Purpurowy

Umarłem...

Sam chciałbym wiedzieć.

Czasem mam takie dni jak wczoraj, że opędzlowałem obiad, ciasto, dwa batony i czekoladę, a wieczorem... biegi i inne cuda żeby to wszystko zrzucić po tej chwili zapomnienia.

Poniżej 40 to już chyba nie było by się do kogo przyznawać.

Wciąż bardzo niska. Ale gafy tu naprawdę nie widzę.

Minęło Wróciło Minęło Wróciło Minęło ...

O cholercia... za dużo w historii siedzę i taki odruch.

Aaa, bo to dzisiaj święto Ludowego Wojska Polskiego?

Carica Milica, cześć. Gratulacje i Albania!

Cześć. tosia_j, to dzisiaj wylewamy wszystkie żale tutaj?

Teraz biorę fluxemed. Generalnie niezbyt mam przekonanie do tych wszystkich lekarzy.

Nie wiem co miałbym z tym zrobić... Do lekarki pójdę, powiem że mi odwala, to pewnie znowu odsiadka i totalne pogorszenie.

Dno...

Tak, wiem. Dziękuję.

I feel like a shit... Żeby nie mówić brzydko.

Lusesita Dolores, źle się czuję. Jestem potwornie spięty. Trochę sobie poobijałem łeb i to na chwilę pomogło, ale tylko na chwilę. Nie wiem co mam zrobić żeby rozładować to napięcie. Mam winiacza w zapasie i strasznie kusi mnie żeby po niego sięgnąć, ale wiem że to zły pomysł.

Jest ktoś do pogadania? Tragicznie się czuję.

Pewnie to nie to... jak zwykle.

Nie mam w ogóle weny żeby się za to zabrać.

Heh, od dłuższego czasu leży i kwiczy.

Cześć.

1 września Bestialski Rzeźnik znowu wyjdzie na ulice! Będzie koncert tego specyficznego zespołu, jak zwykle się wybieram.

A kilka dni temu jak szef ochrzaniał księgową, to stałem za nim i go parodiowałem przy wszystkich.

Dopiero jutro będą do odbioru.

Cześć. Już po robocie. Szefa dzisiaj nie było, to się rozsiadłem na jego fotelu.