Skocz do zawartości
Nerwica.com

Purpurowy

Użytkownik
  • Postów

    7 634
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Purpurowy

  1. W szkole mówili na mnie "pedofil" bo któryś geniusz stwierdził że "ma ryj jak pedofil, to na pewno jest pedofilem" tak więc znalezienie sobie kogokolwiek było niemożliwe. Harcerstwa w moich okolicach nie było.
  2. Internet też już przerabiałem. Między innymi liczne portale randkowe. Na ponad 100 osób do których napisałem, większość nawet nie odpisała, a jedna napisała "śpie*dalaj". Później zmieniłem swoje zdjęcie na zdjecie modela i nagle skrzynka sama się zapełniła...
  3. No nikt nie był zainteresowany. Nigdy nie miałem nawet koleżanek, ani kolegów. Na żadne imprezy nie chodziłem, bo nikt mnie nie zapraszał, do żadnych grup zainteresowań nie należałem, bo nie było w okolicy. Na studniówkę było ultimatum, albo idzie się z osobą towarzyszącą, albo wcale, tak więc nie poszedłem, bo nie było chętnej.
  4. Jedyne co mnie uratowało przed dożywociem jako prawiczek, to skorzystanie kilkakrotnie z usług pań lekkich obyczajów. To było 13 lat temu i od tamtego czasu nic, bo nie mam na to kasy. Nigdy nie miałem choćby jednej okazji na seks inny niż płatny.
  5. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Siedzę i się wkurzam. Miałem dzisiaj jechać do swojego lekarza od głowy, jak zwykle już od kilku dni miałem co chwilę zmiany, że jadę albo nie jadę do niego. Dzisiaj miałem akurat pozytywne nastawienie, co prawda nic nie daje, ale nikt mi nie będzie mówił że nic nie próbuję naprawić w sobie. A tu się samochód zepsuł i problem z głowy...
  6. Standardowo. Nie ma to jak słyszeć od własnej matki po kilka / kilkanaście razy dziennie że jestem zjebany i że jakby wiedziała że taki będę to by doprowadziła do poronienia. Nie żeby nie miała racji, brak jakiegokolwiek sukcesu w życiu, będąc po trzydziestce o czymś świadczy, ale nie musi mi o tym tam często przypominać...
  7. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Siedzę w przyczepie. Kolejny dzień. Raczej się to nie zmieni w najbliższym czasie.
  8. Nic, jak codziennie z resztą od lat
  9. Znowu cały dzień w przyczepie. Nie mam po co wychodzić.
  10. Inni to już próbowali mnie zmienić. Wyszło na gorsze. A w życiu i samopoczuciu to tak jak pisałem - musiałbym zmienić całego siebie, bo sam sobie najbardziej przeszkadzam. Jestem beznadziejną jednostką, z której nie da się nic wykrzesać. Co najwyżej można ją zastąpić inną.
  11. Musiałbym zmienić w sobie absolutnie wszystko, każdy, nawet najmniejszy elementy. Nic we mnie nie gra, nie działa i nie pasuje.
  12. Standardowo. Po kilku dniach wylazłem z przyczepy, bo nie było komu zawieźć towarzystwa. Skończyło się tak, że na powrocie zostawiłem ich na środku drogi razem z samochodem. I tak nie jest mój. Wolałem iść te 20 parę kilometrów, niż spędzić z nimi chociaż sekundę dłużej.
  13. Nie wierzę w nic ani w nikogo. Nie kocham nikogo, zwłaszcza siebie.
  14. Dalej ujowo. Kolejny dzień bez wychodzenia z przyczepy. Dzisiaj brat przyniósł mi kanapkę. Niby spoko, ale myślałem że może z głodu uda mi się zdechnąć...
  15. Standardowo. Dzisiaj znowu nie wylezę z przyczepy
  16. Dzisiaj jeszcze nie wylazłem z przyczepy i zapewne będzie to kolejny dzień kiedy nie wylezę
  17. Purpurowy

    [Lublin]

    Mieszkam w zasadzie w miarę blisko Lublina.
  18. Dzisiaj dołek (są o wiele częstsze i dłuższe niż górki)
  19. Gorzej jak coś czasem kupię przez internet i nie pamiętam. W sumie i tak zawsze zamawiam za pobraniem, więc po prostu nie odbieram.
  20. Ścina mnie po nasennych i nic nie pamiętam.
  21. Nawet nie pamiętam że wczoraj tu cokolwiek pisałem...
  22. W życiu! Nigdy więcej do tego koszmaru!
  23. Możesz. Od lat jestem nieubezpieczony i korzystam z wizyt u psychiatry, szpitali psychiatrycznych czy detoksu.
×