Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inga_beta

Użytkownik
  • Postów

    2 735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inga_beta

  1. Jak to było z tym rozmawianiem o przeszłości? To ty chciałęś na ten temat rozmawiać czy terapeuci cię do tego nakłaniali? Oczywiście że samo wałkowanie przeszłośći niczego nie zmieni. Do przeszłośći wraca się po to aby ją przepracować czyli wtedy gdy sam czujesz taką potrzebę lub same wspomnienia ci się cisną. A przepracowywanie polega na powtórnym przezywaniu bolesnych doświadczeń, ale teraz świadomie, i na wyciąganiu z tego nowych wniosków czyli na zrozumieniu tego co kiedyś się wydarzyło. Jeżeli nie ma tych elementów to rozmawianie o przeszłośći niczego nie daje bo nie zachodzi wtedy jej uzdrowienie. Tobie radzę najpierw zapoznanie się z tym na czym polega terapia, jak wygląda praca nad sobą i w jaki sposób uzyskuje się zmiany. I musisz wiedzieć że na terapię chodzi się po to aby siebie zmienić. I to ty sam masz siebie zmienić a terapeuta tylko ci w tym pomaga. Tak że prawie całą pracę wykonujesz ty sam. I na taką ciężka pracę na d sobą trzeba się nastawić jeżeli się decydujesz na psychoterapię. Następnym krokiem jest znalezienie dobrego terapeuty. Tak że na poczatek zacznij czytać o terapii wszystko co tylko znajdziesz po to aby ukierunkować włąściwie podświadomość i śwaidomośc i aby wiedzieć na co się decydujesz.
  2. jeżeli terapeuta nie jest w stanie unieść na pierwszej terapii nadziei pacjenta że będzie on osobą idealną, to jaka jest szansa że później uniesie on o wiele gorsze rzeczy, stany czy oczekiwania, np dewaluację czy chęć zakończenia terapii albo groźby samobójstwa? Taki słaby psychicznie terapeuta nie nadaje się do tego zawodu.
  3. Nie idź więcej do tej pani. I pamiętaj że masz być traktowany przez terapeutę z szacunkiem, a jeżeli nie to nie ma sensu dalej z taką osobą rozmawiać.
  4. I najlepiej, aby ją sprawdzić przygotuj sobie zestaw pytań 1. Niech ci powie w jaki sposób masz sprawdzić czy jesteś gotowy na terapię 2. W jakim celu powiedziała ci że to rodzice są odpowiedzialni za twój stan, co chciała w ten sposób uzyskać, jak to miało cię zmienić lub jak na ciebie w płynąć, co ci miała dać ta informacja w sensie terapeutycznym i na czym się oparła tak twierdząc. 3. Niech opowie na czym polega jej terapia , co jest w niej czynnikiem leczniczym, jak będzie przebiegać, jak będzie wygladać praca z przeszłosćią. Po tych informacjach łątwiej ci będzie zadecydować czy chcesz z nią współpracować.
  5. Ja bym powiedziała że nie dziwna tylko niekompetentna. Pytanie się czy jesteś gotowy na terapię nie ma żadnego sensu dlatego że po pierwsze tym że przychodzisz na terapię pokazujesz że jesteś gotowy, a po drugie nie dasz rady odpowiedzieć na to pytanie dobrze, ponieważ nie potrafisz tego zobaczyć czy wewnętrznie jesteś na to gotowy. To rozpoznaje sie dopiero w trakcie terapii. Nie powinna, tym bardziej na samym początku informować cię skąd się wzieło twoje zaburzenie. Po pierwsze dlatego że możesz nie byc gotowy na przyjęcie takiej informacji a po drugie dlatego że cały proces terapeutyczny przebiega w kierunku odkrywania tej przyczyny. To ty podczas terapii sam masz dojśc skąd się wzieło twoje zaburzenie, złe samopoczcie i reszta objawów. Podawanie takiej informacji, zwłąszcza tobie który jak widać nie masz wiedzy na ten temat, może zaszkodzić. Wszysko powinno się pojawiać we właściwym czasie, gdy się jest na to gotowym.
  6. Zapytaj jej jak się czuje i wysłuchaj odpowiedzi. Dalej pytaj w zależnośći od tego co odpowie.
  7. Też uważam że to nie było celowe. Terapeuci nie robią takich manipulacji tylko czasami takie sytuacje się zdarzają. A zazdrość jest jak najbardziej normalnym uczuciem. Dobrze że to poruszyłaś na terapii i warto by było aby wypowiedzieć wszystko do końca, aby już nic nie zalegało.
  8. I nie poruszyłaś tego tematu najważniejszego dla ciebie na sesji? Po tym co zobaczyłąś straciłaś do niej zaufanie. To musi zostać omówione. Inaczej dalsza terapia nie ma sensu, bo ten brak zaufania będzie ważył na całym twoim stosunku do niej.
  9. Agnieszka A ja myślę że jest inaczej. Ona nie chce rozmawiać z tobą na stopie przyjacielskiej i wyjaśniac szczerze to co ona myśli i czuje, bo na dalej podchodzi do ciebie jak do osoby zaburzonej. W dodatku uważa że to ona jest w porządku a te nieporozumienia wynikają z twojej błędnej interpretacji jako osoby zaburzonej. Dlatego ona nie chce dawac ci tej rozmowy za darmo i się na niej tłumaczyć tylko dalej chce cię traktować jako pacjentkę i ta rozmowa nadal ma być terapeutyczna tzn że ty będziesz wyrażać swoje emocje a ona jakoś terapeutycznie będzie to wyjaśniać. Uważam że chociaż za pieniądze to i tak ci się opłąca z nią spotkać i wyrazić co masz do niej. Miałam podobne sytuacje z moim T i potrzebowałam mieć niezbite dowody na to że on nie miał racji i że się mylił. Dopiero wtedy uznał swój błąd. Wcześniej traktował to jako mój problem.
  10. johnn Ja też mam zaburzenia schizotypowe i właśnie ciebie zdiagnozowałam tak samo. To jest zaburzenie niełątwe do leczenia i dlatego potrzebny jest terapeuta który potrafi to robić. Terapia psychoanalityczna, ewentualnie psychodynamiczna z doświadczonym terapeutą. Co to za T który ci został polecony w innym mieście? Jaki nurt?
  11. To są słowa terapeuty? Ja kogoś, a zwłaszcza terapeutę który mi daje takie rady od razu skreślam. Jeżeli chodzi o narzędzia to zależy to od nurtu i nie da się tego opisać w kilku zdaniach. Trzeba czytać i wypowiedzi na forum i opisy metod i książki poświęcone terapii jako że temat jest bardzo szeroki i niełatwy.
  12. To są słowa terapeuty? Ja kogoś, a zwłaszcza terapeutę który mi daje takie rady od razu skreślam. Jeżeli chodzi o narzędzia to zależy to od nurtu i nie da się tego opisać w kilku zdaniach. Trzeba czytać i wypowiedzi na forum i opisy metod i książki poświęcone terapii jako że temat jest bardzo szeroki i niełatwy.
  13. Nieciekawą masz sytuację. Jak to odmówili? Tak bez powodu? Nie spotkałam się do tej pory z tym że T odmawiają. Dziwnie wygląda to że jednym z warunków u tej kobiety było to że ona nie daje rad, a potem je dawała.
  14. Ciekawy film. Ja potwierdzam swój pogląd że o psychoterapii powinien się wypowiadać psychoterapeuta bo tylko on wie jakie procesy w niej zachodzą i co się dzieje wtedy w psychice. A że t e procesy nie poddają się badaniom naukowym więc nie da się ich ocenić i opisać tak aby były zrozumiałe dla osób postronnych.
  15. Niestety ale terapia tak nie wygląda. Trafiłeś na nieprofesjonalną terapeutkę. Takiej rady żebyś poszedł na pół etatu i szukał towarzystwa udzielić ci może każdy i w tym celu nie trzeba chodzić na terapię. Trzeba szukać dalej lepszego terapeuty.
  16. Inga_beta

    Hasiok

    Kto ci naopowiadał takich bzdur? Może Witkowski?
  17. Inga_beta

    Hasiok

    Akurat schizofrenia czy chad to nie są choroby które leczy się za pomocą psychoterpii. W moim przypadku akurat jest szał. Mam zaburzenia schizotypowe należace do grupy najcięższych zaburzeń osobowości. I jest zmiana ogromna. Samo wyliczanie tego w czym mam zamianę zajeło by bardzo dużo miejsca. Więc tylko ogólnie powiem że czuję się o wiele wiele lepiej. Mam już mało lęków, depresja też tylko płytka a samopoczucie niesamowicie mi się poprawiło. I dalej się zmieniam. Jest szansa że za niedługo zaczną mi się pojawiać pierwsze pozytywne odczucia. A nie mam tego od lat kilkudziesięciu, tylko wyłącznie cierpienia i to najgorsze.
  18. KotJaroslawa, Gdybyś miał rzeczywiście chory mózg to myślałbyś o tym jak popełnic samobójstwo a nie o tym jak kupić browara.
  19. szanownapani, Powiedz mi w takim razie po co on to wszystko robi, w jakim celu robi i co takiego dobrego z tej jego działalnośći wynika. Np ten jego film Strzeżcie się psychologów i psychoterapeutów! Dr Tomasz Witkowski jakie dobre skutki przynosi? Ktoś potrzebuje pomocy, jest w złym stanie psychicznym i po przeczytaniu takiej informacji, obejrzeniu takiego filmu, nie pójdzie po pomoc tylko popełni samobójstwo. Ja sama też na terapię trafiłam bardzo późno bo czytałam różne ostrzeżenia przed nią, o tym że nie jest skuteczna, że tarapeuci dążą do skorygowania osobowośći ludzi tak aby potem można było nimi łątwo rządzić.
  20. Żeby móc coś krytykować to trzeba mieć najpierw na ten temat wiedzę. Czytałam wiele wypowiedzi pana Witkowskiego i na tej podstawie wiem że jego wiedza na temat psychoterapi jest znikoma i jest podobna na twojej czyli oparta na własnych domysłach. Nie da się zgłębić tego czym jest psychoterapia bez własnego uczestniczenia z sukcesem w niej lub prowadzenia jej jako psychoterapeuta. Nie da się tego nauczyć z książek ani z opisów innych. Więc jeżeli ktoś nie przeszedł własnej udanej psychoterapii tak, jak pan Witkowski czy ty, to nie ma możliwości jej oceny. Bo to tak jakby ktoś kto nie jadł jabłka chciał ocenić jego smak, nie da się zrobić tego bez własnego doświadczenia. Tak samo jak nie da się ocenić tego co czuje ptak podczas lotu jeżeli nie jest się latającym ptakiem. Klex Myślisz że każdy z nas stosujących psychoterapię jest aż tak głupi że nie wie że to mu nie pomaga? Tylko ty jeden zauważyłeś że to pic na wodę i jako jeden ten mądry zrozumiałeś że to tylko placebo? A cała reszta płaci grube pieniądze za wmawianie sobie na terapii że dzięki niej czuje sie lepiej?
  21. Tu trzeba by zanalizować osobno każdy przypadek dlaczego tak się stało. Nie da się odpowiedzieć ogólnie.
  22. Jednakże Tomasz Witkowski, oszołom robiący karierę na pluciu na psychoterapię, nie twierdzi że terapia nie działa tylko twierdzi że może zaszkodzić. I to jest prawda, a wina leży w braku ustawy o zawodzie psychoterapeuty co sprawia że nie ma nadzoru nad tym zawodem i psychoterapeutą może zostać każdy. W tej wypowiedzi pan Witkowski mimowolnie jednak potwierdza że psychoterapia działa. Jak to się skończyło? – W rezultacie doszło do drastycznego pogorszenia jej stanu psychicznego. Gdy rozmawiałem z nią po raz ostatni była w trakcie kolejnej psychoterapii, która pomagała jej wyjść z poprzedniej na prostą. Wychodzenie na prostą można określić jako zdrowienie, czyż nie? Gdyby pan Witkowski był nastawiony do terapii obiektywnie a nie negatywnie to powinien zamieścić również dane o tym ilu pacjentom terapia pomaga. To kolejna jego wypowiedź Tego nie jesteśmy w stanie stwierdzić jednoznacznie, bo niemal w ogóle nie prowadzi się badań poświęconych negatywnym skutkom psychoterapii. Te nieliczne, które znam, mówią ostrożnie o co najmniej 10 proc. pacjentów, których stan pogorszył się w wyniku psychoterapii. U co najmniej 5 proc. pogorszenie ma charakter długotrwały. 10 % to wcale nie jest dużo biorąc pod uwagę to jak wielu jest słabych lub beznadziejnych terapeutów. Mnie na podstawie lektury tego forum wydawało się że jest ich znacznie więcej. W tej wypowiedzi chciałam przekazać że oceny kogoś kto jest przeciwnikiem psychoterapii i jeszcze na tym zarabia nie są wiarygodne i nie ma co w ogóle ich brać pod uwagę.
  23. Nie ma obawy. Do samobójstwa ci bardzo daleko, do terapii zresztą też. Jedyne czego chcesz to zwrócić na siebie uwagę. Zmiana siebie cię nie interesuje.
  24. aardwolf, I ci psychiatrzy leczyli cię lekami z nieumiejętnośći prowadzenia rozmów? Stwierdzili że to jedyny twój problem a poza tym wszystko z tobą w porządku? Nie dali ci diagnozy tylko opierali się na twojej diagnozie? Nie doradzali terapii? Nieładnie tak oszukiwac ludzi że jesteś całkiem zielony i niczego nie wiesz o swoim zaburzeniu. Wiadomo że leki nie pomogą na brak emocji bo leki stosuje się do spłycania emocji. Leki także nie wyleczą z zaburzeń osobowości.
×