałem Bo gdzie ja z takim ciałem Znajdę jak też, z chałupą, Kolejną równie głupią Byliśmy raz na prywatce Twój widok wzbudzał szał Staliśmy gdzieś przy sałatce Z głośników Marley grał Zostawiłem cię na chwilę W kuchni dawali gin Wracam i w serce sztylet Bo ty w łazience z nim Okrutna, zła i podła Jak zrobić mi to mogłaś Rzuciłbym cię natychmiast By moment wykorzystać Lecz się opamiętałem Bo gdzie ja z takim ciałem Znajdę jak też, z chałupą Kolejną Okrutna, zła i podła Jak zrobić mi to mogłaś Chciałbym powiedzieć koniec I skupić się na żonie Lecz się opamiętałem Bo gdzie ja z takim ciałem Znajdę jak też, z chałupą, Kolejną równie głupią

Wkurwiło mnie troche dzisiejsze spalenie nowego miernika uniwersalnego. Kurwa kupujesz sprzęt za 6 dych i okazuje się być o wiele bardziej gówniany niż ten za 20 zł. Wracam do tańszych.

Zarobienie stówy za banalną naprawę głupiego kółka w bramie przesuwnej.

A te urojenia można leczyć logiczną argumentacją?

I prawidłowo. O ile wisieli mi jak nie miałem dzieciaków, wręcz uważałem ich za źródło niezłej śmiechawy (a szczególnie to ich wystraszenie opinią publiczną) tak teraz jak pomyślę że takie gówno na mojej córce by łapy położyło czy coś tam jeszcze by w nią chciało wcisnąć to bym pokroił na plasterki. Powoli i tamując za każdym razem krwawienie.

Przeciwko - państwo pełne ludzi z wadami wrodzonymi i niechcianych dzieci po gwałtach to państwo zjebów i kalek

O tego miejsca nie znam, ok zostawiam Ci na PMce kontakt, do zobaczenia jutro :)

Czytałem kiedyś trochę o tym w jakiejś ksiażce, w tamtym systemie kar chodziło o to żeby ludzi maksymalnie zniechęcić do prób samobójstwa bo kara śmierci jaką się potem na niedoszłym samobójcy wykonywało to było praktycznie zatorturowywanie tej osoby na śmierć i potrafiło to trwać nawet kilka dni.

Tja miałem już dość tej gęby, szukałem czegoś fajnego z nabojami ale mało ich mało strasznie... Spokojna głowa, pasuje jak najbardziej :)