Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychopharm

Użytkownik
  • Postów

    896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Psychopharm

  1. To prawda, ale wystarczy już 50-60 mg, 80 mg jest używana bardzo rzadko - równie ważny jak dawka jest czas - najlepiej 12 tygodni. Nie możesz się zrazić bo po podbiciu do 80 mg nie zauważysz różnicy - musisz wytrwać wiele tygodni by efekty się pojawiły.
  2. Ale jakiej różnicy oczekujesz, uważasz, że im więcej serotoniny tym lepiej? Poza tym, że to nie jest tak łatwo osiągalne (przez tzw. flooding, wzrost serotoniny jest największy w raphe nuclei, co agonizuje autoreceptory 5-HT1a a to wyłącza ostrzał neuronów serotoniny i w docelowych obszarach nie będzie jej wcale więcej), to taki duży wzrost serotoniny nie przekłada się na lepsze samopoczucie. Jeśli z kolei chcesz leczyć ZOK to wystarczy dawka 50-60 mg ale tu warunek: brana przynajmniej przez 12 tyg. Sam brałem 80 mg paro z 90 mg mirty przez ostatnie 2 tygodnie brania tego kombo (w sumie 12 tyg.) i nie odczułem różnicy w działaniu między 40-60 a 80 mg. Jest pewien poziom, pewna dawka której przekraczanie nie ma sensu - w dodatku przy takim leku jak paroksetyna gdzie w badaniach wyszło, że nie ma liniowego wzrostu efektywności przy wzroście dawki.
  3. Pewne działanie na noradrenalinę ma ze względu na NRI, ale stosunek serotoniny do noradrenaliny jest zupełnie inny w tych dwóch lekach.
  4. Serotonina i noradrenalina to neuroprzekaźniki które mają spory wpływ na naczynia krwionośne, także te w mózgu. Jako główną przyczynę bólu głowy, także migreny upatruje się rozkurcz naczyń po uprzednim ich nadmiernym skurczu - leki takie jak SSRI/SNRI mogą ale nie muszą pomóc. Mogą też pogorszyć sprawę. Ewgf skąd wiesz, że samiec alfa ma dużo serotoniny? Dla mnie to nielogiczne i nie jest zgodne z badaniami które czytałem na temat wpływu serotoniny na zachowanie - wg. tego co czytałem to właśnie wysoki poziom serotoniny powoduje uległość, awersję do agresji (co jest jakoby w sprzeczności z definicją samca alfa). "...when dominant males alone were treated with sertraline, their social status was reversed (43%) or negated... Chronic 5-HT elevation is consistent with subordinate status..." Serotonin reverses dominant social status http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0166432800003934 Sam jakoby byłem przykładem tego, bo wysokie poziomy serotoniny jakie miałem przy użyciu SSRI powodowały, że stawałem się tzw. ciepłymi kluseczkami i dupą wołową - mogłeś mi wszystko powiedzieć, pojechać mi, nic nie wywoływało u mnie złości czy agresji, nie potrafiłem się zdenerwować ani bronić swoich racji. Wg. mnie samiec alfa jest nabuzowany dopaminą i testosteronem
  5. slow_down ja go brałem i brałem masę innych leków i pierwsze co mi przychodzi to inne SSRI - chyba najbliżej sertralina ze względu na pewne pobudzenie. Ale tak szitowo to nie czułem się na żadnym innym (chodzi mi o skutki uboczne które miały być łagodne lub miało ich wcale nie być) - ten lek zwiększa histaminę i mnie swędziało wszystko, szczególnie głowa, co chwilę się drapałem. Do tego sprawa serducha, no nic przyjemnego. Jako plus lek nie zaburzał libido tak jak SSRI.
  6. novymivo u mnie już 1 gram skutkuje biegunką (opóźnioną ale zazwyczaj jest w ten sam dzień), więc fakt, witamina c powinna być dobra na zaparcia :)
  7. Nie ma, nie rozumiem tego bo patent wygasł, żadna firma nie jest widocznie tym zainteresowana, co mnie dziwi. Wolą trzepać kasę na sprawdzonej wenli której jest milion zamienników już.
  8. Tak, raczej nieskuteczna, może u niektórych nawet pogłębić depresję. Sam brałem ale nic nie czułem (tylko, że to była wersja z indie-pharm). Nie wiem czym dokładnie musi się charakteryzować bloker NDMA by mieć działanie przeciwdepresyjne ale memantyna na pewno tego nie ma - niestety.
  9. Niestety nic nowego się nie dzieje w lekach, na te glutaminowe czekam i czekam. Na razie prawie 10 tyg. bez leków, to jakiś rekord :0
  10. Zbychu 1977 w końcu coś konkretnego na Twój ZOK :) Tylko pamiętaj, że trzeba długo brać by zadziałała.
  11. Kalebx3 jam ci on wisnia80 brałem 6 tygodni 10 mg i 2 tygodnie 20 mg. Dlatego ja spróbowałem tej dawki 20 mg, bo czytałem, że skuteczniejsza - zapas leku na 2 tygodnie kosztował mnie 170 zł (wtedy jeszcze tyle kosztował nie wiem ile teraz. Co do innych leków to zawsze dobijałem do wysokich dawek - sertralina 200 mg, paroksetyna 40-60 a nawet 80 mg (przez 2 tygodnie). dr. Psycho Trepens bo główny mechanizm tego leku to blokada SERT - reszta to dodatki. Bez blokady SERT ten lek byłby niczym.
  12. Servier ma w Polsce duże wpływy wśród lekarzy. Zgadzam się z tym, że lepiej kupić cokolwiek innego niż ago.
  13. Najgorzej jak się człowiek nastawi a później drogo rozczaruje, tak jak ja. Wydałem na ten lek ponad 500 zł i przemęczyłem się na nim 8 tygodni. Ale masz rację, nie można zakładać, że komuś nie pomoże, ja bym się po prostu nie nastawiał za bardzo bo po opiniach ludzi widać, że nie jest to jakiś mega skuteczny lek (jak byśmy po nowości się spodziewali).
  14. Metylofenidat mimo powszechnej opinii, ze to "czysta" dopamina, jest mocno noradrenalinowy. Poza tym leki blokujące DAT nie są ideałem jeśli chodzi o zwiększanie dopaminy - nie w każdym regionie DAT jest w obfitości, poza tym, jeśli ktoś ma "problem" z uwalnianiem dopaminy to bloker DAT nie będzie skuteczny.
  15. Większość osób odstawia po dniu, góra paru dniach, ja początkowo też nie wyobrażałem sobie jak można brać na dłuższą metę np. taką mirtazapinę, ale u mnie z czasem mija senność i początkowe otępienie. Zawsze jakieś pozostaje, ale tolerka na to w miarę szybko rośnie (jak na wszystkich antagonistów H1).
  16. lunatic objawia się to u mnie brakiem radości, pozytywnego nastroju, nie potrafię się cieszyć, motywacja nadal mocno kuleje, nie widzę perspektyw, nie mam nadziei na lepszą przyszłość, nie doceniam swojej pracy ani swoich umiejętności, nie cenię się. Wiem, że to kwestia depresji bo w przeszłości pod wpływem leku miałem poprawę w prawie wszystkich tych aspektach.
  17. Jeśli kogoś ciekawi wątek - SSRI a miłość to polecam poczytać artykuły dr. Helen Fisher. Ps. Mija 9 tydzień bez leków - żyję, mam się dobrze, ruszałem się i wychodziłem na zewnątrz w ostatnich 2 tygodniach więcej niż w ciągu ostatnich paru lat na lekach Śpię dobrze, wraca momentami moje dawne poczucie humoru, czytam, oglądam. Depresja nadal obecna ale przynajmniej się ruszam, wychodzę na zewnątrz, spotykam z ludźmi - na lekach ni chu. Będę się modlić do Boga by nigdy nie wrócił mi tak zły stan bym musiał wrócić do leków z grupy SSRI - zrobię wszystko by radzić sobie bez nich, lub zastosuję leki z innych grup.
  18. Mi się wydaje, że to depresja z niskim poczuciem wartości, na to na pewno chlor nie pomoże (nie sądzę też by pomogła olanzapina). Oni Ci dają te neuroleptyki bo może zauważają u Ciebie objawy ze spektrum schizo lub jakieś zaburzenia osobowości. Ale depresji Ci tym raczej nie wyleczą.
  19. Ja Ci wierzyłem, myślę, że sporo innych osób też
  20. dr. Psycho Trepens inwestowali bo wynaleźli taką substancję i myśleli, że będzie bardzo skuteczna. Oni idą w zaparte w teorię serotoninową depresji. W sumie się im nie dziwię, bo zarobili kokosy na escitalopramie. Ale dziś, żeby poczynić postępy w polu leczenia depresji trzeba czegoś zupełnie nowego, jak choćby te nowe leki na glutaminian. Leki serotoninowe pomagają części osób, niestety często za cenę bardzo przykrych skutków ubocznych (o części, jak spłycenie emocjonalne ludzie sobie nawet często nie zdają sprawy), ale pozostaje nadal część osób opornych, u których wszystko na to wskazuje, podłoże depresji jest inne niż układ serotoninowy. To, że wortioksetyna to niewypał wskazują opinie ludzi, czytałem o tym leku sporo zanim się na niego zdecydowałem, bo to lek drogi. Mi w sumie nie jest żal już tej kasy ale straconego czasu na kolejny bubel. Nie zrozum mnie źle - na pewno są ludzie którym ten lek pomoże, może być ich nawet sporo, ale uważam, że im mógłby pomóc zupełnie inny lek dostępny już dziś. Wortioksetyna miała być lekiem skuteczniejszym od SSRI i z mniejszą ilością uboków - a tak na pewno nie jest. PS. To czy jakiś lek okaże się skuteczny pokazuje dopiero jego szerokie wprowadzenie. Żadne badania tego nie ukażą tak dobrze jak jego wprowadzenie na rynek. Skutki uboczne też wychodzą zawsze z czasem.
  21. Niedoczynność odpada, to wiadome.
×