Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. Ja jestem prawie pewna, że regularne jedzenie i nieduże porcje by mi pomogło na wzdęcia i inne, ale chyba musiałabym sama mieszkać, żeby nikt mi się w to nie wcinał. Kiedyś próbowałam odstawić ziemniaki ze względu na wzdęcia, niestety żyję w kulturze, która uznaje ziemniaki i mleko za najzdrowsze, najdelikatniejsze i najlżej strawne pożywienie i "ktoś mi głupot nagadał, a ja w to wierzę".
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Mnie tak dzisiaj lekko smutno, ale spokojnie. Niech i tak będzie na razie.
  3. cyklopka

    Witam

    Hej! To ja się przez chwilę pobawię w terapeutę - a czy ty sama dla siebie chcesz być taką osobą, która się użala, smuci i dołuje? Wrażliwości nie zmienisz, ale sama możesz trochę poprawić swoje myślenie. Powodzenia
  4. cyklopka

    Kochamy reklamy

    Tak! W przeciwieństwie do innych stacji przy polsacie jestem w stanie zapomnieć co ja w ogóle oglądałam O masakra. I jeszcze ten kiepsko nałożony dubbing.
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Tam no, godzinka w pracy, coś próbowałam w domu poukładać (też dobre na uspokojenie), ale nie jestem zadowolona z efektów jeszcze, za dużo szpargałów mi zostało bez swojego miejsca. Ja dopiero odzyskuję radość czytania, którą miałam w dzieciństwie, a potem mi ją szkoła i studia odebrały Ale coś takiego jest, że jak mam książkę albo grę, to sobie całkowicie wchodzę w ten świat i nie przejmuję się rzeczywistością. Filmy jakoś mniej działają.
  6. cyklopka

    Fetyszyzm

    Wow, powalający profesjonalizm. Fajnie, że masz już świadomość dlaczego akurat rajstopy. NAtomiast musisz się jeszcze nie dowiedzieć, co jest takiego w twojej głowie i w twoich emocjach, że jesteś w ogóle podatny na fetysz. Jeśli nie ufasz specjalistom to na razie sam o tym poczytaj, może do czegoś dojdziesz.
  7. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Właśnie nic sensownego w ostatnich tygodniach nie wymyśliłam... Ale staram się czasu nie marnować i zauważyłam, że książki mnie uspokajają, a to dobrze, bo mam całą półkę napoczętych i trzeba je w końcu przytulić.
  8. cyklopka

    Kochamy reklamy

    Najgorsze było jak na polsacie zamiast zwykłego sygnału reklamy zwiastowało "a łona fenk ju mać". Wtedy postanowiłam sobie, że znajdę i zabiję tę "piosenkarkę" Widać się przestraszyli i to zdjęli
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A ze mną się nikt nie wita
  10. Nie musisz chyba kupować dodatkowych lekcji w tym samym ośrodku, w którym miałaś do tej pory? Ja właśnie zrobiłam sobie przerwę po tych 30-stu, bo stwierdziłam, że nic się nauczę, jeśli instruktorka nie ma do mnie za grosz zaufania tylko mi wyrywa kierownicę i wrzeszczy Moim problemem było, że przestałam kompletnie myśleć i reagować na warunki ruchu, tylko reagowałam na babę, żeby się jak najmniej ciskała I w sumie chyba bym się nie zdecydowała dalej próbować, gdyby tata mi się nie kazał przejechać "na jego odpowiedzialność" przez miasto normalnym autem. Dzięki temu zrozumiałam, że to nie ja jestem debilem, tylko w jeździe autem ważny jest cel, spokojna atmosfera i duży pojazd. (I że fajnie jest zrobić czasem całą rodziną coś głupiego, bo ile można być wariatami na smutno?).
  11. No mnie to nie pociesza. Chciałabym, znaleźć jakiś blok, w którym aktualnie nie ma remontu i iść tam przebywać
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór, co to za nowe obyczaje, że zlikwidowali spam działowy? Nie można postów nabijać w swojej "ulubionej" chorobie
  13. No tak, ona w pewnych momentach dochodzi do paradoksów, kiedy już kwestionowane są wszystkie myśli, albo zostawia się nierozwiązany problem przez zmianę "myślenia o nim". Wielkie dzięki za link!
  14. cyklopka

    Jedzenie

    Matka coś podobnego miała, już nie pamiętam co laryngolog powiedział, chyba nie był do końca pewien, albo obrzęk na tle alergicznym albo psychosomatyczne, albo się obie kwestie nałożyły. W każdym razie i tak musiała wrócić do antydepresantów. Chyba musisz iść do lekarza, zanim zaczniesz chudnąć albo się dławić, bo to jest dość poważne
  15. Praktycznie w każdym języku jest inna pisownia niż wymowa tzn. żaden zapis nie oddaje w 100% brzmienia Nauka angielskiego przy ciężkiej dysleksji wygląda tak, że człowiek musiałby się uczyć tylko ze słuchu, bo czytanie i pisanie to katorga, jeśli w głowie przeskakują literki i się nie rozpoznaje słów, kiedy się na nie patrzy. /Jestem pedagogiem z wykształcenia/.
  16. Dobry wieczór, po co znowu piłam kawę po 18-stej
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Na pewno wolne od cierpienia. Mnie dzisiaj coś zatrzeszczało w słuchawkach on mp3 i miałam rozkminę, co zrobię jak mnie piorun strzeli w słuchawki i ogłuchnę Na prawdę, da się myśleć o czymś innym. Minimum wysiłku.
  18. Teraz to wszystkich lekką ręką szufladkować BDP, NN, ChAD, ChMDzW, ale żeby powiedzieć, że komuś po prostu mało zależy, albo że ma bucowaty charakter to dopiero kontrowersyjne zdanie
  19. Nie chciałabym brać na siebie takiej odpowiedzialności, żeby ci mówić "weź zerwij" albo "weź zrób taki a taki numer i będzie wszystko cacy". Ale na pewno mogę powiedzieć, że facet nie kwalifikuje się do leczenia, po prostu taki ma teraz sposób na życie. Nie zabiega o ciebie tak jak kiedyś, bo myśli, że już cię "ma" i już więcej nic nie musi robić. No i niestety nie stawia cię za wysoko na liście priorytetów życiowych i sposobów spędzania czasu. Weź go na rozmowę o tym, że związek się powinien rozwijać i mieć jakiś kierunek, zobaczysz czy taka rozmowa się w ogóle klei i wtedy będziesz coś wiedzieć. Zawsze warto naprawiać, do momentu, kiedy się zobaczy, że się zrobiło wszystko co było w naszej mocy,
  20. No ja tu właśnie myślę/czuję trochę inaczej niż większość, bo dla siebie widzę praktycznie same plusy z założenia rodziny, albo chociaż z samego poczynienia takich planów. Wydaje mi się, że wiedziałabym jakich błędów nie popełnić. Żeby mąż i dziecko byli szczęśliwi. No ale na razie to tylko takie gadanie. I że co poniektórzy by wreszcie, k**** zauważyli, że nie jestem dzieckiem, tylko mam swoje życie Tak, chciałabym mieć życie. To musi być ciekawe. Zajebista motywacja.
  21. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Przerzuciłam parę stron tematu, wszyscy się jakoś dziwnie czują? Ja się wyjątkowo dzisiaj nie zgubiłam w mieście wysiadłszy na innym niż zwykle przystanku (z innej strony osiedla) doszłam pod wskazany adres bez mapy, zupełnie jak nie ja. Chyba mam dla tego problemy z orientacją w terenie bo za dużo myślę. Dzisiaj nie myślałam, po prostu poszłam. A potem mnie tak zmuliło, że świat taki spokojny, powietrze dookoła, coś tam gadam, notuję jak na autopilocie... I takie ciśnienie w środku głowy... Albo coś na pogodę, albo moje beznadziejne zatoki się odzywają, czyli w sumie też na pogodę... No nic, dobranoc wszystkim, może jutro będzie bardziej jakoś.
  22. Ja szczerze mówiąc właśnie szukam bardziej spokoju niż uwagi. Tylko ostatnio takie myśli, że coś się nie udaje, więc trzeba kogoś za to ukarać I na prawdę mam trzy koty
  23. Albo wyregulować sobie brwi (wyskubać nadmiar włosków pensetą). Boli bardziej, a się ładniej wygląda. Generalnie rada jest bardzo spoko, z tym że właśnie różni "pacjenci" mają różną motywację.
  24. Dusiorek, ale to nie jest tak, że zawsze ludzie inaczej reagują czy bardziej rozumieją okaleczenia niż mówienie o uczuciach. Ludzie często źle odczytują nasze intencje. Czasem np. jest mi źle i nikt się nie zapyta, a czasem nic dziwnego nie robię, a zostaję posądzona o nie wiem co. Np. musiałam wydrukować kilka dwustronnych dokumentów, a drukarka ma szufladę na mocny zatrzask i musiałam ją do każdego wydruku otworzyć i zamknąć. Się dowiedziałam, że "dostałam szału" i "mogłabym przecież poprosić o pomoc zamiast się wściekać" A jakbym się pocięła po rękach, to by spytali tylko "który kotek". Tak że dla mnie płacz i autoagresja to wyłącznie wyraz bezsilności dla samej siebie, w żadnym wypadku robienie tego na pokaz nie pomaga mi w relacjach z innymi, więc staram się nie robić. Jak byłam mała, to myślałam, że jak będę płakać łzami, to każdy się nade mną pochyli i zacznie pocieszać, a temu co mi przykrość zrobił, to już w ogóle wstyd będzie. ŹLE MYŚLAŁAM. Czasem jak się muszę wysmarkać to pytają "czemu płaczę", a kiedy płaczę na prawdę to jakoś nie widzą.
  25. cyklopka

    Spamowa wyspa

    LATEK1962, nie czuj się źle Cześć wszystkim! Byłam wczoraj u tych klientów, terminarz sama znalazłam, nie wiedzieli nawet, że tam był i w ogóle żadnych uwag nie mieli, więc jeśli mają jakiś problem to raczej z firmą/ze sobą niż ze mną Wróciłam wieczorem, myślałam że wstawie na obiad, ale zepsułam i mam jedno danie mniej Też głowy nie dam, że mi dzisiaj drugie wyjdzie. Taki dzień. No i stresy odsypiam, zamiast zrobić coś pożyteczego i mieć trochę satysfakcji.
×