Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 084
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez take

  1. Jest chyba starsza ode mnie. Tata począł mnie z o ponad rok starszą kobietą. Posiadanie starszej od siebie żony może źle wpływać na mężczyznę. Może to także przyczynia się do problemów w mojej rodzinie? Nigdy nie miałem sympatii, nie byłem na randce. "Nie mam pojęcia" o tym. Nie wiem zbytnio, co pisać. Fascynuje mnie seksualność. Nie obchodzi mnie karierowictwo. Mogę być niezdolny do pracy zawodowej. Bardzo chce mi się "kochać". Nie chodzi mi o samą seksualność. Czystość małżonków i ich dopasowanie są bardzo ważne. Nie mam ochoty na płodzenie potomstwa, współżycie z nie-Aspijką. Nudne to jest, dziecko byłoby nieciekawe, bo matka nieciekawa. Ciekawić mnie może, jak to jest być urodzonym przez Aspijkę. Niektórzy ludzie byli poczęci w ciele Aspijki. Dla mnie takie potomstwo byłoby ciekawe z tego względu. Do potomstwa poczętego i urodzonego przez nie-Aspijkę mnie nie ciągnie.
  2. Mógłbym mieć neurotypowe dziecko spłodzone dzięki współżyciu z żoną będącą Aspijką i urodzone przez Aspijkę. Ale aspijskiego dziecka spłodzonego przez współżycie z żoną-Enteczką i urodzonego przez Enteczkę nie chciałbym mieć. Wniosek dla mnie taki: Nie chcę żony nie-Aspijki.
  3. Moja mentalność nie chciałaby mieć innych dzieci, niż poczęte w ciele Aspijki i urodzone przez Aspijkę. Ten fakt uczyniłby potomstwo interesującym dla mnie. Niejedna Aspijka rodziła dzieci. Chciałaby tak mocno pokochać Aspijkę, żeby poczęła dziecko?
  4. Posiadanie potomstwa z nie-Aspijką nie jest dla mnie atrakcyjne. Ten artykuł o małżeństwie dwóch Aspich, co mają troje dzieci (też Aspich) bardzo podoba się mojej psychice. Rodzice byli chyba niezdiagnozowani, gdy rodziły im się kolejne Aspiątka. Przy moich skrajnych dziwactwach takich jak koprofilia od dzieciństwa czy natręctwa jak z "Dnia świra" to typowy ZA wygląda blado pod względem "nienormalności"... Jeżeli osoba z ZA jest "inna", to to, co jest u mnie, jest dziwne do kwadratu, a może i wyższej potęgi. Nie mam motywacji do życia, do czynności takich jak częste kąpanie się, robienie projektów na studia, modlenie się. Lubię jeździć na rowerze czy wypisywać tanie długopisy. Skoro inni Aspijczycy mogli założyć rodzinę, i to bez diagnozy, to dlaczego ja miałbym nie móc? Po co mi żona nie-Aspijka? Wydaje mi się, że dla mnie to byłoby szkodliwe brać sobie taką nieciekawą żonę i potencjalną matkę biologicznego potomstwa.
  5. W szkole szło całkiem łatwo, ale z pracą nie mam doświadczenia (poza zbieraniem owoców czy bezpłatnymi praktykami na studiach). A w związku nigdy nie byłem.
  6. Mnie defekacja i flatulencja płci przeciwnej w spaczony sposób "fascynowała" już w dzieciństwie. Kiedy dziewczyna brata szła do toalety, to zamykałem uszy, żeby nie słyszeć odgłosów wydalania. To wygląda paradoksalnie - tak piękna istota jak dziewczyna "wydziela" ze swojego ciała coś tak paskudnego jak stolec czy gazy jelitowe. Wydalanie kału czy gazów jelitowych przez atrakcyjne osoby płci pięknej jest z jakiegoś dziwacznego powodu dla mnie podniecające. Jakbym widział w tym jakąś "magię". Może to jakiś objaw choroby psychicznej? Kiedy myślę "urojeniowo", że kobiety są niezdolne do defekacji i flatulencji i nie mają odbytów, to może być ze mną lepiej. Odbyt pasuje do kobiety jak wół do karety (nawet się zrymowało). Piersi, pośladki (bez odbytu), zewnętrzne narządy płciowe nie są "absurdalne", ale wstrętny odbyt już tak. Wydzielina z nosa, niemiły zapach z ust czy wymiociny nie są moim fetyszem, choć cuchną chyba gorzej od kału.
  7. Mam dużą chęć ożenienia się. Marzę o poślubieniu Aspijki, a słodziutkie wydaje mi się to, że miałbym dzieci z Aspijką. "Zwykłe" kobiety są mniej atrakcyjne. Może jestem na tyle dziwaczny i niezaradny, że nawet jakakolwiek Aspijka by mnie nie chciała? Po co mi "zwykła" żona, skoro Aspijki są dla mnie fascynujące? Mogę marzyć o stworzeniu polskiego odpowiednika rodziny takiej jak ta opisana w tym artykule: http://www.theguardian.com/lifeandstyle/2012/nov/03/aspergers-syndrome-family-social-rules. Wszyscy jej członkowie (ojciec, matka, córka, dwaj synowie) zostali zdiagnozowani z zespołem Aspergera. Dla mnie ta rodzina jest słodziutka. Tata Aspijczyk, mama Aspijka i trzy Aspiątka... How cute and lovable family... Moja rodzina wygląda na mniej "normalną" od tamtej. W dzieciństwie pamiętam, że tata potrafił być bardzo agresywny wobec mamy, czasem balem się, że ją zabije. Rodzice nie mają ZA, są wulgarni i agresja nie jest im zbyt obca. Brat jest "bardzo normalny", siostra nieco dziwna, a ja jestem strasznym dziwakiem.
  8. Nie chce mi się wierzyć w to, że osoby płci żeńskiej mają odbyt. Kobieta kojarzy się normalnie raczej z kwiatami, a nie smrodem. Odbyt psuje obraz kobiety. Takie ambiwalentne treści występują w mojej mentalności. Pośladki i piersi mnie podniecają. Dlaczego? Pośladki są w pewnym sensie podobne do biustu. Piersi są dwie, pośladki są dwa. Między piersiami jest wgłębienie, między pośladkami też. Piersi służą do karmienia dzieci, a pośladki... Może pośladki są podniecające dla mężczyzn (którzy nie mają koprofilii) dlatego, że wyglądają podobnie do piersi? Na dodatek nie są tak delikatne. Z pośladkami jest ten problem, że między nimi znajduje się odbyt, który pachnie bardzo nieładnie i z którego wydobywają się budzące obrzydzenie rzeczy ( kał, gazy jelitowe). Wymiociny cuchną nawet gorzej niż kał, a wydobywają się z ust. Jednak usta nie są moim "fetyszem". Normalnej defekacji towarzyszy ulga, a wymiotowanie nie jest przyjemne. Dlaczego defekacja stała się u mnie tak strasznym fetyszem? Może dlatego, że normalnie jest przyjemna. Organizm usuwa to, co niepotrzebne. Mocz nie jest moim fetyszem, jego wydalanie też powinno być przyjemne i przynosić ulgę, ale nie tak dużą, jak defekacja. Mocz nie cuchnie za bardzo, jeżeli jest świeży. Flatulencja też przynosi ulgę czy odprężenie, organizm usuwa gaz z jelit. Zwykle ów gaz ma niemiły zapach. Flatulencja jest podobna do defekacji, gazy jelitowe to jakby "kał w stanie gazowym". Przez moją spaczoną psychikę flatulencja odbierana jest podobnie jak defekacja. Defekacja i flatulencja charakteryzują się tym, że: 1. Są związane z częścią ciała bardzo intymną (odbytem) 2. Normalnie powinny przynosić ulgę, odprężenie 3. Związany jest z nimi specyficzny, niemiły zapach 4. Towarzyszy im "wstydliwy", zabawny dźwięk Mężczyźni mogą wydalać mocz do pisuarów, stojąc obok siebie, nie za zamkniętymi drzwiami. Z defekacją tak nie jest, odbywa się samotnie, za zamkniętymi drzwiami, chociaż pośladki i odbyt nie są narządami seksualnymi, a penis jest. Mikcji (wydalaniu moczu) nie towarzyszą tak intymne dźwięki i intensywny, specyficzny zapach, jak w przypadku flatulencji i defekacji. Jelita kobiece mogą być dla mojej mentalności podniecające. Żołądek już też. Może ta moja głupia parafilia dotyczy wnętrzności kobiecych jako takich? Mózg, krew, mogą być podniecające. Funkcjonowanie organizmu może być podniecające dla spaczonej psychiki.
  9. W moim wypadku jest z tym zdecydowanie źle. Rodzice są ogólnie wulgarni, mało mogę z nimi porozmawiać. Łatwo stają się agresywni. Wobec rodzeństwa zachowują się podobnie. Brat i siostra, choć są młodsi ode mnie, nazywali mnie "debilem". Kończę trzeci semestr studiów magisterskich mimo zespołu Aspergera, mieszanych zaburzeń obsesyjno-komplusywnych i zaburzeń schizotypowych (i to nie jedyne moje trudności), biorę lek psychotropowy. Nie powtarzałem nigdy klasy, na studiach też nie powtarzałem roku, choć w poprzednim semestrze nie zrobiłem projektów z pewnych przedmiotów. Mam ok. 23 lat i 7-8 miesięcy. Kiedy się rodziłem, to tata był o dwa lata młodszy niż ja teraz, był żonaty. Ja nawet dziewczyny nie miałem. Może coś w moim umyśle poszło w jego stronę, bo chciałbym szybko założyć związek małżeński, a jeśli ma się mieć dzieci, to lepiej, kiedy rodzice są młodzi. Mam rozpierające pragnienie bliskości żony, która miałaby to samo, co ja. Mama nie miała ukończonych 23 lat, gdy się urodziłem. Była o ponad rok starsza od taty. Może małżeństwo ze starszą kobietą niedobrze wpłynęło na tatę? Niestety, zostałem poczęty przed ślubem, co mogło być przyczyną tego, że tak wcześnie się pobrali, ale szczęściem w nieszczęściu jest to, że zostałem poczęty, gdy obydwaj rodzice byli naprawdę młodzi. Może młody wiek rodziców bardzo dobrze wpłynął na moje zdrowie? Mimo pewnej patologii w rodzinie, hipotrofii przy urodzeniu i poważnych zaburzeń psychicznych żyje mi się bardzo dobrze. Kiedy kończyłem 10 lat, miałem brata i siostrę. Rodzice mieli i mają troje dzieci, a troje to już kilkoro. Cała trójka miała ponad 35 punktów na 40 na egzaminie szóstoklasisty, z tego, co pamiętam, była urodzona o czasie i miała 10 punktów w skali Apgar. Rodzice nie studiowali, mama uczęszczała do jakichś szkół w dorosłości, ale tytułu licencjata czy inżyniera chyba nie zrobiła (w przeciwieństwie do mnie). Rodzice zbyt dużo nie zarabiają, ale to, że wcześnie się pobrali i mają kilkoro dzieci mi się bardzo podoba. Może mają taką naturę, dla której kariera ne jest najważniejsza? I ja mogłem to odziedziczyć, brat też, ma 20 lat i dziewczynę o ok. 2 lata młodszą, z którą niestety żyje stanowczo zbyt poufale. Może mamy w genach pragnienie wczesnego założenia rodziny? Brat rozszerzonej matematyki nie zdawał, w szkole średniej miał 5 z WFu, ja miałem 3 z WFu i ponad 90% z matematyki. Ewidentnie nie jest Aspijczykiem ani nawet "nerdem". Myślę, że to dobrze, że rodzice się pobrali. Mi bezżenność jakby "wysysa" motywację do życia, nie myję się przez długi czas. Nie mam przyjaciół. Nie czuję potrzeby bycia kochanych przez innych, mimo ewidentnego pragnienia zawarcia związku małżeńskiego. Mi się może wydawać, że rodzice są jakby "pracoholikami", przemęczają się.
  10. take

    Wkurza mnie:

    To, że muszę robić prace na studia, które wymagają pewnej samodzielności.
  11. take

    Wkurza mnie:

    "Wkurza mnie" to, że jestem bezżenny.
  12. Mnie współżycie płciowe pociąga, nawet posiadanie kilkorga dzieci też widzę jako coś miłego, ale też cierpię z powodu dziwacznego fetyszyzmu. Kobiecy kał, jego smród podnieca mnie i zaspokaja bardziej niż cokolwiek innego (czyli preferencja jest nie w porządku), głównym bodźcem seksualnym jest dla mnie kał, jego odór. Chcę się pozbyć tego kału, dosłownie i w przenośni. Koprofilia to jeden wielki stolec. Przykre jest to, czego doświadczam, ale moja mentalność obraca to w żart i stwierdza, że mam nakupkane we łbie. Przeszkadza mi to w życiu. A samo pragnienie zawarcia związku małżeńskiego i bycia z żoną (podobną do mnie) z możliwością założenia wielodzietnej rodziny jest u mnie duuuże, zdaje się wręcz być moją główną motywacją w życiu. Nie mam się na kim "wysłodzić", nieczyste fantazje i marzenia, nieczyste spojrzenia, pornografia, masturbacja, współżycie pozamałżeńskie czy inne formy nieczystości nie wchodzą w grę. Skoro jestem takim dziwakiem, to po co mi libido, które określiłbym jako swoją główną motywację i siłę napędową w życiu? Chciałbym się względnie szybko ożenić z Aspijką (po co mi żona, która będzie dla mnie jak istota z innej planety?), z tego, co obserwuje, to bezżenność mi nie służy, wręcz pogarsza moje funkcjonowanie i zatrzymuje w rozwoju. A wśród Aspich nie jestem wysokofunkcjonujący, nisko też nie, bo jednak studiuje, ale tych utrudnień życiowych to jednak mam za dużo, aby powiedzieć o sobie, że jestem wysokofunkcjonujący. Żyje mi się bardzo wygodnie, ale umiejętności zawodowe, poziom "normalności" nie są moją mocną stroną. To, że rodzina nie zdaje sobie sprawy z powagi mojego problemu i nie daje mi sił, nie pomaga mi...
  13. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba mi się to, że tak niewiele osób ze mną na tematy, które mnie ciekawią.
  14. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba się mojej mentalności to, że nie mam żony!!!
  15. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba mi się to, że mam ewidentną potrzebę posiadania żony, pomimo tego, że jestem "strasznym dziwakiem" i "absolutną indywidualnością".
  16. W "Domowym Poradniku Medycznym" z 1984 r. znalazłem następujący fragment odnośnie leków neuroleptycznych (drugi "akapit" (nie widzę wcięcia na początku linijki (przynajmniej w wydaniu, które mam w domu)) pod tytułem "Leki neuroleptyczne" na stronie 368): "Związki powyższe hamują swoiste czynności życiowe komórek, zwłaszcza ośrodkowego układu nerwowego, obniżając ich przemianę oddechową. Działanie ich jest jednak dość złożone. W dawkach leczniczych działają silnie uspokajająco, obniżając aktywność umysłową i ruchową oraz reakcje emocjonalne. Usuwają uczucie lęku, agresywności, niepokoju, pobudzenie ruchowe (drgawki). Poprzez ośrodki układu autonomicznego obniżają ciśnienie tętnicze i hamują wymioty. Same nie działają wprawdzie narkotycznie, ale potęgują działanie narkotyków, środków przeciwbólowych, nasennych i alkoholu." U mnie wystarczyło 10 mg paroksetyny, aby mieć obniżenie aktywności umysłowej i ruchowej, reakcji emocjonalnych. Lęku, niepokoju, agresywności też jakoś zbytnio nie czuję. "Obniżenie aktywności umysłowej i ruchowej" może mieć ewidentne złe strony (np. ograniczać wydajność pracy).
  17. take

    Test AQ i Aspie Quiz

    Względnie wyrównany poziom cech Aspi i NT (tych drugich o 12 punktów więcej). Najwięcej cech Aspi masz, według wykresu, w dziedzinie związków i zdolności, a mniej, jeśli chodzi o towarzyskość, komunikację i postrzeganie. Najmniej cech NT - jeśli chodzi o związki i towarzyskość. Dużo cech NT w dziedzinie komunikacji, postrzegania i zdolności. Inne niż ZA czy inne rodzaje autyzmu zaburzenia także mogą podnosić wyniki "Aspi" i zaniżać wyniki "NT". W przypadku ZA ważne jest to, jakim się było w dzieciństwie. ZA nie zaczyna się w dorosłości czy wieku dojrzewania.
  18. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba mi się to, że moja siostra ma "obsesję" na punkcie zamykania drzwi. Chyba mama narzekała na trzaskanie niezamkniętych drzwi czy coś w tym rodzaju (np. trzaskanie drzwiami przy przeciągu). Może stąd wzięło się u mojej siostry to "natręctwo".
  19. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba mi się to, że mam tak niewiele kontaktów ze specjalistami (psychologami, psychiatrami).
  20. Trudno chyba jest mi sobie wyobrazić to, jak niektórzy ludzie mogą nie myśleć słowami. Robiłem sobie dziś pewien test na inteligencje wielorakie i wyszła m słowno-językowa (https://www.playbuzz.com/zariaq10/multiple-intelligences-what-smart-are-you). Kiedy zamknę oczy, to coś w myślach potem widzę, ale rozmazane, nie za bardzo szczegółowe.
  21. take

    Dewiacja

    Tak dużej czułości, jak kobieta, może nie wzbudzać żadne stworzenie. Kot potrafi wzbudzić we mnie sporą aseksualną czułość. Postać Najświętszej Dziewicy z niektórych obrazów wzbudza we mnie dużą nieseksualną słodycz. Aspijki mnie fascynują. Na kobiety z ZA mogę patrzeć inaczej (czyściej) - ich nietypowość, podobieństwo do mnie jest pociągające. Takie ładne i ponadprzeciętnie inteligentne Aspijki są najbardziej pociągające dla mnie. Za żonę moja psychika chciałaby niebrzydką Aspijkę. Ale tu może już pojawiać się seksualizm.
  22. take

    Dewiacja

    U mnie problemem są nie tylko osobliwe skłonności seksualne, ale i sam popęd. Jak widzę dziewczynę, to mogę czuć chęć głaskania, rozczulania się nad nią. Jeśli miałbym mieć dzieci, to moja mentalność wolałaby same dziewczynki, bo są ładniejsze (nie chcę być tu pedofilem). Niestety też moją mentalność chciałaby, aby wszystkie dzieci były Aspimi, nie chce "normalnych" dzieci. Mam ponad 23,5 roku i nie miałem dziewczyny. Jeżeli miałbym mieć dzieci, to lepiej, aby ojciec był dość młody, bo starszy wiek rodziców zwiększa ryzyko pewnych problemów ze zdrowiem u dzieci. Kiedy się urodziłem, moi rodzice nie mieli ukończonych 23 lat.
  23. take

    Test AQ i Aspie Quiz

    O mnie na forum dla osób z ZA jedna osoba twierdzi, że nie mam ZA, a osobowość schizotypową... Cech autyzmu dziecięcego zbytnio u siebie nie widzę, ale mimo tego otrzymałem diagnozę ZA w specjalistycznym ośrodku w wieku ok. 17 lat. W przypadku ZA i innych całościowych zaburzeń rozwoju ważny jest początek trwania zaburzeń (we wcześniejszym dzieciństwie, a nie dopiero w wieku dojrzewania czy dorosłości). Kiedy kilka lat temu robiłem te testy, to w teście AQ miałem około 30, a w Aspi Quizie niewielką przewagę cech Aspi nad neurotypowymi (nieco ponad 100 punktów Aspi, NT było mniej).
  24. Kiedy widzę tekst, to "instynktownie", natychmiast po cichu czytam go sobie w myślach. O braku subwokalizacji nie mogę mowić.
  25. take

    Test AQ i Aspie Quiz

    Linki do stron zawierających dwa testy sprawdzające poziom cech autystycznych (pozwalające na "sprawdzenie, ile w kimś jest autystyka"): http://www.centrum-terapii.pl/test-czynnika-aq/ (Test czynnika AQ, Test AQ (Autism - Spectrum Quotient) - im wyższy wynik, tym więcej cech autystycznych) http://www.rdos.net/pl/ (Aspie-Quiz - im więcej cech Aspi i im mniej "neurotypowych", tym większy "charakter autystyczny")
×