Hooded Spirit

WolfMan, to wstrzyknij sobie coś na uspokojenie ponoć "ciężki" film.

niecały, Przedwczoraj zakupiłem l-teaninę. Pierwsze użycie (250mg) było bardzo miorelaksacyjne, bez efektu uspienia. Każda kolejna dawka działa coraz słabiej. Myślę, że l-teanina jest bardziej do doraźnego stosowania (jeżeli chce się coś czuć), a jak działać może w tle na lęki, spokój - ciężko powiedzieć. Monster6, Właśnie chyba będę zamieniał l-teaninę na ashwagandhę, ze względu na to, że l-teanina długofalowo raczej nie spełni swoich oczekiwań - zobaczymy.

Ja spróbowałem sobie dzisiaj kawki z l-teanina (która ponoć znosi efekty uboczne kawy), i niestety. Lęki mam już na tyle, że nie mogę jej pić Nigdy nie byłem kawoszem, ale lubiłem sobie czasem wypić dla smaku, ba miałem krótki okres kiedy piłem jej bardzo dużo, i nie było żadnych lęków(bez leków). Teraz kawa rozpuszczalna z dwóch łyżeczek, do tego 500mg l-teaniny - a i tak dopadł mnie jakiś tam lęk uogólniony. No niestety, kawa nie jest dla mnie, nawet wypicie sobie jednej w tygodniu dla smaku, i siłą rzeczy reszty efektów. Wrzuciłem 15 mg mirtazapiny, i jest okej. Ehhh... kawka fajna sprawa, czy przy przemęczeniu, czy dla smaku - no cóż.... Tym bardziej, że nigdy nie próbowałem tych "wykwintnych" a co do tematu, rozpuszczalna mi smakuję/wała bardzo fajnie.

kosmostrada, Okej, także ja zakończę tą dyskusję. Breivik i fragment biblii to dla Ciebie nie jest argument? To co nim jest dla Ciebie, jak nie to? Osobiste przemyślane argumenty, żartujesz sobie? :) Jakiego osobistego argumentu oczekujesz? Że zabił mnie jakiś morderca, i ja piszę z nieba, a Bóg potwierdza, że dla morderców bez afektu trzeba brać taką opcję kary, że można wyegzekwować daną karę wieszając ich np. na stryczku. Proszę Cię... I w dodatku utrzymujemy jeszcze z naszych podatków takich skrajnych kryminalistów, którzy często terroryzują tam więźniów za słabsze czyny. np oszustwa podatkowe. Jeden morderca bez afektu boi się bardziej kryminału, a drugi kary śmierci. Także musi być takie wyjście jako kary śmierci, w ramach bezpieczeństwa - żeby było jeszcze mniej przestępstw na tym tle. Ḍryāgan, Pozdrawiam, i gratuluję za wczasu :)

Monster6, heheheh piesek tej pani już pewnie zdążył wyczyścić "michę" Spadam spać. Dobrej nocy.

kosmostrada, Nie rozumiem, a czy człowiek normalny jest zabójcą bez afektu? Nie. Dlatego nie ma powodów do tego, żeby się bał. Oczywiście, że dla psychopaty to jest odstraszacz, zresztą: nie każdy zabójca jest psychopatą. Zobacz jak żyje sławny Breivik w Norwegii. Ma dostęp do komputera, internetu, ba - skargi składa, że wciąż mu mało. screeny z jego warunków: http://fakty.interia.pl/galerie/swiat/zdjecie,iId,1047520,iAId,73893 Tak powinni żyć ludzie, którzy popełniają takie zbrodnie? Nie! On zamordował 77! osób... Za takie coś to dla mnie nie tyle co kara śmierci, a kara śmierci w mękach! Albo najgorszy kryminał, jeżeli chciałby właśnie egzekucji swojej kary jako kary śmierci :> mirunia, Odpowiem fragmentem biblii: A piąte przykazanie nie zabijaj naturalnie moim zdaniem odwołuje się do nie popełniania przestępstw na tym tle (a kara śmierci nim nie jest).

W jakim stopniu działa na Was tianeptyna, jeżeli chodzi o działanie prokognitywne? I jakie dawki bierzecie przy swojej ocenie?

Kalebx3, heheheh, ale taka jest prawda - nawet "żebracy" przynoszą korzyść społeczną, to jest kwestia niezaprzeczalna :) kosmostrada, no a czasami najlepszą obronnością dla społeczeństwa jest kulka w łeb/krzesło elektryczne dla zabójcy bez afektu. Tacy ludzie powinni się bać, że za takie czyny można pójść do piachu :)

Co do tematu na temat aborcji, dodam swoje grosze, cytat Ronalda Reagana:

zakaz aborcji w każdym wypadku. A Tobie?

nie masz wybujałą wyobraźnie?

bromek spoko jest. wrzuciłem 1,5 mg kilka dni temu, po 30-45 minutach kolejne 1,5 - i było bardzo miło. Szkoda, że szybko u mnie peak działania zszedł (mimo długiego okresu półtrwania leku)

jakiś neuroleptyczny zamulacz na takie objawy by się przydał - jak kwetiapina, zapytaj się o ten lek psychiatry.

zszedłem z traozodnu wczoraj, alergie mi się chyba nasiliły, bo tym razem wracając do trazodonu o wiele więcej mi podczas snu zatykało nos - aż do tego stopnia, że się przebudziłem przez kompletnie zatkany nos.

cytykolina, cholina, noopept, Hupercyna A. Ale przemyśl to zanim coś dodasz, żebyś nie przedobrzył

Klaudia Kate, co do zolpidemu: http://ain.ipin.edu.pl/archiwum/2009/1/t22n1_7.pdf

Głównie, czyli sam w sobie baklofen w najmniejszych dawkach terapeutycznych także jest bardziej szkodliwy od fenibutu, tak? Porównując to do powiedzmy dawki ekwiwalentnej fenibutu.

Dark, a jakbyś mógł porównać bezpieczeństwo doraźnego rekreacyjnego stosowania baklofenu vs fenibutu? Nie chcę wyskakiwać tutaj z przykładowymi dawkami tego i tego, myślę że lepiej to zaprezentujesz.

wątpię, żeby zolpidem równie mocno uzależniał co benzodiazepiny. Benzo można brać tak z 2-3 tygodnie dzień w dzień nie uzależniając się.

Marek, miałem takie objawy jak mi się wenlafaksyna i paroksetyna instalowała.

trashtalk

No ja mam o tyle dobrze, że nie jestem od czegokolwiek uzależniomy (poza strzelaniem stawami u rąk )

przez jaki czas rozkręca się valdoxan?

mirunia heheheh, faktycznie. Miejmy nadzieję, że owy różeniec pomoże mi równie dobrze co paciorek

http://pl.swissherbal.eu/sklep/l-teanina/ 99% czystości. 20 gram za 49 złotych. Biorąc 300mg dziennie, starczy mi to na ponad 2 miesiące. Będe musiał jeszcze kapsułki dokupić, chociaż coś tam jeszcze chyba mam w szufladce