Skocz do zawartości
Nerwica.com

bei

Użytkownik
  • Postów

    2 210
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bei

  1. Balladyna u mnie w do mu nawet nie wiedzą że jestem chora (no dobra nie da się nie zauważyć, ale udają że tego "nie ma"). Teraz już nawet nie wiem czy to dobra czy nie.
  2. ala1983, nie zamierzam rezygnować z terapii . Tak jak piszę, wiąże z nią w sumie chyba większe (no przynajmniej jakieś) nadzieje niż z lekami.
  3. lucy1979, chyba że tak (jesteś ogólnie wrogiem psychoteraapii), a już myślałam że to jakieś naukowe stwierdzenie . Nie wiem czy ściema, niektórym chyba pomaga. Jak mi nie pomoże to nie wiem, bo leki mi nie pomogą .
  4. Ja nie wiem czy mnie te leki (na coś muszę zgonić ) w depresję nie wpędziły, której notabene nie mam zdiagnozowanej. Nie pojechałam dzisiaj w ogóle na uczelnię, sesja się zbliża a u mnie masakra. Nie mogę się do niczego zmotywować, a do nauki to już w ogóle .
  5. jolantka, hm nie nadmierną, nie piję po 5l na dzień . Człowiek powinien przyjmować 1,5-2l płynów dziennie, a w czasie upałów jeszcze więcej. Także lucy1979 ma rację że to niezdrowo tak mało pić. Ale faktycznie lepiej się przebadaj .
  6. jolantka, no nie wiem, nie wiem . Ja więcej piję to fakt, bo niby staram się teraz prowadzić "zdrowszy" styl życia.
  7. Przecież z tym programem to chyba tak nie na poważnie w sensie tylko czysto rozrywkowym dla widza. Myślicie że jakaś dziewczyna chciała by na serio wejść w taki sposób "wejść" w związek, chyba musiała by być naprawdę zdesperowana .
  8. jolantka, zbadać nie zaszkodzi . Ja też rano muszę szybko do łazienki lecieć .
  9. Mam nerwicę natręctw. No właśnie to mycie rąk najgorsze, ja mam coś na kształt bakteriofobiię, więc powinnam się starać jak najrzadziej myć ręce, tym bardziej że moja skóra niezbyt dobrze to znosi. Dobrze że kupiłam sobie wczoraj fajny krem, bo już mnie po prostu dłonie bolały. A w nocy nie chodzę, chyba że bardzo dużo wypiję przed snem- chociaż tyle .
  10. Dokładnie tak, dobry związek to taki w którym ludzie się nawzajem szanują .
  11. Znowu latam ciągle do wc . Trochę dziwne jest to że mam takie coś w domu, a np. na uczelni pójdę z dwa razy. W domu potrafię co 0,5- 1h niekiedy chodzić. I to nie jest tak, że mi się tylko wydaje że mi cię chce . Praktycznie jak tylko coś zjem/ napiję się to muszę iść.
  12. Davin, bo ja wiem . Nie no tak na serio, to wiadomo część czasu na pewno nie jest zmarnowana, ale nie mogę cały czas siedzieć i dawać odśwież, bo teoretycznie nie mam na to czasu , a w praktyce ostatnio niestety tak to wygląda.
  13. Długie... w moim przypadku zbyt długie niestety, eh chyba się uzależniłam - ja, dziewczyna która nawet kawy nie pije zbyt często żeby się przypadkiem nie uniezależnić.
  14. Davin, ja mam nerwicę natręctw, także lęki jako takie w innej formie, niestety leki nie wyeliminowały objawów , ale szczerze na razie nie wierzę, że mogą wyeliminować.
  15. U mnie na 100 pod względem fizycznym chyba trochę lepiej niż na 50 (mniejsze zmęczenie). Pod względem psychicznym w domu- bez zmian, poza domem-chyba lepiej niż w domu , trudno mi tutaj porównać do 50.
  16. Ja dalej nie wiem za bardzo co ten lek ma robić . Coś tam niby powiedziałam psychiatrze, że może bardziej umiem się przełamać w pewnych sytuacjach (nie wiem czy dzięki tabletkom?), ale gdzie tam do normalności... . Między 50 a 100 nie widzę większej różnicy, no może na 100 trochę lepiej się czuję pod względem fizycznym, ale wzięłam dopiero 2x więc to wcale nie musi być zasługa tabletek.
  17. Davin, może i nie ma. Bałam się czy znowu będę się męczyć tak jak na początku z 50, ale widocznie mój organizm już zaakceptował setre . To dobrze, bo jak nie pomoże to niech przynajmniej nie szkodzi.
  18. Davin, ano przycichł . To może ja napisze, że wzięłam pierwszy raz 100 i jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo dobrze to przyjełam, a trochę się jednak bałam. Cały czas sobie powtarzałam, nic nie czujesz to tylko wyobraźnia i było spoko . Trochę zaskoczeniem było dla mnie to że 100 jest większa od 50. Myślałam że to będzie jakieś większe stężenie substancji, a wielkość ta sama. Większe dawki są coraz większe? Można mieć wtedy problem z połknięciem tabletki w całości .
  19. Dzisiaj- już nie wiem ile razy byłam .
  20. LuckyLuk jak zaczynałam brać tabletki to kładąc się ok 00.30, budziłam się sama, zanim zadzwoni budzik tak gdzieś w okolicach 5.00, nawet o 4.30 i rano nie chciało mi się spać. U mnie to nie do pomyślenia, bo normalnie spałam ok 10 godz. jak miałam wolne, a jak nie to budził mnie budzik. Niestety potem w ciągu dnia czułam się zmęczona. Teraz to się trochę uregulowało, ale i tak chyba śpię krócej niż zanim zaczęłam przyjmować leki. A i może jednak warto zadzwonić do psychiatry i zapytać co w przypadku tych skutków ubocznych. I to trochę dziwne, że zaczynając przyjmować leki (czyli notabene nie mając pojęcia jak Twój organizm na nie zareaguje) przyszło Ci do głowy żeby robić to w sposób inny niż zalecił lekarz. Myślę że wątpliwości typu jaka dawka, kiedy brać itd. może rozwiać tylko lekarz, bo co ludzie tutaj mogą napisać? Nawet jeśli biorą leki od dawna, to nie wiedzą jak Ty na to zareagujesz.
  21. Davin, no i dobrze, tzn. że umie czytać , a to bardzo przydatna umiejętność ( można np. zapoznać się z treścią ulotki dołączonej do opakowania...) . A wiesz, że doczytać się po niejednym lekarzu nie każdy potrafi .
  22. Przepraszam, źle napisałam . W ulotce zotralu pisze żeby przyjmować jeden raz na dobę rano lub wieczorem. Psychiatra kazała mi brać rano, aptekarz też tak powiedział . -- 29 maja 2014, 21:18 -- W ulotce pisze jeszcze: " Ten lek należy zawsze stosować zgodnie z zaleceniami lekarza. w razie wątpliwości należy zwrócić się do lekarza lub farmaceuty." LuckyLuk czytałeś ulotkę .
  23. Davin, ja też biorę raz i nie wiem dlaczego kazał mu łykać dwa razy dziennie, ale może ten lekarz wie . Poza tym na ulotce pisze coś w tym stylu: Lek ten został przepisany konkretnej osobie i nie może być odstąpiony innej, nawet jeśli ma podobne obiawy, myślę, że co do sposobu przyjmowania też to się tyczy. Poza tym np. w ulotce zotlalu wyraźnie pisze żeby brać rano i tak też powiedziała mi psychiatra .
×