Skocz do zawartości
Nerwica.com

Purpurowy

Użytkownik
  • Postów

    7 826
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Purpurowy

  1. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Tak. Nie wyglądał jakby się przejął. Tylko podwoił dawki leków.
  2. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Długo już po prostu tak nie pociągnę. Codziennie tylko marzę żeby to wszystko zakończyć. Kolejna próba jest tylko kwestią czasu.
  3. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Nikotynizuję się. Niby rzuciłem niedawno, ale co mi zostało... Jedyna przyjemność w życiu. Nie chcę sięgać znowu po alko. Chociaż w sumie co za różnica, i tak długo to wszystko nie potrwa...
  4. Fatalnie. Kiedy to się skończy?
  5. Kijowo. Znowu naodwalałem na noc. Miałem do wyboru dwie opcje, wybrałem "mniejsze zło".
  6. Przeleżany w przyczepie. Ciekawe ile jeszcze takich dni mnie czeka? Nie, nie liczę na poprawę...
  7. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    W zasadzie to o niczym. Nie mam nic dobrego, żeby o tym myśleć.
  8. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Siedzę dalej w przyczepie
  9. Powiedzmy że robię dorywczo różne rzeczy, którymi lepiej publicznie się nie chwalić.
  10. Mam tą swoją przyczepę kempingową. Co do leków, raczej bym nie pokładał w nich zbyt dużej nadziei. Biorę już około 20 lat, w tym naprawdę były okresy regularnego brania przez kilka lat i nic to nie dawało.
  11. A można. Też przerabiałem.
  12. Mnie tam od lat przyjmuje bez ubezpieczenia.
  13. Wiadomo jak. Plus noc spędzona pod wiatą śmietnikową w Warszawie.
  14. Kijowo. Dowalił mi podwójną dawkę wszystkiego co dotychczas - velaxine, depakine i tisercin. Jutro chyba znowu wywalam gdzie indziej.
  15. Ciężką to ja mam co chwilę srakę. "Życie" to mam prze*******one.
  16. Spokojnie, długo nie powidnieje. Grunt że dostarczył mi to co obiecał.
  17. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Czekam na wizytę u psychiatry i blokuję ławkę w parku miejskim.
  18. A oceniaj na zdrowie. Mnie to już i tak wszystko jedno.
  19. A i owszem. Nie pierwszy raz i nie ostatni. Po to żeby przetrwać. Żeby stworzyć sobie chociaż namiastkę normalnego życia.
  20. Przecież to był ślub dla kasy... Tu nigdy nie było miłości, nie było nawet zauroczenia, nawet żadnej sympatii. Rozwód jest częścią umowy.
×