Hooded Spirit

ojaaa '94

mirtagen uzależnia swoim cytrusowym smakiem tak swoją drogą, co to za tabletki, które ciężko jest połknąć zanim rozpuszczą się w ustach? Dziwne.

a ja po bieganiu właśnie ^^ 10,5 km w 52 minuty. Jak na ciężkie nogi, które dzisiaj miałem to całkiem nieźle na aktualną moją wagę (100)

To samo co sailorka

widmo

suplement 5-htp, jest to aminokwas - prekursor serotoniny. Do tego można dodać suplement "GABA" - na lepszy sen, i znużenie. -- 02 wrz 2017, 21:46 -- Tak z ciekawości: jakie, i ile czasu brałaś antydepresanty, i jakie dawki ? I w jakim czasie z nich zszedłaś/eś? I jak oceniasz swój stan psychiczny i fizyczny w skali 1/10 aktualnie? Jest lepiej niż przed leczeniem? Ciekawi mnie to, ponieważ też mnie wkońcu będzie czekało zejście z antydepresantów. Pozdrawiam

kuba wojewódzki

JERZY62, czasy się zmieniają ponoć

hit kadzidełka?

na młodzieńczą świeżość najlepszy jest kabaret

Wpierdolo kiełbosy ze ślunska, jakby mieszkał na ostatnim piętrze w bloku to by sobie sufit łomem wyjebał i bez przypału grilla dzień w dzień robił na obiad.

noc polarna

tranxene to ponoć najmniej uzależniające benzo o ile słyszałem. Niektórzy przewijają, że nawet i nie uzależnia ale w to to ja nie wierzę.

einstein

mam, na widelec łowię Nie mam. Masz coś w domu z innej epoki?

a no ja to tylko doraźnie brałem alprę. Taka optymalna dawka wyjściowa dla mnie rozluźniająco-terapeutyczna to 1.5 mg, myślę że 2 nawet. Z tym, że przy 2 już toważyszyła większa sedacja co bardziej przeszkadzało troszkę w "mobilnej komunikacji", dlatego mimo może nie w pełni optymalnego działania terapeutycznego, to te 1,5 mg było bardziej dla mnie odpowiednie. Tak z grubsza, nie pamiętam dokładnie. Ale nie sugeruj się tym, to już można uznać za wysokie/b.wysokie dawkowanie

Sprzedawcy 2 a u Ciebie?

To zależy jaką masz tolerancję na benzodiazepiny. Lekko średnia bym nazwał, bez tolerancji.

kompozycja

Jak coś zostanie na talerzu to dam znać czym się popisałem a Ty?

bieganie, muzyka (m.in podgatunek dubstepu - chillstep), natura. masz jakąś pasję?

tak Palisz papierosy?

no bo to jest "dopalacz", to może być dobre na uliczną "mewę" - mefedron, ale nie do nauki. Niech spróbuję adrafinil, modafinil, noopept czy fenylopiracetam - to ostatnie już bardziej doraźnie, bo szybko się tolerancja wyrabia - ale moc ma sporą. Z tym, że adrafinil i/lubmodafinil może być rakotwórczy z tego co kiedyś czytałem. No ale już chyba lepiej to, niż klasyczne dopki.

fluoksetyna jest bardzo delikatnym antydepresantem, możesz spróbować jeżeli paro robiło z Ciebie zombie.

w okresie zimowo-jesiennym może i coś działa, ale na pewno to nie jest nic dobitnego, że tak to nazwę. Miałem to na psychiatryku 2 razy w tygodniu jakoś przez 2 miesiące. Nie odczułem żadnego działania, najlepsza była dla mnie kawoterapia