
bei
Użytkownik-
Postów
1 674 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
bei odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
@Kiusiu mi się wydaje, że trochę przesadzasz. W dodatku piszesz takim rozkazującym trybie "jedz to, tego nie jedz", a może warto wziąć pod uwagę czy ktoś coś lubi czy nie? Ludzie jedzą różne rzeczy i żyją, niektórzy są nawet szczupli. Wątpię żeby zjedzenie od czasu do czasu czegoś co nie jest szczególnie zdrowe w umiarkowanych ilościach było problemem. -
Nie mialam nigdy terapi psychoanalitycznej wiec nie wiem na czym ona polega. A teraz w jakim masz nurcie?
-
3 sesje w tygodniu to chyba naprawdę dużo jak na terapie indywidualną, przeważnie ma się chyba sesje raz w tygodniu.
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
bei odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Jak masz nie być głodna jak nagle chcesz jeść pewnie połowę tego co jadłaś? Jeśli normalnie zjadłaś np 2-3kanapki, a teraz jedną. Śniadanie bardzo ubogie. Przecież i tak je spalisz w ciagu dnia. Jesz mało warzyw. I to co zjadłaś to jest 1000 kalori? Ludziom często sie tylko wydaje ile kalori jedza i tutaj ponoć działa to w tą strone, że częściej wydaje im się, że jedzą mniej niż zjedli. Patrzenie tylko na kalorie to nie jest tez najlepszy sposób. Jedną rzeczą która ma np. 500 kcal się nie najesz, a inną tak. Może skup sie na tym żeby wybierać zdrowsze zamienniki- jogurt zamiast śmietany, drób zamiast wieprzowiny itd. Też bez przesady, że nic z poza listy tych rzeczy nie można zjeść bo według mnie taka restrykcja nie działa dobrze i potem człowiek je za dwoje, żeby sobie odbić. Przy chęci schudnięcia unkiałabym np. panierek, sosow do mies, bo nie sprawiają, że jesteśmy najedzeni, a bardzo podnoszą kaloryczność potraw. Warto dodać jakąkolwiek aktywność fizyczna, np. 3 razy w tygodniu. A ile czekasz już na te efekty i co do tej pory robilaś? -
No nie wiem. Moi rodzice nie wiedza, że 11 lat temu poszlam pierwszy raz do psychiatry, wątpię żeby wiedzieli, że istnieje coś takiego jak terapia. Ja bym wolała tyrać od rana do wieczora, żeby tam nie mieszkać.
-
Mieszka z rodzicami i oni ja utrzymują. Mama ostatnio mówiła mi, że się martwi co będzie jak umrą, że jak tak dalej nie będzie szukać pracy to odetnie się od ludzi. Tylko, że ona już sie odcięła. Terapeuta powiedział, że on spotkał się też z przypadkiem pacjenta ktory wycofał się z życia gdy trzeba było być dorosłym. Wychodzi na to, że są ludzie którzy nie chcą próbować żyć dorosłym życiem. U niej wszystko się posypalo od obrony na studiach do której nie podeszła. Napisała prace, miała nanieść poprawki i tyle. Dopóki ona sama nie powie, że potrzebuje pomocy to pewnie nic nie wskóram. Ja sama podjęłam decyzje żeby o siebie zawalczyć, chyba że tekst na forum w stylu idź do psychiatry potraktujemy jako działanie osób trzeci, to nie do końca sama. Ale też mi to dlugo zajęło, wiec jak wdała się we mnie to przechlapane.
-
Wczoraj złożyłam wniosek o wolne na jutro, a dzisiaj go wycofalam, bo stwierdzialm, że sie nie wyrobię z robotą.
-
Nie wiem. Z jednej strony tęsknię do czasu gdy nie miałam OCD, czyli w sumie zostaje dzieciństwo. Z drugiej nie powiedziałabym, że bylo ono szczególnie szczęśliwe. Miałam z kim sie bawić na podwórku i trudno znaleźć jeszcze jakieś plusy. Mój dom rodzinny nie był zbyt wspierajacy (terapeuta chyba stara się mnie przekonać, że w ogóle nie był), zdarzało się, że tata miał problemy z alkoholem, wychowanie było raczej surowe. W wieku 12 lat w szkole już było bardzo źle jeśli chodzi o rówieśników. Chyba nie tęsknie.
-
Czyli nic, bo to nie działa, albo ja nie umiem tego zrobić jak należy.
-
A co na tym fb można robić? Ja bym chętnie poczytała jak komuś mija dzień, czy ma objawy pod kontrola, jak idzie leczenie, terapia, czy ludzie mają wsparcie u bliskich, trafiają na dobrych specjalistow itd. Może ludzie mało piszą, bo mają spoko życie w realu i wola tam się udzielać niż na forum.
-
Jak powiedzieć przyjaciółce , że to już koniec relacji.
bei odpowiedział(a) na ainoa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja miałam kiedys przyjaciółkę. Z perspektywy czasu to była taka sobie przyjaźń, no ale myśle, że można to tak nazwać. To były czasy szkolne, potem jeszcze miałyśmy kontak na studiach i troche po. Relacja zakończyła sie po prostu poluźnieniem kontaktu. Każda z nas poszła w swoja strone. A to nie odpowiedziałam na zaproszenie na wspólne wakacje, a to zaproszenie do niej do domu potraktowalam jako taką poprostu gatkę szmatkę. Nie zabiegałam o kontakt i myślę, że to był taki sygnał, że relacji już nie ma. Gorzej jak ktoś sie uprze i nie chce odpuścić. Mój były który był też moim przyjacielem nie chciał odpuścić, ale nie wiem czy to pasuje, bo to jednak była też relacja romantyczna. -
@minou tlumaczysz czym jest fobia osobie ktora od jakiś 20 lat ma bakteriofobie, ktora dostała 11 lat temu diagnozę OCD. Więc spokojnie wiem czym jest fobia . Moja siostra ma 31 lat. Najprawdopodobniej nie jest nawet zarejestrowana w urzędzie pracy bo jak raz ją wysłali na staż to już wolała sie nie rejestrować. Widac panikę na jej twarzy jak tylko ktoś wspomni o pracy. Ona nie ma problemów w utrzymaniu sie w pracy, bo jej po prostu nie podjmuje. Moje pytanie było inne. Jak moge zareagować żeby jej pomoc? Czy ktoś wie albo sam doświadczył jaka postawa jest w tym przypadku odpowiednia. I nie napisałam, że moja siostra ma ergofobie tylko ze podejrzewam ze moze ja mieć (do niedawna nie miałam pojęcia o istnieniu takiej fobii), bo tego nie wiem i nie jestem odpowiednią osoba do stawiania diagnozy.
-
I co terapeutka na to?
-
Podejrzewam, że moja siostra może to mieć. Jak powinnam zareagować?
-
Ja na pewno chce dzisiaj poczytać. Miesiąc sie kończy,a ja nie skończyłam czytać książki zaplanowanej na marzec.
-
@Verinia to super, że personel jest w porządku. Jeśli chodzi o pacjentów to tam są pewnie ludzie z różnymi problemami. Czasami choć mamy swoje problemy jest nam trudno zrozumieć innych. Nie wiadomo czy to w jaki sposób się zachowują jest całkiem od nich zależne. Nie pozwól jednak żeby ktoś cie krzywdził. Chociaż jesteś wycofana to masz świadomość, że masz przy sobie kogoś na kogo możesz liczyć, nawet jeśli z tej pomocy miałabyś nie skorzystać. Taka świadomość może pomóc.
-
Na jakiej podstawie stwierdza się ergofobię? Czy psychiatra stawia diagnozę na podstawie objawów wskazujacych na ergofobię, a jeśli tak to jaka to może być diagnoza?
-
Uzależnienie od Jedzenia. Jak nie jeść, kiedy jeść trzeba.
bei odpowiedział(a) na ainoa temat w Uzależnienia
Próbowałaś kiedykolwiek poprosić o pomoc w tym obszsrze jakiegos soecialiste, czy na razie sama probowalas ogarnac temat? Myślę, że jest szansa, że i spotkania anonimowych jedzocholików i ten oddział dzienny też pomogą. Może odkryjesz powiązanie miedzy egorafibią, a uzależnieniem od jedzenia. Ludziom się udaje z tego wyjść, wiec się da. Jak samej nie wyszło to zostaje poprosić o pomoc specjalistów, może dietetyk, lekarz, psychoterapeuta, potem jakoś trener. -
Gdzie się dowiadywałaś?
-
Ale możesz z innymi ludzmi którzy szukają współlokatorów.
-
A z kimś? Ja jak się pierwszy raz wyprowadziłam to wynajęłam pokój na spółkę z koleżanką w mieszkaniu było nas 4 osoby w dwóch pokojach. Potem wynajelam pokój z siostrą, w mieszkaniu było nas 5 osób na 3 pokoje, potem zamieszkałam w 3-osobowym pokoju w akademiku, potem wynajęłam sama pokój-w mieszkaniu było nas 4 osoby na 3 pokoje, dopiero potem wynajęłam kawalerkę. Od czegoś trzeba zacząć... . Życie wcale nie jest, aż takie drogie jak żyje się oszczędnie. Nikt nie każe wynajmować mieszkania w Warszawie z minimalną krajową. Znajdź coś na co cię stać.
-
Ja jestem katoliczką. Nie znasz mnie, ale określiłbyś mnie mianem hipokrytki?
-
No ale kto to ma zrobić? To przecież od ludzi zależy jacy są, jak postępują itd. Jak by nie bylo pontyfikatu Papieza Polaka to ludzie w Polsce byliby lepsi? I na tej podstawie budujesz obraz ludzi wierzących/katolików? @Verinia długo będziesz w tym szpitalu? Personel jest spoko? Jakbyś potrzebowala czyjegoś wsparcia to możesz tam na kogoś liczyć?
-
No i fajne. Ja chyba nie mialam takich ustalen jak odstawiałam leki po 6 latach i tak sie życie potoczyło, że bardzo szybko po odstawieniu czułam się źle, ale do leków nie wrocilam. Zrobilam to dopiero jak zmienilam terapeutke i ta nowa powiedziała,że bez leków nie będzie prowadzila ze mną terapi, bo sie nie da. Potem znowu odstawilam i wrocilam jak nie mogłam wyjść z łóżka i terapeuta powtarzał, że tak sie nie da żyć. Teraz po raz drugi świadomie sama z siebie zgłaszam sie po leki, bez namowy terapeuty. Pierwszy raz był jak zaczynałam leczenie, a teraz wizytę mam za nieco ponad miesiac, jeśli dotrwam i sie nie wycofam.
-
Twój styl osobowości to: Różne style osobowości O jejku! Albo wybrałeś(aś) odpowiedź ‘Zgadzam się’ dla zbyt wielu pytań, które tak naprawdę Ciebie nie dotyczyły, albo masz wiele równoważnych stylów osobowości. Jest całkiem możliwe, że masz kilka stylów osobowości, które są dość wyraziste i które w Tobie współistnieją. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy naprawdę ce/cenzura/ą Cię różne style osobowości, czy po prostu wybierałeś(aś) odpowiedź ‘Zgadzam się’ zbyt pobłażliwie, dlatego też nie jesteśmy w stanie podać Ci bardziej osobistego opisu. Możesz jednak zapoznać się z poniższymi wykresami, aby zobaczyć, dla którego ze stylów uzyskałeś(aś) najsilniejszy wynik.