Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. To musisz to porządnie przepracować na terapii, bo po tym co piszesz, to problem nie polega na tym, że Ty jesteś homoseksualna tylko że mogłabyś być . Takie nasze chore głowy - potrafimy wmówić sobie wszystko
  2. daw_sam, to historia dorastania, przystosowywania się do innej, nowej sytuacji .....
  3. Eh, płycizna emocjonalna everywhere ......... w końcu DARMOWE pomaganie zdychającym zwierzętom, umierającym ludziom, czy samotnym starcom to chu.jnia z grzybnią........
  4. Skoro wiesz, że nie chciałabyś - to nie chciałabyś, dla mnie temat zamknięty. Natomiast to, że kobiety ci się podobają - moim zdaniem, nic zdrożnego, kobiety potrafią być piękne i tyle, a w fantazjach to mamy pole do popisu, z tym, że jedne chcemy realizować a inne są fajne tylko w wyobraźni - i nie ma co drążyć tematu :) Pogadaj z nią o tym, bo jak dla mnie to nie tak, że masz męża, rodzinę, spełniasz się w tym i czujesz się dobrze i nagle w wieku 40 lat stwierdzasz, o jestem homoseksualna! Chyba chodzi o osoby które nigdy nie mogły sobie ułożyć życia i same nie wiedziały dlaczego i doszły do tego po wielu latach, doświadczeniach ..... Bo bycie bandytą to wybór z którego można zrezygnować w każdej chwili a bycie homo-heteroseksualnym, jest niejako niezależne od naszych "zachciewajek" ....
  5. Nikt cię tu przez internet nie zdiagnozuje. Polecam wizytę u psychiatry i psychoterapeuty. Dowiesz się co ci jest i jak sobie z tym radzić, a nam łatwiej będzie coś ci podpowiedzieć jak będziesz znała diagnozę :)
  6. amandia, a przeraża cię to, że mogłabyś być biseksualna?
  7. Pisz o sekrecie co chcesz :) Ja też czytałam tą mądrą księgę i sama wierzę w to, że ludzkie myśli mają zdolność sprawczą - jednak na takim etapie, w takim stanie - taka lektura może zdziałać więcej zła niż dobra. Tyle w temacie
  8. Pomijam już fakt, że kilka takich sytuacji zakończyło się interwencją policji w mieszkaniu "delikwenta" na wniosek osoby z forum, która bała się o samobójcę - a konsekwencją tego były bluzgi i obrażanie osób które się przejęły na tyle, żeby podjąć działania....
  9. Ta, zwłaszcza jak ktoś ma myśli S., żyje w toksycznym domu, ma depresję w stanie kompletnego zwarzywienia albo od kilku lat z domu nie wychodzi z powodu FS ..... to mu afirmacje że "dziś będzie zajebisty dzień" pomogą.......pierwsza rzecz to pomoc fachowca, psychiatry, psychologa - a sekretem to sobie można nastrój poprawiać z rana a nie pokrzywioną psychikę leczyć. Takie jest moje zdanie
  10. merc84, to nie może być usprawiedliwieniem, ale za to może być powodem jak piszesz. Pierwsza rzecz - narkotyki - marsz do psychiatry, najlepiej specjalisty od uzależnień+ jakaś grupa terapeutyczna albo terapia indywidualna. Przy myślach S - do których też należałoby się przyznać pewnie przepisane zostaną jakieś leki - i dobrze, bo pomogą wygrzebać się z bagna. Że nie masz dziewczyny, ekhmm..... co to się z tym światem porobiło, ciągle tu czytam, że czyimś głównym powodem załamania jest "mam 16-25 lat i nigdy nie miałem/miałam dziewczyny/chłopaka" - świat idzie mocno do przodu, co nie znaczy, że jak ktoś nie lezie za nim jak ciele to coś z nim nie tak i musi się czuć gorzej. Najpierw wypadałoby nauczyć się lubić i kochać siebie zanim nauczymy się kochać kogoś innego. Nie wspomnę o tym, że miłość jaka by nie była to nie jest lek na depresje czy nerwicę i obarczanie kogoś takim ciężarem jest złe i zwykle kończy się w jeden sposób.... Trzeba powoli uporządkować swoje życie, dojść do ładu z nim, zacząć terapię, leki, uspokoić się.... to jedyne wyjście. Zapewniam - w końcu znajduje się światełko w tunelu.
  11. Ja się agusi nie dziwię bo ten chłopak dalej będzie się tylko użalał, ktoś będzie mówił, tak masz prawo być zły, nie twoja wina i ...... dalej będzie to samo!! Nie masz pracy - szukaj, nie w necie, kupuj lokalne gazety i szukaj, znajdź w mieście coś takiego jak "agencja pracy tymczasowej" i pocinaj przy taśmie we fabryce na czterobrygadówce - da się - ja tak zaczynałam. Napisz dokładnie z jakiego jesteś miasta - nie ma takiej opcji, że najbliższy psychiatra czy psycholog na NFZ jest 120 km dalej, no nie ma takiej możliwości. Sekrety, srety i inne bzdury - sorry ale to mnie rozbawiło, jak to ma kogoś zmobilizować do działania? Albertk1990, może najpierw - skoro chcesz przezwyciężyć lęk poszukaj u ciebie wolontariatu, idź do schroniska dla zwierząt, pomagaj tam - poznasz ciekawych ludzi, otworzysz się. Coś trzeba robić, bo jak nic nie robisz to automatycznie się cofasz!! Życie jest hard i daje po dupie, nikt tego nie kwestionuje, ale nikt go za nas nie przeżyje....
  12. Monar, a jeszcze spytam - co to za studia? Bo jak jeszcze na co dzień można dać radę - jak przyjdzie sesja, nie chcę być złym prorokiem, ale najzwyczajniej zabraknie ci na coś czasu..... Pomijam fakt zmęczenia "materiału" - kiedyś możesz odczuć psychicznie i fizycznie - wyczerpanie organizmu, a szkoda zdrowia. Studia dzienne - zawsze coś, praca - nie dość, ze kasa wpada, to jeszcze nabywasz doświadczenia.... a szkoła kosmetyczna, cóż....jeśłi to byłby co 2,3 weekend to jeszcze jakoś można ale co tydzień..... ciężka sprawa....
  13. Pewnie ktoś by się z nią ożenił, gdyby nie grała w porno. Primo, żartu ktoś tu nie zrozumiał i to konkretnie Secundo - wiele aktorek porno ma męża a i zwykle w jakimś okresie swojego życia dzieci ... więc ja bym nie wydawała takich osądów.
  14. linka

    Joanne

    To super. To jest powód żeby zakładać nowy temat?
  15. psyche., całą terapię, pierwsze 2 lata - jedna godzina w tygodniu, później raz na dwa tygodnie albo kiedy potrzebowałam, czasem raz w miesiącu - wszystko na NFZ, czekałam na terapię około 3 tygodnie, terapeutka certyfikowana, doświadczona.
  16. Slayer022, jeśli ktoś obraża się na ciebie z powodu głupkowatej gry komputerowej, to albo macie po 12 lat albo czas znaleźć sobie innych kolegów....
  17. Jadłam trzy lata leki, sama odstawiłam je raz - miałam nawrót więc karnie wróciłam do jedzenia leków, po fali euforii że działają przyszedł moment gdy poczułam się jak niewolnik .... poszłam na terapię, i po półtora roku terapii odstawiłam leki, chyba skutecznie.... to się okaże, od dwóch lat nie jem leków.... na terapię chodziłam niemal 3 lata. Dodam, że nikogo nie sponsorowałam, i psychiatra i terapia na NFZ
  18. Niesmak zawsze pozostaje .... bo ja ciągle wierzę, że na końcu filmu on się z nią w końcu ożeni... Takie wkładanie do jednego wora jest niepoważne, tak jakby powiedzieć, że każdy kto pije alkohol i lubi to robić zostanie alkoholikiem, na takiej samej zasadzie - jak się wypije kieliszek wina czy piwo, raz na dwa tygodnie - to chyba nie ma o co kruszyć kopii? Tak samo jak obejrzenie pieprznego filmu .... mało tego, są nawet takie pary "dewiantów" które razem potrafią sobie zapodać taki film, tylko do tego trzeba mieć dużo dystansu do siebie, poczucia humoru i nie traktować każdorazowo seksu jako mistycznego i niemal sakralnego połączenia dwóch ciał i dusz . Nikt nikogo do niczego nie może zmuszać a może okazać się zabawnie. Już kiedyś napisałam, wszystko jest dla ludzi tylko trzeba używać tych rzeczy z głową - nikt mi nie wmówi, że powstrzymywanie się od masturbacji, obejrzenia czasem filmu - gdy jest się samym - jest zdrowsze i dla ciała i umysłu niż proste rozładowanie się. Mało tego, w parze nie zawsze druga strona ma ochotę na zbliżenie ..... więc chyba logicznym wyjściem jest zrobienie tego a nie powstrzymywanie się, wkurzanie, budowanie napięcia a może i podświadome wściekanie się na drugą osobę.....
  19. wino.nocy, hmm a może podświadomość daje ci coś znać a Ty to wypierasz? W końcu ludź to jednak "zwierze stadne" i potrzeba przynależności, szacunku, uznania są dość istotne.....
  20. Ja się raczej wyszalałam, troszkę żałuję tego czasu unieruchomienia umysłowego - ale wierzę, że wcześniej czy później i tak mój umysł i ciało zaczęłoby się buntować i to co się stało miało służyć zmianie mojego życia... więc może lepiej, że tak się stało - wtedy a nie np. teraz... - dzięki temu poznałam siebie, wiele się nauczyłam....
  21. linka

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=ol6WLWNhWjk][/videoyoutube]
  22. Napisala bym coś co zawsze mówią moi koledzy o dziewczynach które twierdzą, że się masturbują, pornografia jest fuj i w ogóle tylko romantyczne uniesienia im w głowie.... ale nie chcę żeby klarunia, pomyślała że to do niej osobiście..... zwykle to jest tak, jak ktoś takiej dziewczyny dawno mocno i porządnie nie..... ukochał
  23. To, że ciebie coś nie interesuje, odpycha - nie znaczy, że jest nienormalne, a zainteresowanie tym jest objawem zaburzeń psychicznych - co sugerujesz.......
×