Skocz do zawartości
Nerwica.com

Purpurowy

Użytkownik
  • Postów

    8 084
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Purpurowy

  1. Co poradzić... Znalazłem mamę w tamtym roku. Swoje odsiedziała, ogarnęła się w miarę.
  2. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Siostra jeszcze w miarę spokojna była, ale jak jej się okres dojrzewania włączył...
  3. No ich rodzice zawalili temat. Już początek był kiepski. Było ostro chlane. Ja się pojawiłem w ich życiu dopiero w październiku ubiegłego roku. Mnie i tego starszego gamonia zabrała opieka społeczna jak miałem 1,5 roku, bo chlanie z ówczesnym mężem mamy było ważniejsze niż dzieci.
  4. Nie powinno, to na pewno. Ale tak jak pisałem, ja nie jestem w stanie nad nim zapanować.
  5. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Grzecznie na pewno nie poczekają. Będzie dym. Z tym zostawieniem ich to pod wpływem emocji. Nie powinienem ich zostawiać, to był błąd. Ale chociaż strachu się najedli, to kilka dni spokojniejsi byli. Zobaczyli że potrafię im się przeciwstawić. Dotychczas byłem wobec nich do rany przyłóż.
  6. Powinny obowiązywać, to na pewno. Ale ja nie dam rady tego wyegzekwować.
  7. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Jak się doczekam terapii, to będę musiał zabierać całą trójkę, bo sami przecież nie zostaną. A wyjazd z całą trójką to mordęga. Cały czas kłótnie i bijatyki. Którymś razem po prostu zjechałem do zatoczki autobusowej i zostawiłem samochód z nimi. Dopiero jak mama wracała z pracy to ich zabrała.
  8. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Zapewne tak, no ale na razie siedzę z rodzeństwem. Jeden autyzm dziecięcy, drugi asperger, siostra jeszcze niezdiagnozowana. Ojczym w pracy, mama też niedawno znalazła pracę. Babcia też się nimi nie zajmie, bo mieszka gdzie indziej i tyra w Biedronce.
  9. 13 lat. Ma autyzm dziecięcy i jeszcze mu się pogorszyło po wypadku.
  10. Zadzwonię w poniedziałek do szpitala i spytam.
  11. Ziomek mnie przenocował na melinie w Warszawie przez kilka dni. On żadnych reguł nie uznaje. Matka w pracy, ojczym w pracy i ja z nimi siedzę. Wiem że z tą konsolą chory temat, ale przynajmniej się nie awanturuje jak gra. Jak tylko odejdzie od konsoli to od razu jakieś dymy.
  12. Spytam na następnej wizycie u psychiatry. Coś może będą wiedzieli.
  13. Rower też oczywiście ja mu kupiłem. Sobie nawet butów odmawiam, chodzę w jednych 10 lat, ale rodzeństwu co chwilę coś kupuję. Siostrze zapłaciłem niedawno za okulary.
  14. Jestem na Cichej 14 zapisany, to właśnie szpital. A ten Viamed to sprawdzę, dzięki. Do Lublina mam trochę dalej (mieszkam bliżej Kocka niż Lubartowa) ale jeśli uda się tam coś załatwić, to też będzie dobrze. Wstępnie sprawdziłem ten Viamed, jest jest to poradnia psychologiczna dla dzieci i młodzieży. Ale jutro przedzwonię się upewnić.
  15. Ma, ale nie używa. Sam nawet do sklepu nie pójdzie 500 metrów. Dosłownie się potrafi zesrać przy tej konsoli, bo mu się nie chce do kibla iść.
  16. Od czasu wypadku, kiedy sprzedałem mu hulajnogę i kupiłem konsolę to tylko przy niej siedzi.
  17. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Pochowałem psa, zrobiłem pranie, rozmontowałem budę. Miałem kosić trawę, ale młodszy brat mnie wyręczył. Zaraz drugi brat mi ostrzyże siwiznę.
  18. Mój młodszy brat ruszył pupę od konsoli i kosi trawę
  19. Gdzieś tam prędzej czy później dojdziesz. Które okolice ten las? No ja też nie rozumiem. W Lubartowie z tego co wiem to terapia na NFZ tylko w szpitalu, w Kocku nigdzie. Chyba że jeszcze gdzieś w Lubartowie jest, to chętnie się dowiem i tam wpiszę w kolejkę.
  20. Mieszkam w Lubelskim, powiat Lubartowski. W moim zasięgu finansowym (koszty dojazdu) jest tylko Kock i Lubartów.
  21. Już mi wyrzuty sumienia minęły. Żeby z moim zagłuszonym sumieniem mieć wyrzuty przez cały wieczór, to naprawdę musiałem się postarać... No niestety. Ale co poradzę?
  22. Jestem zapisany na terapię, ale na NFZ, czyli jeszcze duuuuuuuużo czekania.
×