Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaczarowana

Użytkownik
  • Postów

    852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaczarowana

  1. To nie jest takie proste, jak porozmawiam szczerze i powiem, że mam wrażenie, że ktoś namawia mnie do tego, żebym się zabiła to..... wsadzą mnie przymusowo do wariatkowa. Oni niestety mają takie możliwości
  2. U mnie takie coś właśnie rozpoczęło się już od dziecka, zawsze potrafiłam idealnie z wizualizować sobie sytuację, czy rozmowę, właściwie nie pamiętam innego stanu. Zawsze to mi w pewien sposób przeszkadzało i walczyłam z tym. Zawsze tych ludzi widziałam, wiedziałam, że są w mojej głowie.
  3. A inne ssri i snri również Libido jak libido ale u mnie również doznania padły, takie bez rewelacji są, to chyba nie będzie już tak zawsze
  4. Mam dokładnie takie samo odczucie związane z lekami przeciwdepresyjnymi jak autor. Leki spowodowały, że mi się jeszcze bardziej nic nie chciało i nie miałam na nic siły, odstawienia jeszcze nie próbowałam. Pomijając to, że psychiatra nie wie o moich wszystkich objawach, to na chwilę obecną mam stwierdzoną depresję/nerwicę i nikt nawet mi nie zasugerował żadnej schizo tylko dlatego, że leki na mnie działają tak, a nie inaczej.
  5. Czy długotrwałe stosowanie leków przeciwdepresyjnych (około roku) może spowodować objawy nazwijmy to psychotyczne tj bardzo realne wyobrażenia, natłok myśli, wrażenie, że ktoś namawia do samobójstwa, momentami pustkę w głowie, uczucie jakby się było gdzie indziej, odlatywanie myślami z jednoczesnym nieodbieraniem informacji z zewnątrz coś jakby ściana, wiem, że coś się dzieje ale nie dociera to do mnie - generalnie objawy trudne do opisania słowami, które wiem, że są nierealne ale wydają się jednocześnie realne itp?
  6. Też przechodziłam ten stan, pojawił się od momentu, gdy się odchudzałam na początku było tak, że miałam jeden dzień wolny od diety, w którym się objadałam, później wchodziło mi to w krew i pojawiły się wyrzuty sumienia. Jednak wieczorne powroty do domu i brak domowników to dodatkowo nasilały, nawet jeśli byli oni w domu znalazłam obejście tj chowałam jedzenie po różnych kątach, czy też jadłam po za domem. Niestety, ja ucierpiałam na tym, bo mam od tego refluks. Wszystkie objawy znikły, gdy chęć odchudzania znikła ale niestety refluks pozostał i teraz przez niego stosuję lekką dietę. Jednak teraz jem bez ograniczeń i przede wszystkim wyrzutów sumienia, stopniowo organizm jakoś sam odwykł od napychania się jedzeniem, gdy nie odczuwał parcia psychicznego
  7. Mi wyszło: 8w7 A w osobowości: Wygląda na to, że masz śladowe symptomy BPD jednak nie są one tak poważne, by utrudniały ci życie
  8. Czy przy schizo można być świadomym, że to co się dzieje w głowie nie jest realne? Ja mam w głowie ludzi, różnych. Z którymi czasem prowadzę dyskusję, coś jakby w odgrywanych scenach. Nie widzę ich przed sobą ale jednocześnie jakby w głowie widzę ich ze szczegółami, a jak zamknę oczy to szczegóły te się wyostrzają. Myśli te przychodzą same, często z nimi walczę ale powracają i tak w kółko. Przeszkadza to tylko, gdy muszę trzeźwo myśleć, rozmawiam z kimś o czymś co mnie nie interesuje itp. to one przychodzą. Zwykle, gdy mam jakieś zajęcie to mimo wszystko jest ich mniej. Właściwie mam jeszcze jedno poczucie - czuje się też tak, jakby ktoś mi mówił, że mam się zabić. Jakby ktoś naciskał abym to zrobiła - ja te myśli wypieram ale ciągle to czuję, to nie jest tak, że bezpośrednio słyszę ten głos, to jest jakby myśl ale namawia mnie do tego. Czy to może być schizofrenia?
  9. Ja mam raczej wrażenie, że coś mnie naciska. Nie słyszę tego bezpośrednio, tylko nie wiem czemu ale wiem, że chodzi o to, że mam się zabić. Męczy to bardzo i trwa już jakiś czas ale wiem, że to tylko jakby "myśl" która napiera. Psychiatrze wstydzę się o tym mówić, od razu wsadzą mnie do wariatkowa i będę do końca życia nadznaczona chorobą psychiczną i leczeniem z tym związanym. Które zresztą obojętne dla organizmu nie jest, podobno obniżają poziom inteligencji i przy długotrwałym stosowaniu obniżają sprawność funkcji poznawczych. Po za tym podobno zmieniają mózg.
  10. Nikt mi nigdy nie mówił, że się jakoś nie tak zachowuje. Czasem co prawda te myśli sprawiają, że odpływam i nie wiem co się dzieje w realu, przez co często pytam o krótkie powtórki ale tak generalnie to ja nad nimi panuje, często jak muszę to je wyrzucam, najczęściej przychodzą ale w porę reaguję i znów mam chwilę spokoju, czuję też, że coś tam w moim środku mówi mi żebym się zabiła, napiera ale ja się temu nie poddaje, też to wyrzucam, przychodzi i wyrzucam, często daje mi to na jakiś czas spokój, czasem kilka minut, czasem kilkanaście, zwykle jak jestem czymś zajęta to mniej tych myśli przychodzi, a nawet jak przychodzą to je szybko blokuję.
  11. ja też widzę i to całkiem dobrze i bardzo realnie, tylko, że wiem, że oni są w mojej głowie, nie ma ich w pokoju, w głowie są, nie przed oczami. Niby wiem, że przed sobą mam cztery ściany ale jednocześnie widzę te osoby, a jak zamknę oczy to już w ogóle ich widzę.
  12. często odczuwam w ich trakcie strach, pocę się, trzęsę, jak się zaczną, to nie chcą się skończyć -- 12 sty 2014, 17:16 -- Marcin20.04, co to znaczy w wersji de lux?
  13. czasem z napotkanymi, czasem z takimi, których się jeszcze nie spotkało. Różne dialogi, różni ludzie, różne sytuacje, u mnie zawsze prowadzą one do tego, że jestem upodlona.
  14. Macie czasem tak, że prowadzicie rozmowę z ludźmi, którzy są w głowie, niby realnie ale jednak jakby w wyobrażeniu, trudno to opisać to takie realne ale jednak sztuczne.
  15. Mam cały czas uczucie, że ktoś wewnątrz mnie mówi mi zabij się. Staram się mu przeciwdziałać ale ciągle czuje, że napiera. Co mi może być? Jak sobie z tym poradzić?
×