Skocz do zawartości
Nerwica.com

shira123

Użytkownik
  • Postów

    2 390
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shira123

  1. a na co jest topam,ax? u mnie b.dobrze,ciesze sie sloncem,robie przyjemne rzeczy ogolnie mi sie uklada choc dzis glowa mnie boli ale psychicznie jest dobrze
  2. to super ja-zdalam calkiem niezle prawie wszystkie egzaminy/czekam jeszcze na 1 wynik/ umowilam sie z chlopakiem i mam zamiar nie stchorzyc
  3. a chodzisz teraz na terapie? mi to pomoglo-jest niebo a ziemia z tym co ze mna bylo. tez mam podobnie-szybko sie nudze.wyczytalam gdzies ze ludzie z borderline sa b.inteligentni i ich mozgi potrzebuja ciaglej stymulacji.cos w tym jest. tez mialam podobne mysli o samobojstwie.ale juz nie mam. nie trac nadziei, bo MOZNA sie zmienic
  4. witam moje drogie, ja juz po egzaminach, czekam jeszcze na 2 wyniki... generalnie nie jest zle u mnie choc stresow mam duzo.dzis zaczynam szkole wieczorowa. i mam dzis terapie.pogadam o moich relacjach z ludzmi.wscieklam sie na kolege ze studiow ,tego z borderline bo on obwinia mnie ze przeze mnie obleje egzaminy/bo mielismy sie uczyc razem ale nie wyszlo. nie ma to jak zwalanie odpowiedzialnosci na innych czy to moja wina ze zaczal sie uczyc 3 dni przed egzaminem??? on mnie wk..... i chyba nie chce juz tej znajomosci.
  5. wspolczuje wam bardzo... moja kolezanka sie okalecza/ odkad chodzina terapie obiecala ze tego nie zrobi i nie robi ale za to wpada w szal i dusi chlopaka... mam wrazenie ze jej zlosc musi gdzies znalezc ujscie... paramparam,mam nadzieje ze terapia ci pomoze. tak sobie mysle/ ale to tylko moja teoria/ ze moze pomogloby w takich chwilakch zazycie silnej tabl.upokaj.np lorafenu? zawsze to lepsze niz ciecie sie, ale nie wolno z tym przesadzac-bo uzaleznia
  6. witaj autorko,moze i ja cos dopisze... studiuje psychologie,przeczytalam twoj post i co mi sie nasunelo szczescie mamy przedkladasz nad swoim wlasnym-ty i maz jestescie mniej wazni niz mama nie jestes wcale zla corka,pomagasz jak mozesz, niepotrzebne ci to poczucie winy nie znam sytuacji mamy dokladnie, ale-na nerwice sa leki, terapie, grupy wsparcia a mama zachowuje sie troszke jakby zostala sama na swiecie-bez ciebie uzaleznilyscie sie od siebie...a to jest niedobre i wiem comowie, bo mam podobnie z moja mama. odrywam sie od niej powoli a mam 36 lat masz jedno zycie, chcesz byc szczesliwa z mezem wiesz,ja na twoim miejscy przyjechalabym do mamy, poszukala jest terapii, grupy wsparcia, moze jakis klub seniora,jakies hobby.mama moze wynajac 1 pokoj jakiejs studence-za opieke i rozmowe jest masa rozwiazan da sie wszystko ulozyc tak aby i MAMA byla zadowolona i ty i maz. tez bylam w anglii, wiem ze sa kilkudniowe niedrogie wycieczki potrzebujecie z mezem odpoczynku, MACIE DO TEGO PRAWO pozdrawiam!
  7. moja terapia grupowa tez 3 mce. bylam na dwoch. ja mialam testy osobowosci i tez oprocz borderline wyszlo mi cechy os.narcystycznej. to wszystko co opisujesz pasuje do mnie... co do SSRI... mnie pomogly. mialam taka depresje ze ciagle plakalam i ledwo zwlekalam sie z lozka. dwa pierwsze leki nie pomogly ale paroksetyna postawila mnie na nogi i nastroj poprawil mi sie diametralnie jest niebo a ziemia w por.z tym co bylo. poczucie krzywdy...to cos co mi czesto towarzyszy.skrzywdzono mnie wiele razy,tracilam przyjaciolki jedna po drugiej. ciagle nastawiam sie ze ktos chce mnie oszukac,skrzywdzic. aczkolwiek juz z tym duzo lepiej,po terapii
  8. moj tato byl kiedys, zadowolony.ja sie wybieram,najchetniej na przyszla wiosne/ tam jest cudnie kwiecien-maj/ kilka razy bylam i zswiedzalam zamek i ogrody,okolica cudo
  9. Gratulacje! Nie, komuś bliskiemu nigdy nie powiedziałabym czegoś takiego. Ale właśnie- w moim przypadku jest inaczej. Nie uważam samej siebie za przyjaciółkę. Właściwie bardzo ciężko jest mi siebie zaakceptować taką, jaką jestem. Ledwie jestem w stanie zaakceptować fakt, że istnieję. no wlasnie...cala psychologia w sumie sprowadza sie do tego zeby zaakceptowac i pokochac siebie.jak najlepsza przyjaciolke. czy jest cos co sprawia ci szczegolna przyjemnosc, w czym czujesz sie dobra? wiesz ,ja kiedys tez myslalam ze jestem do niczego. bo wmawiala mi to cale zycie , matka. teraz wiem ze to nieprawda. apropos, z tego co piszesz to moja mama jest b.podobna do twojej
  10. chwalmy i nagradzajmy siebie za kazdy najdrobniejszy nawet sukces/ nawet wyniesienie smieci czy porzadne sprzatanie/ i rozpieszczajmy sie jak najwiecej oto moje metody na rozpieszczanie: goracy prysznic plus masaz z olejkiem lawendowym dobre ciastko,deser lodowy spacer szybkim marszem,bieganie basen relaksacyjna muzyka i aromateraia dobry film spiewanie karaoke spotkanie ze znajomymi dobra ksiazka zakupy-chocby apaszka czy ladny ciuszek z lumpeksu przytulenie kota)) malowanie,rysowanie dobre jedzenie a wy jakie macie sposoby na rozpieszczenie siebie?
  11. no nie wierze...mam 4 z tego egzaminu..nie oblalam ale sie ciesze
  12. 4 z egzaminu ktory myslalam ze oblalam.hurraaa
  13. paramparam,przykro mi...ale po co karasz siebie w ten sposob? kazdemu zdarzaja sie bledy, porazki,duze i male. pomysl,gdyby to chodzilo o przyjaciolke ktora placze bo cos zawalila. czy doradzilabys jej-idz, potnij sie? pewnie nie...a sobie to robisz... LITTLEBORDE witaj na forum niestety wszyscy tu mamy podobny los... ale, zaszokowalo mnie co napisalas o swich zwiazkach...''friends with benefits''?? ja tego nie pojmuje. wybacz ale to totalny brak szacunku dla kobiety... ale moze ja sie nie znam, ja przyciagam za to samych facetow typu ''only benefits,no marriage''
  14. padnieta, niewyspana po 3 egzaminach ale dumna z siebie jeden egzamin poszedl mi fatalnie, raczej nie zdalam.pytania byly tak zlosliwie ulozone...ciezki egzamin potem-osoba ktora uwazalam za przyjaciolke chciala mnie oszukac finansowo.mysle ze koniec z przyjaznia. wpadlam w rozpacz, placz i MUSIALAM wypic piwo,nie chcialam tego roztrzasac na trzezwo ale szybko doszlam do siebie.ludzie sa rozni. trudno. juz i tak powoli mialam jej dosc... jestem dumna z tego ze nie wpadlam w dol,nic sobie nie zrobilam, nie obwiniam sie.jest ok
  15. shira123

    Terapia telefoniczna

    jest lepsza bo terapeuta cie widzi,twoje zachowania niewerbalne, usmiechy, czy patrzsz w oczy. ty widzisz jego,jego empatie,nie tylko slyszysz.to wazne juz skype lepszy ale to tez nie to samo co en face
  16. ja chce sie wybrac do Mosznej.tam sa pobyty 4 tyg/sanatorium na nerwice/ darmowe.moze uda mi sie na pazdziernik
  17. moja terapia to chyba taki mix,jest i behawiozyzm i psychoanaliza.indywidualna. na razie dopiero 3 sesje z tym panem mialam.ale dobrze na mnie dziala. moj problem...jak mialam 12 lat molestowanie, 19 lat proba gwaltu, obrzydzenie do mezczyzn czulam dlugo, uciekalam przed facetami,uciekalam z randek.dopiero od jakis 2 lat zaczelam sie interesowac plcia przeciwna.ale nadal mam ogromne opory.i trafiam na facetow szukajacych przygody... moi znajomi-kolega wybiera sie na terapie grupowa, juz wczesniej chodzil tez.kolezanka jedna chodzi, druga idzie w wakacje. teraz ide do szkoly wieczorowej wiec bedzie kontakt z ''normalnymi'' ludzmi
  18. dziewczyny, mam taka swoja teorie nt.borderline i w zw.z tym mam do was pytanie jakie sa wasze matki? jak was wychowywaly, jaki maja charakter?
  19. poszlam na spacer, na basen, rozwiesilam pranie, uczylam sie do sesji.mimo mega stresu daje rade tylko z ziolowymi tabletkami
  20. dzis znowu MEGA KLOTNIA z matka i podjelam wazna decyzje po 2 roke biore rok dziekanki-zaoszczedze,wyprowadze sie wreszcie od niej, zrobie prawo jazdy i kupie samochod,zrobie tez roczna szkole wieczorowa chodzi o sprawy finansowe, matka pomaga mi finansowo ale non stop mnie upokarza i daje do zrozumienia ze jestem nikim mam tego dosc mysle ze madra decyzje podjelam, odetchne bo ona niszczy mnie psychicznie juz dosc tej toksycznej relacji
  21. ze musze zdawac statystyke!!!!!!!!!!!!! i hate it!!!
  22. ja sie musze wtracic...jakbym o sobie slyszala tyle ze ja sie nie okaleczam-na szczescie w napadach zlosci dre stare ksiazki mieszanina smutku i zlosci,znam to dobrze nie moge/nie da sie pani pomoc-najgorsze co moze powiedziec psycholog do pacjienta............. acha-terapia grupowa mnie pomogla-na pewne problemy.inne pozostaly...
×