-
Postów
4 068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez take
-
Artykuł na temat "podtypu schizotypii" wśród osób z OCD: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10696829 (Evidence of a schizotypy subtype in OCD) Inny artykuł, wskazujący, że osoby z OCD i cechami schizotypii wykazują tendencję do niższego funkcjonowania społecznego niż osoby z OCD bez cech schizotypowych: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21377062 (Outcome of severe obsessive-compulsive disorder with schizotypal features: a pilot study.) Inny artykuł: http://www.biomedcentral.com/1471-244X/15/121 (Psychotic and schizotypal symptoms in non-psychotic patients with obsessive-compulsive disorder)
-
To niedobrze Mojej psychice nie podoba się to, że średnia temperatura dobowa w lipcu 2015 w Polsce może nie przekroczyć 20 st. C.
-
Nie podoba mi się ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=SnJpqrNTASU. Nazywają coś, co zdaje się do mnie pasować, "social learning disability", a nie autyzmem. Obecne użycie słowa "autyzm" też mi się nie podoba.
-
Nie podoba mi się to, że zaburzenia podobne do moich mogą być określane jako "nonverbal learning disorder", "social(-emotional) learning disability"...
-
Miewam problemy przez to, że inni z rodziny są bardziej wrażliwi na porządek w domu niż ja. To niedobrze, że są problemy.
-
Ponoć mojej mamie ktoś powiedział, jak byłem bardzo mały, że będzie miała syna, ale pociechy z niego mieć nie będzie czy coś w tym stylu. A mama niedawno też powiedziała o sobie, że jest niezaradna. Ale ma pracę, męża, dzieci. I nie była u psychiatry (wręcz z pewnością).
-
U mnie to ta wyraźna hipotrofia mogła naprawdę dużo popsuć. Przypuszczam, że może mieć związek ze słabością fizyczną (niską wytrzymałością i siłą), problemami z funkcjami wykonwczymi, powolnością, "ospałością" i byciem "obecnym, a nieprzytomnym", obniżeniem zdolności do myślenia obrazowego. Brat ważył o wiele więcej i nie jest "jełopem".
-
U mnie to ta wyraźna hipotrofia mogła naprawdę dużo popsuć. Przypuszczam, że może mieć związek ze słabością fizyczną (niską wytrzymałością i siłą), problemami z funkcjami wykonwczymi, powolnością, "ospałością" i byciem "obecnym, a nieprzytomnym", obniżeniem zdolności do myślenia obrazowego. Brat ważył o wiele więcej i nie jest "jełopem".
-
Nie podoba mi się to, że wciąż nie zaliczyłem jednego z przedmiotów z drugiego semestru studiów magisterskich.
-
Nie podoba mi się to, że wciąż nie zaliczyłem jednego z przedmiotów z drugiego semestru studiów magisterskich.
-
Nie podoba mi się to, że jutro ma być tak zimno w Polsce.
-
Nie podoba mi się to, że jutro mają być w Polsce tak niskie temperatury.
-
Mojej psychice nie podoba się to, że lato w Polsce jest takie chłodne.
-
Nie podoba mi się to, że muszę dzielić dostęp do komputera z rodzeństwem i nie mogę wejść na komputer wtedy, kiedy mi się podoba.
-
Nie podoba mi się to, że w łazience często spadają mi ręczniki na podłogę.
-
Nie podoba mi się to, co mój tata mówił dziś na mój temat.
-
Nie podoba mi się to, że zaburzenia podobne do moich mogą być określane jako "nonverbal learning disorder" (zaburzenie uczenia się pozawerbalnego). Powinni umieścić wszystkie rozwojowe (zaczynające się w dzieciństwie) kondycje odznaczające się nieadekwatnością społeczną i dziwacznością w jednej kategorii pod jedną nazwą (np. "upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się"; formy schizotypowości, schizoidalności, schizofreniczności zaczynające się w dzieciństwie; "social learning disability" czy "społeczne zaburzenie pozawerbalnego uczenia się" (S-NLD); zespół unikania patologicznego; zespół Kannera i kondycje do niego podobne czy z nim spokrewnione).
-
Jestem po piątym roku studiów, jeszcze została praca magisterska. Ale o tym, co będę robić później, nie wiem. Jak czytam o osobach z typowym ZA, to są one normalniejsze ode mnie, nawet lepiej sobie radzą. Mam duuużo natręctw i dziwactw.
-
Nie podobają mi się obecnie używane w Ameryce nazwy zaburzeń psychicznych podobnych do moich i ich klasyfikacja.
-
Mi mama coś niemiłego powiedziała, gdy dowiedziała się o tym, że staram się wyrobić zaświadczenie o niepełnosprawności czy coś takiego. Nie wiem, na ile nadaję się do pracy. Ale może być z tym bardzo źle. Boję się, że będę wychodzić na debila. Nie myślę o szukaniu pracy, chociaż nie jest tak, że w ogóle nie chcę pracować. Samo ZNAJDOWANIE pracy mogłoby być problemem. Zwyczajne mycie się może być dla mnie nieprzyjemne, woda łatwo jest dla mnie za ciepła lub za zimna. A na świadectwie maturalnym ze wszystkiego poza językiem polskim mam ponad 90%. Wydaje się, że nauka w szkole przychodziła mi łatwiej niż przeciętnemu człowiekowi, ale przełożenia na umiejętności zawodowe może to w ogóle nie mieć. Nie mam urojeń (przynajmniej tak mi się wydaje), ale mam "idee urojeniowe", niekiedy bardzo dziwaczne. Nie mam diagnozy schizofrenii, a diagnozę zaburzenia schizotypowego. W USA nie ma zaburzenia schizotypowego, tylko "schizotypowe zaburzenie osobowości". Czyli to zaburzenie jest tam w mniej poważnej kategorii (w ICD-10 między schizofrenią a zaburzeniem urojeniowym, a w DSM (USA) jako jedno z zaburzeń osobowości). Objawów somatycznych związanych z nerwicą za dużo nie mam.
-
Nie podoba mi się to, że niektórzy na forum ZA wątpią w to, że jestem Aspim.
-
Nie podoba mi się nazywanie zaburzenia schizotypowego (F21, choroby psychicznej ze spektrum schizofrenii) schizotypowym zaburzeniem osobowości.
-
W ciągu życia miałem wiele rodzajów natręctw, ale te najbardziej "typowe" (związane z myciem rąk) pojawiły się niedawno. Przed 16 r. ż. miałem dużo "kompulsji kontrolujących", związanych z myśleniem magicznym, czasem także arytmomanią. Jak byłem tak młody, nie zastanawiałem się nad tym, czy natręctwa są prawdziwe, czy nie (brak wglądu?). Od ok. 16 r. ż. mam "podejrzliwość" związaną z obawą, że np. koledzy mnie zabiją, skrzywdzą, otrują. To może powodować jakiś "lęk społeczny", ale to objaw zaburzenia schizotypowego. Wydaje mi się, że jest możliwe, że pewne osoby, co mają rozpoznany tylko zespół natręctw, mają też jakiś rodzaj schizotypii, a "kompulsje kontrolujące" to mi wyglądają na objaw schizotypii lub chociaż cechę schizotypową.
-
Nie podoba mi się to, że mama określiła mnie wczoraj jako "darmozjada".
-
Nie podoba mi się to, że druga połowa czerwca 2015 aż taka chłodna w Polsce.