-
Postów
7 641 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
Jak mnie zdążą do tego czasu wsadzić, to weź podrzuć jakieś papieroski...
-
Pieprzenie mojego ojczyma, że jeśli w tym kraju zostanie przywrócona kara śmierci, to ja będę tego powodem. Albo że spędzę dożywocie w Gostyninie. Co za dzban...
-
W jakie planszówki grasz?
-
Śpiący, ale nie mogę zasnąć. Czekam aż zolpidem klepnie. Oby tym razem klepnął...
-
-
No dzisiaj myślałem że będzie ten dzień jak mnie znowu policja zgarnie... Pół dnia czekałem w deszczu na PKS. No nic, jak trzeba to trzeba. Jak w końcu przyjechał, oczywiście mocno spóźniony, to pół drogi jakiś podchmielony typo się na mnie gapił. Z pięć razy mu mówiłem żeby się czymś zajął, a jak wpadłem mu w oko, to niech chociaż na randkę zaprosi. W końcu mu posłałem wiązankę, to od razu przestał się wlampiać.
-
Kiedy mi nic nie sprawia radości.
-
Ja nie wiem po co żyję, a co dopiero po co coś robię.
-
Sam chciałbym wiedzieć. Impuls.
-
Po wcześniejszym nocnym zjeździe dzisiaj trochę lepiej. Powypisywałem do ex, do drugiej z którą mam zakaz kontaktu też i do praktycznie każdego kogo znałem i z kim mam konflikt.
-
Bywam w Warszawie, czasem po tydzień, lub kilka. Ktoś coś? Tylko niekoniecznie wypad do klubu, bo wtedy odpadam.
-
Coraz bardziej potrzebuję pomocy Jest coraz gorszej. Ale obiecuję nic dzisiaj nie odwalić. Dobranoc.
-
Ponawiam, czy ktoś ma kontakt z @antonina_j Obiecuję do niej nie pisać, bo wiem że sobie tego nie życzy i ma co do tego rację. Chcę tylko wiedzieć jak się czuje i czy sobie radzi. Nic więcej. To dosyć pilne.
-
Młodszy brat pojechał na wycieczkę do Węgier i będzie oglądał jakieś zakola Dunajca. Dobre sobie. Ja bym mu swoje pokazał za darmo.
-
Znowu zjazd
-
Obstawiam zakłady, czy dzisiaj uda mi się normalnie zasnąć czy nie. 99% że się nie uda. Zapraszam do obstawiania, do wygrania jest talon na nierządnicę i balon.
-
Nic
-
O robocie w poniedziałek. Będzie w tym samym mieście co szpital, to pójdę im potruć o miejsce.
-
Zrobiłem robotę dorywczo i parę groszy wpadło, później zmieniłem chłodnicę w swoim samochodzie.
-
Standardowo, do kitu, plus jeszcze mnie łeb napierdziela.
-
Dziękuję Dzisiaj wziąłem robótkę, parę złotych wpadło.
-
Teoretycznie mają dzwonić. Teoretycznie. A w rzeczywistości to sam się będę dzwonił dowiadywać, bo jak znam życie, to albo o mnie zapomną, albo położą na mnie lachę, bo muszą trzymać miejsce dla kogoś znajomego.
-
Dzisiaj znowu dzień gapienia się w sufit. Myślałem że jutro wezmę dorywczą robotę, ale jeśli będę się czuł tak jak dzisiaj, to nie ma opcji.
-
Teoretycznie na spanie biorę codziennie tisercin, ale nawet tego nie liczę, bo nic nie daje. Mam w zanadrzu doraźnie zolpidem i estazolam. Tu jest różnie ze skutecznością.
-
Śpiąco. Jestem padnięty, a nie mogę zasnąć. Nie chcę się codziennie wspomagać farmakologicznie.