Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaczarowana

Użytkownik
  • Postów

    852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaczarowana

  1. U mnie jest tendencja do zmniejszania ilości snu z nocy na noc, każda następna noc wygląda gorzej niż ta poprzednia - pewnie za bardzo się już nakręcać zaczęłam. Dzisiaj nie biorę żadnego różeńca, dziurawca. Jedynie zostanie kozłek lekarski, szyszki chmielu, melisa i serdecznik. I zobaczymy. Psychotropa na razie jeszcze nie ruszam
  2. Takie całkiem bezsenne to nie. Myślę, że dzisiaj z godzinę może do dwóch dobiłam - czyli poszalałam ale ostatnio właśnie do takiej ilości snu raczej mam tendencję
  3. masz z tego zrobioną nalewkę? mi power i chęć funkcjonowania też jest teraz się przyda, biorę go rano i w południe ale to dopiero od dziś i zobaczymy jak będzie w nocy ano trzeba, tylko mi kurcze to został uraz psychiczny normalnie po tamtym
  4. Inga_beta, ja tam uważam, że gdyby któryś potrafił, to by chociaż dla kasy i sławy to zrobił -taki, to już by pewnie był ustawiony do końca życia, a nie tylko by gadali o tym jakich to oni umiejętności nie mają
  5. no właśnie nie potrafili, bo to zwykli oszuści, ale jakby tak naprawdę mieli takie umiejętności, to by to zrobili, a co niektórzy przecież twierdzą, że tak potrafią
  6. nie śpię dobrze, było nie najgorzej po odstawieniu (ale też nie jakoś super), a ostatnio się znowu posypało ale posypało się pewnie przez zaistniałą sytuacje - chociaż tym razem mam jakiś powód powstania objawów Od razu napiszę, że dziurawiec plus słońce, to faktycznie nie jest chyba wyolbrzymiony problem, bo ja łykałam go jakieś 5-6dni w dawce 600mg i dzisiaj będąc chwilę na dworze się zwyczajnie lekko poparzyłam słonecznie - chociaż może to za krótko, żeby taki efekt powstał od dziurawca i być może ma tu miejsce jakiś zbieg okoliczności. Także z dziurawca niestety muszę aktualnie zrezygnować Działa na Ciebie, już się wyleczyłaś
  7. ale jakby był w innym wymiarze, to chyba by potrafili się z nimi kontaktować ci od duchów, albo tego typu wynalazków, co nie?
  8. no ja się niby tabletek pozbyłam ale dobry miesiąc nie minął, co prawda miałam ostatnio sytuacje, która mnie dobiła ale wszelkie objawy mi powracają właśnie i nie mam pojęcia, czy iść do psychiatry, zaryzykować i wziąć leki, które ostatnio mnie doprowadziły do stanu fatalnego, a nóż widelec teraz już mam tak rozchwiane neuroprzekaźniki, że leki tym razem pomogą, czy czekać
  9. Od razu szliście z tym do psychiatry, czy ktoś próbował walczyć? Jeśli tak to z jakimś pozytywnym skutkiem, czy było tylko gorzej?
  10. Jakie dawki tego przyjmowaliście Mieliście jakieś bardzo ostre reakcje na promienie słoneczne Chcę sobie połączyć dziurawca, z różeńcem górskim, kozłkiem lekarskim, szyszkami chmielu, liściem melisy i zielem serdecznika
  11. Witam Po jakim czasie od odstawienia tabletek, zauważyliście nawrót objawów? Jakie to były objawy?
  12. efekt nasenny jest mniejszy (w najgorszym okresie 30mg mnie nie uśpiło i musiałam łykać 45mg przez to) ale jeśli nie masz bardzo nasilonej bezsenności powinno wystarczyć i 15mg - jak schodziłam z mirty to te 15mg mi później wystarczało. Co do apetytu nie pomogę, bo nigdy mi go mirta nie zwiększyła.
  13. niby mam 20 punktów, to jakaś ściema jest, bo ja na depresję się nie czuję obecnie
  14. ja brałam zamienniki i nic nie odczuwałam negatywnego Co do odstawiania, ja odstawiłam praktycznie z marszu i nie poczułam dosłownie nic....
  15. u mnie było podobnie, aby dowiedzieć się wyników musiałam sama się dopytywać i też nie znałam celów danego testu
  16. bedzielepiej, szkoda, że jej za tą ostatnią wizytę w ogóle płaciłaś.... za co Ty jej w ogóle zapłaciłaś, za to, że pokazała Ci drzwi Babka się poczuła ostatnim razem urażona i tym razem chciała się odegrać - bardzo nieprofesjonalne moim zdaniem zachowanie, jak nie chciała pracować z borderem, czy z tobą jako osobą to mogła, to powiedzieć bezpośrednio, a nie takie podchodzenie od tyłu.
  17. to może niech spróbuje terapii poznawczo-behawioralnej tam dostaje się co prawda "zadania domowe" od terapeuty i pacjent dzięki niej musi uczestniczyć w terapii aktywnie ale jednocześnie terapeuta nie czeka, aż pacjent tak po prostu z siebie zacznie o wszystkim opowiadać.
  18. na dobrą sprawę takie objawy mogą się utrzymywać i do końca jej brania - u mnie tak było przestań to brać, nie ma sensu, za duże ryzyko, że się uzależnisz
  19. lekarz to też człowiek i ma prawo do ziewania, a ziewanie nie jest przecież przejawem znudzenia, czy lekceważenia (jak się stereotypowo sądzi), to normalne fizjologiczne zjawisko nie ma się czego czepiać
  20. Pokemonka, a sama w realnym życiu przypadkiem nie byłaś taką "ofiarą losu", która teraz się odbiła i funkcjonuje normalnie a może właśnie jesteś, nie możesz i nie potrafisz się odegrać i w ten sposób chcesz sobie ulżyć
  21. deader, nie zgodzę się w okresie w, którym męczyła mnie bezsenność, to nie zasnęłabym, na ani sekundę w dzień, mimo, że podejmowałam takie próby, w nocy przysypiałam na chwilę i się wybudzałam zasypiając znów przez kilka godzin i tak w kółko, nic nie pomagało ale regularne kładzenie się spać pomaga za to teraz, bo zegar biologiczny po tych kilku miesiącach bezsenności się w tym czasie dzięki regularnemu kładzeniu się spać się stabilizował.
×