-
Postów
7 658 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Purpurowy odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Też jestem ciekaw. Na ten moment mam nastrój typu "dajcie mi tory i pociąg". Nie mam siły wstać z łóżka. Wizytę u głowologa mam dopiero we wtorek. Jak nic nie odpierdzielę, to może doczekam. Nie wiem czy mi zwiększy dawkę, czy dołoży jakiegoś antydepresanta. W sumie to w dupie to mam. -
Siedzę i myślę, czy kiedyś nastąpi dzień, w którym nie będę miał ochoty wskoczyć pod pociąg. Albo kiedy w końcu wskoczę...
-
Dzisiejszy dzień znowu pod znakiem obsesji i nienawiści do samego siebie, jak mogłem zrobić tej osobie i sobie samemu, coś takiego...
-
Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii
Purpurowy odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychoterapia
Oj wkurzy się terapeutka, wkurzy... -
psychoterapia a zdolność do budowania relacji
Purpurowy odpowiedział(a) na irsin temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No nie jestem do tego przekonany do końca... Sam jako border, dałem mocno (za mocno) w kość drugiemu borderowi. Wytrzymał ze mną dwa tygodnie. Wina była całkowicie po mojej stronie. Od jego siostry usłyszałem że nie jestem w stanie zbudować żadnej zdrowej relacji. -
Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii
Purpurowy odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychoterapia
Niecały miesiąc temu zacząłem psychoterapię (pierwszą od bodajże 11 lat) Pierwszą z własnej woli. Terapia u psychoterapeuty, psychotraumatologa i terapeuty uzależnień, czyli full pakiet tego czego potrzebuję. Jak to ja - podczas każdej sesji mam po kilka razy chęć wyjść. Straszne grzebanie w gunwie. Z resztą tak samo jak 11 lat temu. Zraziłem się wtedy porządnie do psychoterapii. Ale ciul - chyba dobrze że znowu zacząłem. -
Rozwalił mnie mój młodszy brat, który zeszczał się ze śmiechu, jak pierdziachnąłem się paralizatorem...
-
"Gnębienie" braci i siostry...
-
Pardon. Byłem przekonany że nawet pisałaś o tym na forum.
-
Przeglądam Tindera. Nie wiem po co. Chociaż wiem. Będzie z tego dym...
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
Purpurowy odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Purpurowy odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Ciekawe jak symla "współgra" z zielonym i haszem, bo lecę piąty dzień maratonu. Tak, wiem - idiotyzm... -
Miłość i związki a choroby i zaburzenia psychiczne ❤️👩❤️👨💊💉
Purpurowy odpowiedział(a) na Ilovewinter temat w Problemy w związkach i w rodzinie
W moim przypadku trudno cokolwiek ukryć. Ostatni raz kiedy się zakochałem (bez wzajemności niestety) osoba na której mi zależało, wytrzymała raptem dwa tygodnie obsesji i osaczania.- 73 odpowiedzi
-
- miłość
- (i 5 więcej)
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
Purpurowy odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Wpierniczyłem się w terapię, prywatnie, już ciul z kasą. Grzebanie w gunwie jak uj. -
Szósty dzień nic
-
Dłużej już nie pociągnę
-
Zagryzam się myślami
-
Znowu cały dzień huśtawka nastrojów. Aktualnie dołek w uj. Znowu stalkowanie osób które niedawno straciłem, czego nie mogę sobie wybaczyć. Przynajmniej dzisiaj bez autoagresji. Od biologicznej matki też się odwalę. Nie wiem co mi do lba strzeliło, żeby pchać się po trzech dekadach do jej życia. Już kiedyś jej spieprzyłem życie, drugi raz tego nie zrobię. Pozostanę sobie jak taki guz, którego najlepiej wyciąć i wypieprzyć.
-
Odnalazłem biologiczną matkę. Wymieniliśmy smsy, jutro mamy porozmawiać przez telefon. Teraz palę fajka. I to będzie mój pierwszy od dawna fajek, który nie zrobi żadnych śladów na moim ręku, kuźwa jego mać. I dzisiaj bez stalkowania.
-
Jepepepepej gó gó górka w uj Dawajcie kaftan
-
Dzisiaj pierwszy dzień od dawna, bez stalkowania. Nie miałem na to czasu, bo robiłem inne głupoty. Mówią że są rzeczy których nie powinno się robić na "życiowym zakręcie". A że ja to ja...
-
I bez alkoholu poszedłem na dno. Uwierz że chlanie to nie był mój największy problem. A wręcz jeden z mniejszych.
-
Cały czas myślę. O tym że ten cały detoks, wszywka, terapia uzależnień itp to moja najgorsza decyzja w życiu. Straciłem jedyną rzecz, którą mogłem się znieczulić. Teraz została mi tylko autoagresja.
-
Cały dzień huśtawki nastroju i myśli samobójcze. Nie mogę przestać myśleć o swoich ofiarach (tych niezamierzonych) Zwłaszcza nie mogę przestać myśleć o jednej, konkretnej osobie...
-
Zagryzam się myślami. Myślę o tym co odjaniepawlam, dlaczego pomimo naprawdę szczerych chęci nie potrafię tego zatrzymać i jak to zrobić?