-
Postów
8 084 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
Po prostu nie wiem co robić. Utrzymuję darmozjada, mieszkając w przyczepie kempingowej i zbierając złom. Nie chce się wynieść, robić też nie chce. Ja schudłem 5kg, on przytył 5kg, tyle żre za moje. Nawet na leki nie mam. Przedawkowanie tabletek i popicie alkoholem jeszcze nigdy nie zadziałało.
-
Ujowo. Ostatnie grosze chyba wydam na sznur, bo na nic innego nie wystarczy. Wszystko tamten darmozjad przeżarł
-
Darmozjad tak zapowiadał że dzisiaj do pracy pójdzie...
-
Nawet leków po ostatniej wizycie nie wykupiłem, bo po prostu nie mam za co. Kombinuję ewentualnie z tym aktorem, albo zabrać przyczepę niby na przegląd techniczny, po drodze ups, ktoś mi wjechał w przyczepę i laweta ją zabrała.
-
Kilka razy próbowałem, to i tak zaraz wracał. Kluczy mu nie zabiorę, bo zawsze trzyma przy sobie. Policja też niezainteresowana. Jak ich wezwałem, to mi powiedzieli, żebym poszedł nocować do kolegi...
-
Nie chodzi o nakopanie. Jakby tylko o to chodziło, to już dawno było by po problemie. Nie może dłużej u mnie zostać. Nic nie robi, tylko leży, ogląda filmy na telefonie i dopala pety ze śmietnika. A ja finansowo nie udźwignę dwóch osób. Sam ledwo przędę na zbieraniu złomu.
-
Czekam na znalezienie aktora
-
Właściwie to nie randka, tylko niezobowiązujące spotkanie. Najpierw kino, film "Dracula - historia wiecznej miłości". Według mnie bardzo fajny. Pół na pół horror i romans. Do tego ciastka i herbatka. Sama zrobiła. Później pognaliśmy do pubu. Pub utrzymany w klimatach rockowo-metalowych. Tam coś wypiliśmy i potańczyliśmy. Na koniec oboje doszliśmy do wniosku że jeszcze się spotkamy. W każdym razie kobieta starsza ode mnie (lubię takie) plus ADHD (lubię takie)
-
Płynę po Was! Jeden z plusów bordera - faza jak po narkotykach, bez narkotyków https://youtube.com/shorts/Pv9Q20DT37k?si=iqlu5LpEhuib5vi6
-
Znowu ból fizyczny zagłuszył ból psychiczny.
-
Zmęczony. Ale dzika kobieta. Idealna!
-
Na spotkanie. Ale stres.
-
Ale w zaśnięciu na pewno nie pomaga...
-
Ponownie, ból fizyczny załagodził psychiczny
-
Dzięki
-
Nie no, to takie niezobowiązujące spotkanie, nie od razu randka. A moje pytanie dotyczy zupełnie innej sprawy, nazwijmy "mieszkaniowej" więc spokojnie. Chcę tego darmozjada z przyczepy wygonić. Jutro idę bez gadania.
-
Potrzebna elegancka osoba z Warszawy, do ukręcenia wałka... Oczywiście płatne. Nie jakaś fortuna, ale robota lekka. Więcej informacji priv Wbrew pozorom nic nielegalnego
-
Stres. To już jutro. Nie wiem czy dam radę
-
Udało mi się zrzucić 3kg. Jeszcze trochę do celu zostało, ale i 3kg dobre.
-
Wywiozłem złom i zarobiłem parę złotych
-
Kuźwa, ale stres przed piątkiem...
-
Pokonałem na rękę naprawdę srogiego koksa
-
Darmozjad mnie wkurza. Znowu dzisiaj dupy nie ruszył, chociażby puszki pozbierać. Kupiłem sobie trochę jedzenia, a jemu najtańszy makaron i niech jego żre, jak się nie chce dokładać.
-
Na piątek. Idę z osobą płci przeciwnej do kina. Kino jak kino, mordy otwierać nie wskazane. Ale później chce iść do klubu. Nigdy nie byłem w takim miejscu i boję się że coś odwalę, albo palnę głupiego. To będzie katastrofa.
-
Coś mnie serce kłuje i zadyszki dostaję.